Spamowa wyspa

[Jurecki]

Purpurowy, święta prawda, myślę że fajna sprawa napiepszanie na takich bębnach

[Gość]

misty-eyed, a ja też oglądałam skoki, a po skokach uskuteczniłam drzemkę, tak mnie jakoś zmogło.

Aniu, a stosowałaś żel Neuro-Terapia? Fajnie rozgrzewa, po kąpieli od razu wmasować w bark, kark i szyję.

A żeby było choć trochę naukowo:

Działanie wyrobu medycznego Neuro Terapia żel z extraktem z goździkowca korzennego oparte jest na jego unikatowych właściwościach fizykalnych. Główny efekt działania osiągany jest poprzez optymalne przenoszenie sił i momentów skręcających podczas masażu.

 

https://www.doz.pl/apteka/p52163-Neuro_Terapia_Nes_Pharma_zel_z_ekstraktem_z_gozdzikow_75_g

 

tosia_j, to zaczynamy się uczyć. Czytałam tę dyskusję, całe szczęście, że to tylko w jednym wątku tak ma być.

 

Purpurowy, a jak tam ze spaniem po tym dipherganie (oprócz bólu głowy)? Pospałeś?

 

kosmostrada, śrubka jednak się odkręciła i polatałaś sobie, mimo słabości. Jutro na domowo? Tak, wygrzej się w ciepełku, dosyć tego wietrzenia (jeno z psem). Nie ma co kusić losu.

 

Ja dzisiaj cały dzień w chałupie przesiedziałam. Coś mi nawet niedobrze było od żołądka, więc poszły w ruch Zioła Bittnera, Buscopan +drzemka i jakoś żyję.

[Gość tosia_j]

mirunia, dobrze ze tylko w jednym watku, nie?

nazarłam sie rodziny wrzosowatych , mniam

[Gość]

tosia_j, znaczy się, w jamę gębową nawrzucałaś żurawiny i przeżułaś zębami trzonowymi?

[Purpurowy]

Purpurowy, a jak tam ze spaniem po tym dipherganie (oprócz bólu głowy)? Pospałeś?

Powiem Ci szczerze, że wziąłem go tylko raz, zeszłej nocy już go nie wziąłem. Na sen co prawda w miarę pomógł, ale później cały dzień mnie głowa bolała, a oprócz tego miałem ochotę puścić z dymem całą okolicę, więc uznałem że lepiej nie brać tego.

[Gość]

Purpurowy, to już nie bierz tego, może uda się usnąć na czysto, tzn. bez farmaceutyków.

Możesz już chyba wytrzeć gumką te przeprosiny, nikt się przecież nie pogniewał na forum.

[misty-eyed]

mirunia, Mam dużo różnych smarowideł, ale tego nie znam. Co miesiąc robię zakupy w doz.pl, ale chyba nie bedę czekała, a jutro albo w poniedziałek postaram się kupić w zwykłej aptece.

Dziękuję

 

A ja właśnie popijam Verdinę, bo mi tak jakoś źle...

 

tosia_j, to naprawdę dobry owoc, ja lubię bardzo. Najważniejsze, że ma działanie korzystne. Ja nawet najgorsze zioła wypiję, jeśli jest nadzieja, że mogą pomóc.

[Purpurowy]

Purpurowy, to już nie bierz tego, może uda się usnąć na czysto, tzn. bez farmaceutyków.

Możesz już chyba wytrzeć gumką te przeprosiny, nikt się przecież nie pogniewał na forum.

Niby tak, ale chciałem żeby to powisiało ze 24h. W sensie że jak ktoś się wkurzył, ale np. wszedł na forum na drugi dzień dopiero, to żeby widział.

[Gość tosia_j]

tosia_j, znaczy się, w jamę gębową nawrzucałaś żurawiny i przeżułaś zębami trzonowymi?

poslugując sie funkcją chwytną konczyn gornych, ujmowałam poszczegolne jagody zurawiny chwytem pęsetowym i napełniałam nimi jamę gębową

[Gość]

misty-eyed, i mnie też właśnie jest "tak jakoś" od żołądka i przed chwilą piłam verdinkę. Podejrzewam wczorajszą kolację o te dolegliwości, bo już od rana było mi byle jak.

A ten żel polecam, bardzo go lubię, grzeje, a jednocześnie jakby chłodzi, pachnie, sprawia ulgę. Już chyba 3 tubę używam od ponad roku.

Świetny pod masaż.

 

Tosia, nie wyrabiam ze śmiechu, aż mi się trzewia trzęsą pod powłoką brzuszną a przepona wpadła w ruch rezonansowy z wysoką amplitudą

[Gość tosia_j]

[misty-eyed]

mirunia, niedaleko mam stacjonarną aptekę DOZ, chyba przejedziemy się jutro...

