Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy psychopaci zawsze są złymi ludźmi ?


gość12345

Rekomendowane odpowiedzi

Slaanesh

 

Oni mają empatię ale ją wyłączają. Ktoś tam nawet linka podesłał i ja się z tym zgodzę, to nie fanaberie, bo w jakimiś programie kiedyś też było o tym, że psychopaci wyłączają empatię (chyba w tym, o którym pisał mark). Zresztą to nawet logiczne. Bez empatii nie potrafiliby komunikować się z ludźmi wgl,a jakoś ogółem nie mają z tym problemów. Empatii pozbawione są np. dzieci z autyzmem i mają nie tylko upośledzone współodczuwanie ale także odczytywanie emocji z twarzy drugiego człowieka, wyczuwaniu wszelkich ironii, żartów i tak dalej. Co ciekawe, nie słyszałam nigdy, żeby psychopaci mieli z czymś takim problem. Nie mogą być pozbawieni empatii, bo jak niby mogliby normalnie funkcjonować,a co dopiero osiągać sukcesy ?

Jak dla mnie to taki typ jeden z drugim jak mu się zachce to postanawia nie wczuwać się, a jak jest mu to potrzebne, to staje się "normalnym" człowiekiem...

Jak dla mnie to naukowcy powinni zająć się inną kwestią odnośnie zwłaszcza psychopatycznych morderców.

Jako osoba pozbawiona empatii (mam ponoć Aspergera, tak psychiatra twierdzi) faktycznie nie potrafię się wczuwać, nawet jak kogoś skrzywdzę jednak podczas oglądania np. filmów gore,albo jakiś scen tortur czy coś,to kurde nie jestem w stanie na to patrzeć... To nie wynika oczywiście ze współczucia, tylko tych innych uczuć, takie obrzydzenie człowiek czuje, że się poci i dreszcz przechodzi. Niektórym ponoć chce się rzygać wtedy. To nie ma nic wspólnego z empatią, raczej jakimś lękiem, obrzydzeniem i uważam, że psychopaci są tych uczuć pozbawieni. Samo wyłączenie empatii nie sprawi, że ktoś ze stoickim spokojem będzie wydłubywał żywemu człowiekowi oczy. To ohydne.

 

-- 29 kwi 2014, 00:59 --

 

Slaanesh

 

Oni mają empatię ale ją wyłączają. Ktoś tam nawet linka podesłał i ja się z tym zgodzę, to nie fanaberie, bo w jakimiś programie kiedyś też było o tym, że psychopaci wyłączają empatię (chyba w tym, o którym pisał mark). Zresztą to nawet logiczne. Bez empatii nie potrafiliby komunikować się z ludźmi wgl,a jakoś ogółem nie mają z tym problemów. Empatii pozbawione są np. dzieci z autyzmem i mają nie tylko upośledzone współodczuwanie ale także odczytywanie emocji z twarzy drugiego człowieka, wyczuwaniu wszelkich ironii, żartów i tak dalej. Co ciekawe, nie słyszałam nigdy, żeby psychopaci mieli z czymś takim problem. Nie mogą być pozbawieni empatii, bo jak niby mogliby normalnie funkcjonować,a co dopiero osiągać sukcesy ?

Jak dla mnie to taki typ jeden z drugim jak mu się zachce to postanawia nie wczuwać się, a jak jest mu to potrzebne, to staje się "normalnym" człowiekiem...

Jak dla mnie to naukowcy powinni zająć się inną kwestią odnośnie zwłaszcza psychopatycznych morderców.

