Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wiara czyni cuda


ashley

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 7.05.2025 o 07:52, Paula Bratek napisał(a):

Wiara czyni cuda to prawda. Bo bez tego wpadasz w czarną dziurę bez wyjścia. Ale znowu mówią nadzieja matką głupich. Walenty /cenzura/nie ty.

 

Zależy jaka wiara i jaka nadzieja .... Cytuję coś co czytałem kilka dni temu. 

 

Cytuję : "Wiara jest jednym z najważniejszych atrybutów całego naszego życia. Kiedy pokładamy naszą wiarę w Jezusie, mamy dostęp do życia wiecznego. To właśnie nasza wiara decyduje o naszym przeznaczeniu.

Jednak wiara nie zawsze jest łatwa. Autor Listu do Hebrajczyków mówi nam, że wiara zaczyna się od zaufania w to, na co mamy nadzieję. Co więcej, jest to pewność co do rzeczy, których nie widzimy.

Choć brzmi to jak sprzeczność, wiara wymaga, byśmy wierzyli w coś poza nami. Gdybyśmy mogli to zobaczyć i zmierzyć, nie wymagałoby to wiary. Na przykład czytamy w Piśmie Świętym, że Bóg stworzył ziemię i wszystko, co się na niej znajduje. Ale nie było nas tam, gdy to się działo. Aby w to uwierzyć, potrzebna jest wiara.

Jezus mówi, że ci, którzy w Niego wierzą, odziedziczą życie wieczne – ale to obietnica, która dopiero nadejdzie. Musimy mieć wiarę, że Jezus dotrzyma swojej obietnicy i że pewnego dnia będziemy z Nim w niebie.

Wiara jest zapewnieniem, że to, co Bóg obiecał, stanie się. Jest to pewność, że to, co powiedział Jezus, jest rzeczywiście prawdą. Dlatego bohaterowie Słowa Bożego wiernie czekali, aż Bóg spełni swoje obietnice wobec nich. Większość z nich mogła nie doczekać się tego wypełnienia za życia, ale mieli wiarę, że Bóg mimo wszystko się z tej obietnicy wywiąże.

Poświęć trochę czasu, by zastanowić się nad swoją wiarą. Czy twoja wiara jest wypełniona pełną przekonania nadzieją? Módl się, by Bóg dał ci pewność, że wszystkie Jego obietnice się spełnią. A kiedy to robisz, ucz się z historii wspomnianych w 11. rozdziale Listu do Hebrajczyków, co to znaczy mieć wiarę w działaniu. " - koniec cytatu.

Edytowane przez domek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, domek napisał(a):

 

Zależy jaka wiara i jaka nadzieja .... Cytuję coś co czytałem kilka dni temu. 

 

Cytuję : "Wiara jest jednym z najważniejszych atrybutów całego naszego życia. Kiedy pokładamy naszą wiarę w Jezusie, mamy dostęp do życia wiecznego. To właśnie nasza wiara decyduje o naszym przeznaczeniu.

Jednak wiara nie zawsze jest łatwa. Autor Listu do Hebrajczyków mówi nam, że wiara zaczyna się od zaufania w to, na co mamy nadzieję. Co więcej, jest to pewność co do rzeczy, których nie widzimy.

Choć brzmi to jak sprzeczność, wiara wymaga, byśmy wierzyli w coś poza nami. Gdybyśmy mogli to zobaczyć i zmierzyć, nie wymagałoby to wiary. Na przykład czytamy w Piśmie Świętym, że Bóg stworzył ziemię i wszystko, co się na niej znajduje. Ale nie było nas tam, gdy to się działo. Aby w to uwierzyć, potrzebna jest wiara.

Jezus mówi, że ci, którzy w Niego wierzą, odziedziczą życie wieczne – ale to obietnica, która dopiero nadejdzie. Musimy mieć wiarę, że Jezus dotrzyma swojej obietnicy i że pewnego dnia będziemy z Nim w niebie.

Wiara jest zapewnieniem, że to, co Bóg obiecał, stanie się. Jest to pewność, że to, co powiedział Jezus, jest rzeczywiście prawdą. Dlatego bohaterowie Słowa Bożego wiernie czekali, aż Bóg spełni swoje obietnice wobec nich. Większość z nich mogła nie doczekać się tego wypełnienia za życia, ale mieli wiarę, że Bóg mimo wszystko się z tej obietnicy wywiąże.

