Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybory na prezydenta.


wiejskifilozof

Na kogo zagłosujesz w II turze?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na kogo zagłosujesz w II turze?

    • Dudę
      34
    • Komorowskiego
      19
    • Na nikogo- pójdę na wybory, ale oddam "pusty" głos na znak protestu
      4
    • Na Magdę Gessler
      6
    • Nie idę na II turę wyborów
      13


Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie "wierzący" najchętniej wycięliby w pień wszelką inność. Moim zdaniem to chore, ale typowe dla wszelkich religii.

 

Nie no, stosami jeszcze nikt nie straszy. Ale duszpasterskie upomnienie, że należy myśleć tak jak oni albo wypierdalać sprawia, że słowo "jeszcze" jest tu kluczem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polska już jest podzielona na dwa kraje: na Polskę A (bogatszą, zachodnią i miejską) i Polskę B (wschodnią, biedniejszą). To widać choćby i na tym forum. Jak ktoś mieszka w mieście i na dodatek na zachodzie, to uważa, że wszędzie w Polsce jest tak dobrze i ludzie tylko z ajfonami biegają. To trochę jak w Rosji: w Moskwie żyje mnóstwo bogaczy i oligarchów, ale Rosja to także miasteczka i wsie, w których bieda aż piszczy. Transformacja wzmocniła i uprawomocniła rozwarstwienie społeczne w zależności od regionu Polski. Tak więc choćby i po tej dyskusji już widać, że Polska jest podzielona na dwa kraje i to naturalnie, bez sztucznych podziałów.

 

Dla Komorowskiego jest alternatywa - Andrzej Duda. Nie jest to kandydat idealny, ale na pewno sto razy lepszy niż Komorowski

Ten podział na Polskę wschodnią Biedną i bogaty zachód to jeden wielki mit, najbogatsze jest przeciez wschodnie województwo mazowieckie( co prawda głównie przez W-wę) ale przecież zachodniopomorskie(poza Szczecinem) czy Lubuskie są równie biedne jak Podkarpacie czy Lubelszczyzna.

A na wsiach i miasteczkach może i ludzie mniej zarabiają ale w ostatnich 20 latach powstało miliony nowych domów, domków, willi skąś ci ludzie na to kasę muszą brać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktokolwiek z nich dwóch wygra, to i tak niewiele to zmieni. Tylko retoryka będzie inna i inne spektrum problemów poruszanych. Moja dewiza to poleganie na sobie, bo bez względu na tego, kto będzie u władzy, to mój standard życia zależeć będzie ode mnie. Akurat te udogodnienia, których ja bym oczekiwała, nie są możliwe do spełnienia przez tych kandydatów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem żadnym reprezentantem kościoła, wyrażam jedynie własną opinię. Dawno już zapomniałem jak wygląda kościół w środku, a na maszach piłem wódkę na jego tyłach. Denerwuje mnie demonizowanie tej wiary, jej negacja, to negacja naszej kulutry,życia naszych przodków, stety czy niestety tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, myślę, że większość tych nowych domów to własność ludzi, którzy zarobili w dużych miastach albo za granicą.
pewnie cześć tak, ale znam takich co pracując tylko w Polsce się pobudowali a są kierowcami, budowlańcami( to akurat zrozumiałe bo gro kosztów im odpadło) , nauczycielami choć zawsze mnie zastanawiało skąd wzięli na to kasę a rodzina im zbytnio nie pomogła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, wiara to żadna "moja" kultura. Też jestem ateistą, też mam katolików w domu. Ale to nie oznacza, że kiedy Michaliki, Dziwisze i inni spece od spraw wszelakich wmawiają wiernym, że niewierzący nie powinni mieć nic do powiedzenia we własnym kraju, ja mam siedzieć cicho. Jak ktoś na Ciebie pluje to też udajesz, że deszcz pada?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten podział na Polskę wschodnią Biedną i bogaty zachód to jeden wielki mit, najbogatsze jest przeciez wschodnie województwo mazowieckie( co prawda głównie przez W-wę) ale przecież zachodniopomorskie(poza Szczecinem) czy Lubuskie są równie biedne jak Podkarpacie czy Lubelszczyzna.

