Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

to z naczynkami to normalne. moja corcia miała taki pod oczkiem... ale w zyciu mi do glowy nie przyszlo żeby ja kluc z tego powodu i robic badania... po prostu poszlam do lekarza i tyle...

nie możesz za każdym razem gdy 10 miesięcznemu dziecku cos jest- kaszlnie, kichnie- leciec i robic badanie krwi- to jest ogromny stres dla dziecka, tak jak szczepionki... i trzeba tego unikac jak tylko się da...

 

Rodzice powinni być oparciem dla Dziecka, dziecko powinno się czuc przy nich bezpieczne...

gdy ja bylam chora bedac mala rodzice zawsze mówili mi, ze to nic takiego, ze jutro przejdzie itp. itd... nigdy nie pokazywali paniki... nie brali mnie pod pache pedzac na badania krwi i do 10 lekarzy... wtedy to bym się dopiero wystraszyla.... :o

 

drugi przykład :

moja Cora miała grype zoladkowa- była w niemałym szoku! nie wiedziała co się dzieje i pytala mnie Mamo co to jest czemu tak mi się robi ?

i ja z nerwica lekowa z uśmiechem na ustach tlumaczylam : corciu to nic takiego, brzuszek pluje, bo cos mu nie posmakowalo...

a Corcia zaczela się glaskac po brzuszku i pytac go co mu smakuje... od razu była spokojniejsza...i chociaż balam się strasznie i martwiłam to jednak nie pokazywałam tego... do lekarza poszlysmy na kontrole, ale nie robione były żadne badania...sprawdzili tylko mocz czy nie jest odwodniona...

nie możesz tak obciazac Dziecka... !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, podziwiam, że tak potrafiłaś się zachować! Ja niestety w obliczu grypy żołądkowej nie nadaję się do niczego - uciekam, panikuję :( Najgorszy moment w moim życiu to jak mojej mamie po narkozie zrobiło się słabo i powiedziała, że będzie wymiotować, a ja zamiast jej pomóc to uciekłam :( Dobrze, że był tata i zajął się mamą, ale do dziś nie mogę sobie wybaczyć, że głupi lęk przed głupim rzyganiem uniemożliwił mi zajęcie się najważniejszą osobą w moim życiu :( Parszywe uczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alu- od kiedy mam Coreczke to jest tym wyjątkiem, przy którym umiem się zachować jak trzeba... po prostu wtedy mysle tylko o Niej ... dla Niej zrobiłabym wszystko... i potrafie wiele swoich fobii przelamac... chociaż w wymiotowaniu bardziej przeraza mnie to, ze ja bym wymiotowala, niż ze dotyczy to kogos, jednak tez bywalo ciężko...

może zrobilas tak, bo wiedzialas, ze jest tez ktoś obok, kto się Nia zajmie ?? wierze, ze gdybys była tam z Nia sam na sam nie zwialabys :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, mam nadzieję właśnie, że jak sytuacja byłaby inna to stanęłabym na wysokości zadania. Poza tym mój kochany piesek miał ostatnio zabieg i też bałam się wymiotów po narkozie (zawsze miała), ale nie miał kto zostać z nią w domu, więc nałykałam się hydroksyzyny, wyposażyłam w odświeżacz powietrza, ręczniki papierowe, rękawiczki i co? I psina nie rzygała :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol: ale bylas gotowa wiec jakby był mus to potrafisz stanac na wysokości zadania :)

 

uciekam na obiadek - tu do Bezsilnej dopisek :

u mnie dziś udko pieczone z kurczaka, fasolka szparagowa z masełkiem i bulka tarta i ziemniaczki biale normalne - może tez bys sprobowala ?;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89 smacznie :)

ja dzisiaj też jadłam normalniej, ale zaparcie i wzdęcie mam takie nasilone, przy tym mam zawroty głowy silne i podwyższoną temperaturę, czuję się bardzo nieswojo i boję się. masuję brzuch, ale tylko te kamienie przesuwam, jestem przerażona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, spokojnie, codziennie masz nasilone i jak widzisz nic się nie dzieje. Jaką masz tą temperaturę? Myślałaś, żeby brać coś ziołowego regulującego trawienie, np. Iberogast?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, spokojnie, codziennie masz nasilone i jak widzisz nic się nie dzieje. Jaką masz tą temperaturę? Myślałaś, żeby brać coś ziołowego regulującego trawienie, np. Iberogast?

