Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy Was też wkurza jak ludzie śmiecą ?


Schwarzi

Rekomendowane odpowiedzi

mnie wkurza jak ktoś z samochodu przez okno coś wywala, szczególnie jak jadę za nim, jeszcze peta przeżyję, ale jakieś ogryzki, osmarkane chusteczki już nie.

nie lubię też niszczenia dóbr publicznych, typu dzieciak włazi buciorami na siedzenie w autobusie a matka nie widzi problemu, przecież miasto płaci za czyszczenie, utrzymywanie porządku, wymienianie na nowe, głupota niszczyć wspólne dobro bo i tak my za to płacimy. ale to chyba z domu się wynosi szacunek do takich rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie najbardzie WQrwia jak wdepnę butem w złote runo po tych paskudnych czworonogach

O to to właśnie, a teraz widzę śnieg, przejebana sprawa dla spacerowiczów, a jak przyjdą roztopy to oczom jak co roku ukażą się zimowe gówna przetrwalniki, ja pierdoleee :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Palacze chamy tez petami rzucaja na ziemie, zadus czlowiecze i wrzuc do kosza albo do kanalu a nie na chodnik.

(...)

Niby kraj cywilizowany a gnoje. Ciekawe, czy w domu tez tak rzucaja na podloge pety i smieci wszelkie.

Sorry, ale o ile folijkę po batonie czy butelkę po tymbarku jestem w stanie włożyć do kieszeni i poczekać aż będę mijał kosz, o tyle nie mam najmniejszego zamiaru łazić z petami w kieszeni. Powtarzam zresztą: od tego są odpowiednie służby. O pety nie czepiaj się palaczy, tylko ludzi odpowiedzialnych za częstotliwość występowania koszy na śmieci oraz odpowiedzialnych za czyszczenie miasta.

 

Co do ostatniej części to odpowiem przewrotnie: w domu nie wyrzucam śmieci ani kiepów na podłogę, ale też nie upycham ich po kieszeni, tylko wyrzucam do kosza lub popielniczki. Naprawdę, nie wiem co ci przeszkadza dwucentymetrowy kawałek papieru na chodniku. A o tym ile dzięki nam palaczom pieniędzy z akcyzy idzie do budżetu i że masz przez to niższe podatki to nie pomyślisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika , ze najgorsi sa Ci porządnniccy . W samochodzie wylizane, w domu kapcie itd, na podwórku zagrabiony kazdy listek , śmiecie do lasu wywieźć jak najbardziej,. A mnie te wkurzają najbardziej :evil: W mojej okolicy przy drodze jest zrobione wysypisko i tych to karałabym przymusowymi pracami porządkowymi i wysokimi mandatami .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojj z tym to się zgadzam.

 

Kiedyś kiedyś widziałam sąsiada, który podjechał samochodem pod cmentarz. Z bagażnika wyciągnął śmieci i wyrzucił do kontenera na cmentarzu. Dziwne to było, ale przynajmniej po lasach nie wyrzucał. Choć tego też do końca nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że jestem kompletnie porąbana więc możecie mnie brać "między palce", ale podoba mi się jak w niektórych filmach prezentowane jest osiedle Bostonu, gdzie wszystkie budynki pokryte są graffiti, powyłamywane drzwi wejściowe, powybijane szyby, wszędzie pełno śmieci i zmrok. Ma to w sobie jakiś taki specyficzny klimat, taki dreszczyk dziwnych, nieokreślonych emocji.

 

A co do tematu diabelsko wkurzają mnie porozrzucane po ulicach, parkach, ogólnie w miejscach publicznych puszki po piwach, plastykowe butelki, zużyte reklamówki czyli wszystko, co się nie rozłoży samoczynnie przez najbliższą dekadę. Za to powinni karać mandatami z 5000zł. :evil: Do szału doprowadza mnie również stawianie worków ze śmieciami obok kosza, jakby ciężko było podnieść klapę i ten worek tam wrzucić jeśli jest miejsce w koszu. Natomiast jeśli widać, ze na danym osiedlu śmieci jest więcej powinno się je wywozić częściej i nie dopuszczać żeby zalegały obok śmietników. Nic tak nie podnosi na duchu jak smród rozkładających się resztek jedzenia o poranku przy przejściu obok śmietników. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001, chyba jednak utoniemy, bo ciągle śmieci przybywa, a do tego ostatni jakiś baran spreyem pomazał drzewa w stylu "jebać plice" nasz kraj taki piękny :105:

