Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Kalebx3 Gorliwy, bardzo miło przeczytać odzew od osoby o takiej forumowej renomie, jak Ty. Wiem, z Twoich budujących postów, że bardzo kochasz żonę i dajesz jej tego wyrazy zgodnie z własną, głeboko ludzką, wrazliwością. Mam podobną (ludzką wrazliwośc, nie żonę :-). Będzie okazja, to pogadamy, jak sie między Wami już pewniej poczuję.

 

Moja powitalna inwokacja jest najprawdopodobniej efektem lekkiej manii po lekturze wczoraj do późna najprzerózniejszych wątków z tego Forum. Nie znam drugiego takiego forum, gdzie ludzie potrafiliby tak ze sobą rozmawiac, z kulturą, wyczuciem, szacunkiem, zrozumieniem. I humorem. O rzeczach niejednokrotnie trudnych, nie zawsze przyjemnych, czasem niemozliwych do pojęcia przez "normalnych". Ale z pewnością tematów głęboko ludzkich, dotyczących nas, nerwicowców i wrażliwców - wybrańców Fortuny.

 

Tym wszystkim, ku własnej ogromnej uciesze, nasiąkam od kilku dni mojej obecności między Wami. Dziekuję Wam.

 

Absolutnie nie chciałem nikogo urazić i przepraszam, jesli ktoś to tak odebrał. Kierując słowa powitania do Was, adresowałem je także do siebie. Jestem jednym z Was. A że się ostatnio naczytałem o tym, jak to bywacie pozytywnie zakręceni, inspirująco "odchyleni" i intrygująco zaplątani - stąd taki dobór słów.

 

Odpowiadając na Twoje pytania - nie pisałem na razie nic o kosztach, bo trudno je oszacować nie znając preferencji uczestników. A nie chciałem się od razu wyrywac z jakimiś bardziej szczegółowym pomysłami, żeby nie tworzyć wrażenia "gotowego produktu". Mam tu głównie na myśli koszt jedzenia.

 

Co do kosztu samego wykorzystania domku, to mysle, że nie byłby większy niż 20 zł za dzień od osoby, wliczając w to energie elektr, ale nie wliczając ewentualnego opału (myślę, że max 10-15 zł od osoby za dwa dni pobytu, gdyby okazało sie, że trzeba ostro palić w kominku kupionym drewnem. Mozna tez próbowac zgromadzić drewno z lasu).

 

Zatem moja propozycja wygląda tak, że ja zapewniam miejscówkę, natomiast to, co miałoby się tam odbyć (na ile warsztaty, na ile rekreacja, na ile wyżerka), to już zależałoby ode mnie w takim samym stopniu, jak od kazdego pozostałego uczestnika. Nie jestem absolutnie zwolennikiem popijaw. Natomiast wspólne przyrządzanie i degustowanie mniej lub bardziej wykwintnych potraw - w tym upatruję duzy potencjał integracyjny i terapeutyczny.

 

Uwielbiam poznawac kogos przez muzyke, jakiej słucha, i prezentowac własną. Dlatego z pewnościa byłaby dla każdego mozliwośc odtworzenia swojej muzy jako tła. To tylko jeden z wielu pomysłów.

 

Nie jestem terapeutą i nie chciałbym być, wręcz uniemozliwiłaby to moja fobia, jedynym prelegentem, liderem (brrrr), organizatorem (uuuuh). Trochę liznąłem tematu przez koniecznośc dogadania się z nerwicą własną i mojego syna. Wszystko jest opisane w moich postach i sprawiłes mi niebywałą radośc tym, że czytasz :-) Dziękuję i czerpię z tego zachęte do dalszego opisywania ( a jest jeszcze tego trochę :-).

 

Gdyby okazało sie, że tego typu spotkanie wzbudza zainteresowanie i aprobatę, to można by pomyślec o kolejnych. A z czasem przywieźć w Twoje okolice, Kalebie Gorliwy, przetestowaną formułę.

 

Uważam, że sekty to wyzysk. Natomiast uczestnictwo w takiej grupie terapeutycznej, nawet jeśli zmienia ona przekonania (ale nie drogą prania mózgu i narzucania jedynego właściwego paradygmatu), uważam za terapeutycznie wskazane i pożyteczne. I mam własnie takie marzenie, aby takie lokalne grupy zaczęły powstawać.

