Skocz do zawartości
Nerwica.com

Coaching - praktyczne metody na poprawę


torres

Rekomendowane odpowiedzi

Zakładam taki wątek ale chciałbym żeby nie było tu dyskusji na temat coachingu tylko same praktyczne rady. Problem i jego rozwiązanie. Zapraszam wszystkich, również tych sceptycznie nastawionych. Ciekaw jestem jak ludzie z tego forum zareagują na tego typu metody ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

torres,

ideą tego tematu jest przedstawianie przez użytkowników danego problemu i Twoje rozwiązania bazujące na coachingu?

 

-- 28 lut 2014, 22:31 --

 

nie było to jasno sprecyzowane, ale zakładam, że tak.

problem z koncentracją, jak uzyskać szersze pole myślenia.

ostatnio często się na forum pojawia ten problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, mniej więcej o to chodzi. Dany problem i rozwiązanie chociaż niekoniecznie moje, może się okaże, że na forum ktoś jeszcze interesuje się tym tematem.

 

piterotr, jak najbardziej, właśnie pewność siebie i samoocena to są elementy, w którym mi to pomogło. Później napiszę tu konkrety, odpowiedzi na to co napisałeś Ty i jetodik, ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mistrzu coach,taka sytuacja dziś nie.jade sobie tramwajem,czy powiedzmy autobusem.obok mnie stoi typ,ma na sobie zajebista ramoneske,ale tak ciut za duża,a wiadomo ze nie ma nic gorszego niz za duza ramoneska.za to na mnie byłaby idealna.teraz zadanie-jak przekonać psychomanipulacyjnie gościa żeby mi ją oddał?ew.przyjął za nia moja nokie 3310

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buka, Ty jako weteran bitwy o Westerplatte powinieneś znać praktyczniejsze rozwiązania, np. przejąć stery na pojazdem, zapiąć mocno pasy, dachować i na końcu ściągnąć kurtkę z gościa, daj se spokój z kołczingiem, to dla szarlatanów i pedałów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buka, Zagadaj do niego na spontanie, patrząc na niego ciągle i ciągle gadając wciśnij mu telefon w ręke. Podświadomość zadziała na zasadzie "Ty mi coś dałeś to i jak Ci coś dam", jak będzie już miał tel w ręce to możesz go wkręcić na Twój łup :mrgreen: Tylko wyjmij karte z tel najpierw ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buka, to zależy od tego czy typ się boi Buki. A takie informacje to nie rozmowa na internety, to trzeba tego wisz. Zapraszam do mnie na prywatne szkolenie z kołczingu (cena do ustalenia, w zależności od tego jak jesteś zamożny :D ) a będziesz umiał takie rzeczy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego że coaching to nie mentoring. W mentoringu otrzymasz konkretne rozwiązanie na dany problem coaching w ogóle nie jest do rozwiązywania problemów tylko polega na pokonywaniu trudności i rzeczy, które Cie blokują i przez które stoisz w miejscu. Coaching to rozwój osobisty, stawienie sobie konkretnych celów w zgodzie z metodą SMART (proste, mierzalne, osiągalne, realistyczny, określony w czasie), ew znalezienie tego co nas kręci i dopiero wtedy postawienie tych celów, po czym praca nad osiągnięciem ich i zmotywowaniem sie, więc nie bardzo rozumiem w ogóle temat...

 

A nawet jeśli chodziło o mentoring to nie ma prostych, konkretnych sposobów na dany problem, bo u kazdego z nas zazwyczaj występuje on z innych powodów, więc rozwiązań szuka sie i tak indywidualnie. Przykro mi, że rozczarowałam a coaching naporawdę polecam. To paczka pozytywnej energii i kop w dupę na rozpęd. Tylko nie mogą uczestniczyć w coachingu osoby z większymi problemami nadającymi się na psychoterapię. Coachowie odsyłają takie osoby i tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dusiorek, nie zgadzam się z tym :) Coaching służy do rozwiązywania problemów, które przeszkadzają w osiąganiu celów, w usuwaniu szkodliwych przekonań. Dlatego do coacha mogą przyjść osoby z konkretnym problemem i nie otrzymają rozwiązania typu "zrób to i to" lecz dostają wskazówki jak samemu ten problem przezwyciężyć ;)

 

piterotr, pytasz o pewność siebie więc najlepiej by było zdiagnozować to co teraz myślisz o sobie. Każdy z natury jest pewny siebie, jeśli tak nie jest to znaczy, że coś w tym przeszkadza. Czyli nie należy nic dodawać tylko pozbyć się przekonań, które powodują w danym momencie brak pewności siebie.