Jako osoba pozbawiona empatii (mam ponoć Aspergera, tak psychiatra twierdzi) faktycznie nie potrafię się wczuwać, nawet jak kogoś skrzywdzę jednak podczas oglądania np. filmów gore,albo jakiś scen tortur czy coś,to kurde nie jestem w stanie na to patrzeć... To nie wynika oczywiście ze współczucia, tylko tych innych uczuć, takie obrzydzenie człowiek czuje, że się poci i dreszcz przechodzi. Niektórym ponoć chce się rzygać wtedy. To nie ma nic wspólnego z empatią, raczej jakimś lękiem, obrzydzeniem i uważam, że psychopaci są tych uczuć pozbawieni. Samo wyłączenie empatii nie sprawi, że ktoś ze stoickim spokojem będzie wydłubywał żywemu człowiekowi oczy. To ohydne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychopaci mają empatię którą wykorzystują do poznawania emocji innych ludzi, po to aby wiedzieć jak reagować i jak ich wykorzystywać. Nie mają natomiast serca i wyższych uczuć. Ich osobowość jest bardo prymitywna i nieskomplikowana a wahlarz uczuć niewielki- to złość, nienawiść, zazdrość, martwienie się, również lęk, radość, duma, poczucie wyższośći, a przede wszystkim zadowolenie z siebie. I przede wszystkim oni nie chcą być innymi niż są ponieważ siebie uważają za doskonałych, najwspanialszych.

Piszę to na podstawie obserwacji bliskich mi psychopatów to znaczy mojego ojca oraz mojego chłopaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdyby zabijały członków własnego stada, bo są głodne, tez by było to usprawiedliwone ?

Prawdopodobnie tak. Niedźwiedzie tak robią i nikt nie krzyczy że są złem.

Niedzwiedzie nie sa zwierzętami stadnymi, czasami tylko zyja w grupie /para w okresie rui, albo matka z młodymi/ i nie robia tego po to, zeby się atakować.

Psychopatom brak nawet tego najbardziej prymitywnego instynktu opiekuńczego, by chronić członków własnej rodziny, nie wspominajac już o społeczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jednak podczas oglądania np. filmów gore,albo jakiś scen tortur czy coś,to kurde nie jestem w stanie na to patrzeć...

A mnie nigdy nic takiego nie ruszało, to w końcu tylko film.

Empatii pozbawione są np. dzieci z autyzmem

A jeśli nie mam autyzmu ani nie jestem psychopatką, a i tak mam problem z empatią?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli nie mam autyzmu ani nie jestem psychopatką, a i tak mam problem z empatią?

 

taka Twoja uroda, ja też nie jestem osobą wybitnie empatyczną - mam jej tyle ile trzeba - żeby dobrze funkcjonować, ale raczej jestem powściągliwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1

 

A mnie nigdy nic takiego nie ruszało, to w końcu tylko film.

 

Źle mnie zrozumiałaś. To nie tak, że ja się wczuwam w te filmy czy coś, po prostu... Wydłubywanie oka, wypruwanie flaków jest tym samym wydłubywaniem oka i wypruwaniem flaków w rzeczywistości. Jak dla mnie tu nie ma znaczenia, że to film, to jest po prostu ohydne. To tak jakby np. zobaczyć kupę w telewizji. Wywoła ona podobne zniesmaczenie jak w rzeczywistości. W końcu kupa to kupa.

Ludzie zresztą chyba po to oglądają te filmy, żeby się obrzydzić, gdzieś tak czytałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy psychopaci zawsze są złymi ludźmi ?
Według definicji to oni nigdy nie są źli. Jak ktoś nie odczuwa empatii to nie może być zły, bo nie czuje tego emocjonalnie, z ich perspektywy nie ma różnicy czy kogoś krzywdzą czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1

 

No to masz dziwnie ale wiem, że nie jesteś jedyna. Zawsze mnie dziwiły takie reakcje,a raczej ich brak, zwłaszcza, że są dość częste XD

Jeszcze jedno mnie zastanawia. Jak myślisz- ruszałoby Cię takie coś, gdybyś była zmuszona oglądać na żywo (w sensie, jakby na Twoich oczach komuś flaki wypruwano)? : D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schwarzi, no to raczej tak, bez przesady :P Czasami jak włączę tv i jakiś program medyczny, gdzie robią operacje to moja mama "fuuuuuj jak możesz to oglądać" i ucieka :roll: A skoro są takie programy to chyba ludzie je oglądają? Albo jak kiedyś oglądało się ze znajomymi jakieś durne filmy (np pourywane kończyny po wypadkach samochodowych, chociaż przy tym akurat idzie się skrzywić) albo horrory i wszyscy zasłaniali oczy :roll: Ja oglądałam z zainteresowaniem. Ale myślę, że więcej ludzi tak ma niż się wydaje. Jedyne co mnie rusza to oglądanie jakiś psychicznych filmików samemu w środku nocy z forum paranormalne. Ale lubię się czasami tak postresować, wtedy nie umiem spać pół nocy :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1

 

No to ja mam całkiem na odwrót.