ok 37, a dla mnie to dużo, bo moja norma to 36 około

ja boję się,ze mnie wlasne g**wno zabije. na prawdę ja nie wyrabiam, nie mogę normalnie funkcjonowac, w pracy jest strasznie z moimi jelitami, wzdęcie straszne, zaparcie, zgaga, język zielony, kłucia jelit i najgorsze ze jak mam takie wielodniowe zaparcia i zatkane jelita to wlasnie temperatura mi wzrasta a do tego pali mnie twarz, czuję niepokoj i zawroty glowy.

przeciez to juz sa objawy toksemii i zatrucia organizmu od toksyn

ja to przesuwam palcami, tego jest we mnie z minimum 1 kg mas i kamieni kalowych, bierze mnie na wymioty, czuje sie jakbym miala pare kg w brzuchu, taki ciezar i zaparcie, to jest obłęd

kiedys mialam zaarcie zwykle,teraz mam kamienie doslownie i to juz wysoko sie zaczyna. nie wiem, dlaczego tak sie dzieje, ja juz nie dam rady.

nic nie biore na jelita, tylko probiotykim herbatki ziolowe.

jem duzo kaszy jaglanej, warzyw, cieplych zup, mieso chyba odstawie, bo dziisaj masakra przy zaparciach mieso,,, wszstko gnije. i odstawiam banany bo to chyba zly pomysl przy zaparciach i wzdeciach

to toksemia organizmu, czuje sie jakbym miala zaraz umrzec, a biala jestem jak trup, anemie mam mimo nadmiaru zelaza

zawroty glowy,zgaga, niesmak, spuchniety zielony jezyk, zaparcie,wzdecie, gnicie.

Boze, obrzydzenie mnie bierze jak mysle co sie dzieje w moich jelitach. ja umre od tych toksyn

dlaczego sie w ogole nie wyprozniam?? co sie stalo z jelitami???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oł noł, znów to samo :(

Bezsilna, na litość boską, już to rozkładaliśmy na czynniki pierwsze! Czemu nie dasz sobie tygodnia normalnego jedzenia, spokoju i nie używania czopków bez względu na wszystko? Twój organizm musi mieć czas, by dojść do siebie, ale ileż można to powtarzać ... Poza tym! Widzę Cię na FB i powiem, że wyglądasz nie tylko dość zdrowo, ale też bardzo ładnie. Weź iberogast, wypij melisę i przestań wsłuchiwać się w te jelita!

A skoro tak męczą Cie te złogi to może Colon C? Przecież to naturalne metody, cóż szkodzi Ci spróbować? Poprawa nie przyjdzie za dzień czy dwa, ale DAJ SOBIE CZAS bo kręcisz się w kółko!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mieso chyba odstawie, bo dziisaj masakra przy zaparciach mieso,,, wszstko gnije.

No ale jak to gnije? :) Przeciez pokarm jest trawiony w zoladku, i potem jak zalega nawet w jelitahc to przeciez nie moze zgnic, bo to jest przetrawione.

Jak ty to sobie wyobrazasz? Ze mieso wpada tam, i lezy sobie az zacznie gnic?

 

anemie mam mimo nadmiaru zelaza

jest to w ogole mozliwe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oł noł, znów to samo :(

Bezsilna, na litość boską, już to rozkładaliśmy na czynniki pierwsze! Czemu nie dasz sobie tygodnia normalnego jedzenia, spokoju i nie używania czopków bez względu na wszystko? Twój organizm musi mieć czas, by dojść do siebie, ale ileż można to powtarzać ... Poza tym! Widzę Cię na FB i powiem, że wyglądasz nie tylko dość zdrowo, ale też bardzo ładnie. Weź iberogast, wypij melisę i przestań wsłuchiwać się w te jelita!

