Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie zrobiłam napar z Camellia sinensis z dodatkiem wysuszonych pąków kwiatowych drzewa goździkowego i kłącza Zingiber officinale oraz plastrem Citrus sinensis. Zapewne już nastąpiła dyfuzja dodanego składnika będącego wynikiem przekształcenia sacharozy z nektaru pod wpływem enzymów i kwasu mrówkowego (HCOOH) w przewodzie pokarmowym pszczoły w glukozę i fruktozę.

Ze względu na moje zainteresowania wspomaganiem zdrowia przy pomocy produktów naturalnych o udowodnionym działaniu, ten bełkot jest mi bardzo miłym :105:

 

cyklopka, Ale ta czekolada to taka do picia, czy wpadasz na imprezę z tabliczką szokolady?

W tabliczkach. Topimy na łaźni wodnej, wlewamy do foremek na lód, wkładamy jakieś żelki, dżemor, suszone owoce, karmel, wypieczony na sucho boczek i voila.

 

Kupiłam też jakieś cienkie piwko o owocowym smaku i zostałam wylegitymowana przy kasie. :mrgreen: Jest nowy rekord do pobicia :mrgreen:

 

Miałam ambitny plan się nie nawalić jak Messerschmidt* i nie siedzieć do rana, tylko wrócić szybko, gdy tylko poczuję się zmęczona albo niespokojna. Tak też uczyniłam.

 

*znaczy: nie doprowadzić się do stanu upojenia alkoholowego porównywalnego z lotem w pełni załadowanym wojskowym statkiem powietrznym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Wróciłam z wyprawy po żel polecany przez Mirunię, niestety nie było w żadnej okolicznej aptece.

Przy okazji wrzuciłam trochę do puszki WOŚP-u. Jakoś fajnie robi się na duszy, gdy patrzę na dzieciaki z tymi puszkami.

Pada cudowny śnieżek, jest naprawdę bardzo przyjemnie :yeah:

 

Teraz w domu, będę oglądała skoki i relacje z WOŚP-u na zmianę :D

Barki bolą okropnie ;)

 

Purpurowy, uwielbiam takich Przyjaciół, ludzi empatycznych, bezinteresownych... :brawo: Wiem o tym od dawna...

Nie opowiadanie i użalanie się, a konkretne działania świadczą o naszym prawdziwym zaangażowaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szaleństwem podszyte, witaj dawno nie widziany takie tam! Co u Ciebie, gotujesz jeszcze te swoje frykasy?

A włosy nadal takie długaśne? :D [/

Dziękuję za miłe powitanie :smile: Nadal gotuję, choć nieregularnie. Włosy nadal długie, tylko inaczej brodę przystrzyżoną mam. Również miłej niedzieli życzę.

 

szaleństwem podszyte, Takie tam to Ty?

Tak, to ja.

 

cyklopka, Ale ta czekolada to taka do picia, czy wpadasz na imprezę z tabliczką szokolady?

W tabliczkach. Topimy na łaźni wodnej, wlewamy do foremek na lód, wkładamy jakieś żelki, dżemor, suszone owoce, karmel, wypieczony na sucho boczek i voila.

Brzmi smakowicie :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Najbardziej podoba mi się ta wersja z boczkiem. :smile:

 

szaleństwem podszyte, Ale wróciłeś...

 

Purpurowy, To miłego wyjścia! Napisz jak było.

 

tosia_j, A może wstydliwy jest? Niektórzy to potrafią się wstydzić, że mają np. zapalenie pęcherza... :bezradny:

Świetne danie!

 

misty-eyed, Pozostaje nabyć przez neta. U mnie też przyjemnie, właśnie wróciłam z psem.

 

Strach do kuchni u mnie wejść, bo można oślepnąć... :P Wracam do roboty, bo został mi jeszcze na dziś porządek w książkach kucharskich i duperelach typu rachunki, pierdółki w koszyczku.

Macie też w domu taki koszyczek, czy miseczkę, gdzie wrzucacie rachunki, drobne i inne drobiazgi? W języku francuskim jest na to nawet słowo - vide-poche, w wolnym tłumaczeniu - opróżniacz kieszeni. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, średnio. Niby pracuję, rozmawiam z bliskimi osobami (przeważnie zdalnie), ale równocześnie wiem, że wszystko jest nie tak, jak powinno być. Praca dawno przestała sprawiać mi jakąkolwiek przyjemność, wykonuję ją z prostej przyczyny - za to chcą mi płacić (oczywiście, staram się dobrze ją wykonywać). Równocześnie nie ma widoków na jej zmianę. O świecie za szklaną taflą i całej reszcie z tym związanej nie ma co mówić.

 

A co u Ciebie?

