Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bycie mężczyzną


Gość Tube

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat dam sobie rękę uciąć, że większość kiboli to jak najbardziej normalne osoby, które jedynie w grupie nakręcają się sami aby pokazać co to nie oni. Skąd taki wniosek? A mało to się słyszy o pomocy kibiców w różnych akcjach? Nie raz poprawiali swoją reputację. Jednak cóż to... wystarczy tylko jeden tłumok w grupie aby jako pierwszy wymusić konflikt. Jednak i tutaj wina nie leży po jednej stronie i tak nawet z policją jeżeli tylko jeden zachowa się nieodpowiednio, policja naciera na grupę. A ona czemu miałaby bezczynnie się temu przyglądać? Mieliby uciec? Tak samo jest i z ustawkami. Jeden głupek wystarczy aby już przyzwoitych chłopów wrzucić do wora z notką "Bezmózgi". Wiem o czym mówię bo wystarczy że włożę dres aby moja inteligencja w przeświadczeniu innych zleciała na samo dno. Ale cóż... stereotypów się nie wyplewi ze społeczności. Przypomina mi się tu fajne badanie, gdzie sprawdzano jak ludzie zareagują na przechodnia, który na czerwonym świetle przeprawia się przez pasy. Akurat ta sama osoba w garniturze miała nieprawdopodobnie więcej "podążaczy" niż w zwykłym ubraniu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

midorinohi, ja nie mówię że wszyscy kibice są tacy agresywni, ale ustawki to na pewno nie jest pomysł jednej osoby tylko grupy ludzi z nadmiarem adrenaliny, testosteronu która chcę się wyladować, sprawdzić w boju no i odnieść zwycięstwo pokazać że jest lepsza od innej grupy kibolskiej. Jeżeli robią to gdzieś w lesie to nie mam nic przeciwko gorzej jak na stadionach, w mieście, w środkach komunikacji gdzie cierpią inni ludzie i infrastruktura. A same te grupy kibibowskie działają na zasadzie bardzo bliskiej wspólnoty, gdzie liczy się bardziej grupa niż indywidualność i potrafią zrobić zarówno coś dobrego jak i złego bo często działają tzw instynkty stadne wzmacniane jeszcze alkoholem i ich poczuciem wyjątkowości.

 

Daleko mi do tvn-owskiej wizji kibiców jako największego zła w Polsce ale też nie jestem ich takim sympatykiem jak niektóre środowiska prawicowe które czynią z nich nieskazitelnych bohaterów i jedynych prawdziwych obrońców polskości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc jak każdy błądzą aby później się rehabilitować społecznie... więc w sumie ten ich instynkt stadny nie pozostaje aż tak różny od naszego, my też często postępujemy zbyt egoistycznie aby jednak później pomagać innym ;) wszyscy na jedno wychodzą.

Wydaje mi się, że raczej jeżeli ktoś agresywnie odnosi się wobec nas, to nie myślimy o miejscu gdzie przebywamy i bronimy się. A że najlepszą obroną jest atak... tu śmiem twierdzić, że już większe szkody dla komunikacji i infrastruktury dostarczają żule i znudzone pijaczyny niżeli kibole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

midorinohi, Według mnie całe to kibolstwo( nie kibicostwo) to bardziej okazja do wyszumienia się, rozładowania nadmiaru energii, gdyby polikwidować to znaleźli by inne miejsce do rozładowywania nadmiaru energii i buntu. Kiedyś młodzi mężczyźni w tym wieku służyli 2-3 lata w wojsku i tam mieli okazję do wyszumienia, dziś to zlikwidowano i nie dano żadnej alternatywy, nie można nawet bić ZOMO lub być ZOMO i jakąś rozrywkę pewna część naładowanych testosteronem młodzieńców musiała se znaleźć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000,

a męskości będzie szukał w wartościach estetycznych czy zdolności do tworzenia cywilizacji i kultury.

 

wartości estetyczne i zdolność do tworzenia cywilizacji i kultury są nie dla kobiet? ;)

 

Gods Top 10,

 

Bardzo skrótowo: bycie mężczyzną - to wg mnie ponoszenie odpowiedzialności (za siebie i do pewnego stopnia za innych), umiejętność podejmowania decyzji, szacunek oraz akceptacja (dla innych i dla siebie).

 

ponoszenie odpowiedzialności, umiejętność podejmowania decyzji, szacunek oraz akceptacja u kobiety, sprawia, że staje się ona, już nie bedę pisał, że męska, ale niekobieca?