A skoro tak męczą Cie te złogi to może Colon C? Przecież to naturalne metody, cóż szkodzi Ci spróbować? Poprawa nie przyjdzie za dzień czy dwa, ale DAJ SOBIE CZAS bo kręcisz się w kółko!

 

Akurat zdjęcia na fb sa z wagą 44-40 kg. a obecnie mam 36 :)

 

wiem,że się kręce, ale te objawy mnie załamują

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mieso chyba odstawie, bo dziisaj masakra przy zaparciach mieso,,, wszstko gnije.

No ale jak to gnije? :) Przeciez pokarm jest trawiony w zoladku, i potem jak zalega nawet w jelitahc to przeciez nie moze zgnic, bo to jest przetrawione.

Jak ty to sobie wyobrazasz? Ze mieso wpada tam, i lezy sobie az zacznie gnic?

 

anemie mam mimo nadmiaru zelaza

jest to w ogole mozliwe?

mi wszystko zalega, mam zgagę straszną, niesmak, wzdęcie,zaparcie. mi fermentuje jedzenie w jelitach, bo mam zdiagnozowan dysbiozę.

 

tak, możliwe...

anemia jest w moim przypadku spowodowana tym,że coś nie tak ze szpikiem.

mam przy tym spory niedobór leukocytow, czerwonych ciałek krwi, hematokrytu itd. no i hemoglobiny własnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, wiem, że wykańczają Cię objawy, naprawdę wiem! Sama potrafię mieć całodzienne mdłości i doła, bo panicznie boję się wymiotów. Nie mogę wtedy jeść, jestem jak sparaliżowana, nie dociera do mnie, że to może być nerwica, ale wyczerpałam możliwości diagnostyczne i jestem ZDROWA. Musisz, po prostu musisz uwierzyć, że głowa potęguje wszystkie Twoje dolegliwości. Ja jak miałam problem z zaparciami to też się tak nakręcałam, robiło mi się nawet słabo, ale u mnie to byl epizod. U Ciebie to grubsza sprawa, ale ja jestem PRZEKONANA, że możesz polepszyć swój stan tylko KOMUŚ MUSISZ ZAUFAĆ. Jak poczujesz się lepiej to będziesz spokojniejsza, terapia lepiej zadziała i odzyskasz wiarę, że bedziesz całkowicie zdrowa. ALE! To nie stanie się ani dziś, ani jutro, ale zobacz - za długo tak żyjesz, nie czas najwyższy przerwać błędne koło? Oto rady Cioci Alu, które proszę sobie wydrukować i oprawić.

 

1. Uspokoić się. Zaczynać i kończyć dzień od kubka melisy.

2. Jeść normalnie. NORMALNIE. Będziesz się gorzej czuła? Trudno, to nie czas na ustalanie co z pożywienia Ci szkodzi, a co nie, bo głowa potęguje wszystko i zaraz się okaże, że szkodzi Ci woda. W trudniejszym momencie postaraj się zrelaksować, nie wsłuchuj się w jelita, daj sobie czas.

3. Obsesja wypróżniania - odpuść. Bierz probiotyki i iberogast, to naturalnie reguluje perastyltykę. Nie będzie lekko, ale teraz też jest chu*owo, no nie?

4. Jedz regularnie bez względu na samopoczucie, organizm szybko zrozumie, że to Ty dowodzisz, a nie on.

5. NIE ANALIZUJ, NIE CZEKAJ. W takich chorobach cierpliwość jest ważna. Każdy parszywy dzień ze zmianą przybliża Cię do celu. Każdy parszywy dzień bez zmiany myślenia i nawyków jest tylko parszywym, zmarnowanym dniem.