 

jetodik, problem z koncentracją, ale co konkretnie masz na myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zgadzam się z tym :) Coaching służy do rozwiązywania problemów, które przeszkadzają w osiąganiu celów, w usuwaniu szkodliwych przekonań. Dlatego do coacha mogą przyjść osoby z konkretnym problemem i nie otrzymają rozwiązania typu "zrób to i to" lecz dostają wskazówki jak samemu ten problem przezwyciężyć ;)

Masz rację tylko ja to nazwałam własnie blokadami, nie problemem. Bo jak komuś w osiągnięciu celu przeszkadza mąż alkoholik, czy depresja, to jednak odsyłają na terapię. Ale faktycznie z lekkimi problemami - blokadami biorą i przepracowują. Dzięki za sprostowanie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dusiorek, depresja akurat niekoniecznie. Zależy czym jest spowodowana. Jeśli depresja jest reakcją organizmu na myśli to je przepracują, a jeśli to skutek zaburzeń chemii w mózgu to pomóc może jedynie psychiatra. Myślę, że dobry coach jest w stanie to wyczuć.

 

jetodik, ze skupieniem się na konkretnej czynności to jest tak, że nie zwiększa się umiejętności koncentracji bo ją każdy ma z natury. Trzeba wybadać co przeszkadza w wykorzystywaniu tej zdolności. Myślę, że sama koncentracja nie jest problemem nad jakim się pracuje tylko trzeba poszukać przyczyn jej braku. O czym myślisz kiedy nie możesz się skoncentrować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy czym jest spowodowana. Jeśli depresja jest reakcją organizmu na myśli to je przepracują
To powiem Ci szczerze pierwsze słyszę. Oczywiście jeśli mówimy tu o depresji a nie zwykłym obniżeniu nastroju. Miałam szkolenie z coachingu i nasza trenerka jasno dała do zrozumienia, że takich pacjentów się nie podejmuje. Nawet jeśli depresja jest spowodowana jedynie staniem w miejscu, czy brakiem celi to jest to jednak choroba psychiczna albo na farmakoterapię, albo na psychoterapię. Nie wiem może są różne szkoły, ale osobiście też bym się nie podjęła pracy z taką osobą. Pomijając fakt, że coaching to nie terapia tylko trening rozwojowy, i po prostu się nie zajmuje wychodzeniem z tak ciężkich stanów psychicznych, to trwa też krócej, za krótko by skutecznie pomóc takiej osobie. No i fundamentalne pytanie, czy osoba z depresją jest gotowa w ogóle na rozwój? Myślę, że bardziej stawiałaby na poprawę aktualnego stanu funkcjonowania niż sama z siebie przyszła, by rozwinąć np. swoją karierę...

 

Tzn to tylko moje zdanie, jak napisałam wcześniej nie wiem może są inne szkoły. Ja jestem raczej ostrożna i nie zamierzam rzucać sie na głęboką wodę by ew. rozbabrać klienta i zostawić samemu sobie.

 

-- 02 mar 2014, 03:40 --

 

Hehe pewnie zaraz będzie, że celem może być wyjście z depresji i wtedy cały coaching będzie się skupiał na szukanie naturalnych zasobów klienta i motywowaniu go aby depresję pokonał, ale jednak dalej tego nie widzę ^^'. Tutaj jednak bardziej przydałoby się porozmawiać o tym skąd się wzięła depresja i skupić się na problemach ją wywołujących. Obawiam się tez że wielu ludzi z depresją po prostu nie będzie widzieć swojego celu, ani sensu życia, ani swoich dobrych stron, ani nic co je interesuje i tutaj coach wali głową w mur.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm to ja słyszałem coś takiego, że człowiekowi z depresją powinno się powiedzieć żeby dał przepis na to co zrobił żeby tę depresję mieć. I przestać to robić. W większości przypadków depresja to nie choroba tylko zwykłe blokady do przepracowania. Przynajmniej takie podejście podają na grmg, ja zajęć z coachingu nie kończyłem a jedynie interesuję się tym, czytam różne książki i artykuły na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn widzisz... depresja to dość ciężkie słowo. Depresja nieważne czy pochodzi z problemów, czy ze zmian chemicznych w mózgu to jest choroba psychiczna. Jest też długotrwała, to nie jest kwestia tygodnia czy dwóch. Więc też potrzeba czasu by przerwać to dołujące myślenie. Nie jestem przekonana, że coaching ze spotkaniami co dwa tygodnie mający zeledwie ok 10 spotkań podołałby w takiej sytuacji, by osobę wyleczyć i jeszcze jakoś rozwijać.

 

Nie wiem jakie to były książki, ale może o depresji mówiono tam w kwestii potocznej, że ktoś ma obniżony nastrój, dystymię, coś w ten deseń. Zaciekawiłeś mnie tym trochę przyznam szczerze. No ale może rzeczywiście ktoś tam próbuje sobie radzić z takimi przypadkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dusiorek, wyślę Ci na pw ciekawy link. W sumie wkleiłbym tutaj ale raz, że nie chcę być posądzany o reklamę a dwa, że nie wiem czy regulamin forum na to pozwala (a nie chce mi się tego sprawdzać, ach ta prokrastynacja :) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×