FENELZYNA (Nardil, Nardelzine) !Niedostępny w PL!

[skakunna]

48 minut temu, marcinzen napisał(a):

mój trzeci lek z grupy IMAO : Nardil (fenelzyna)

1.szy był słaby Aurorix (moklobemid)

2.gi Tranylcypromine (mocny, ale powodujący napięcie, niepokój i w końcu po 3 tygodnia napad lękowy)

 

Fenelzyna mimo większej liczby uboków w stosunku do drugiego wymienionego IMAO, ma + bo działa antylękowo poprzez oddziaływanie na receptory GABA. 

 

Jutro zaczynam od pierwszej dawki 15 mg (po 2 tygodniowym wash-out z escitalopramu).

Daj znać, czy naprawdę śmierdzi paliwem lotniczym.

[marcinzen]

23 minuty temu, skakunna napisał(a):

Daj znać, czy naprawdę śmierdzi paliwem lotniczym.

Ok, nieselektywne IMAO (stare) są ostatnią szansą przed elektrowstrząsami, dorównują im skutecznością lub czasami przewyższają..

[redford1974]

1 godzinę temu, marcinzen napisał(a):

Jutro zaczynam od pierwszej dawki 15 mg

Witam , a możesz napisać skąd wziąłeś receptę i sam lek ?

[marcinzen]

Godzinę temu, redford1974 napisał(a):

Witam , a możesz napisać skąd wziąłeś receptę i sam lek ?

Recepta od kumatej młodej lekarki - wypisana długopisem jak recepta transgraniczna.

Zamówiłem w aptece internetowej w Kanadzie (mają dobre ceny, ale uwaga mały procent są to prawdziwe, rzetelne apteki - jeśli ktoś potrzebuję mogę napisać PW z jakiej ja zamówiłem). Czas od wysyłki z Kanady poprzez formalności w urzędzie celnym (invoice z apteki + zgoda na import na własne potrzeby z Urzędu Regulacji Produktów Leczniczych  (formalność 1,5 tyg czekania) plus  opłata 23% dla państwa od wartości ) do doręczenia do  rąk własnych zajęło około miesiąc.

  Dla dalej zainteresowanych polecam stronę psychotropical dr. Kena Gillmana - który "oddemonizowuje" mit, że są to niebezpieczne leki.

[Regular. M]

I jak tam, są już jakieś efekty? Sam rozważam tę substancję. 

[marcinzen]

dopiero minęły dwa tygodnie w środę, nie uderza tak szybko i tak mocno jak tranylcypromina, bardziej subtelnie i przytoczę tutaj opis przetłumaczony z (...): 45-60mg, it took 3-4 weeks

 

"To było naprawdę dziwne. To było tak, jakby część mojego mózgu była szczęśliwsza, mniej niespokojna, a część była taka, jakby nic się nie zmieniło i nadal była przygnębiona. To było jak mała bitwa tocząca się w moim umyśle i doświadczałem obu postaw jednocześnie."

[Regular. M]

Ok, bardzo ciekawe, dzięki za info, bardzo cenne. Ja jutro zaczynam kurację, pozdrawiam i życzę szczęścia

[marcinzen]

9 godzin temu, Regular. M napisał(a):

Ok, bardzo ciekawe, dzięki za info, bardzo cenne. Ja jutro zaczynam kurację, pozdrawiam i życzę szczęścia

z jakiej firmy Nardil?

 

Życzę powodzenia!

 

ps. ja niestety dostałem 2 dni temu osutki polekowej, nie wiem czy to przez Nardil czy przez lamotryginę (obstawiam Lamo).

[Regular. M]

Z trochę innej firmy, wolę nie pisać, bo, zdobywany na własną rękę. Ale jestem już na piątym dniu, narazie ciężko żeby było widać efekty, ale biorę dalej. 

[marcinzen]

Niestety okres 6 tygodni pokazał, że lek nie jest doskonały (dla mnie), a może mam z kiepskiej kanadyjskiej firmy Erfa. Najlepsza fenelzyna była podobno w starej formule z Pfizera.