Często oglądam horrory, straszne filmiki lub creepypasty. Nie rusza mnie to, wręcz to lubię : D

Ale z tymi brutalnymi scenami w filmach to też jest to dziwne... Kiedyś, jak mieliśmy małe gospodarstwo i różne zwierzęta (mieszkam w małym miasteczku, prawie wieś) to pomagałam matce zabijać i patroszyć kury, kaczki, świnie, robiłam to bez problemu, a przecież jest to jakby nie patrzeć "na żywca". Nie czaję tego trochę ale kiedyś doszłam do wniosku razem z koleżanką, że może to po części wynikać z poczucia kontroli nad sytuacją. Bo jakby nie patrzeć to filmu nie da się kontrolować. Nie ty to nagrywasz, nie wiesz co się stanie w następnej chwili itp. A jak człowiek powiedzmy sam zabija, to wszystko jest w jego rękach, sam może decydować w jaki sposób uśmiercić, a co go przerasta (np. tortury).

To samo jest z horrorami. Tutaj też widz nie ma kontroli nad tym, co się stanie. Tyle, że są ludzie, którzy wolą poczuć dreszczyk emocji związany z brutalnymi scenami i tacy, których bardziej jara sam strach. Oba uczucia są odmienne, dlatego wielu fanów gore boi się horrorów, a wielu fanów horrorów nie lubi oglądać latających flaków : D Po licznych rozmowach i wypowiedziach fanów tych dwóch gatunków tak właśnie wywnioskowałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1

 

No krwi trochę może być, flaczków też ale nie znoszę jak są sceny takie "dreszczowe" jak np. wyrywanie paznokci, obcinanie języka, wydłubywanie oczu, takie wiesz-uderzające w najdelikatniejsze punkty psychiki xd

No, ja ostatnio to wgl. nie oglądam filmów, wolę książki. Inna sprawa, że nie mam czasu, adrenalinę planuję uzupełniać w bardziej czynny sposób. Czekam na lato, to na paralotni się przelecę.

Ja niby mam z kim oglądać ale wiesz.. oglądam to, co te osoby chcą, bo one albo się boją, albo ich coś nie jara,albo nie wiem co... To w sumie wychodzi na to samo, bo ile można oglądać komedie, w których ilość śmiesznych scen jest proporcjonalna do ilości tekstów o alkoholu, libacjach i zaliczeniach głównych bohaterów ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ wejście do filmów jest zamknięte bez znajomości konkretnego linku (najpr. nie wyszukasz w youtubie), wklejam malutka notkę z blogów, bez loga:

PROJEKT SPECJALNY - FISHEAD

 

Na ekranie, z ciemnego tła wyłania się aktor – Peter Coyote. Zaczyna mówić:

 

Wyobraź sobie, że najprzystojniejsza, najbardziej charyzmatyczna osoba patrzy Ci prosto w oczy i mówi:

“Jesteś wyjątkowa. Pięknie wyglądasz. To, co robisz, robisz doskonale.”

Wydaje się wiedzieć, co dokładnie lubisz.

Potrafi wyczytać Twoje najskrytsze myśli.

I czujesz, że w końcu znalazłaś swoją bratnią duszę. Głęboką więź.

Odczuwasz jeden z tych rzadkich, ulotnych momentów, które sprawiają, że chce się żyć.

I zanim się obejrzysz jesteś w głębokim, poważnym związku.

Z psychopatą.

 

Tak zaczyna się film I am

Misha Votruba i Vaclav Dejcmar.

Te nazwiska po raz pierwszy poznałam dzięki Sarze Strudwick. Podesłała mi link do projektu FISHEAD.

Misha i Vaclav są jego autorami.

 

Czego dotyczy ten projekt ujęty w filmie?

Każda społeczność – i ta najmniejsza (związek partnerski)

i ta globalna (polityka, korporacje, banki światowe) ma strukturę piramidy.

Jeśli pozwolimy psychopatom wgrzebać się na sam jej szczyt – zrobimy sobie ogromne kuku.