 

W grupie, dzieki synergii, dochodzi do pozytywnego efektu rozproszenia negatywnych myśli i zahamowania automatyzmów, które nas tak często dołują. Sami odczuwacie ten pozytywny wpływ poprzez uczestnictwo w Forum, także w tym wątku. Mozna ten dobroczynny wpływ jeszcze nasilić.

 

Myślę, że przed warsztatami dobrze byłoby spotkac się, napić kawy, nabrac zaufania i obgadać dokładniej szczegóły.

 

Zatem jestem otwarty na wszelkie propozycje.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tajemniczy mężczyzna zaprasza ośmioro ludzi do swojego domku letniskowego oddalonego od sąsiadów... Już w zaproszeniu wzbudza podejrzenia tekstami o zboczuchach... Dobry wstęp do horroru :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam Was :-)

 

Dodam, że na sąsiedniej działce jest duży staw. Ewentualny topielec zostałby odnaleziony dopiero na wiosne :-)

Podałbym koordynaty Google Maps, ale popsułbym zbyt wcześnie zabawe w "Psycho".

 

Podpisano: Tajemniczy Zboczuch :-)

 

PS. A tak swoją drogą, puścmy wodze fantazji i wymyslmy jakąs gre-zabawe, która można by wykorzystać do oswajania lęków. Na jednej z terapii miałem cos takiego, w parach, jedna osoba na związane oczy, a druga jest jej przewodnikiem, idzie z tyłu i trzyma ręke na jej ramieniu. Brzmi niby mało pociągająco. Ale gdy się tego sprobuje, okazuje się, że nawet tak proste zabawy dużo nas uczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na jednej z terapii miałem cos takiego, w parach, jedna osoba na związane oczy, a druga jest jej przewodnikiem, idzie z tyłu i trzyma ręke na jej ramieniu.

Jak ktoś się nie będzie stosował do reguł grupy, to zostanie tym z zawiązanymi oczami i skończy wepchnięty do stawu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monachopsis, od razu widac, że nigdy nikogo nie topiłaś. Po co wiązać oczy ofierze? I rezygnować z części przyjemności? ...

Weż ty się, dziewczyno, ogarnij! :-)

 

distorted_level68, zagrajmy "w pytania", ale nie taką wersje dla przedszkolaków, jaka tu znalazłem.

Ja zaczynam:

 

Czy zdarzyło Ci się wybuchnąć śmiechem w kościele, w bliskiej obecności księdza, podczas mszy?

 

Tak/nie odpowiada tylko ta osoba, której odpowiedź wzbudza większy skandal, zdziwienie, zamieszanie na Forum, jest niepoprawna politycznie, burzy zastany porzadek, wkurza feministki, szowinistów, rasistów i lewaków itp :-). Czyli na moje pytanie odpowiada tylko ta osoba, która ma odwage odpowiedzieć "tak".

 

I ta osoba zadaje kolejne pytanie.

 

Liczę że kolejne pytania będą "soczystrze".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jimmy40+, to zacznijmy od tego, że to nie jest wątek do zabaw w pytania, bo taki wątek już jest! tylko wątek wspierający, a nie pierdy od niechcenia, aby zaistnieć! dwa! pytania nie dla przedszkolaków, a to pytanie jest jakie:?

Czy zdarzyło Ci się wybuchnąć śmiechem w kościele, w bliskiej obecności księdza, podczas mszy?

kto zadaje takie pytania? hmmm... może popytaj tych co chodzą do kościoła! Ten wątek nie jest od takich bzdur, jak coś zapraszam w zabawy do pytań!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

distorted, więc wspieraj, nie krytykuj. Po tytule wątku i lekturze wpisów trudno sie zorientować, że jego tematyka podlega jakimś zasadom, zgodzisz się? Poza tym po czym kwalifikujesz, że cos jest wsparciem, a nie, cytuję:"pierdem"?

 

na_leśnik, zaproponowano mi wymyślenie zabawy w wątku, który ma charakter bardziej czatu, niż forum, więc to zrobiłem.

