Poęzja ma

[Gość]

Nicholas1981, to tekst Twojego autorstwa?

 

Wrzucam świeżaka z wczoraj:

 

Niepewny siebie i jutra zastygam

z pustym kieliszkiem po toaście

za zbiegi okoliczności.

Wychyliłem

się z siebie, by wypaść.

 

W drodze powrotnej

spóźniony, potknięty

zbieram perły i zbiegam się w czasie.

[Gość]

Pluszowy w kosmosie, tak

[Gość]

profeska

[mangiferaindica]

Nicholas1981, so so amazing

[Gość]

mangiferaindica, ładne opakowanie i od razu tekst lepiej wygląda, nie?

[Gość]

Nicholas1981, ten z wygnańcem jest o wszystkim i z drogowskazami

[mangiferaindica]

Nicholas1981, nie, wolę bez opakowań osobiście

[Infinity]

spodobało mi się Nicholas1981,

 

No to próbuję

[Gość]

Przed snem snuje myśli

o przyczynach nieuniknionego.

Jest drzewem na pustyni,

na przekór pulsującym resztką soków.

Nigdy nie jadła.

Ona nigdy nie jadła -

- szepczą pochylone cienie.

[Gość tosia_j]

u mnie tez same parszywe chwile

pies się sasiada patrzy niemile

kaluze prosto pod nogi lezą

czuję ze moze bolec mnie chce ząb

nad rankiem w kosciach łamie i strzyka

po kawie często nie mogę łykac

znajomi nawet odeszli wierni

nic nie poradzę. to jest pazdziernik

[waresa]

Pażdziernikowy "Psi w kałużach wiersz bardzo ładny.

Tyko trzeba go czytać w Skupieniu,zastanawiając się,kiedy

spotka nas coś dobrego.Od wszystkiego,jak toczą się nasze losy,jest CZAS>....

[Gość tosia_j]

waresa, nie w skupieniu ;p to byl rodzaj żartu

 

teraz mam impresję o b.

 

bez znaczenia lubię nie lubię

czy możesz

czy chcesz mi pomóc

jesteś człowiekiem bez twarzy i głosu

znikniesz

z chwilą gdy wyłączę net

[Gość]

tosia_j, hmmm

[Gość]

Widzisz...

noc już przyszła

a dzień

on teraz nie istnieje

zamilkł zgaszony

teraz tylko..

gołe niebo nad twoim nagim ciałem

urzeka tak nieziemsko

intymny pejzaż dwóch natur

w jednym kawałku

w całości

do spożycia.

[Gość]

Messiah, podoba mi się twój subtelny erotyk. Dzień zgaszony jak papieros. PS. "spożycie" trochę wybija z nastroju

 

 

Z dedykacją dla harlancoben

 

Jestem tak przeźroczysta, że nikt nie widzi.

To może mieć znaczenie, ale nie dla wszystkich.

 

Dobrzy ludzie. W gruncie rzeczy to dobrzy ludzie.

Mają korzenie, nie są zawieszeni. Ich jasność i ciemność

łączy smuga światła. Potrafią być i tu, i tam,

a ja się gubię. Ktoś musi mnie trzymać pod rękę -

- bez dotyku nie mam ciała.

Jest jeszcze ból, ale takiego nie chcę.

 

 

15 listopada 2014

[Gość]

Jestem tak przeźroczysta, że nikt nie widzi.

To może mieć znaczenie, ale nie dla wszystkich.

 

Dobrzy ludzie. W gruncie rzeczy to dobrzy ludzie.

Mają korzenie, nie są zawieszeni. Ich jasność i ciemność

łączy smuga światła. Potrafią być i tu, i tam,

a ja się gubię. Ktoś musi mnie trzymać pod rękę -

- bez dotyku nie mam ciała.

Jest jeszcze ból, ale takiego nie chcę.

 

Pluszowa

[Gość]

Messiah, nocą nie istnieje dzień, można się wystraszyć. Na szczęście człowiek może być i tu i tam jednocześnie, nie musi tęsknić za żadną ze swych natur.

[Gość tosia_j]

właściwie wszystko

tak samo

tylko mniej uważnie przechodzi jezdnię

śmielej wychyla się przy myciu okna

częściej płacze

[Gość]

tosia_j, ładne, smutne, pełne bólu

[Gość]

Na Boga!

 

Ach... nie czekaj tyle

wybierz sobie dziurkę, którą tylko zechcesz

ale na Boga nie zastanawiaj się zbyt długo!

pospiesz się tylko!

 

Puki jestem cała twoja na wskroś rozpalona i napalona

po brzegi niezaspokojona erupcją

bierz mnie na co czekasz?

na Boga tu i teraz, tylko szybko!

bierz mnie całą!

 

 

Wejdź we mnie w konwulsyjności wicia się

w lubieżności bez końca

w namiętności bez kresu

w zmysłowości bez dna

tylko na Boga zrób to teraz!

raz a dobrze!

[kupmitrumne]

Messiah, erotycznie

[Kalebx3 Gorliwy]

Messiah , bardzo dobre .

[antananarywa]

Messiah, wszystko fajnie, ale "pÓki"*

 

-- 30 lis 2014, 14:10 --

 

a skoro już tu wpadłam, to macie kapkę mojego grafomaństwa:

 

Patrzę za okno by malować słowami pejzaże

Pędzel chwieje się w drżącej ręce

Może nie powinienem tworzyć na kacu

Może nie powinienem pić

 

Patrzę za okno by malować słowami pejzaże

Myśl ulotna i uczucie i gniew i strach

Nostalgia jakaś

Brakuje mi tytułów

Brakuje mi literek i włosków

Papierek jakiś nie taki

 

Czyjeś ramię buja się w oddali

Wstydzę się, bo chciałem odmachać

 

Może powinienem wysadzić łabędzia

Albo zapuścić śmieszne wąsy

 

Chyba najlepiej zabić człowieka

Stworzyć powieść cudzą krwią

Z plamą na czole powtarzać

Jestem niegodny, niegodny

Za mało wnętrza wewnątrz

To nie poeta!

 

Lampa w przedziale puszcza oczko

Szyba patrzy wzrokiem szaleńca

Pociągam z piersiówki

A więc znowu się spotykamy

 

Lodowata ręka zasłania mi usta

Ogień oplata gardło

Wszyscy chcą śpiewać i tańczyć, a robić nie ma komu

 

Tak nudno jest być pożytecznym!

[Gość]

Nasza miłość jest różowa,

koronkowo-śmietankowa.

Zróbmy wszystko o czym marzysz,

usiądź, miła, na mej twarzy.

 

 

antananarywa, co znaczy "wysadzić łabędzia"?

[Gość]

no obwiązać ładunkiem wybuchowym, ew wsadzić laskę dynamitu w łabędzią dupę i sru, nie ma ptaka.

 

Plusz-aktiv, Ty wiesz, że ja jestem konającą w uwielbieniu fanką Twojej poezji, ale antaranta ..bardzo mi się to podoba (tylko robić nie ma komu trochę zburzyło nastrój )! ukłony dla was, dziewczęta!