Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

moze opwiem pokrotce moje zderzenie z rzeczywistoscia poza zmyslowa

lat temu 20 bolaly mię okrutnie nogi. wyniki dobre, rentgeny dobre, a bol bardzo silny.

udalam sie na kilkanascie sesji bioenergoterapeutycznych, spokojna ze dobrze czynię i po paru miesiacach bol ustapil.

zaczelam jednak odczuwac niejako w zamian niepokoj, lęk, rozdraznienie

te zas tak uprzykrzyły mi zycie ze poprosilam o modlitwe ksiedza egzorcyste

i dopiero poczulam sie dobrze na ciele i duchu :105:

Wierzę w Twoje świadectwo :great:

 

No ja w cuda nie wierzę, cud byłby wtedy jakby ktoś nogi nie miał a ksiądz się nad nim pomodlił i mu noga odrosła. Ale jeszcze takich cudów nie było.

Był taki udokumentowany przypadek medyczny chyba z XVII wieku :great:

 

cyklopka, Popisz, jak w pracy? Jak się czujesz?

Cały czas mamy szkolenia, idzie nam różnie, potrzeba czasu i praktyki. Ale osoby szkolące są bardzo życzliwe.

 

W związku ze zmianami w życiu zawodowym, osobistym i wszelkim innym odczuwam silne lęki, mimo że to zmiany w dobrym kierunku :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bioenergoterapia? No ludzie.. Opamiętajcie się! Twórcą tego szarlataństwa był Mesmer żyjący w XVIII w. Początkowo w "leczeniu" stosował zwykłe magnesy, a swoją koncepcyjkę określił mianem "magnetyzmu zwierzęcego". Ta cała bioenergia, bioprądy i inne bio-głupoty to najzwyklejsze w świecie brednie.

 

Egzorcyzmy to kolejna niedorzeczność..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bioenergoterapia? No ludzie.. Opamiętajcie się! Twórcą tego szarlataństwa był Mesmer żyjący w XVIII w. Początkowo w "leczeniu" stosował zwykłe magnesy, a swoją koncepcyjkę określił mianem "magnetyzmu zwierzęcego". Ta cała bioenergia, bioprądy i inne bio-głupoty to najzwyklejsze w świecie brednie.

 

Egzorcyzmy to kolejna niedorzeczność..

 

Jednak na niektórych działa na zasadzie placebo. Co ciekawe niektóre antydepresanty mają skuteczność zbliżoną do placebo właśnie. To samo jest zresztą z homeopatią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Spamowaaaa! :papa:

 

Wczoraj był Pan Technik i wreszcie naprawił mi neta, a tu koopa, jakiś błąd na forum.

No ale widzę wszystko już hula i jesteście. :smile:

U mnie dziś na razie słonecznie i ciepło, aż odzwyczajona za ciepło się ubrałam na poranny spacer z futrzakiem.

A tak to szukam czegoś do porobienia co dałoby mi przyjemność, ale póki co bezskutecznie. Nic mnie nie kręci. No może kręci się, ale łezka w oku...Po prostu trzeba przewegetować.

 

Co do samotności - nie wiem jak Wy, ale ja widzę co najmniej dwa rodzaje - wynikające z faktycznego braku osób bliskich i drugie wynikające z ogromnego wewnętrznego poczucia osamotnienia pomimo obecności innych osób w otoczeniu, nawet życzliwych i wspierających. Mam wrażenie, że temu drugiemu trudniej zaradzić...

 

Miłej niedzieli!

 

cyklopka, Świetny pomysł z avkiem! Jak zawsze. :smile:

Kochana moja, pewnie nie jest to pocieszające, ale chyba każda zmiana generuje lęk. I jakby wydaje się naturalne, że z lekka Cię telepie. Mocno ściskam i życzę łagodnej transformacji!

 

mhrps, Ale że niby to taki niuniek ten lęk? :shock:;) No jakoś zawsze bardziej mi się przerażająco objawia. :P

 

C&S, Wiele "głupot" pomaga na zasadzie placebo. Dopóki to nie jest niebezpieczne dla zdrowia i życia, to niech ludzie sobie szukają swoich sposobów... :bezradny:

Wydaje mi się, że bycie bardzo pragmatycznym tak bardzo utrudnia życie... Czyż nie łatwiej wierzyć w ... tu wpisz, co Ci pomaga. :roll:

 

neon, Tia, Arbeit macht frei... ;) Jak dziś Twój nastrój?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, u mnie trochę przeciwny biegun jak u ciebie. Mam remisje, taka trochę chadową, ale to nie ten poziom. Wszystko daje mi przyjemność, nawet sama egzystencjia, świadomość, zniknęły gdzieś troski, przeszłość iprzyszlosc, jest pięknie, mógłby w tym stanie pozostać do końca swoich dni. Dziękuję za te dni, ale zastanawiam się jakim tym razem przekleństwem odpłaci mi życie za to błogosławieństwo. Niestety nie ma nic za darmo na tym padole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Tęskno i pusto jak forum "zdycha" na jakiś czas. :mhm: Jeszcze dzisiaj rano miałam Error! i bardzo kwaśną minę z tego powodu. To jest na pewno uzależnienie, ale w miarę bezpieczne. :D

 

Słonecznie, ale dość chłodno dzisiaj. Wybrałam się w króciutkim rękawku i nie było mi zbyt przyjemnie, raczej rześko.