 

CZY ZROZUMIANO? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, wiem, że wykańczają Cię objawy, naprawdę wiem! Sama potrafię mieć całodzienne mdłości i doła, bo panicznie boję się wymiotów. Nie mogę wtedy jeść, jestem jak sparaliżowana, nie dociera do mnie, że to może być nerwica, ale wyczerpałam możliwości diagnostyczne i jestem ZDROWA. Musisz, po prostu musisz uwierzyć, że głowa potęguje wszystkie Twoje dolegliwości. Ja jak miałam problem z zaparciami to też się tak nakręcałam, robiło mi się nawet słabo, ale u mnie to byl epizod. U Ciebie to grubsza sprawa, ale ja jestem PRZEKONANA, że możesz polepszyć swój stan tylko KOMUŚ MUSISZ ZAUFAĆ. Jak poczujesz się lepiej to będziesz spokojniejsza, terapia lepiej zadziała i odzyskasz wiarę, że bedziesz całkowicie zdrowa. ALE! To nie stanie się ani dziś, ani jutro, ale zobacz - za długo tak żyjesz, nie czas najwyższy przerwać błędne koło? Oto rady Cioci Alu, które proszę sobie wydrukować i oprawić.

 

1. Uspokoić się. Zaczynać i kończyć dzień od kubka melisy.

2. Jeść normalnie. NORMALNIE. Będziesz się gorzej czuła? Trudno, to nie czas na ustalanie co z pożywienia Ci szkodzi, a co nie, bo głowa potęguje wszystko i zaraz się okaże, że szkodzi Ci woda. W trudniejszym momencie postaraj się zrelaksować, nie wsłuchuj się w jelita, daj sobie czas.

3. Obsesja wypróżniania - odpuść. Bierz probiotyki i iberogast, to naturalnie reguluje perastyltykę. Nie będzie lekko, ale teraz też jest chu*owo, no nie?

4. Jedz regularnie bez względu na samopoczucie, organizm szybko zrozumie, że to Ty dowodzisz, a nie on.

5. NIE ANALIZUJ, NIE CZEKAJ. W takich chorobach cierpliwość jest ważna. Każdy parszywy dzień ze zmianą przybliża Cię do celu. Każdy parszywy dzień bez zmiany myślenia i nawyków jest tylko parszywym, zmarnowanym dniem.

 

CZY ZROZUMIANO? :)

 

alu dziękuję Ci! <3 Pięknie napisalaś, na pewno masz rację, tylko, że ja muszę zrobić coś by te jelita odetkać, bo umrę na sepse w koncu, przeciez jak już przy wzdeciach i takim zaczopowaniu jelit sa objawy typu temperatura, zawroty glowy, palenie twrazy, to znaczy, ze to te toksyny już zatruwają cały organizm.

po prostu mam z 2 kg tych kamieni (na prawde, kamieni!) i nawet jak sie uspokoje to nic nie pomaga.

jak mam byc spokojna, jak nosze w sobie tyle zaczopowanego syfu pelnego bakterii ,grzybow i robactwa

predzej zwariuje do reszty...

:cry:

 

postaram sie robic, jak napisalas.

Jejku, za co to wszystko :cry: dlaczego takie jelita mam zmasakrowane.juz wolalabym miec srake caly czas.

