Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak pozbyć się przynajmniej części wad charakteru


Niepoukładany

Rekomendowane odpowiedzi

Witam czy jest tu może jakiś specjalista. Psycholog albo terapeuta online. Dodam, że bezpłatny. Który mógłby poradzić coś na moje przypadłości. Wydaje mi się, że nie są one nadzwyczajne. Po prostu męczy mnie to jaki jestem. Próbowałem już wiele razy sam ingerować w swoją psychikę z różnym skutkiem. Potrafię się zmusić do sporych wysiłków i poświęceń. Mam jednak świadomość, że sam to sobie zrobiłem więc nie przekłada się to na długotrwały efekt. Z czasem tracę poczucie wartości własnych metod gdyż są one jedynie kwazi auto-motywacyjną "terapią".

Prawdopodobnie niektórzy będą zaskoczeni ale Moje problemy jakie się postaram wypisać poniżej skutecznie utrudniają mi życie.

1. Nie doprowadzam rzeczy do końca. (lenistwo?)

2. Wystarcza mi świadomość ze mógłbym coś zrobić i wtedy nie muszę już sobie tego udowadniać. (próżność?)

3. Zostawiam wszystko na ostatnia chwle bo wtedy tylko mam motywacje. (znowu lenistwo?)

4. Jak gdzieś wychodzę na spotkanie to staram się niczego nie zapomnieć i wracam się co chwilę po niepotrzebne rzeczy i w końcu spóźniam się na pociąg. (rozkojarzenie i brak szacunku do innych?)

5. Jak mam pieniądze to wydaje je do ostatniego grosza. (brak poczucia wartości ?)

6. Jak czegoś używam to albo maniakalnie szanuje( bo moje) albo zużywam i rozwalam. (nieposzanowanie własnych i cudzych rzeczy)

7. Popadam ze skrajności w skrajność. (brak stabilizacji emocjonalnej)

8. Mogę normalnie pracować tylko jak mam ciśnienie że ktoś na to czeka bo inaczej nigdy tego nie zrobię. (lenistwo i brak szacunku?)

9. Bardzo często przytakuje i udaje zainteresowanie jak już znudziło mi się słuchanie kogoś, nawet kiedy przekazuje mi bardzo ważne informacje. (zdecydowany brak szacunku!)

10. Wynajduje sobie tysiące rzeczy do robienia zamiast skupić się na tym co jest ważne. (brak umiejętności dysponowania czasem?)

11. Mam słomiany zapał. (nienawidzę tego u siebie.)

12. W sytuacji konfliktowej nie umiem trzymać się swojego stanowiska tylko godzę się na kompromis lub całkowicie ulegam. (To ciekawy problem więc go trochę rozwinę. Zwykle staram się być mediatorem w rozwiązywaniu konfliktów więc gdy ja się z czymś nie zgadzam lub ktoś mnie atakuję to oprócz rozwiązania siłowego potrafię się tylko zamknąć lub jąkać.)

13. Jak coś opowiadam to przeważnie podkoloryzowuję dla lepszego efektu. (moje życiowe historie to same sensacje)

Może na początek może wystarczy 13 głębokich rys w moim charakterze. Pewnie mógłbym to olać stwierdzając "Taki już jestem" ale nie chcę taki być i dlatego szukam sposobów na to by stać się lepszym. Nikt mnie do tego nie zmusza. Nie jestem nastolatkiem. Mam żonę i dzieci. Pracuję jako wykładowca na uczelni i prowadzę dosyć wygodne życie kosztem moich najbliższych. Nie stać mnie na terapie a E-booków, książek i audio booków mam po uszy.

Oprócz tego co wymieniłem u góry, mam czasami fizyczne objawy zmęczenia, które tylko usprawiedliwiają moje świadome złe zachowanie.

Proszę pomóżcie mi wrócić na właściwą drogę. Mimo iż brzmi to trochę zabawnie bo nie ćpam, nie piję, nie palę i nie używam przemocy. Mam nawet kilka zalet ale czuję, że mógłbym dużo więcej gdybym sobie tylko poukładał w głowie te wszystkie zwoje do segregatorów i poukładał na półkach w kolejności kolorystycznej.

PS: Jestem niewierzący, choć ucieszył bym się jak ktoś by mnie nawrócił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Tu nie ma specjalistów :D Każdy dzieli sie swoimi dośiwadczeniami i radzi jeden drugiemu, jeśli udało mu sie zburzyć swoja twierdze nie do zdobycia.

Oczywiście pierwsze na mysl przychodzi lenistwo, ale to na pewno nie to (moze czasem, ale chorobliwe lenistwo też jest chorobą i musi mieć swoją przyczyne). NAtomiast bardziej pasuje mi - brak motywacji u Ciebie.

