Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wiara czyni cuda


ashley

Rekomendowane odpowiedzi

A ja wierzę, że Bóg nad wszystkim czuwa. I na pewno jest jakiś sens w cierpieniu(choć w pewnych momentach ciężko to zrozumieć)

Ale mi się zebrało na filowanie ;) Dobra już 12, czas na mycie ząbków i pójście spać, jutro szkoła już nas woła, szkoła nas zaprasza, dźwięcznym głosem dzwonka wzywa nas do klas...hej! xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedynataka, czy możemy wytłumaczyć sobie na początek jedno ?

Zakładam że tak . Wiec Jedynataka, Mamy dość rożne poziomy łatwowierności ,a strona do której dałeś link ,dla mnie funta kłaków nie jest warta .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja i tak dalej będę się trzymał tego że uzdrowienie może dokonać się w Bogu bo znam takie osoby które w Panu odzyskiwały zdrowie

czytałem wiele świadectw w konkretnych książkach nie jakiś tam czasopismach i wierze w ich wiarygodność co nie znaczy że uzdrowienie nie

może dokonać się przez psychologa czy lekarza... Jeśli jestem człowiekiem wiary i dbam o swojego ducha muszę opierać się zawsze na Bogu i w Nim

szukać uzdrowienia i ewentualnie korzystać z psychologów wierzących czy z poradni chrześcijańskich bo i takie są a jeżeli jestem człowiekiem

wiary w Boga ale nie wchodzę z Nim w głębszą relacje w moim duchu nie karmie się sakramentami mszą świętą spowiedzią adoracją Najświętszego Sakramentu

to myślę że i zwykły ale dobry psycholog czy psychiatra też może pomóc... to i tak zawsze trzeba rozeznawać i szukać drogi najlepszej dla nas

Ja postawiłem na Jezusa i nigdy tego nie żałowałem:):):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ta wasza 'rozmowa' jest trochę bez sensu-sorry...

nie do końca wiadomo o co się kłócicie...

Ja jak najbardziej wierzę w cuda uznawane przez kościół, sam nieraz doświadczałem ciekawych przeżyć, więc Jogurt22, masz rację jeśli o to chodzi, z drugiej strony: Syr 38,1-15

dla tych co nie im się nie chce szukać:

Czcij lekarza czcią należną z powodu jego posług,

albowiem i jego stworzył Pan.

Od Najwyższego pochodzi uzdrowienie,

i od Króla dar się otrzymuje.

Wiedza lekarza podnosi mu głowę,

nawet i wobec możnowładców będą go podziwiać.

Pan stworzył z ziemi lekarstwa,

a człowiek mądry nie będzie nimi gardził.

Czyż to nie drzewo wodę uczyniło słodką,

aby moc Jego poznano?

On dał ludziom wiedzę,

aby się wsławili dzięki Jego dziwnym dziełom.

Dzięki nim leczy i ból usuwa,

z nich aptekarz sporządza leki,

aby się nie kończyło Jego działanie

i pokój od Niego był na całej ziemi.

Synu, w chorobie swej nie odwracaj się od Pana,

ale módl się do Niego, a On cię uleczy.

Usuń przewrotność-wyprostuj ręce

i oczyść serce z wszelkiego grzechu!

...

Potem sprowadź lekarza, bo jego też stworzył Pan,

nie odsuwaj się od niego, albowiem jest on ci potrzebny.

Jest czas, kiedy w ich rękach jest wyjście z choroby:

oni sami będą błagać Pana,

aby dał im moc przyniesienia ulgi

i uleczenia, celem zachowania życia.

Grzeszący przeciw Strórcy swemu

niech wpadnie w ręce lekarza!

 

mam nadzieję że ten fragment trochę złagodzi wasz

spór:)

 

oczywiście wiem, że nawet świadkowie Jechowy popierają swoją naukę źle zrozumianymi słowami z pisma świętego ale myślę, że ten fragment jest właściwy jeśli chodzi o takie pytania.

 

Co teraz o tym myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dla mnie też to dziwne. Raczej powinniśmy dziękować Bogu, że stworzył medycynę ;)

 

Czy aby na pewno?

Wątpię czy Bóg jest ojcem takich leków.

