Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Pralinka- jak ja zazdroszczę Twoim Dzieciaczkom :D ojj przydalby mi się taki wyjazd na wies :)

pamiętam, jak ciocia na wsi dala mi mleko od krowy a ja tego przelknac nie mogłam :D

a kielbasa u nich- to cos przepysznego... nie ma porównania do tego co w sklepie...

na wsi tez 1 raz w zyciu zjadłam zupe grzybowa- miałam kiedyś ogromna fobie- balam się nawet pieczarki marynowane jesc- żeby się nie otruc:D

ale u Cioci była tak aromatyczna zupa grzybowa, ze 1 raz w zyciu zjadłam cala miske, po czym powiedziała mi, ze to z grzybow nazbieranych z wujkiem- wyobrazcie sobie moja mine wtedy...myslalam, ze padne... ale nic się nie stało... :)

co do jedzenia- to wlasnie tak jest- organizm nam podpowiada- mi zawsze chce się watrobki, której nie znosze i później wychodzi anemia ;) kiedyś w szkole pani od biologii nam mowila, żeby sluchac organizmu, bo to ze mamy ochote na cos nie znaczy, ze to lubimy tylko, ze organizm chce jakiegoś składnika ;) to tak jak z ciążowymi zachciankami ...

ja osobiście nie mogę jesc zbyt dużo owocow- kiedyś mogłam jesc do oporu te z działki od sp Dziadka... do tej pory pamiętam smak i zapach truskawek, sliwek... cos pięknego..a teraz te owoce, które kupuje nawet na bazarku to już nie to samo... przy zbyt dużej ilości ich mam biegunki ...

Bezsilna strasznie kombinuje, a takie rzeczy nie sa obojętne dla i tak wyczulonego zoladka... moim zdaniem powinna zjeść dobra kanapke z chuda wedlinka salata pomidorkiem szczypiorkiem, wypic jogurt naturalny... Kubusia... takie normalne, a dobre rzeczy.

co do rzeczy bio- tu uwaga- mam znajoma, która pracowala w fabryce- sortowni warzyw- te bio to miały tylko naklejke bio- a niczym się nie roznily... naklejali je na przypadkowe partie... dlatego zawsze mowie- mieso kupujcie od rzeznika- nigdy z marketu, warzywa i owoce tylko z bazarkow/ targu/ małych sklepow... nic nie kombinujcie...

moi rodzice np. kupuja wedline i mieso od znajomej ze wsi - ona sama robi wędliny i kiełbasy ze swoich zwierzat... wola tam pojechać i mieć pewność co jedza.

ja od dawna jem mieso od rzeznika... te z marketu mi wogole nie podchodzi...

 

co do oleju kokosowego to tez nigdy nie jadlam, ale dla mnie to brzmi absurdalnie żeby ciagle do wszystkiego wwalac olej ... na sama myśl jest mi niedobrze...

 

szkoda, ze Bezsilna nie chce posluchac naszych rad.. ja już nie mam sily jej tlumaczyc, bo chce dobrze, a do niej nie dociera...

skoro zle się czuje ciagle to powinna sprobowac normalnie zjeść skoro i tak i tak ma jakies objawy wiec to zdrowe zarcie wcale jej nie sluzy...

 

ja dziś zjadłam parowke 81% miesa z ketchupem + pizzowke (taka bulke), pije teraz Kubusia... i nie roztrzasam - chciałam, zjadłam i tyle...na obiad mam pomidorowa na zeberkach z makaronem i smietana....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsilna_22 twój wpis z 3 lipca:

 