 

kosmostrada , tak, wróciłem. I tak, mam o tym zbliżone zdanie. Co do pudełeczek - u mnie są wyspecjalizowane (na drobne, zapałki, nakrętki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, O, szkoda, że nie było, ale znajdziesz w innej aptece lub na doz.pl

To kibicujemy Kamilowi! Znowu ładnie skoczył :great:

 

tosia_j, Ḍryāgan, no i po co te pstryczki w nos? Nie lepiej po kufelku? Invision-Board-France-264.gif lub Alcooliques11.gif

 

tosia_j, a może wiesz z czego żółta wyspa? żółty ser, kasza kukurydziana? a co w środku?

 

szaleństwem podszyte, pomogły chociaż te wczasy?

 

a kosmostrada spazieren gehen? dogwalk.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu zwycięstwo Kamila!!! Suuuper :D

Przyznam szczerze, że w czasach Adama Małysza bardziej cieszyły mnie Jego zwycięstwa. Nie wiem dlaczego? Adam był taki skromny, prostolinijny, rozwijał się na naszych oczach :mhm:

 

mirunia, tak, postaram się gdzieś kupić. Jutro wybieramy się do centrum, tam apteka co krok, dosłownie.

 

kosmostrada, ja mam taką małą szufladkę w komodzie w przedpokoju-pod ręką, a właściwie ona do niczego innego nie nadaje się. Również, co jakiś czas, zaglądam tam, by pozbyć się bałaganu... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, A mnie się Kamil podoba, też ma swój urok osobisty i nie unosi się... fajny chłopak, wesoły i miły.

A tak w ogóle to zawsze "powtórki" nie są już takie same. :bezradny:

Jutro już na pewno kupisz. Szukaj, warto mieć.

 

kosmostrada, no pewnie, że mam i koszyczek i pudełeczko i szufladkę z takimi szpargałkami. Też muszę tam pozaglądać i wywalić, szczególnie bardzo stare rachunki. :D

 

Ḍryāgan, to już Wam daruję te kufelki, ale łapki se podajcie i nie fochajcie. uscisk2.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, a spazieren było :D , nawet dłuższe, bo przyjemnie. Zostało ostatnie na siku przed snem około ósmej i wtedy już laba.

No właśnie mi też się nazbierało jakiś rachunków, z biedry z lidla :roll: ,zostawiłam tylko te z ostatnich zakupów ciuchowych młodego, bo wiadomo.

I tak jest mniej papierów niż kiedyś, choćby dzięki bankowości elektronicznej.

 

misty-eyed, A szuflady to ja też mam - z dokumentami, gwarancjami,wynikami badań, itp. Tam porządek mam zaplanowany na jutro. Szczerze - nie znoszę tego robić. :roll: Dlatego korzystam, że nie ma chłopaków, mam urlop, mogę sobie mieć swoje tempo, jest cisza, spokój, taki rodzaj medytacji się robi. :smile:

 

Ḍryāgan, będę ja ciekawska - nie odpowiedziałeś - masz vide poche'a? :smile:

 

szaleństwem podszyte, Zbierasz nakrętki? Od czego?

 

Purpurowy, :great: Żeby komuś pomagać i go wspierać, trzeba mieć też swoją energię, a Ty właśnie naładowałeś baterie! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Ḍryāgan, miło mi, że się podoba. :D

 

Ḍryāgan, tego typu dokumentacja, to wiadomo, że jest uporządkowana. Też tak mam, teczki w segregatorze.

Ale my wścibskie dziewczyny pytamy o małe duperelki, najczęściej trzymane w kuchni w jakimś koszyczku, pojemniku, w których co raz trzeba robić "remanent" w tych "przydasiach". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Składniki

 

5 jajek,

 

1 puszka ananasa,

 

1 por,

 

1 słoiczek selera konserwowego,

 

150g żółtego sera,

 

250g szynki,

 

1 puszka kukurydzy,

 

sól,

 

pieprz,

 

majonez,

 

pół słoiczka czarnych oliwek,

 

1 pęczek natki pietruszki,

 

3 patyczki do szaszłyków,

Jajka gotujemy na twardo i drobno siekamy, osobno żółtka i białka. Żółtka odkładamy. Białą i jasnozieloną część pora drobno siekamy. Ser żółty ścieramy na grubych oczkach tarki. Szynkę kroimy w drobną kostkę. Selera i kukurydzę odsączamy z zalewy. Plastry ananasa kroimy w drobną kostkę. Wszystkie składniki sałatki mieszamy ze sobą, dodajemy 2 łyżki majonezu, doprawiamy solą i pieprzem. Sałatkę przekładamy do miski, delikatnie dociskamy i odwracamy ją na talerz, aby uzyskać kształt wyspy. Wyspę smarujemy cienką warstwą majonezu i obsypujemy ją żółtkiem, zaś na dole przyklejamy listki natki. Na patyczki od szaszłyków nakładamy oliwki, wbijamy je w sałatkę. W ostatnią oliwkę wkładamy natkę pietruszki.

=================

i kto wymyslil ze poklocilam sie z barankiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×