Ja bym na Twoim miejscu przeanalizowała swoje wczesniejsze życie/dziecinstwo/dom rodzinny. Kiedy to sie zaczęło (nie urodziłes sie z tym na pewno)? I co byłó wcześniej? A moze rodzice wyręczali Cie ze wssytkiego? Kazali Ci sie tylko uczyc i nie nakładali zbytnio dodatkowych obowiązków? Czyli nie musiałes miec do nieczego motywacji, rodzice "byli " dla Ciebie motywacją do działania, spełniałeś ICH oczekiwania? Nie tylko w kwesti nauki, moze spełniałes podświadomie lub świadomie ich oczekiwania odnośnie ubioru, towarzystwa, rozrywek , stylu życia itp. Uczyleś sie, ale do tego miałes motywacje, bo wiadomo, na studiach nauki duzo, kolokwia, egzminy, więc presja była i brak czasu i tak masz również teraz czyli robisz coś jak masz nóż na gardle.

Ja bym pomyślała pod tym kątem. To tyle, nie znam sie, to są moje przemyslenia na ten temat.

 

-- 17 lis 2012, 07:48 --

 

PS: Jestem niewierzący, choć ucieszył bym się jak ktoś by mnie nawrócił.

Nie ma sprawy, jak o to chodzi, jestem świeżo nawrócona i z wielkim zapałem :D więc chętnie służe w tej materii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj prostej medytacji, albo mindfullness'u. To zajęcie na wiele miesięcy, więc musisz być cierpliwy i zaangażowany.

Jedno co mogę doradzić z własnego doświadczenia. Zawsze kiedy wyraźnie skupiałem swoją uwagę na jakimś konkretnym problemie, myślałem o nim, próbowałem go rozwiązać, przełamywać się, usuwać go metodami siłowymi, siłą woli, to zawsze ten problem robił się większy, nie znikał. Z drugiej strony podejście medytacyjne to druga skrajność, problemy Ciebie nie interesują, interesuje Ciebie jak stać się bardziej świadomy, obecnym i uważnym, wtedy te problemy zaczynają się rozpływać. (przynajmniej w teorii). Trzeba temu poświęcić dużo czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzeliłabym Ci test na osobowość, bo sporo tych wad jest charakterystycznych dla ekstrawertyków (czyli dla mnie na przykład). No i parę w rodzaju tego albo nadmiernego szanowania albo nieszanowanie rzeczy kojarzy mi się z niedojrzałością po prostu. Zupełnie jakby ktoś Ci ciut za mało czasu poświęcał w dzieciństwie i nie wychował pod tym kątem. Jakby coś to ja Cię nie chcę urazić, ale po prostu dzieci tak robią - o swoje ukochane rzeczy potrafią dbać z uporem maniaka, a inne kompletnie olewać czy celowo właśnie rozwalać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psycholog, terapeuta, online i za darmo. a może frytki do tego? :mrgreen:

 

-- 19 lis 2012, 10:31 --

 

PS: Jestem niewierzący, choć ucieszył bym się jak ktoś by mnie nawrócił.

ooo, ja też bym się ucieszyła. z bozią raźniej, ale wiary nie da się kupić ani nauczyć :?

 

-- 19 lis 2012, 10:34 --

 

Vian, a nie sądzisz, że klasycznym przejawem niedojrzałości emocjonalnej jest nieadekwatna złość lub szerzej kryzys na sytuację "utraty" bliskiego obiektu? w efekcie poprzerywane realcje itp. Niepoukładany nie pisze nic na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vian, a nie sądzisz, że klasycznym przejawem niedojrzałości emocjonalnej jest nieadekwatna złość lub szerzej kryzys na sytuację "utraty" bliskiego obiektu? w efekcie poprzerywane realcje itp. Niepoukładany nie pisze nic na ten temat.

Chyba nie tyle nieadekwatna złość jako taka ile chimeryczność, łatwe przeskoki od jednego nastroju do drugiego. No ale ok. Sądzę. I..?

Według Ciebie zachowania, o których pisze Niepoukładany są dojrzałe emocjonalne, czy o co chodzi..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to podpadalo pod powaqzne zaburzenia wymagajace leczenia to 99,99 spoleczenstwa musialoby sie leczyc. Autor najwyrazniej ma problem z ustaleniem priorytetow w swoim zyciu i brak mu pewnosci siebie..przykladem moze byc

PS: Jestem niewierzący, choć ucieszył bym się jak ktoś by mnie nawrócił.

jak choragiewka :roll:

Moja rada... usiadz spojrz w lustro i dopusc do siebie mysl , ze dziecinstwo za Toba. Czas dorosnac. A potem zabierz sie do roboty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×