przynajmniej nie zatruwaloby mi organizmu,teraz jest tragedia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, kochana, Ty się ani na moment nie odstresowujesz, bo myślisz o tym cały czas i Ty mnie tu nie bierz na bliższe, bo ja mam opanowane jazdy jelitowe i wiem jak to wygląda. Kupujesz colon c i iberogast i DZIAŁASZ. Koniec i kropka. Nie masz innej opcji, bo co Ci po takim życiu? Nie umrzesz na żadną sepsę, uwierz w mądrość swojego ciała, które - mimo, że dobrze dajesz mu w kość - stara się funkcjonować jak najlepiej. Colon C akurat super oczyszcza, moja siostra walczy z candidią i to bierze, chwali sobie. Jeśli dziś nie jest dobry dzień, by postanowić coś zmienić, no to kiedy? NIE OCZEKUJ ZMIAN, SKORO NIC NIE ROBISZ. Koniec pieśni, powiedziałam co wiedziałam. Jeśli się zdecydujesz zobowiązuję się do codziennego wspierania Cię, możemy gadać 3x dziennie jeśli Ci to pomoże, ale musisz się zdeklarować, że PRÓBUJESZ - żadnych oszustw, ja wyczuwam ściemę na kilometr ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, kochana, Ty się ani na moment nie odstresowujesz, bo myślisz o tym cały czas i Ty mnie tu nie bierz na bliższe, bo ja mam opanowane jazdy jelitowe i wiem jak to wygląda. Kupujesz colon c i iberogast i DZIAŁASZ. Koniec i kropka. Nie masz innej opcji, bo co Ci po takim życiu? Nie umrzesz na żadną sepsę, uwierz w mądrość swojego ciała, które - mimo, że dobrze dajesz mu w kość - stara się funkcjonować jak najlepiej. Colon C akurat super oczyszcza, moja siostra walczy z candidią i to bierze, chwali sobie. Jeśli dziś nie jest dobry dzień, by postanowić coś zmienić, no to kiedy? NIE OCZEKUJ ZMIAN, SKORO NIC NIE ROBISZ. Koniec pieśni, powiedziałam co wiedziałam. Jeśli się zdecydujesz zobowiązuję się do codziennego wspierania Cię, możemy gadać 3x dziennie jeśli Ci to pomoże, ale musisz się zdeklarować, że PRÓBUJESZ - żadnych oszustw, ja wyczuwam ściemę na kilometr ;)

alu aż mi na sercu się lżej zrobiło, dziękuję, już się bałam, że wszyscy macie mnie gdzies. wiem, że jestem uciążliwa. obiecuję, ze będę zmieniac wszystko, tylko, ze powiedz mi, jak ja mam jeść podwójnie i tyc, skoro to co jem mi się nie trawi normalnie,zalega i nie ma załatwiania? ja tak normalnie w toalecie nie byłam kilka tygodni, jedynie po kilka bobkow wyszlo, a tak to w ogole się nie załatwiam, jak Boga kocham.

ja chcę to zmienic , ale co mi po mojej chęci, jak jelita odmowily posluszenstwa i nie pracują. a zatkane jelita wiele tygodni doprowadza do toksemii i smierci, nie ma innej opcji. człowiek nie wydala kilka tygodni -> umiera. krótka piłka.

:cry:

jestem zdruzgotana, masuję ten brzuch, leze, ale ja mam wrazenie,ze on pęknie zaraz, ze te kamienie kałowe mi jelita rozerwą. przesuwam je palcami, ale nie mam w ogóle parcia,zeby to wydalic. nie mam juz sily, jem na sile, ale wtedy jeszcze gorzej mnie zapycha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, ale jak to takie zagrazajace (te zatkane jelita) to dlaczego Twoja lekarka nie wyslala cie do jakiegos szpitala czy cos?

nie wiem...

na usg wyszly pokurczone jelita,zatkane. dysbioza, candida. no i kazala pasozyty sprawdzic znowu, czy czasem znowu nie ma glistnicy. chociaz wg niej nie.

nie wiem, co jest przyczyna tych kamieni kalowych.

zla dieta? czopki i lewatywy? one dzialaly tylko w koncowym odcinku, a ja mam zaczopowane od góry. chociaz lewatywa zwykla poleciala wyzej. jestem głupia :(

namnozyly mi sie zle bakterie, nie mam tych dobrych. mimo ze biore probiotyki ciagle jak najlepsze itd.

kiedys moglam jesc wszystko. teraz kilka dni jak jadlam mieso,ryby,podroby, do tego tylko gotowane warzywa typu cukinia,marchew, duzo oleju kokosowego (lyzkami) do posilkow, i koktajle z bananow i truskawek, to blonnika bylo dosc malo no i zalatwialam sie troche i nie mialam zadnych dolegliwosci te 3 dni.