Utoniemy jak każda najmniejsza pierdoła będzie pakowana w folijkę, a ta folijka w folijce, owinięta folijką. No takie napisy na drzewach to faktycznie przegięcie chociaż osobiście nie mam nic przeciwko graffiti. Jakieś zabawne teksty czy fajny rysunek trochę rozweselają te nasze smutne miasta. Podobają mi się eventy gdzie grafficiarze malują np. na chodnikach czy elewacjach budynków jakieś fajne obrazy, aż człowiek ma ochotę się zatrzymać i popatrzeć. Szkoda, ze w Polsce jest tak strasznie mało takich miejsc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="MalaMi1001"

Utoniemy jak każda najmniejsza pierdoła będzie pakowana w folijkę' date=' a ta folijka w folijce, owinięta folijką.[/quote]

Tego bym się nie obawiał, bo tendencja jest odwrotna - firmy tną koszta gdzie się da, ostatnio jak kupiłem czekoladę to nawet nie była w sreberku, tylko bezpośrednio w opakowaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="MalaMi1001"

Utoniemy jak każda najmniejsza pierdoła będzie pakowana w folijkę' date=' a ta folijka w folijce, owinięta folijką.[/quote]

Tego bym się nie obawiał, bo tendencja jest odwrotna - firmy tną koszta gdzie się da, ostatnio jak kupiłem czekoladę to nawet nie była w sreberku, tylko bezpośrednio w opakowaniu.

A kupowałeś ostatnio np. zwykłą herbatę? Herbata w torebkach owinięta w folię, zapakowana w pudełko, które jest owinięte folią jakby w środku znajdowało się co najmniej złoto. Dla mnie to śmieszne. Podobnie jest z zabawkami dla dzieci, często kosmetykami i całą masą innych produktów codziennego użytku. Nie wspomnę już o lekach, które muszą być w pudełku, do tego ulotka + blister. Jakby nie dało się sprzedawać samych blistrów z przyklejoną do tego ulotką (tak sprawa wygląda w przypadku wielu kropel do oczu, gdzie flakonik jest oklejony dookoła ulotką), co jest 100 razy bardziej praktyczne bo ciężko to dziadostwo oderwać stąd marne szanse na zagubienie ulotki. Tak, wiem, zaraz się podniosą głosy, że przecież leki można podrabiać itp, ale chyba każdy idiota widzi, że w blistrze było coś gmerane, poza tym najlepsze opakowania do leków jakie widziałam to te w rodzaju starego wapna - sreberko i na sreberku nadrukowana ulotka. Da się? Da.

MalaMi1001, niestety w PL wielu graficiarzy to "jebać (wstaw dowolny klub sportowy) tudzież dorysowywanie fujar co rusz.

No i jeszcze "JP na 100%"

Zaś na jakiś ciekawszy i fajnie wykonany pomysł - fakt,można popatrzeć.

Zgadza się, z tym, że to nie są garfficiarze ale wandale, a to różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez to wkurza.

wkurza mnie syf na ulicach, reklamy, walające się ulotki, gumy, pety, flegmy na chodnikach, w weekendy puszki po piwach, małpki, w fajniejszych miejscach zużyte gumki.

Niemcy i Szwajcaria są pod tym względem naprawdę niesamowite, wszystko jest tam zadbane, trawnik równo przycięty, czysto, schludnie. Liczę, ze i nasza dzicz się w końcu opamięta.

Hitem i tak są psie gówna, jak widzę, że kogoś pies robi i ktoś nie sprząta, po prostu podchodzę i zwracam uwagę, ktoś ma jakieś wąty- wyciągam tel. i mówię, że dzwonię na straż miejską i parę fotek porobię. Pod tym względem jestem upierdliwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitem i tak są psie gówna, jak widzę, że kogoś pies robi i ktoś nie sprząta, po prostu podchodzę i zwracam uwagę, ktoś ma jakieś wąty- wyciągam tel. i mówię, że dzwonię na straż miejską i parę fotek porobię. Pod tym względem jestem upierdliwa.