 

http://www.piotrskarga.pl/ps,3274,5,0,1,I,informacje.html

 

Czego ten artykuł ma dowodzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Moim zdaniem zależy to od wiary jeśli mamy wiarę silną pokorę przed Bogiem to myślę że nasze uzdrowienie może dokonac się przez uzdrowienie i uwolnienie mocą Jezusa a jeśli nasza wiara jest słaba myśle że Pan będzie nas uzdrawiał przez lekarzy... Czytałem wiele świadectw o uwolnienie z lęków nerwic depresji gdzie uwolnienie dokonało się w Bogu..."

A ja powiem tak kiedyś wierzyłem w te zabobony (do 16 roku życia) teraz jestem ateistą i nic sie nie zmieniło więc bez roznicy.

 

 

 

uwielbiam kolesia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, ma prawo ,masz racje . Ale własne zdanie to nie wszystko .Liczy sie jeszcze odpowiedzialność za czyny i słowa . Takie wypowiedzi mogą odwrócić kogoś od leczenia na rzecz wiary ,mogą zaowocować pogorszeniem stanu zdrowi i ewentualnym samounicestwieniem ,co wtedy ? Komunał Bóg tak chciał ?

 

Równie dobrze mogę napisać ,że wiara w uzdrawiającą moc psiej kupy potrafi wyrwać nas ze szponów choroby .

Wystarczy w to wierzyć i jeść psią kupę sześc razy dziennie ( nie dosyć ze ktoś może przerwać leczenie ,to jeszcze mogę go narazić na infekcje ) no cóż ...ale mam prawo napisać co myślę ,nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaśalanki,

 

Gratuluje porownania wiary do psiej kupy :).

 

Leczenie jest podstawa, wiara moze byc tutaj bardzo pomocna, zwlaszcza przy problemach natury psychicznej.

 

Ja rozumiem, ze ludzie dotknieci nerwicami i depresjami przewaznie sa negatywnie nastawieni do wiary, ale bez przesady.

 

Najlepiej wszystko spluc, zanegowac, zbesztac. Taka to wlasnie kultura "smierci" dzisiaj panuje.

 

Dobrze, ze sam potrafie odroznic to dzisiejsze bagno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się od mojej wypowiedzi więc pragnę się też w tej kwestii wypowiedzieć:

Tak jak napisałem wcześniej dalej będę się trzymał tego że uzdrowienie może dokonać się przez

uzdrawiającą moc Boga (znam takie osoby osobiście które uzdrowił Bóg jest też wiele świadectw) i sam doświadczam Jego mocy w moim życiu i słabościach,

ale tak jak napisałem stronę wcześniej trzeba zawsze rozeznawać trzeba rozwagi trzeźwego umysłu jaką drogę uzdrowienia

ma dla mnie Bóg jaka jest Jego w tym wszystkim wola. Słowo Boże wyraźnie mówi szukajcie a znajdziecie kołaczcie a otworzą wam Łk 11,9

Oprę się znów na słowie Bożym które mówi: O cokolwiek prosić Mnie będziecie

w imię Moje, Ja to spełnię J 14,14. Ja wierze w moc Chrystusa wierze w słowo Boże i wiem że słowo Boga w nowym testamencie

zapewnia mnie nie tylko w tym fragmencie ale też i w wielu innych że Bóg może wysłuchać i spełnić moją prośbę...

Kobieta cierpiąca na krwotok MK 5,25-34 Ten cud jest typowym przykładem uzdrowienia przez dotyk Boga w wyniku niezachwianej wiary w uzdrowienie!

Ale raz jeszcze zaznaczam że Bóg też leczy przez lekarzy i nie mam zamiaru im umniejszać. Podkreślam trzeba pytać

szukać i rozeznawać jaka wola Boża jest dla mnie. Jeśli jestem człowiekiem prawdziwej wiary mam prawo do tego żeby szukać uzdrowienia

w Bogu. Ty Panie nie odrzucasz dzieła rąk swoich!

 

P.S. Litr maślanki ten przykład z kupą rewelacja gratuluje...

 

a i nie mam zamiaru tu nikogo do niczego przekonywać to jest moje zdanie i tylko nim się dziele...

 

Wtedy będziecie szukali Pana Boga waszego i znajdziecie Go jeżeli będziecie do Niego dążyli z całego serca i z całej duszy Pwp 4,29!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo mówić to co myślisz i czujesz .

Nieprawda. Nie mam. Za obraze uczuc religijnych mozna isc do wiezienia (kwestia interpretacji art. 196 KK przez sad), a przeciez to tylko przyklad jeden z wielu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja bym też nie porównał wiary do psiej kupy .