Poświęć trochę czasu, by zastanowić się nad swoją wiarą. Czy twoja wiara jest wypełniona pełną przekonania nadzieją? Módl się, by Bóg dał ci pewność, że wszystkie Jego obietnice się spełnią. A kiedy to robisz, ucz się z historii wspomnianych w 11. rozdziale Listu do Hebrajczyków, co to znaczy mieć wiarę w działaniu. " - koniec cytatu.

Czyżby do jehowych należysz że tylko cytaty przywołujesz?

3 godziny temu, Verinia napisał(a):

Znowu nawracam się na katolicyzm. Katolik nawraca się codziennie - tak ktoś mi kiedyś powiedział. I chyba trafnie.

 

I tak... Wiara czyni cuda. Dosłownie.

Wiarę się ma jedną przez całe życie a nie z kwiatka na kwiatek się skacze. Albo się wierzy albo nie a nie raz tak a raz siak. Wiara jest z pokolenia na pokolenie. Liczy się katolicyzm i patriotyzm a nie zmienianie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Paula Bratek napisał(a):

Czyżby do jehowych należysz że tylko cytaty przywołujesz?

Wiarę się ma jedną przez całe życie a nie z kwiatka na kwiatek się skacze. Albo się wierzy albo nie a nie raz tak a raz siak. Wiara jest z pokolenia na pokolenie. Liczy się katolicyzm i patriotyzm a nie zmienianie.

 

Jesteś zwolenniczka Polak = katolik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakże szybko oceniacie innych i wrzucanie ich do własnych religijnych worków, a co na ten temat mówił Jezus i pismo, które jakże ochoczo cytujecie?

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" (Mt 7,1).

Macie się za osoby wierzące, a co chwilę czytam, jak z pogardą traktujecie każdą inność. I to gdzie? Na forum gdzie ludzie szukają pomocy, zrozumienia i rozmowy?

„Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie” (List do Efezjan 4:32)

Możemy wymieniać się racjami, cytatami i innym religijnymi banałami, tylko nie zapomnijcie o jednym: po drugiej stronie klawiatury siedzi taki sam człowiek jak Wy.

Jeśli fanatycznym katolikom to przeszkadza - zmieńcie forum na katolickie. Tylko czy Was tam zaakceptują? Czy będzie, mogli zadawać takie pytania, jak tutaj? Znacie odpowiedź 😞


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Paula Bratek napisał(a):

Czyżby do jehowych należysz że tylko cytaty przywołujesz?

Wiarę się ma jedną przez całe życie a nie z kwiatka na kwiatek się skacze. Albo się wierzy albo nie a nie raz tak a raz siak. Wiara jest z pokolenia na pokolenie. Liczy się katolicyzm i patriotyzm a nie zmienianie.

Ale Ty głupoty piszesz. Można sobie wierzyć można nie wierzyć. I można zmieniać na ten temat zdanie ile się chce..i nie twoja w tym glowa

14 godzin temu, Paula Bratek napisał(a):

Czyżby do jehowych należysz że tylko cytaty przywołujesz?

Wiarę się ma jedną przez całe życie a nie z kwiatka na kwiatek się skacze. Albo się wierzy albo nie a nie raz tak a raz siak. Wiara jest z pokolenia na pokolenie. Liczy się katolicyzm i patriotyzm a nie zmienianie.

Ale Ty głupoty piszesz. Można sobie wierzyć można nie wierzyć. I można zmieniać na ten temat zdanie ile się chce..i nie twoja w tym glowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Maat napisał(a):

@Verinia,ty co chwilę masz inne zdanie.Ciężko za tobą nadążyć,takie rozchwianie.

Tak, to prawda. Ja sama za sobą nie nadążam. Jest to bardzo męczące, dla ludzi w moim otoczeniu również. Wiara bądź niewiara zawsze mi zajmowały głowę. To co po smierci było dla mnie ważne. Często na ten temat zmieniam zdanie, bo jest dla mnie trudny i wazny. Mega ciężko mi odpowiedzieć w co lub kogo wierzę. Moja całą rodzina jest katolicka, ja próbuję ale później się poddaje i tak w kółko. Może dla kogoś kto pochodzi z rodziny lżej do tego podchodzącej jest inaczej .