A na wsiach i miasteczkach może i ludzie mniej zarabiają ale w ostatnich 20 latach powstało miliony nowych domów, domków, willi skąś ci ludzie na to kasę muszą brać.

 

Wiesz, czyje są te wille i nowe domy? Miastowych z bogatych miast, którzy po prostu przeprowadzili się i dojeżdżają od czasu do czasu do miasta lub zrobili sobie po prostu domki letniskowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przeciwko in vitro, tylko przeciwko finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Są o wiele ważniejsze wydatki, chociażby ochrona zdrowia, in vitro jest luksusem i stanowi jedynie temat zastępczy.

O tym samym pisałam ;)

 

pinda, a skąd Ty wiesz, które z rzędu zaczęłam studia i czy sobie ich nie finansuję? A nawet gdyby to były studia państwowe ( co jest moją osobistą sprawą i nie zamierzam się nikomu z tego tłumaczyć ), to skoro tyle innych rzeczy i osób jest finansowanych z państwa, to czemu ja mam z tego nie skorzystać? Poza tym podobnie sytuacja wygląda w przypadku par / małżeństw bezdzietnych, z których podatków również idą fundusze na edukację innych począwszy od żłobka, na profesurze kończąc :pirate: Zresztą z tego, co się orientuję to pierwszy uniwersytet w naszym kraju powstał już w XIV wieku, a o in vitro zaczęło się mówić stosunkowo niedawno. Ale zostawiając już tę kwestię, tak samo zdrowi ludzie mogliby się oburzać, że ich pieniądze idą na finansowanie rent dla osób chorych, doświadczonych życiowo, nieprzystosowanych do życia lub takich, którzy znaleźli się w sytuacji nie ze swojej winy. I jeszcze jeden przykład - osoby dojeżdżające do pracy komunikacją zbiorową ( za co nieraz niemało płacą ) niekoniecznie muszą akceptować, że szefowie firm odliczają sobie od kosztów paliwo czy służbowe telefony, z których przeważnie nie korzystają służbowo 8) Tego nie zmienisz! Musiałoby w ogóle nie być ZUS-u, podatków, skarbówki, a ludzie byliby zobligowani do trzymania pieniędzy w skarpecie tudzież na jakiejś lokacie. Ale społeczeństwo nie jest na to gotowe :bezradny: Nastałby jeden wielki chaos, w którym mało kto, poza cwaniakami, by się odnalazł :?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, myślę, że większość tych nowych domów to własność ludzi, którzy zarobili w dużych miastach albo za granicą.

 

Na przykładzie mojego miasta powiem, że wcale tak nie jest. Miasto małe, raczej niebogate, wszyscy tu narzekają, ale zadupie owo rozrasta się na wszystkie strony. Ludzie budują się na potęgę, a pracują cały czas na miejscu - przynajmniej te osoby, które znam bliżej lub dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wartości katolickie nie są zakorzenione w naszej kulturze to ja jestem Marlo Brando :D Wydaje mi się że pan Dziwisz jest rozsądnym człowiekiem i raczej takich słów nigdy nie wypowiedział, a jeżeli zrobił to, to był w błędzie, bo żyjemy w kraju demokratycznym i chyba mnawet jest tu wolność słowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, to akurat cytat z Michalika był.

 

Jeżeli wartości katolickie nie są zakorzenione w naszej kulturze...

 

 

Jest różnica między "zakorzenieniem w kulturze" a samą kulturą. Ta też nie zamierzam z nią walczyć. Tylko z ujowymi jej elementami.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, myślę, że większość tych nowych domów to własność ludzi, którzy zarobili w dużych miastach albo za granicą.