 

 

 

Bycie mężczyzną oznacza posiadanie chromosomu XY, ewentualnie

kulturowo bycie mężczyzną oznacza zawód kleryka, górnika itp,

czyli wykonywanie działań, przeznaczonych wyłącznie dla mężczyzn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówmy za siebie, ja nie jestem agresywny.Nie biorę udziału, w ustawkach i nie mam to tego żadnych ciągotek.

W ustawkach i ogólnie całej tej kibolskiej łobuzerii biorą udział młodzi, którzy w niegdysiejszych czasach ginęli by w pierwszym szeregu na wojnach. Samo przywiązanie do barw klubowych i wrogość wobec innych klubów ma znamiona podziałów narodowych, plemiennych do tego terytorializm jak np tereny Wisły i Cracovii w Krakowie, czy Arki i Lechii w trójmieście to czysta kalka walk plemiennych. Genetyki i odwiecznych męskich potrzeb walki, identyfikacji i dominacji nie oszukasz. A futbol jest tylko pretekstem.

Nikomu, nie kibicuję.

 

-- 31 sie 2013, 15:17 --

 

Mężczyźni mają łatwo bo są silnie uzdolnieni i trudno bo dużo się od nich wymaga.

Ja w niczym nie jestem uzdolniony.

 

-- 31 sie 2013, 15:19 --

 

Wydaję mi się,że gdybym kiedyś stworzył związek,to kobieta byłaby głową domu.Ja umiem tylko czytać książki i opowiadać o serialach i zwierzętach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być kogutem domowym to według mnie nie taka zła perspektywa. Ploteczki, kawcia, telewizorek. Zmyjesz gary, zamieciesz, ugotujesz i masz czas dla siebie.

Hans ja niczego nie umiem robić :105: stąd, brak całkowitej zdolności do pracy.

 

Rozumiem Cię. Mi się wydawało jak byłem mały, że mam brak zdolności to takich prac, ale postawa matki przesądziła o moich późniejszych umiejętnościach gotowania, prania, zmywania, tylko prasowanie olewałem, bo na człowieku samo się prostuje.

 

jetodik, carlos mnie ubiegł. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, teoretycznie się da, praktycznie może być faktycznie ciężko :)

 

carlosbueno,

Pewnie małżonka robiąca karierę.

nie znam takich małżeństw :shock:

 

-- 31 sie 2013, 15:34 --

 

carlosbueno,

 

Według mnie domowe kurzenie, kogucenie jest bardziej znośne od etatowej pracy i dziwie się kobietom które wolą robić kariery niż siedzieć w domu i się nim zajmować.

 

nie każdy do życia podchodzi na zasadzie jak najmniejszego wysiłku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie domowe kurzenie, kogucenie jest bardziej znośne od etatowej pracy i dziwie się kobietom które wolą robić kariery niż siedzieć w domu i się nim zajmować.

 

Bo ogólnie ludziom namieszali w głowach o karierze o tym o tamtym i walczą teraz o wydajność, wypisują na tych goldenlajnach, że sky jest the limit, odkrywają innowacje, a prawda jest taka, że cegły ze sobą do grobu nie wezmą, a gloria i chwała smakuje jedynie, jak się jest żywym. To zasługa neoliberalizmu, który jak wszystko co trafia na polski grunt, przybiera formy skrajne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie domowe kurzenie, kogucenie jest bardziej znośne od etatowej pracy i dziwie się kobietom które wolą robić kariery niż siedzieć w domu i się nim zajmować.

Wtedy świat, były nudny.Nie chciałbym by moja psycholog odeszła z pracy,wtedy moje życie by nie miało. sensu.

 

-- 31 sie 2013, 15:45 --

 

Według mnie domowe kurzenie, kogucenie jest bardziej znośne od etatowej pracy i dziwie się kobietom które wolą robić kariery niż siedzieć w domu i się nim zajmować.

 

Bo ogólnie ludziom namieszali w głowach o karierze o tym o tamtym i walczą teraz o wydajność, wypisują na tych goldenlajnach, że sky jest the limit, odkrywają innowacje, a prawda jest taka, że cegły ze sobą do grobu nie wezmą, a gloria i chwała smakuje jedynie, jak się jest żywym. To zasługa neoliberalizmu, który jak wszystko co trafia na polski grunt, przybiera formy skrajne.

No, to mnie nie dotyczy.Ja golden nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie domowe kurzenie, kogucenie jest bardziej znośne od etatowej pracy i dziwie się kobietom które wolą robić kariery niż siedzieć w domu i się nim zajmować.
A Ty siedzisz w domu zamiast pracowac zawodowo i co, jesteś zadowolony ?

 

Ale nie ma partnerki robiącej karierę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×