 

tosia_j, mirunia, macie dobry nastrój, to dobrze wróży przed snem

[wieslawpas]

Hej, straszny młyn miałem w tym tygodniu. Odział dzienny, sprzedawanie samochodu, wynajmowanie pokoju, terapia indywidualna, spacery. Prawdziwy kocikwik. Parę godzin temu sprzedałem samochód i jestem przygnębiony bo strasznie tanio poszedł. Tylko 1500 zl, ale nie miałem siły go naprawiać bo co chwilę coś nowego wyskakiwało. Bałem się że to auto to zagadka. W sumie jakbym miał inne to mógłbym mieć takie niepewne auto. Wróciłem ze spaceru z Karolem i jestem przygnębiony. Jest do kupienia inne auto ale aż w Kielcach. Przecież ja tam nie pojadę. Może gościu przyjedzie do mnie. Potrzebne mi auto bo wydaję na taksówki 270 zł tygodniowo.

[Gość tosia_j]

misty-eyed, bo musimy naukowo pisac ale tylko na jednym watku

[kosmostrada]

Właśnie zrobiłam napar z Camellia sinensis z dodatkiem wysuszonych pąków kwiatowych drzewa goździkowego i kłącza Zingiber officinale oraz plastrem Citrus sinensis. Zapewne już nastąpiła dyfuzja dodanego składnika będącego wynikiem przekształcenia sacharozy z nektaru pod wpływem enzymów i kwasu mrówkowego (HCOOH) w przewodzie pokarmowym pszczoły w glukozę i fruktozę.

 

 

Pies wysikany, ja po kolacji ( zrobiłam sobie guacamole - dobra metoda na pożarcie wielkiego ząbka czosnku) i teraz wygrzewanie!

 

mirunia, Ano jutro trzeba się pokurować. Nie ma wyjścia. Ale mam parę tematów w domu, więc ok.

 

Purpurowy, Sama bym na takie bębny poszła...

 

tosia_j, Rodzinie wrzosowatych mówimy zdecydowane tak.

[Gość]

kosmostrada, skomplikowany ten Twój napar i zapewne nieźle drażni kubki smakowe

Tak, tak, posiedź jutro w domu dla zdrowotności i przy okazji pożytku domowego.

 

Idę zaraz w pielesze, kąpiel gorąca zaliczona, ramiona też wysmarowane.

Jeżeli mój sąsiad do 22ej nie przestanie muzykować z basami, to dostanę fiksum-dyrdum.

[misty-eyed]

tosia_j, rozumiem, że na Spamowej zbyt płytko, zbyt zwyczajnie, żeby nie powiedzieć-prostacko.

 

Oj nie, kosmostrada, ratuje poziom spamowej wraz tosia_j, i mirunią

[Gość tosia_j]

misty-eyed, juz rozmyslałam nad aparatem naukowym, takim jak w publikacjach

dr baranek by pomogł

ale SKORO TO NIE MUSI BYC SPAMOWA ...

[misty-eyed]

tosia_j, i niech tak zostanie

[kosmostrada]

Nie musimy tu tak po naukowemu?

No bo już zaczęłam się dokształcać... A to w związku z tym idę trochę przyziemnie poćwiczyć jogę...

 

Ḍryāgan, Czyżby?

[Purpurowy]

"-Janie, przynieś rewolwer.

-A po co rewolwer, mości hrabio?

-Zamierzam pierdolnąć se w łeb"

 

Nie no, żeby nie było że straszę samobójem, nie jestem obecnie w takim stanie. Po prostu jedna kwestia musi strzelić cichego samobója, bo już za daleko zabrnęła... zakończyć się i już nigdy nie wrócić...

[Gość tosia_j]

ja juz przeszukuję nonsensopedię:

 

"Ta permanentna inwigilacja jest adekwatnie wprost proporcjonalna do zaistniałych warunków interferencjału cytologicznego na płaszczyźnie geoprzestrzennej fraktalu biernego w pozycji czynnej. Aczkolwiek teza ta jest przeciwstawna hipotezie rezonansu w przestrzeni płaskiej punktu docelowego i możnaby na ten temat polemizować lecz nie bądźmy infantylni. (wypowiedź prof. dr hab nadponadprzeciętniezwyczajnego Roberta T. Bramble na konferencji „Równouprawnienie wśród mrówek afrykańskich a życie społeczne rdzennych Amerykanów w Irkucku”.

[Jurecki]

"-Janie, przynieś rewolwer.

-A po co rewolwer, mości hrabio?

-Zamierzam pierdolnąć se w łeb"

No nie ma się z czego śmiać

[Purpurowy]

"-Janie, przynieś rewolwer.

-A po co rewolwer, mości hrabio?

-Zamierzam pierdolnąć se w łeb"

No nie ma się z czego śmiać

A ja się nie śmieję, po prostu staram się robić cokolwiek byle nie płakać, bo to niemęskie.

[Jurecki]

Purpurowy, o mylisz się, męskie czy nie męskie każdy może płakać to jest czasami zbawienne.