ale mam tak ciagle jesc? mieso, warzywa i olej kokosowy? przeciez to niedoborwa dieta tez...

zaczelam jesc zboza i jest masakra.

moze rzeczywiscie dieta paleo jest dla mnie wskazana?

zbozami sie zaczopowalam, do tego za duzo blonnika i mam efekt. a mi wyszlo na badaniach stan zapalny i wygladzone kosmki. i inne cuda.

do glutenu i nabialu nie wroce. chociaz czasami mam ochote rzucic wszystko w pizdu i jesc to co lubie, juz bardziej chuj**** czus sie nie moge.

jutro mam terapie u swojej psychiatry. nie bylam u niej miesiac juz, ale jak pisalam wczoraj, wracam na regularna terapie.

jestem ciekawa co ona powie. tesknie za nia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, idąc Twoim tokiem rozumowania powinnaś być gruba jak beczka :) Podałam Ci rady, Twoja sprawa czy zaczniesz. Tak jak napisałam - chętnie będę Cię wspierać, ale muszę wiedzieć, że się za to wzięłaś, a nie tylko gadasz, że się weźmiesz. Przestań myśleć o tym brzuchu i - sorry - o sraniu. Skoro moja psychika potrafi wywołać mega mdłości, to myślisz, że Twoja nie może wywołać zaparć i bólu? No może. Nie schlebiajmy sobie, nie jesteśmy żadnymi wyjątkami :great: Nakręcasz się, a ja Ci napisałam: COLON C, IBEROGAST, PROBIOTYKI I MELISA. I czekasz, a organizm sobie poradzi. Te Twoje masakryczne złogi tez na pewno wyolbrzymia głowa, ale nie drążmy tematu - JEST BEZNADZIEJNIE, A MA BYĆ LEPIEJ, CHOĆ NIE BĘDZIE ŁATWO. Jak to do Ciebie dotrze to dawaj znać i zaczynamy :)

Zaraz tu rozpisze role użytkowniczkom tematu, ale bez Twoich chęci to my sobie możemy :blabla:

 

Lubię być miła, ale często tracę cierpliwość ;) Na co dzień rozstawiam ludzi po kątach i może być nieprzyjemnie :P Wykorzystaj moją troskę i nie spieprz tego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, idąc Twoim tokiem rozumowania powinnaś być gruba jak beczka :) Podałam Ci rady, Twoja sprawa czy zaczniesz. Tak jak napisałam - chętnie będę Cię wspierać, ale muszę wiedzieć, że się za to wzięłaś, a nie tylko gadasz, że się weźmiesz. Przestań myśleć o tym brzuchu i - sorry - o sraniu. Skoro moja psychika potrafi wywołać mega mdłości, to myślisz, że Twoja nie może wywołać zaparć i bólu? No może. Nie schlebiajmy sobie, nie jesteśmy żadnymi wyjątkami :great: Nakręcasz się, a ja Ci napisałam: COLON C, IBEROGAST, PROBIOTYKI I MELISA. I czekasz, a organizm sobie poradzi. Te Twoje masakryczne złogi tez na pewno wyolbrzymia głowa, ale nie drążmy tematu - JEST BEZNADZIEJNIE, A MA BYĆ LEPIEJ, CHOĆ NIE BĘDZIE ŁATWO. Jak to do Ciebie dotrze to dawaj znać i zaczynamy :)

Zaraz tu rozpisze role użytkowniczkom tematu, ale bez Twoich chęci to my sobie możemy :blabla:

 

Lubię być miła, ale często tracę cierpliwość ;) Na co dzień rozstawiam ludzi po kątach i może być nieprzyjemnie :P Wykorzystaj moją troskę i nie spieprz tego :)

 

Ok. Jestem gotowa do boju. Nie mam nic do stracenia. wchodzę w ten układ :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, jestem z Ciebie DUMNA!

Zaczynasz od tego, że przez 3 dni nie piszesz o żadnych dolegliwościach! Jak już będziesz musiała, to napiszesz mi na FB. Zamiast tego codziennie piszesz tu 3 pozytywy dnia. Amen, zero negocjacji.