„Zepsujemy się” jak ryba – od głowy (fishead).

 

Do kogo jest skierowany?

Do wszystkich, którzy chcą się przed tym uchronić.

 

Jakie jest jego przesłanie?

Chyba najlepiej oddaje to cytat zamieszczony na ich stronie: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie dlatego, że są na nim źli ludzie ale dlatego, że są na nim ludzie, którzy nic z tym nie robią.”

(Albert Einstein)

 

Robert Hare, Paul Babiak, Philip Zimbardo, Vaclav Havel. To tylko niektóre nazwiska osób, które występują w tym filmie. Profesorowie psychiatrii, politycy, detektywi, socjolodzy.

A wszyscy z jednym przesłaniem – psychopatę, choć nie jest to łatwe, można rozpoznać i bronić się przed jego destrukcyjnymi gierkami. Należy niwelować wpływ psychopatów na życie tych większych i tych mniejszych społeczności, nagłaśniać mechanizm i szkodliwość ich działań.

 

Niniejszym nagłaśniamy. Film jest więcej niż dobry. Jest doskonały zarówno pod względem merytorycznym, jak i wizualnym. Wart obejrzenia nawet jeśli nie miało się do czynienia z psychopatą (a może zwłaszcza wtedy). Film jest osnuty na kanwie książki Roberta Hare’a i Paula Babiaka „Węże w garniturach” i daje wyobrażenie o tym, jak mylny jest powszechny odbiór pojęcia „psychopata”, jako faceta biegającego z siekierą. Psychopaci chętnie biegają też z teczką.

 

Dziękujemy Mishy za kontakt z nami i za przesłanie ścieżek - tłumaczenia rozbitego na kadry, dzięki którym mogłyśmy (z pomocą nieocenionego męża Steni) "uzbroić" zwiastuny do tego filmu w polskie napisy i wrzucić je na youtuba.

Zamierzamy też sprzyjać temu projektowi, jeśli jego autorzy zdecydują się z nim wejść do Polski.

Chciałybyśmy mieć swój udział w społecznej dyskusji na ten temat.

 

Einstein, myślę, byłby z nas dumny.

Obejrzyj zwiastun nr 1 (polskie napisy):

 

Obejrzyj zwiastun nr 2 (polskie napisy):

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy psychopaci zawsze są złymi ludźmi ?
Według definicji to oni nigdy nie są źli. Jak ktoś nie odczuwa empatii to nie może być zły, bo nie czuje tego emocjonalnie, z ich perspektywy nie ma różnicy czy kogoś krzywdzą czy nie.
Nie trzeba czuc czegoś emocjonalnie żeby wiedziec, że cos jest złe /no chyba ze ktos jest niepoczytalny/ ; psychopaci doskonale wiedzą, ze to co robią jest naganne, dlatego kłamia i się maskują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schwarzi, :smile: Niestety, to tylko zwiastuny, wklikam adres bloga, z którego zaczerpnelam 'wtyki' : http://mojedwieglowy.blogspot.com/p/projekt-specjalny-fishead.html ; osobowości z komentarzy umawiaja sie na tłumaczenie, nie doczytalam wpisów do konca. Pewnie polska wersja krąży, trzebaby powertować bloga lub poszukac po haśle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy psychopaci zawsze są złymi ludźmi ?
Według definicji to oni nigdy nie są źli. Jak ktoś nie odczuwa empatii to nie może być zły, bo nie czuje tego emocjonalnie, z ich perspektywy nie ma różnicy czy kogoś krzywdzą czy nie.
Nie trzeba czuc czegoś emocjonalnie żeby wiedziec, że cos jest złe /no chyba ze ktos jest niepoczytalny/ ; psychopaci doskonale wiedzą, ze to co robią jest naganne, dlatego kłamia i się maskują.

Ale czasem odkryją swoje prawdziwe ja i wtedy jest no co Ty żartowałem. Yhy terefere bujać można naiwne idiotki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Psychopaci upatrują sobie ofiary i znęcają się nam nimi psychicznie, bo sprawia im to przyjemność. Do tego namawiają innych, żeby się znęcali nad daną ofiarą, psychopaci wyczuwają się nawzajem i komunikują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×