Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czuje się niezręcznie w domu


mnlau

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 20 lat, zacząłem studiować w innym mieście. Nie zawsze jest kolorowo, ale tam czuje się lepiej. Zwłaszcza gdy jestem sam. Wróciłem teraz na święta, choć bardzo się przed tym broniłem i znowu czuję się coraz gorzej. Denerwuje mnie wszystko - włączony telewizor, starsza siostra gadająca bzdury na okrągło, ciągły hałas, źle mi. Dodatkowo mam wrażenie, że siostra wszystkimi manipuluje i jest dla każdego złośliwa, choć mam świadomość, że wyolbrzymiam, ale gdy tylko o niej pomyślę od razu wzmaga się we mnie wewnętrzna agresja. Irytuje mnie w niej wszystko - oddech, ruchy, mowa, spojrzenie, cokolwiek. Czuję, że nie jestem dopasowany charakterologicznie do mojej rodziny. Wole ludzi cichych, umiejących dyskutować po cichu, nie krytykujących i słuchających się wzajemnie. Tutaj tak nie jest, mam poczucie niestabilności i jakiejś walki, sam nie wiem o co. O władzę? O zauważenie? Zamiast próbować się jakoś integrować ja siedzę w pokoju po parę godzin przed komputerem, wychodzę tylko po jedzenie i natychmiast wracam do siebie, bo czuję że chce uciekać, zwłaszcza od siostry, której z jakiegoś powodu nienawidzę. Może jestem wyprany z uczuć, nie wiem, ale sam czuję się lepiej.

 

Ma ktoś podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam coś podobnego

Też nie znoszę siostry. Uważa że jeśli ma dzieci to świat się kręci wokół niej. Krytykuje wszystko i wszystkich w około. Ale sama nie daje sobie powiedzieć nic. W domu chciałaby wszystko robić. A później ma pretensje że nikt jej nie pomaga. Sądzi, że w tym domu nikt nic dobrze nie umie zrobić tylko ona i tylko ona zapierdala. Już nie mówiąc że jest bardzo niemiła (to mało powiedziane) w stosunku do każdego. Z nią się o niczym nie da rozmawiać. Nawet pożartować bo niema poczucia humoru. Łazi z tym wiecznie niezadowolonym pyskiem i wrzeszczy na dzieci albo innych domowników, czepia się wszystkiego. Trudno z taką żyć. Ja po prostu złażę jej z drogi. Mam swoje życie które chciałabym przeżyć inaczej, z uśmiechem dlatego mam gdzieś te jej ciągłe docinki i inne takie.

 

W życiu tak po prostu bywa, że każdy ma inny charakter i nie wszyscy nam odpowiadają. Ty masz szczęście bywasz w domu rzadko. Pomyśl sobie święta miną wyjedziesz i problem z głowy. Jaj muszę tu tkwić od rana do wieczora z tym jej naburmuszonym ryjem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo jak ty.

 

trochę opisałem tutaj.

 

bij-i-gro-e-nie-mam-wyrzutow-t50317.html

 

Tylko widzisz ja poszedłem trochę dalej. U mnie się zdarzają regularne bijatyki z przedmiotami, mam w pokoju maczetę nóż i scyzoryk i gaz łzawiący. Zamykam na noc pokój na klucz.

 

Może masz szczęście że tylko tak się nie dopasowałeś ze swoja rodziną.

 

Mnie denerwuje ich to, oddech, cmokanie, ton do mnie. Siedzę w pokoju. Ich postawa mnie odpycha, są głośni ja lubię ludzi spokojnych cichych, dla mnie tacy ludzie myślą jak coś robią i za to cenię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×