 

Na przykładzie mojego miasta powiem, że wcale tak nie jest. Miasto małe, raczej niebogate, wszyscy tu narzekają, ale zadupie owo rozrasta się na wszystkie strony. Ludzie budują się na potęgę, a pracują cały czas na miejscu - przynajmniej te osoby, które znam bliżej lub dalej.

 

U mnie są wsie które na początku lat 90-tych liczyły 10 domów a dziś jest grubo ponad 1000, więcej niż ludzi ale to chyba specyfika wybrzeża bo każdy dom to inwestycja i zarobek latem. No ale widzę że nie tylko nad morzem się wsie i miasteczka rozrastają ja mieszkam w nieturystycznym miasteczku, gdzie zarabia się 1500- 2000 zł a domów powstaje jak grzyby po deszczu mimo że ludność miasta maleje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nawet gdyby to były studia państwowe ( co jest moją osobistą sprawą i nie zamierzam się nikomu z tego tłumaczyć ), to skoro tyle innych rzeczy i osób jest finansowanych z państwa, to czemu ja mam z tego nie skorzystać?

 

Jasne, że możesz, ale argument, że in vitro nie powinno być finansowane przez państwo, nie jest wtedy trafiony, bo automatycznie w taki sam sposób można by potraktować każdy inny aspekt życia. Ktoś korzysta z darmowych studiów lub czegoś innego, to dlaczego ktoś inny miałby nie domagać się darmowego in vitro (które w dodatku "wyprodukuje" nowego obywatela, płacącego podatki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

U mnie są wsie które na początku lat 90-tych liczyły 10 domów a dziś jest grubo ponad 1000, więcej niż ludzi ale to chyba specyfika wybrzeża bo każdy dom to inwestycja i zarobek latem. No ale widzę że nie tylko nad morzem się wsie i miasteczka rozrastają ja mieszkam w nieturystycznym miasteczku, gdzie zarabia się 1500- 2000 zł a domów powstaje jak grzyby po deszczu mimo że ludność miasta maleje.

 

Moje miasteczko też nie jest turystyczne, bez opcji zarabiania, np. na studentach, robotnikach wynajmujących pokoje, itp. A jednak się rozrasta. A rzekomo większość też zarabia 1000-2000.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, to akurat cytat z Michalika był.

 

Jeżeli wartości katolickie nie są zakorzenione w naszej kulturze...

 

 

Jest różnica między "zakorzenieniem w kulturze" a samą kulturą. Ta też nie zamierzam z nią walczyć. Tylko z ujowymi jej elementami.

 

No jak to? mi chodzi że jest z nią aktualnie nierozerwalnie związana. Oczywiście zmieniajmy, idźmy z duchem czasu,ale nie opluwajmy naszego dziedzictwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi chodzi że jest z nią aktualnie nierozerwalnie związana.

 

W pewnych obszarach zapewne nie, chociażby jeśli chodzi o obrzędy, święta, architekturę sakralną itp. Z tym raczej nie ma co walczyć. Ja tam jako ateista też nie "cierpię prześladowań", bo ktoś tam na wigilii biblię czyta. Uj mnie to boli, dopóki są pierogi 8) .

Natomiast jeśli chodzi o kwestie etyki, wolności słowa, edukacji seksualnej i tym podobnych to nie zamierzam oddawać decyzji w ręce czarnych za tą michę pierogów i dobre wspomnienia z rodzinnych imprez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polska już jest podzielona na dwa kraje: na Polskę A (bogatszą, zachodnią i miejską) i Polskę B (wschodnią, biedniejszą). To widać choćby i na tym forum. Jak ktoś mieszka w mieście i na dodatek na zachodzie, to uważa, że wszędzie w Polsce jest tak dobrze i ludzie tylko z ajfonami biegają.

Ten podział jest trochę sztuczny, bo na zachodzie np. w mniejszych miastach woj. lubuskiego wcale tak kolorowo nie jest. I nie zapominajmy, że jest jeszcze północ ( żyjące w dużej mierze w letniej turystyki ) i południe ;) Ale wiem, o co Ci chodzi!

