Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Infinity, ale ja to dzwonienie w uszach mam od dawna a teraz się nasiliło w dodatku mam zapalenie ucha i biorę antybiotyk dzisiaj już ostatni dzień. To zapalenie ucha to dzwonienie nasila :?

Pierwszy raz słyszę o przesądach w związku z dzwonieniem w uszach.Nie wierzę w przesądy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, trzymam kciuki za Twojego pieska!

Wczoraj dzwonili z domu i sie dowiedziałam, że nasza psina chyba umrze :( Miała nowotwór, wycinany jakieś 2-3 miesiące temu, ale juz chyba po miesiacu po operacji odnowił się (i to w tym samym miejscu, na brzuchu) :( Ale wczoraj podobno już taka tragedia, że pies nawet chodzić sam nie umie, tak się to dziadostwo powiększyło :( No i podobno nie je, wymiotuje :( Będe w domu w weekend, to zobaczę co z nią, ale weterynarz dał jej może parę dni życia :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:) u mnie różnie jak zwykle... niby nie jest źle ale łapią mnie lęki z byle powodu.. np jak mi się dni pomyłka albo jak jest dziwna sytuacja czy rozmowa to panika i wyć mi się chce.. trudno widocznie tak już jest z tą nerwica i juz...

 

-- 04 gru 2014, 15:01 --

 

Co do piesków. . Nasza sunia została uśpiona na wiosnę jakoś bo miała raka chyba wątroby i żadnych rokowań... ja bym próbowała ale mama z siostra się poddały ..

 

-- 04 gru 2014, 15:02 --

 

Co do piesków. . Nasza sunia została uśpiona na wiosnę jakoś bo miała raka chyba wątroby i żadnych rokowań... ja bym próbowała ale mama z siostra się poddały ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, super ze zgrywunio lepiej:) mnie katar meczy a w zasadzie zatkany nos:/ córcia od poniedziałku juz śmiga do przedszkola tak ze mamy troszkę czasu żeby coś pozalatwiac :) jutro ma mikołaja w przedszkolu... zobaczymy jakie będą wrazenia:)

 

-- 04 gru 2014, 17:16 --

 

Dlaczego ciągle zastanawiam się czy mam nerwice czy może to coś poważniejszego? Mam tak dziwne lęki, inne ze nie daje mi to spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

Straszne oszustwo z pogodą w telefonie, bo pokazywało, że pada u mnie śnieg, ściema jakaś, bo żadnego śniegu nie ma. Zimno, ale nie strasznie, więc albo od morza jakieś ciepełko idzie, albo już organizm się przyzwyczaił. Skorzystałam i poszłam po pracy z psem na godzinę na spacer. W nagrodę za udany dzień w pracy strzeliłam sobie pączka.

 

Cognac, tak mi przykro, dokładnie to samo przechodziłam z moim pierwszym psem.

 

Infinity, no to może psiak wraca powolutku do formy... Od razu masz inny humor, jak wrócił zadowolony ze spaceru, nie?

 

JERZY1962, co masz dla mnie, no co, no co? (cała ekstatyczna jestem :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zebrec, :papa: na pewno będzie smakowała Ci po takiej ciężkiej pracy.... smacznego!

 

-- 04 gru 2014, 18:17 --

 

kosmostrada, witaj, hej! :papa: jakoś nie zauważyłam Ciebie w ostatnim poście... sorry :uklon:

 

Właśnie, właśnie... co nam niesiesz w tym worze Jerzyku?

 

mikolaj2.gifmikolaj2.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, hej hej kochana! Zebrec, robi zapiekankę, a ty co upichciłaś?

Ja od wtorku bez obiadów (monsz do nocy w pracy więc je na mieście, młody dostał nakaz zjedzenia obiadu w szkole), więc chociaż ślinię się, jak piszecie o jedzeniu.

Już się cieszę na jutrzejszą grochówę i weekendowe pichcenie. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, trzymam kciuki za Twojego pieska!

Wczoraj dzwonili z domu i sie dowiedziałam, że nasza psina chyba umrze :( Miała nowotwór, wycinany jakieś 2-3 miesiące temu, ale juz chyba po miesiacu po operacji odnowił się (i to w tym samym miejscu, na brzuchu) :( Ale wczoraj podobno już taka tragedia, że pies nawet chodzić sam nie umie, tak się to dziadostwo powiększyło :( No i podobno nie je, wymiotuje :( Będe w domu w weekend, to zobaczę co z nią, ale weterynarz dał jej może parę dni życia :why:

 

Cognac :why: Ja rok temu w listopadzie pożegnałam swoje psisko... Też rak. Tyle, że on wyglądał na rześkiego, chciał się bawić, biegać... Nie mogłam uwierzyć, bo nie było po nim nic widać. Konsultowałam z kilkoma lekarzami, ale niestety każdy mówił to samo. Bardzo to przeżyłam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×