 

Znowu uważam że wierzę w życie po smierci, ale nie chcę uznawać jaki to Bóg.

 

Nie chcę zmieniać zdania, ale czasem to się po prostu dzieje 😁😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Paula Bratek napisał(a):

Czyżby do jehowych należysz że tylko cytaty przywołujesz?

Wiarę się ma jedną przez całe życie a nie z kwiatka na kwiatek się skacze. Albo się wierzy albo nie a nie raz tak a raz siak. Wiara jest z pokolenia na pokolenie. Liczy się katolicyzm i patriotyzm a nie zmienianie.

Po wypadku dostałem około 20 jednostek krwi 🙂 Wg nich powinienem się wykrwawić, bo transfuzja wg nich, to jedzenie krwi 🙂 Jednak nieskończenie gorsze - bluźniercze mają nauki wobec Chrystusa https://mieczducha888.blogspot.com/2014/08/swiadkowie-jehowy-w-smiertelnej-puapce.html

 

Wiarę - system wierzeń ma się jedną na całe życie ?? Zbawca mówi aby czcić Boga "w duchu i prawdzie", a nie według ludzkich wymysłów, więc nie masz racji. Jest prawda absolutna, prawda nie jest względna, bo sam Bóg objawił się ludzkości. Zbawca mówi : ''Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie. (7) Gdybyście byli mnie poznali i Ojca mego byście znali; odtąd go znacie i widzieliście go.'' - Ewangelia apostoła Jana 14:6-7 Biblia Warszawska

 

A więc gdybym urodził się w rodzinie buddyjskiej, hinduistycznej, muzułmańskiej, to nie miałbym żyć w tym czego mnie uczono, ale potrzebowałbym oddać życie temu który jest : "DROGĄ PRAWDĄ ŻYCIEM" .......... : "I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata. (24) Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach.'' - Ewangelia apostoła Jana 8:23-24 Biblia Warszawska

 

"Zapytali go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą chleb nieumytymi rękami? (6) Wtedy on im odpowiedział: Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci mnie wargami, ale ich serce daleko jest ode mnie. (7) Lecz na próżno mnie czczą, ucząc nauk, które są nakazami ludzkimi. (8) Wy bowiem, opuściwszy przykazania Boże, trzymacie się tradycji ludzkiej, obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych tym podobnych rzeczy czynicie. (9) Mówił im też: Całkowicie znosicie przykazanie Boże, aby zachować swoją tradycję. (10) Mojżesz bowiem powiedział: Czcij swego ojca i swoją matkę, oraz: Kto złorzeczy ojcu albo matce, niech poniesie śmierć. (11) Ale wy mówicie: Jeśli człowiek powie ojcu albo matce: To, co powinieneś otrzymać ode mnie jako pomoc, to Korban, to znaczy dar przeznaczony na ofiarę - będzie bez winy. (12) I nie pozwalacie mu nic więcej uczynić dla swego ojca albo matki; (13) Wniwecz obracając słowo Boże przez waszą tradycję, którą przekazaliście. I wiele innych tym podobnych rzeczy czynicie. (14) A zwoławszy wszystkich ludzi, mówił do nich: Słuchajcie mnie wszyscy i zrozumiejcie. (15) Nie ma nic z zewnątrz, co wchodząc w człowieka, mogłoby go skalać, ale to, co z niego wychodzi, to kala człowieka. (16) Jeśli ktoś ma uszy do słuchania, niech słucha. (17) A gdy oddalił się od ludzi i wszedł do domu, jego uczniowie pytali go o tę przypowieść. (18) Wtedy powiedział im: Czy i wy jesteście tak bezrozumni? Czyż nie rozumiecie, że wszystko, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może go skalać? (19) Nie wchodzi bowiem do jego serca, ale do żołądka i zostaje wydalone do ustępu, oczyszczając wszystkie pokarmy. (20) I powiedział: Co wychodzi z człowieka, to kala człowieka. (21) Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, cudzołóstwa, nierząd, zabójstwa; (22) Kradzieże, chciwość, niegodziwość, podstęp, wyuzdanie, oko złe, bluźnierstwo, pycha, głupota. (23) Całe to zło pochodzi z wnętrza i kala człowieka." - Ewangelia Marka 7 UBG