Dlaczego? Na wszelki wypadek gdyby była prawdziwa ? A ja będę konsekwentny .Tyle samo cudów wynika z wiary ( wz religijnym) co z magii .

Element cudotwórczy to nie wiara magia czy tez ta nieszczęśliwa psia kupa . To tylko "przewodniki,inicjatory zmian ) ten element mamy w czaszce narywa się mózg ,który jest narzędziem o mało znanych nam właściwościach .

I bez oburzania się na porównanie z psią kupą -takiego nie było ( ani razu nie napisałem ze wiara to psia kupa ) tylko ,że równie dobrze jeżeli uwierzysz w cudowną moc psiej kupy i będziesz to celebrował organizował dookoła obrzędy ku jej czci . To zadziała tak samo jak wiara . I tez może być powodem cudów .

 

Niestety wszystkie relacje o cudach ,są tak mgliste ..tak mało wiarygodne ,tak brutalnie popierane przez oszołomską cześć społeczności wiernych . szczerze mówiąc( pisząc) bardzo chciałbym zobaczyć jakieś udokumentowane i solidnie potwierdzone świadectwa cudów . Jestem dość stary ..przez całe dotychczasowe życie ,nie spotkałem sie z taka relacja cudów .To tak jak z duchami ,każdy miał z nimi styczność albo jeżeli nie ,to przynajmniej zna kogoś kto miał z nimi styczność. To ja pytam ..dlaczego na świecie nie ma jednego ,pojedynczego solidnego dowodu na ich istnienie? To samo pytanie dotyczy cudów i rzekomej boskości bohaterów wszystkich znanych mitologii włącznie z chrześcijańską ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leczenie jest podstawa, wiara moze byc tutaj bardzo pomocna, zwlaszcza przy problemach natury psychicznej.

Ja rozumiem, ze ludzie dotknieci nerwicami i depresjami przewaznie sa negatywnie nastawieni do wiary, ale bez przesady.

Najlepiej wszystko spluc, zanegowac, zbesztac. Taka to wlasnie kultura "smierci" dzisiaj panuje.

Dobrze, ze sam potrafie odroznic to dzisiejsze bagno.

Zgadzam się. Nikt nie mówi żeby odstawić leczenie, bo "Bóg" uleczy. Wprost przeciwnie. Mi wiara dawała i daje siły do tego żeby walczyć o siebie, o swoje samopoczucie, żeby nie usiąść i nie zwątpić. A moi "wierzący" znajomi mnie namawiają do tego żeby chodzić do lekarza, na terapię, dbać o siebie itd. Swoją drogą modlić się o uzdrowienie też można, i modlitwa też mi pomogła parę razy w nerwicowych stanach. Mnie nawet ksiądz w konfesjonale wysyłał na psychoterapię, chyba widział jaka byłam roztrzęsiona. Moim zdaniem Kościół i medycyna współpracują. Uzdrowienie fizyczne to jedno, a duchowe to drugie. Najlepiej kiedy idą w parze.

 

[Dodane po edycji:]

 

jeżeli uwierzysz w cudowną moc psiej kupy i będziesz to celebrował organizował dookoła obrzędy ku jej czci . To zadziała tak samo jak wiara . I tez może być powodem cudów.

życzę powodzenia :-P daj znać jak rezultaty :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polakita, A ja Tobie tez życzę powodzenia w czekaniu na cuda związane z religią . Do usr...śmierci . :D

Pozdrów resztę "Ciemnogr..." .

Ja się takich świeckich cudów doczekałem ,słyszałeś o efekcie placebo ? A Ty masz jakiś udokumentowany i potwierdzony naukowo religijnych ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polakita, A ja Tobie tez życzę powodzenia w czekaniu na cuda związane z religią .

Był taki dzień kiedy myślałam tylko o tym żeby umrzeć, (coś się negatywnego wydarzyło) byłam mocno przybita, płakałam. Odmówiłam różaniec w kościele i to wszystko przeszło, byłam z powrotem w normalnym nastroju. Dla mnie to taki osobisty cud, bo go doświadczyłam sama na sobie. I to więcej niż raz.

Ale mam też na koncie inny cud, nie związany bezpośrednio z religią, mianowicie wyleczenie z nerwicy ;) przy pomocy "magicznych kropelek" preparaty-joalis-detoksykacja-organizmu-t17919.html

Słyszałam już tyle krytycznych opinii że leci to po mnie jak woda po kaczce, nie mam ataków i tyle :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×