Poddaje się.

[Gość]

mangiferaindica masz już jakiś projekt?

[mangiferaindica]

nie, absolutnie, po prostu kiedyś widziałam na pintereście takiego pięknego feniksa w akwarelach jakby i tak mi zapadło w pamięć

[Gość]

A witam. Avatar mnie mocno intryguje, muszę przyznać.

 

Lubię bardzo kobiety i trupy.

[mangiferaindica]

No piekne polaczenie!

 

Bylam u mojej lekarki. Wracam do starej, tj. wiekszej dawki Citabaxu i mama wrócić na terapie po czterech latach, choć teraz krok glebiej, bo psychodynamicznie, ale na szczęście nie psychoanalitycznie. Bo nie będzie popularnego wśród studentow pytania "co na to freud?" Niemniej nie chce być z tym sama. Mgr w tle, a tu nawrót drobny mojej towarzyszki deprechy.

 

Czas uznać, ze samochód jednak nie czlowek, nie odwzajemni nigdy mojej wielkiej milosci i nie pomoze

[Gość]

mangiferaindica, Ty sie ciesz ze to mozna jakos "leczyc". Pomysl, ze wczesniej ludzie w ogole nie mieli takich mozliwosci, ja tez ide do lekarza i prawdopodobnie nawrot po leku :/ innym, ale po przemysleniu doszłam do wniosku, ze skoro raz przezylam to i drugi raz przezyje Natomiast powiem Ci ze jest duzo osob np, ktorzy wydaja sie bezproblemowe, a choruja, znam kilka osob niby szczesliwych, zdrowe dziecinstwo i co zachorowały...Chyba jednak to prawda ze depresja/nerwica to dzuma XXI wieku.

[Patrykos]

Witaj!!

Mam podobnie, różnie wyglądają moje relacje z ludźmi... Częściej gorzej niż lepiej, ale coś trzyma mnie przy myśli, że warto żyć. Także pamiętaj - nie jesteś sama!!!!!!!

[mangiferaindica]

No z cala pewnoscia bylo by to bardzo inne uczucie, nie być samemu.