 

Jeśli to czego mnie uczono jest przeciwne Słowom Bożym - nauce Chrystusa, to poddaje mu te wierzenia, a przyjmuje Jego naukę. Nie ważne czego mnie uczono, ważne czego uczy Zbawca. Ludzie nawymyślali różne błędne, głupie, czy złe rzeczy o Bogu, a Chrystus objawił o NIM prawdę. Wąska jest droga do życia wiecznego i niewielu nią idzie. Szeroka jest na zatracenie i zmierza nią większość. Większość nie sprawdza szczerze tego czego ich uczono, ale płyną z nurtem tradycji, narodowych przekonań itd. Zachęcam Cię byś szczerze zbadała, zwerifikowała to czego Cię uczono, bo po śmierci jest za późno - czyściec to wymysł ludzki, czyściec nie istnieje ............. " Wchodźcie przez ciasną bramę. Szeroka bowiem jest brama i przestronna droga, która prowadzi na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.7:14 Ciasna bowiem jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują." - Ewangelia ap Mateusza 7:13-14 UBG

 

Zbawca uczył prawdy Bożej, a nie ówczesnych tradycji które w większości były błędne, grzeszne ........... "Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a swego nieprzyjaciela będziesz nienawidził.5:44 Lecz ja wam mówię: Miłujcie waszych nieprzyjaciół, błogosławcie tym, którzy was przeklinają, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą i módlcie się za tych, którzy wam wyrządzają zło i prześladują was; 5:45 Abyście byli synami waszego Ojca, który jest w niebie. On bowiem sprawia, że jego słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi i deszcz zsyła na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 5:46 Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, jakąż macie nagrodę? Czyż i celnicy tego nie czynią? 5:47 A jeśli tylko waszych braci pozdrawiacie, cóż szczególnego czynicie? Czyż i celnicy tak nie czynią? 5:48 Bądźcie więc doskonali, tak jak doskonały jest wasz Ojciec, który jest w niebie" - Ewangelia a Mateusza 5:43-48 Uwspółcześniona Biblia Gdańska

 

Pozdrawiam i wszelkiego prawdziwego Bożego dobra 🙂 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2025 o 08:56, acherontia styx napisał(a):

Zgadzam się z @Mic43, że @domek w każdym swoim poście musi wspomnieć o swojej wierze i życzyć każdemu nawrócenia/błogosławieństwa czy czego tam. 
Ja np. żeby być szczęśliwą i rozwiązać swoje problemy nie potrzebuje do tego wyimaginowanego człowieka, to dlaczego w każdym temacie niezwiązanym z wiarą w żaden sposób czytam o tym jaki to użyszkodnik nie jest nawrócony.
I żeby nie było, nie mam nic do tego w co kto wierzy - może sobie wierzyć w garbate aniołki nawet, ale to już podchodzi bo chamskie narzucanie wszystkim wokół swoich poglądów.

Dzień dobry.  Mamy w tej chwili bardzo odległe światopoglądy i myślę że z tego względu wydaje Ci się że moje wpisy to m.in. : "chamskie narzucanie wszystkim wokół swoich poglądów". Jest też tak pewnie, że ogromna większość ludzi ma inne podejście niż chrześcijanie, więc na tle większości może się złudnie wydawać że ze mną coś jest nie tak, że to co piszę to narzucanie się. Trochę jak syndrom gotującej żaby. Szanuję Cię i inne osoby, a nawet miłuję Cię i miłuję wszystkich ludzi 🙂❤️ jak siebie samego. 

Grzechem, złem jest narzucanie się innym, manipulowanie itd. Ja sam jestem przeciw instytucjom które podają się za Kościół, a są anty-Kościołami.