 

Dla Komorowskiego jest alternatywa - Andrzej Duda. Nie jest to kandydat idealny, ale na pewno sto razy lepszy niż Komorowski.

Oczywiście, tylko ludzie tego nie widzą albo nie chcą widzieć :bezradny: Ja już nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać - niech każdy głosuje zgodnie ze swoim światopoglądem. W końcu konstytucja zapewnia taki wybór. I tak nikt nikogo do niczego na siłę nie przekona, bo to jest niemożliwe :? Dyskusja staje się jałowa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, dokładnie o to chodzi. Sam obchodzę grudniowe święta, bo to taka miła tradycja. Nie kojarzy mi się z religią, wyłącznie ze spotkaniami rodzinnymi i ciepłą atmosferą (dopóki stół jest suto zastawiony ;)). Natomiast cała reszta aktywności "czarnych" jest nie do przyjęcia w cywilizowanym świecie.

 

Szkoda, że do wyboru są dwaj prawicowi kandydaci. Cały czas mnie zastanawia, co się stało z ludźmi, którzy kiedyś w ponad 40% głosowali na sld, powymierali czy jak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kościół to zakłamana instytucja, próbująca wpajać ludziom wartości, których sama nie przestrzega. Poza tym, nawet na tym forum widać, kto ma w sobie najwięcej agresji. Ludzie "wierzący" najchętniej wycięliby w pień wszelką inność. Moim zdaniem to chore, ale typowe dla wszelkich religii.

Nie każda wierząca osoba jest od razu fanatykiem, wrogo nastawionym do inności! Nie uogólniajmy ( sam powiedziałeś, że forum nie jest dla Ciebie reprezentatywne ) ;)

 

na_leśnik, dlatego zaproponowałem, żeby podzielić kraj na fundamentalistów religijnych i normalnych ludzi. Taki temat do dyskusji, a tu od razu człowiek po łbie dostaje, ech. ;)

A po co od razu takie radykalne działania? Nie lepiej byłoby nauczyć się tolerancji i szacunku dla osób inaczej myślących, czym innym kierującym się w życiu? Tak naprawdę, dla każdego miejsca starczy ... tylko w tym wszystkim przeszkadza cholernie ciasna mentalność :?

 

Nie jestem żadnym reprezentantem kościoła, wyrażam jedynie własną opinię. Dawno już zapomniałem jak wygląda kościół w środku, a na maszach piłem wódkę na jego tyłach.

To się akurat nie masz czym chwalić :? Ale pozostałe Twoje wypowiedzi są sensowne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie można by podzielić Polski na dwa kraje. :) Jeden wyznaniowy, a drugi normalny. Ciekawe, jak to by się wówczas podzieliło, tak realnie.

 

Komorowski naprawdę zaczął panikować. Tymochowicz, Kwaśniewski, JOW-y etc. Załamka. No ale i tak nie ma dla niego alternatywy.

 

Aż serce rośnie, gdy widzę jak ten anty obywatelski obłudnik miota się jak w amoku na wszystkie strony. Myślał, że będzie koronacja i miał w dupie wyborców, a tu niestety peszek. Bul by teraz cyrograf z diabłem podpisał, żeby wygrać.

 

Ja gdybym miał zagłosować na Dudę, to byłoby to porównywalne do wykonania beczki boeingiem, ale nie takie rzeczy świat już widział. Niestety obawiam się, że jak wygra, to w dalszym ciągu będzie karmienie banderowców z polskich podatków i zero racjonalnej polityki zagranicznej, choćby względem Rosji, a do tego dojdzie cała ta religijna retoryka, choć przynajmniej byłby szczery, a nie tak jak Komoukraiński, który robił wszystko tak, żeby słupki poparcia nie spadły, albo podpisywał anty obywatelskie ustawy jak leci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×