Z tego właśnie powodu nie będę mieć psa. Po pierwsze jestem zbyt leniwa żeby codziennie rano przed robotą z nim wychodzić, a po drugie jestem przeciwniczką sprzątania po psie, nie z racji tego, że nie przeszkadzają mi psie kupy pod blokiem, ale głównie dlatego, że uważam, że powinny być specjalnie do tego celu przeznaczone miejsca, w które ludzie ze zwierzętami powinni chodzić, ponieważ nie życzę sobie, żeby obcy pies łasił się do mnie kiedy właściciel nie zakłada mu kagańca. Na swiecie są już toalety dla psów. Kocham psy, jestem ich wielbicielką, ale do obcych podchodzę z zasadą ograniczonego zaufania. W moim bloku prawie każdy ma psa, więc wieczorem nie da się normalnie przejść chodnikiem, bo wszyscy wylegają z psami na spacer, stoją, plotkują, łażą. Mogą to robić w miejscu specjalnie do tego przeznaczonym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym w ogóle wprowadził zakaz posiadania psa w bloku mieszkalnym większego od kota i wszystkie miałyby srać w domu, problem rozwiązany. Chcesz mieć psa i chodzić srać z nim na zewnątrz- kup sobie teren prywatny gdzie będziecie srali do woli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim bloku prawie każdy ma psa, więc wieczorem nie da się normalnie przejść chodnikiem, bo wszyscy wylegają z psami na spacer,

OOO , ilu Napoleonów niedocenionych się teraz namnożyło . Chociaż Tu mają bezgraniczną władzę posłuch i posluszeństwo . Pupil raz dostanie w leb , a raz zostanie pogłaszczony . Jednak napoleon w czterech ścianach to dla obsrajdupy jedyny pan. Więc sprzętać po psiarni ,bez łaski grzmoty .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kupowałeś ostatnio np. zwykłą herbatę? Herbata w torebkach owinięta w folię, zapakowana w pudełko, które jest owinięte folią jakby w środku znajdowało się co najmniej złoto. Dla mnie to śmieszne.

Yyyy... Ja jak kupuję zwykłą herbatę, to otwieram jedną folijkę i tam są saszetki z herbatą...

 

saga-herbata-20-torebek__5900300554188.jpg

 

Podobnie jest z zabawkami dla dzieci, często kosmetykami i całą masą innych produktów codziennego użytku.

Wymienianie kosmetyków to już eko-hipokryzja. Bardziej niszczy środowisko sam proces gotowania całej tej chemii z której się kosmetyki składają, niż najbardziej plastikowe z ich opakowań :D

 

Poza tym w coś jednak produkty muszą być pakowane. A czy dla środowiska zdrowsze jest wyprodukowanie plastikowego opakowania czy papierowego - nie wiem i sądzę że obie strony miałyby swoich zwolenników (plastik na pewno produkuje więcej zanieczyszczeń, papier wymaga zaś wycięcia drzew).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurza najbardziej to, że ludzie wywożą śmieci do lasów, wyrzucają je na łonie przyrody. Czasem tworzą się całe wysypiska śmieci. Takie coś powinno być srogo karane. Niestety póki co, nic się z tym za bardzo nie robi.

Największy natomiast paradoks z jakim się zetknęłam: moja koleżanka, działająca na rzecz ochrony przyrody w ramach swoich studiów (biologia), wyrzucająca śmieci idąc ulicą. :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat się rozkręcił.

Od śmiecenia przeszedł do psów.

 

Ja psów nie lubię. Tzn. lubiłam swojego zanim go przejechało. Ale obcych nie lubię i nie głaskam, boję się,są nieobliczalne.

Nie wiem jak mieszka się w bloku,dlatego nie wypowiem się na temat posiadania psów w mieszkaniach.

Jednak co do kup i miejsc do tego przeznaczonych to się zgodzę. Nie wiem czy w Polsce takie coś istnieje ale w niektórych państwach są parki dla psów i tam się z pupilami chodzi. Ale cóż..u nas zwierzęta wciąż traktowane są przedmiotowo,nikt się za bardzo ich dobrobytem nie przejmuje,widać to chociażby w niskich karach za przestępstwa wobec zwierząt.

 

Ostatnio się wkurzyłam,bo na korytarzu studenciki zostawili totalny syf. Pełno petów, potłuczone butelki, puszki, wylany alkohol itp. Szlag mnie trafił. Byłam z tym u portierki i spytałam się,czy można coś z tym zrobić. Niestety nie,bo nie ma kamer,a fakt faktem jak zwróci się uwagę śmiecącym to nie posłuchają, bo po co ? Nie da się nikogo nakryć, nic nikomu udowodnić.

Pozostaje żyć w tym syfie i czekać na remont akademika, dzięki któremu zostaną zamontowane kamery i gnojki się opamiętają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja psów nie lubię. Tzn. lubiłam swojego zanim go przejechało. Ale obcych nie lubię i nie głaskam, boję się,są nieobliczalne.