 

Miałem na myśli wyłącznie zabawe w celu poprawienia Wam humoru. Tak rozumiem wątek wspierający.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli wyłącznie zabawe w celu poprawienia Wam humoru.
ludzką rzeczą jest się mylić!
Tak rozumiem wątek wspierający.
o to to! :mrgreen:

ponawiam: z pytaniami takiej maści

Czy zdarzyło Ci się wybuchnąć śmiechem w kościele' date=' w bliskiej obecności księdza, podczas mszy?[/quote'] zapraszam do działu zabaw! morality to nie TU! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbiłem kolesia przed chwilą. Szedłem z psem na spacerze a ten stał z panienka,widać podebany i do mnie "wyperalaj nie przejdziesz tedy" to ja idę dalej bo raczej nie pozwolę na to żeby nie dali mi nawet przez chodnik przejść spokojnie. Wtedy on mnie za kurtkę złapał i się zaczeło. Ostatecznie trafiłem go 4 razy głównie pod oczyma, i położyłem go na ziemii. Nadtepnie grzecznie zapytałem się " czy mam dzwonić na psy" jrszcze podszedł do mnie inny koleś który powiedział że wszystko widział i że dobrze zrovilem. Także miałem świadka :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wyjasnijmy to sobie jeszcze raz na spokojnie.

Po pierwsze, chodziło mi o ogłoszenie pomysłu na spotkanie w małej grupie terapeutycznej, sądząc, że wśrod osób na Forum, pomysł spotkania, na którym można spróbowac zrobić cos interesującego, znajdzie chętnych. Jeśli dla kogos nie jest to interesujące, to przeciez nie zmuszam do uczestnictwa.

 

Moją metodę opisałem w innym, ODPOWIEDNIM wątku, łatwo to znależc, metoda 3 Kroków. W zaproszeniu nadmieniłem, że nie jest moim celem rozmowa WYŁĄCZNIE o mojej metodzie, ale generalnie poznanie innych SKUTECZNYCH metod, czyli wymiana doświadczeń.

 

Wybrałem tutejszy wątek jako ogólnotematyczny i żywy, aktywny, bowiem zależało mi na poinformowaniu jak najszerszego grona.

Wywiązała sie początkowo żartobliwa dyskusja, po czym sam distorted_level68 spytał" to jaką zabawę proponujesz? zabawa w "psycho" jest nudna, tu wszyscy w nią grają!".

Wychodząc z założenia, że skoro propozycja wychodzi od jednego z Was, to odpowiadając na nia nie zostanę posądzony o cytuje: "pierdy". A przy okazji będziemy mogli sie lepiej poznać.

 

Wiem, że wątki zabawowe sa gdzie indziej, ale to nie ode mnie wyszła propozycja zabawy. Ja ją tylko kulturalnie zaakceptowałem. Pretensje o zmienianie Waszego wątku kierujcie nie do mnie.

 

To co pojawiło sie w kolejnych wpisach, to nakręcanie jakiegos nieporozumienia.

 

Czy to, że zamieściłem zaproszenie w tym wątku, to takie wielkie przewinienie? Wątki poświęcone zlotom i spotkaniom grupy mazowieckiej są mało aktywne.

 

Moja propozycja spotkania nadal aktualna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam weekendowo :D

 

Jimmy40+, pobądź trochę na forum i daj się poznać, przyjedz na zlot w przyszłym roku bo jest organizowany w Poznaniu i Katowicach a później spróbuj zorganizować coś własnego. Nikt raczej nie będzie wyjeżdżał w odludne miejsce z nieznajomymi osobami tym bardziej, że jest to forum dla osób zaburzonych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry Wieczór ;)

 

a co to tu się dzieje? Ktoś tu swoje rządy próbuje wprowadzać? ;)

 

Borze leśny, ale mam dzisiaj doopiasty dzień :bezradny: miałam tyle rzeczy zrobić i nie zrobiłam prawie nic. Jakieś migreniszcze mnie dopadło i całe popołudnie zdychałam. Dopiero pod wieczór wylazłam spotkać się z koleżanką...oczywiście byłyśmy umówione na 17. a ja kulturalnie zaspałam :lol: ale żem ogarnęła się szybko, podskoczyłam do niej zrobić jej zastrzyk domięśniowy bo biedną rwa kulszowa dopadła i wybyłyśmy ;) ale jest jeden plus, łeb mnie przestał boleć :D

 

Poza tym gronkowiec nadal obecny, za to pulmonolog skapitulował :lol: po tym jak 3 z rzędu antybiotyk trzeba było odstawić, bo tym razem dla urozmaicenia dostałam wysypki :lol: także pani doktor ogłosiła kapitulacje antybiotykową i jedziemy na samym leku immunostymulującym licząc na to, że organizm sam przy pomocy leku zwiększającego odporność, zwalczy dziada ;) a jak nie to ponowna bronchoskopia, żeby pobrać materiał do autoszczepionki.

 

A co tam u Was Łobuzy ciekawego? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×