[/b]Gdy zwolniłam się z pracy 1,5 godziny, zamówiłam taksówkę i pojechałam do mojej doktor, u której leczę się prywatnie, ale jest ona ordynatorem na oddziale w szpitalu i wcześniej się z nią kontaktowałam i tam kazała podjechać. Szybko pojechałam i mnie zbadała, rozmawiałyśmy z pół godziny, płakałam. Brzuch był miękki, jedynie te wzdęcia i zaparcia, a kurczenie jelit czynnościowe. Doktor powiedziała, że glistnicy na pewno już nie mam, że teraz przede wszystkim zająć się regularnymi wizytami u mojej psychiatry, która prowadzi też terapię. I zapomnieć o wszystkich dietach. Wagę mam 36 kg... ale jelita w ogóle nie pracują, jeszcze dziwnie mi "strzelają", takie dziwne ruche, kłucia jelit. Jestem kompletnie załamana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisalam Ci moja Cora po czopkach i tydzien nie robiła bo się jelita rozleniwily. Masz zapomnieć o dietach. Jak skrawki flaków maja być białe? Krwią byś srala za przeproszeniem. Wszystko jest w Twojej głowie. Zamiast lykac znów olej wypij sobie jogurt. Czemu nie chcesz spróbować jeść tak jak Ci zaproponowalam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i dochodzę do wniosku, że Ty bezsilna_22, masz obsesję tego wypróżniania. Wydalasz - źle. Nie wydalasz - źle. Nie umiesz powiedzieć ile dni nie chodzisz do toalety, a mnie się wręcz wydaje, że Ty chodzisz i to często, tylko nigdy nie czujesz się, że załatwiłaś sprawę do końca, przez co znów aplikujesz czopki i koło się zamyka. Nie odp ile dni rzekomo się nie załatwiasz, "kilka" to między 2 a 9, a to jednak spora różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ogole sie nie zalatwiam prawie jesli nie zastosuje nic. a jak cos jest to z brzegu a reszta siedzi, budzi mnie bulgotanie i przesuwam ta tresc palcami, jakby glazy tam byly, przez pokurczone jelita kal sie zatrzymuje i blokuje.

a co to ten piach? czopki tak nie wygladaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, a Ty w kółko ... wmówiłaś sobie, że się nie załatwiasz, więc stosujesz czopki i tak, teraz to już bez nich się nie załatwisz, błędne koło :hide: Tyle razy już sobie obiecywałam, że nie będę się wypowiadać w Twoim temacie, bo szkoda nerwów! Fantastycznie się sama zdiagnozowałaś. Wg mnie ten piach to właśnie inwazja glist, no jak w pysk strzelił!

 

PS. ile dni dajesz sobie, zanim zastosujesz czopek? Podejrzewam, że nie wytrzymasz ani dwóch, no nie? Wg mnie masz poważne zaburzenia psychiczne i natręctwo w postaci przeczyszczania się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, a Ty w kółko ... wmówiłaś sobie, że się nie załatwiasz, więc stosujesz czopki i tak, teraz to już bez nich się nie załatwisz, błędne koło :hide: Tyle razy już sobie obiecywałam, że nie będę się wypowiadać w Twoim temacie, bo szkoda nerwów! Fantastycznie się sama zdiagnozowałaś. Wg mnie ten piach to właśnie inwazja glist, no jak w pysk strzelił!

 

PS. ile dni dajesz sobie, zanim zastosujesz czopek? Podejrzewam,

że nie wytrzymasz ani dwóch, no nie? Wg mnie masz poważne zaburzenia psychiczne i natręctwo w postaci przeczyszczania się.

Kochana, ja mam zdiagnozowane zaparcia nawykowe chyba, od skurczonych jelit. Ostatnio nie uzywalam juz ok 3 tygodnie i najwyzej co 5 dni zrobilam cos jak kozi bobek a u gory reszta siedzi. wlasnie o to.chodzi, ze to u gory mam zatkane!!!! czopki dzialaja na ostatni odcinek a ja mam te zaparcia u gory, tam.mozna to przesuwac!!!! to wtedy gnije i mnie zatruwa, do tego od wczoraj mi brzuch rozrywa,zaparcie,wzdecie, a po czopku tylko piach.