 

Mili (gdzie Ty jesteś dziewczyno, kiedy tu takie przełomy?) - ustalasz jadłospisy, dobrze? :P

 

Ktoś jeszcze chce się zaangażować w internetową terapię? :)

 

bezsilna_22, jesteśmy obcymi dla Ciebie ludźmi, którym jękolisz do potęgi entej, a mimo to walczymy o Ciebie i nam zależy. Nie musisz tego doceniać, ale wypadałoby ;)

 

PS. JAK ZAKUPISZ MELISĘ, COLON C I IBEROGAST TO POPROSZĘ O ZDJĘCIE PRZEZ FB. I żeby to było jutro bo czas nam ucieka, a nie będziemy tu tkwić wieczność ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, jestem z Ciebie DUMNA!

Zaczynasz od tego, że przez 3 dni nie piszesz o żadnych dolegliwościach! Jak już będziesz musiała, to napiszesz mi na FB. Zamiast tego codziennie piszesz tu 3 pozytywy dnia. Amen, zero negocjacji.

 

Mili (gdzie Ty jesteś dziewczyno, kiedy tu takie przełomy?) - ustalasz jadłospisy, dobrze? :P

 

Ktoś jeszcze chce się zaangażować w internetową terapię? :)

 

bezsilna_22, jesteśmy obcymi dla Ciebie ludźmi, którym jękolisz do potęgi entej, a mimo to walczymy o Ciebie i nam zależy. Nie musisz tego doceniać, ale wypadałoby ;)

 

PS. JAK ZAKUPISZ MELISĘ, COLON C I IBEROGAST TO POPROSZĘ O ZDJĘCIE PRZEZ FB. I żeby to było jutro bo czas nam ucieka, a nie będziemy tu tkwić wieczność ;)

 

Dziękuję <3 :*

a zamiast colon C może byc błonnik witalny? bo to podobnie działa, a mam i szkoda troche mi kasy wydawać na inny lek :)

 

i jeszcze coś waznego tu wkleje, co napisałam na wątku o benzo. bo to moze byc wazne tez. zaparcia mi sie zaczely rok temu latem, jak zeszlam z benzo 1 mg ,tak jakby on rozluznial a potem bez leku wszystko się zaczelo chrzanic. no i tez pewnie zle jadlam, ale jednak pomyslalam,ze moze jednak benzo ma cos wspolnego.

diety i lewatywy to wiadomo,ze spieprzyly jelita, ale jednak teraz mysle,czy benzo tez mogly miec wplyw na zaparcia.

jak myslicie? wklejam:

 

"dobry wieczór:) czy ma ktoś z Was objawy odstawienne kilka tygodni po odstawieniu benzodiazepin, a dokładnie alprazolamu?

od kilku lat mam z tym lekiem do czynienia, rok temu byłam silnie uzależniona, potem z niego zeszłam, ale wszystko się popieprzyło, ogólnie jelita mi nie pracują np. i nie wiem, czy to czasem nie ma związku z odstawieniem benzo, bo się zaczęło, gdy je odstawiałam właśnie.

potem zimą tego roku znowu brałam sporo i potem odstawiłam. 1,5 miesiąca temu tez zaczęłam brac i przestałam.

boje się,ze to juz mi mega krzywdę wyrządziło. ale tesknie za tym lekiem, czuje się fatalnie fizycznie, bo mam problemy ze zdrowiem, ale do tego jestem wiecznie spięta, w nerwach lęku, mam pokurczone jelita m.in.

wrócic do benzo?? kurde, nie wiem dlaczego tak jest. to chyba serio jest syf

zaluje,ze sie w to wpakowalam ,ale czasu nie cofne"

 

alu normalnie już Cię kocham :D

doceniam, że w ogóle chce Ci sie pisac i poswiecac swoj czas na jakas bezsilną Bezsilną, ktorą zatruwa wlasne g***o :)))

 

:* :mrgreen::angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×