What-Meme-150x150.png

 

"Nie lubię narkotyków. Tzn. lubię sam sobie przyćpać, ale nie znoszę innych narkomanów, nie podchodzę do nich bo są nieobliczalni"

 

Nie potrafię pojąć jakim cudem psiarze zawsze twierdzą że ich pies jest niegroźny, nie szczeka, nie gryzie, prawie że w monoklu chodzi - tylko inne psy są głupie, agresywne i nieobliczalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, to nie psy są głupie, a ich właściciele. Pies to nie zabawka, trzeba stanowczo i konsekwentnie je prowadzić, wychowywać od pierwszych dni, nie pobłażać, mało ludzi niestety się do tego stosuje. O ile to są małe zwierzęta, to pół biedy, problem zaczyna się u psów nieco masywniejszych, mastiffow, szpiców, terierów. To tylko zwierzęta, potrafią być nieobliczalne, a co ciekawe, zdarzają się choroby psychiczne wśród psów, najczęściej u rottweilerów.

 

-- 24 sty 2014, 09:57 --

 

ale miało być o syfie, więc właściciele psów sprzątajcie po swoich psach, bo jak was spotkam to opierdole i zadzwonię po straż miejską :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie potrafię pojąć jakim cudem psiarze zawsze twierdzą że ich pies jest niegroźny, nie szczeka, nie gryzie, prawie że w monoklu chodzi - tylko inne psy są głupie, agresywne i nieobliczalne.

Hehe, ja też tego pojąć nie mogę. Ale to chyba wynika z przekonaniu, że "moje jest lepsze od twojego, chociażby nawet nie istniało". Mnie nie obchodzi żadne tłumaczenie, że piesek jest niegroźny. Jak ktoś wychodzi z psem na ulicę niech mu zakłada kaganiec i tyle. Poza tym chociaż kocham psy to nie życzę sobie, żeby jakieś obce psisko się do mnie łasiło na ulicy albo ubłoconymi łapami na mnie skakało. Ale ludzie tego nie rozumieją, bo "przecież ich piesek jest taki słodki". Może i jest słodki, ale niech się sam nim cieszy. Moja Sabcia też jest niegroźna, ale jest kilka osób, których wręcz nienawidzi i nie zostawiłabym jej sam na sam z tymi ludźmi, bo nie wyobrażam sobie płacić niebotycznego odszkodowania. Nie wiem zatem jak zachowałaby się przy obcym, który z jakiegos tam powodu jej nie przypasuje, więc nie ręczę, że jest "niegroźna" i to kochany piesek. Kochany dla mnie, a dla innych nie musi. Inna sprawa, że ja z nią nie chodzę po ulicy, mieszka sobie z rodzicami i lata po podwórku. Biada temu, kto nieproszony wejdzie sobie na posesję :mrgreen:
u nas zwierzęta wciąż traktowane są przedmiotowo,nikt się za bardzo ich dobrobytem nie przejmuje,widać to chociażby w niskich karach za przestępstwa wobec zwierząt.

Obawiam się, że tutaj nie chodzi o to. Bardziej o to, że żaden urzędas pierdzący 8 godzin w stołek na to nie wpadnie to raz, dwa założe się, że nie znalazłaby się złamana złotówka na ten cel, a trzy już widzę te protesty właścicieli psów, że MUSZĄ chodzić ze swoimi pupilami do miejsc specjalnie do tego przeznaczonych, bo przecież ulice są wszystkich i on może chodzić gdzie chce. Taki mamy durny naród, nic z tym nie zrobisz.
Ostatnio się wkurzyłam,bo na korytarzu studenciki zostawili totalny syf. Pełno petów, potłuczone butelki, puszki, wylany alkohol itp.
No już nie przesadzajmy :P W moim akademiku po każdej imprezie, która i tak zawsze kończyła się na korytarzu, bo tam wolno było palić zawsze zostawał niebotyczny syf. Ale co rano ok. 6-7 przychodziła Pani sprzatająca i ogarniała ten bajzel. Jak sama mawiała ona rozumie, że człowiek na studiach chce żyć, a nie przejmować się burdelem i nigdy nas za to nie opieprzała. Za to my widząc jej postawę i to, że była przesympatyczna zawsze puszki i pety po sobie sprzątaliśmy. Generalnie mnie ten syf na korytarzu jakoś nie przeszkadzał, innym też nie. Ot takie ostatnie lata kompletnej beztroski. Fajnie się to teraz wspomina wszystko, ehh :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×