kurwa,co jest ze mna???????????

kiedys.moglam jesc wszystko, teraz fatalnie sie czuje!!!!za duzo blonnika zle,za duzo tluszczu zle. kurwa ja oszaleje!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jasną cholerę więc używasz te czopki? No po co? Dałabyś sobie czas i organizm sam wróciłby do normy, a Ty mu to ciągle uniemozliwiasz. Też kiedyś miałam zaparcia (mój rekord w nieodwiedzaniu toalety wyniósł 12 dni, uwierzysz?), czułam się fatalnie bo właśnie wyobrażałam sobie, że mój organizm się zatruwa, ale lekarz wyjasnił mi, że nie ma takiej możliwości, bo ciało prędzej czy później upomni się o swoje. 2 miesiące miałam właśnie jakieś sensacje tego typu i wszystko się unormowało. Nakręcasz się jak diabli, po co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alu bardzo dobrze napisała. Moja Corcia miała tak, że tydzień nic nie robiła a później robiła ale to było jak kupki królika :( bardzo Ją to bolalo i meczylo. Miała nawykowy strach przed wyproznianiem, ale to minęło. Kiedyś zjadła dużo śliwek piła syropek specjalny i jak poleciała do łazienki tak już robi normalnie i codziennie. Że stresu nie mogła i miała zaparcia.

Bezsilna ją Ci napisalam co powinnas dziś zjeść i wogole mnie nie posluchalas. Czemu nie dociera do Ciebie żeby normalnie zjeść? Normalnie tak jak napisalam wcześniej. Jeśli nie sprobujesz zjeść tak jak napisalam to ją zaczne ignorować Twoje posty , bo żeby coś polepszyć musisz się zmienic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie:)

dawno mnie tu nie było ale czytam Was. ostatnio co mi dokucza to zwroty głowy. qr..a jak mnie to denerwuje. czasami ma wrażenie ,że zaraz się wywróce jedynie mi dobrze jak siedzę.

ja sama nie wiem czy mam zawroty czy tylko mi się wydaje, fakt raz zakręciło mi się w głowie a od tamtego czasu jakby cały czas mi się kręciło :( czy to może trwać tyle czasu??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, a wiesz,z e ja z tymi zawrotami mam podobnie -tzn. chodzi mi o to, ze zazwyczaj jest tak, ze raz mam taki mega zawrot (ze musze az przysiasc) i potem juz czuje od tego momentu takie kolowanie strasznie. I juz nie raz tak zaobserwowalam - ze jest jeden zawrot i potem to jakby zostaje (w mniejszym nasileniu oczywiscie + takie otumanienie czasem).

Zastanawialam sie dlaczego tak jest, i czy nie jest przypadkiem tak, ze jest jeden normalny zawrot, a potem to juz taki strach powstaje... sama nie wiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maleństwo-tez tak miałam i mam...to chyba to jest lek przed tym i tak silnie się tego boimy, ze tak się dzieje :(

bierzesz jakies leki/ psychoterapia? bo już nie pamiętam;>

nie nie biore nic. jedynie chodzę na terapie i powiem Ci ,że z hipochondrii juz prawie sie wyleczyłam , bo nie latam po lekarzach jak kiedyś, czekam spokojnie na rozwój sytuacji:)

odkąd chodzę na terapie to zapisuje moje dolegliwości i te zawroty głowy bardzo często mam, chyba ze pojawiała się inna choroba na horyzoncie to troche zanikłay:)

ale teaz mam jakąs kumulacje :( mam wrażenie ,że jakbym nie usztywniała nóg w trakcie chodzenia to bym się przewróciła.

tak jak pisałam nie jest to uczucie wirowania świata , bo czasami zawróci się w głowie ale to szyblko mija a teraz jakby.... nawet nie umiem tego opisac, chodziła jak pijana? cos w tym stylu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×