Dalej mnie bolą ramiona, łopatki i kołysze na boki, ale jakoś się ratuję i mobilizuję przed całkowitym rozpadnięciem na części.

Zamówiłam sobie w necie (w piątek) materac nawierzchniowy na kanapę ze specjalnej pianki - chcę poprawić komfort spania i sprawić radość i ulgę kręgosłupowi. Może odwdzięczy się mniejszymi dolegliwościami, oby! Czekam więc na przesyłkę.

Jutro znowu do pracy trzeba się potoczyć... :bezradny:

 

kosmostrada, masz rację, że samotność ma dwa oblicza i to drugie jest chyba gorsze do zaakceptowania, trudniejsze, mimo sprzyjających nam osób.

Tulam Cię Kochana, bo widzę, że masz łzawy nastrój. A może porządny płacz by przyniósł ulgę? Wyrzuć te złe emocje z siebie...

Jutro nowy tydzień, nowe nadzieje i trzeba wierzyć, że będą lepsze dni i tego się trzymaj! :angel: A może kawusia w pół-słoneczku poprawi nastrój?

 

cyklopka, chyba wszyscy tak reagujemy lękowo na nowe wydarzenia i inny, nowy rytm dnia, nowe otoczenie... ale to mija, oswoisz się, polubisz! :D

 

neon, nie chlastaj się, już jesteśmy znowu. A praca jest dobra na wszystko. :D

 

tosia_j, JERZY62, Ḍryāgan, miłej niedzieli :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

C&S, Wiele "głupot" pomaga na zasadzie placebo. Dopóki to nie jest niebezpieczne dla zdrowia i życia, to niech ludzie sobie szukają swoich sposobów... :bezradny:

Wydaje mi się, że bycie bardzo pragmatycznym tak bardzo utrudnia życie... Czyż nie łatwiej wierzyć w ... tu wpisz, co Ci pomaga. :roll:

 

Takie pseudo leczenie właśnie zagraża życiu i zdrowiu, bo zamiast skierować się w stronę fachowej medycyny, ktoś z dolegliwością udaję się do takiegoż szarlatana. Przez takie działania nadal umierają ludzie.

 

Od dziecka fascynowało mnie to co boskie i nieznane. Wiele lat siedziałem w okultyzmie, ezoteryce, parapsychologi i ogólnie pojętej wszelkiej paranauce. To wszystko to wierutne bzdury, które winny być sukcesywnie wypleniane z życia ludzkiego i przestrzeni społecznej.

 

Moim zdaniem pragmatyzm wcale nie utrudnia życia, a daje odpowiednie ku niemu przygotowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele lat siedziałem w okultyzmie, ezoteryce, parapsychologi i ogólnie pojętej wszelkiej paranauce. To wszystko to wierutne bzdury, które winny być sukcesywnie wypleniane z życia ludzkiego i przestrzeni społecznej.

I z tym się absolutnie zgadzam! Ale człowiek to takie zwierzę, że dopóki sam nie spróbuje na własnej skórze jakichś "nowości ku zdrowotności" - to ima się wszystkiego, aż wreszcie zwątpi lub pogorszy swój stan.

Można wspomóc się ziołolecznictwem, medycyną naturalną, oczyszczaniem i odkwaszaniem organizmu - to jest bliższe medycynie konwencjonalnej i bezpieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, widzę was, jesteście, ja żyję !!!! ;):D

 

Mi bliżej do poglądu kosmostrady, wszystko jest dla ludzi byle z rozsądkiem do tego odchodzic. Okultyzm i mistycyzm to raczej styl życia niż sposób na zdrowie, zresztą tymi praktykami powinni zajmować się ludzie zdrowi umyslowo i fizycznie.

 

Są bioenergoterapeuci którzy podchodzą do tego zdroworozsądkowo. Jak Józef slonecki prowadzący bioslone, w którym fundamentem jest zdrowe odżywianie. Ostatni mnie ten człowiek zadziwił bo od lat znałem jego stronę o zdrowym żywieniu i jakie ono ma dla nas znaczenie. Ale zdobył on już taka popularność że dało mu to chyba jakaś siłę żeby się ujawnić. Zaczął więc pisać artykuły o wampirach energetycznych, duszach itp.

 

Ostatni przeczytąlem jego artykuł o murze mentalnym który budujemy podwieszone wokół nas, i który nas chroni od wpływu na poziomie podswiadomym. Wypróbowałem i mi pomaga. Jak ktoś zainteresowany odsyłam do strony

Bioslone.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×