 

Gdy Chrystus dziękował Bogu Ojcu za jedzenie, to nie było to narzucanie się, obnoszenie ze swą wiarą, ale uczynienie słusznej rzeczy. Gdy nawet jakiś człowiek coś nam daje dobrego, to należy podziękować, o ile bardziej czymś słusznym jest podziękować Stwórcy że dał, daje pożywienie przez to że stworzył rośliny, daje im wzrost za sprawą słońca, wody i innych czynników. Dla kogoś nie uznającego Boga osobowego lub nienawidzącego tego Boga, podziękowanie za np. jedzenie mogłoby być błędnie uznane za obnoszenie się z wiarą czy narzucanie się innym. Ja nie rozkazuję komuś że musi dziękować Bogu np. za jedzenie, ale ja ja dziękuję, to ta druga strona nie powinna mieć mi tego za złe. Ewolucjonizm np narzuca swoje wierzenia na które nie ma 100 % dowodów, ale nazywa się to nauką. Nie mam nic do prawdziwej nauki która opiera się na tym co można zaobserwować, udowodnić. Żyjemy w bardzo zakłamanym świecie gdzie wiele rzeczy złych rzeczy nazywa się dobrem, a dobrych złem. 

 

"Słyszeliście, iż powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego.5:44 A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują, 5:45 Abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 5:46 Bo jeślibyście miłowali tylko tych, którzy was miłują, jakąż macie zapłatę? Czyż i celnicy tego nie czynią? 5:47

A jeślibyście pozdrawiali tylko braci waszych, cóż osobliwego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? 5:48 Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest." -  Ewangelia ap Mateusza 5:43-48 BW
 
"Nikomu złem za złe nie oddawajcie, starajcie się o to, co jest dobre w oczach wszystkich ludzi. (18) Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie." - Rz 12:17-18 BW    .....Piszę to na prawdę w pokoju i ku pokojowi w miłości agape. Dobrze sobie wyjaśnić motywy, intencje, bo tym bardziej na internecie się łatwo się pomylić. Nie znamy się się, nie widzimy mowy ciała, nie słyszymy tonu głosu, ogólnego zachowania. Ze szczerego serca w Bogu życzę Ci : wszystkiego dobrego. Pozdrawiam 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2025 o 15:14, domek napisał(a):

Dzień dobry.  Mamy w tej chwili bardzo odległe światopoglądy i myślę że z tego względu wydaje Ci się że moje wpisy to m.in. : "chamskie narzucanie wszystkim wokół swoich poglądów". Jest też tak pewnie, że ogromna większość ludzi ma inne podejście niż chrześcijanie, więc na tle większości może się złudnie wydawać że ze mną coś jest nie tak, że to co piszę to narzucanie się. Trochę jak syndrom gotującej żaby. Szanuję Cię i inne osoby, a nawet miłuję Cię i miłuję wszystkich ludzi 🙂❤️ jak siebie samego. 

Grzechem, złem jest narzucanie się innym, manipulowanie itd. Ja sam jestem przeciw instytucjom które podają się za Kościół, a są anty-Kościołami.

 

Gdy Chrystus dziękował Bogu Ojcu za jedzenie, to nie było to narzucanie się, obnoszenie ze swą wiarą, ale uczynienie słusznej rzeczy. Gdy nawet jakiś człowiek coś nam daje dobrego, to należy podziękować, o ile bardziej czymś słusznym jest podziękować Stwórcy że dał, daje pożywienie przez to że stworzył rośliny, daje im wzrost za sprawą słońca, wody i innych czynników. Dla kogoś nie uznającego Boga osobowego lub nienawidzącego tego Boga, podziękowanie za np. jedzenie mogłoby być błędnie uznane za obnoszenie się z wiarą czy narzucanie się innym. Ja nie rozkazuję komuś że musi dziękować Bogu np. za jedzenie, ale ja ja dziękuję, to ta druga strona nie powinna mieć mi tego za złe. Ewolucjonizm np narzuca swoje wierzenia na które nie ma 100 % dowodów, ale nazywa się to nauką. Nie mam nic do prawdziwej nauki która opiera się na tym co można zaobserwować, udowodnić. Żyjemy w bardzo zakłamanym świecie gdzie wiele rzeczy złych rzeczy nazywa się dobrem, a dobrych złem. 

 

"Słyszeliście, iż powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego.5:44 A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują, 5:45 Abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 5:46 Bo jeślibyście miłowali tylko tych, którzy was miłują, jakąż macie zapłatę? Czyż i celnicy tego nie czynią? 5:47

A jeślibyście pozdrawiali tylko braci waszych, cóż osobliwego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? 5:48 Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest." -  Ewangelia ap Mateusza 5:43-48 BW
 
"Nikomu złem za złe nie oddawajcie, starajcie się o to, co jest dobre w oczach wszystkich ludzi. (18) Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie." - Rz 12:17-18 BW    .....Piszę to na prawdę w pokoju i ku pokojowi w miłości agape. Dobrze sobie wyjaśnić motywy, intencje, bo tym bardziej na internecie się łatwo się pomylić. Nie znamy się się, nie widzimy mowy ciała, nie słyszymy tonu głosu, ogólnego zachowania. Ze szczerego serca w Bogu życzę Ci : wszystkiego dobrego. Pozdrawiam 🙂 

Moim zdaniem tu chodzi bardziej o to, że ciężko się czyta te Twoje cytaty religijne /biblijne. Więcej jest tych cytatów niż samej Twojej treści, a Twoje słowa tak czy inaczej są miłe, pełne miłości do Boga i jakbyś to własnymi słowami opisywał miały by lepszy odbiór. 

 

Cytaty też nie są złe, ale czasem ich za dużo. Dla niektórych nawet bardzo wierzących, czytanie Biblii jest męczące. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przeczytałam raz i nie wiele zapamiętałam w porównaniu z tą dla dzieci w obrazkach, męczył mi się wzrok za bardzo. Chociaż cytaty niektóre, są piękne choćby te co mi wysyłałeś. Można je na wieloraki sposób adekwatny do sytuacji interpretować. Najlepiej jakbyś uwzględnił te najważniejsze, choć pewnie dla Ciebie wszystkie te które podajesz są ważne. 

 

Domek napisał tyle postów na ten temat, że na pewno Jego osoba jest dowodem na to iż wiara czyni cuda, skoro tak uważa, ja nie widzę w tym nic chamskiego raczej ma swój religijny trans, ja to rozumiem że można czymś się aż przesadnie dla innych zachwycać. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Moim zdaniem tu chodzi bardziej o to, że ciężko się czyta te Twoje cytaty religijne /biblijne. Więcej jest tych cytatów niż samej Twojej treści, a Twoje słowa tak czy inaczej są miłe, pełne miłości do Boga i jakbyś to własnymi słowami opisywał miały by lepszy odbiór. 

 

Cytaty też nie są złe, ale czasem ich za dużo. Dla niektórych nawet bardzo wierzących, czytanie Biblii jest męczące. 

 

Dziękuję za opinię. Postaram się bardziej brać pod uwagę, że nie jestem wśród samych chrześcijan, że dla wielu osób Biblia nie jest natchniona, a więc może czasami dany fragment trzeba przedstawić wyjaśniając o co chodzi. 🙂 

Dobra od Stwórcy dla Ciebie i innych forumowiczów. Pozdrawiam 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, naftan_limes napisał(a):

Kopiują czyjś światopogląd, a potem uważają go za swój własny. O ile mądrzejszy byłby nasz świat, gdyby każdy myślał samodzielnie.

Otóż to.

SciFun też stwierdził w swoim "Krótkim filmie o prawdzie i fałszu", że gdyby wszyscy ludzie byli nonkonformistami, świat byłby zupełnie innym miejscem. Dostosowywanie się do innych i przejmowanie ich przekonań, postaw i zachowań to konformizm.

W dniu 20.05.2025 o 18:08, domek napisał(a):

że dla wielu osób Biblia nie jest natchniona

Samo przekonanie nt. Biblii też nie jest zero-jedynkowe.

Kanon Biblii nie jest bezdyskusyjny - inaczej wygląda kanon katolicki, inaczej prawosławny, inaczej protestancki, jeszcze inaczej judaistyczny.

Wg najwęższego kanonu, natchniona jest tylko Tanach, czyli Biblia hebrajska. I to samą Biblię hebrajską do Starego Testamentu zaliczają protestanci. Najszerszy kanon Biblii mają prawosławni i niektóre inne Kościoły wschodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, naftan_limes napisał(a):

Ludzie zawsze religię biorą od innych. Kopiują czyjś światopogląd, a potem uważają go za swój własny. O ile mądrzejszy byłby nasz świat, gdyby każdy myślał samodzielnie.

 

Ludzie przejmują po innych przekonania, bo sami nie mają zdania. Zdania wyrabiają sobie na zdaniu innych. I tak było zawsze. Psychologia tłumu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 jako osoba nie wierząca , zazdroszczę ( to chyba złe słowo ) , patrzę z ciekawością (?)na osoby głęboko wierzące i jak to czyni ich lepszymi ludźmi …szkoda że tak dużo wiem o ciemnych zakamarkach religii i jak dużo złego jeden wierzący drugiemu potrafi zrobić…chciałbym odzyskać tą naiwność dziecięcą 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, mrNobody07 napisał(a):

 jako osoba nie wierząca , zazdroszczę ( to chyba złe słowo ) , patrzę z ciekawością (?)na osoby głęboko wierzące i jak to czyni ich lepszymi ludźmi …szkoda że tak dużo wiem o ciemnych zakamarkach religii i jak dużo złego jeden wierzący drugiemu potrafi zrobić…chciałbym odzyskać tą naiwność dziecięcą 

Myślisz, że osoby wierzące są zawsze nieświadome i naiwne? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, bei napisał(a):

Myślisz, że osoby wierzące są zawsze nieświadome i naiwne? 

Nie mam pojęcia. Chodzi mi tylko, że trudno wierzyć po tym jak się widziało sceny rodem z Sodomy i gomory wśród „wierzących” i „pasterzy owieczek”

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mrNobody07 napisał(a):

Nie mam pojęcia. Chodzi mi tylko, że trudno wierzyć po tym jak się widziało sceny rodem z Sodomy i gomory wśród „wierzących” i „pasterzy owieczek”

Nie neguje tego co widziałeś. Myślę że chociażby film Sekielskiego jest takim przykladem, którym ludzie się posługują by wytłumaczyć swoją postawę. Zadałam to pytanie, bo w twojej wypowiedzi wynikało trochę, że jak ktoś wierzy to po prostu brakuje mu wiedzy.

 

@Cień latającej wiewiórki nie odniosę sie do wstawionego przez ciebie nagrania. W sumie już fakt, że w filmie wiara jest ukryta pod hasłem "bzdura" niejako definuje jego charakter i chyba nie pozostawia zbyt wiele miejsca do dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam tak. Gdy byłem mały, bardzo lubiłem pieśń: „Com przyrzekł Bogu przy Chrzcie raz, dotrzymać pragnę szczerze. Kościoła słuchać w każdy czas i w świętej wytrwać wierze...” Gdy już dorosłem, zacząłem się źle czuć z tym utworem. Bo czy można, bez poczucia bycia naiwnym, słuchać Kościoła, w którym jest tak wiele zła i nieprawości? Pozostałem chrześcijaninem, ale nie jestem już katolikiem. Nie jest to dla mnie możliwe na poziomie mentalnym i emocjonalnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, mrNobody07 napisał(a):

Nie mam pojęcia. Chodzi mi tylko, że trudno wierzyć po tym jak się widziało sceny rodem z Sodomy i gomory wśród „wierzących” i „pasterzy owieczek”

 

To słuszne co napisałeś. Chyba każdy z nas widzi na portalach, w telewizji jak jest atakowany kościół, jak też ile problemów ma kościół wewnętrznie. Można sobie zadwać pytanie jak w tym uczestniczyć?

 

Ostatnio w niedzielę było takie czytanie (Łk 9, 18-24) o kapłanach i arcykapłanach, akurat też było czytanie o Sodomie i gomorze (Rdz 19, 15-29). Jakby wynika z tych czytań opis sytacji i gotowa instrukcja - kapłani będą źle mówić, uczeni będą źle mówić, Ci co uwarzają się za wierzących - będą wilkami w owczej skórze, wszystko w koło będzie płoneło, od środka, od zepsucia włącznie kościołem. Tak jest i tak będzie. Rozwiązaniem na to jest nie oglądanie się za siebie, nie szukanie rozwiązania w tym kościele, w tej rzeczywistości, tylko pójście za Panem. 

 

Myślę, że może i widziałeś sceny w które trudno uwierzyć, ale wydaje mi się, że mogą nam się przytrafić jeszcze gorsze doświadczenia w najbliższej przyszłości. Dlatego trzeba umieć iść w ciemności, mieć przekonanie, że się ją przejdzie i raczej się nie bać. 

 

Z drugiej strony, mogą nam się przydarzyć bardzo dobre rzeczy, czego każdemu życzę 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×