Skocz do zawartości
Nerwica.com
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki które...
Znajdź wyniki...
Gość Monar

Nasz wspólny dzienniczek uczuć! ;-)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Co myślicie o tym, byśmy codziennie wypisywali w tym temacie to, co nas najbardziej przeraża - nasze uczucia...?

Ja sobie zacznę i będę tu pisać... W komputerze może gdzieś zginać, a tu - nie zginie. Nie zapomnę o tym, by to robić. A Wy jak chcecie, też to róbcie... :)

 

10 listopad

 

00.50

Poczułam złość na terapeutę, kiedy pomyślałam o tym, że nigdy się mną nie przejmie, nigdy nie będę w stanie go zranić, bo nic dla niego nie znaczę.

 

01.05

Ucieszyłam się, gdy przyjaciółka powiedziała mi, że jej na mnie zależy, że mnie kocha. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to, co nas najbardziej przeraża - nasze uczucia...?

ha, dobre. coś w tym jest

może coś tu skrobnę, jeszcze nie wiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Świetny temat :great:

 

Ja czuję minimalny smutek bo chciałam zrobić fajny prezent Mamie i Bratu,a nie widzę,żeby się cieszyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

10 listopad

15.00

Czuję niezadowolenie, niezadowolenie ze wszystkiego, z terapeuty, z siebie, z ludzi, z życia. Wiem, że muszę w jakiś sposób odreagować, rozładować napięcie.

 

I niestety się napiłam. :( Źle się z tym czuję, bo mówiłam, że już więcej alkoholu nie ruszę, poza tym zaliczyłam niemałego zgona i jestem skacowana w tym momencie. Czyli:

11 listopad

12.00

Czuję się źle, gdy wiem, że sobie nie radzę.

 

wczoraj wyrzygałem moje żale. Nie wiem po jakiego czorta.

zapewne, by sobie ulżyć.

 

-- 11 lis 2012, 12:08 --

 

chciałam zrobić fajny prezent Mamie i Bratu

jaki ?? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajny pomysł :)

 

11.11

Czuję się trochę przestraszona wszystkim, co mam do zrobienia, ale też szczęśliwa dlatego, że jakąś część tego udało mi się zrobić. Czuję się też taka "przybita" z nieokreślonego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11.11, kwadrans do 16

Nienawidzę siebie i jest mi cholernie ze mną źle. Od jakiegoś czasu jestem strasznie niestabilna emocjonalnie i nad sobą nie panuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

 

chciałam zrobić fajny prezent Mamie i Bratu

jaki ?? :smile:

 

dekoder do telewizji cyfrowej

 

Jestem rozbita,a muszę się uczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Fajny temat

Mnie przerazaja moje wewnetrzne emocje,jakbym bała sie szczescia pomimo że jest trudno mi jest to uporzadkowac boje się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak ja nie jestem DDD ani DDA to też mogę? ;)

(Może ewentualnie jakieś... hmm... DDP = dorosłe dziecko pracoholików :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

12 listopad

02.20

Czuję się zagubiona, gdy myślę o problemach.

Internat byłby dla mnie wspaniałym wyjściem z sytuacji... Gdyby nie nieodpowiedni czas.

Bo sprawa sądowa się jeszcze nawet nie zaczęła, tata będzie na mnie zły, będzie mówić, że go samego zostawiam z problemem, ponadto do internatu od początku roku szkolnego trza się ubiegać... :(

 

-- 12 lis 2012, 02:23 --

 

L.E., możesz... Pracoholizm rodziców też podchodzi pod dysfunkcję moim zdaniem... Mogłaś być zaniedbywana z tego powodu...

 

-- 12 lis 2012, 20:16 --

 

12 listopad

20.12

Czuję się źle, gdy widzę, że mama piła. Nie jest mi łatwo. Chciałabym wziąć nóż i się pochlastać najgłębiej, jak tylko dałabym radę. Chciałabym uciec, ale nie wiem, jak. Znów zaczynam myśleć, że jedyną drogą ucieczki jest kostucha. Wiem, że moje plany są skazane na niepowodzenie. Nic nie umiem. Jeśli wiem, czego chcę, to nie wiem, jak się za to zabrać. Nieporadna... Po co ja na tym świecie jeszcze jestem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12.11.2012

Czuję się szczęśliwa. Tylko trochę nieodporna i łatwo mnie "zabić" jednym słowem krytyki. Niestety. Ale i tak się dzisiaj cieszę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Uczucie życzliwości do talentu i żywiołowości muzyków, których dzieła lecą w mojej wieży.

*Uczucie lęku egzystencjalnego, lęk przed utratą człowieczeństwa, odrzucenia i niespełnienia

*Uczucie chęci zmiany

 

*Uczucia "dwubiegunowe" typu szybka złość, nagła radość; wycofane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Dopadają mnie egzystencjalne rozterki i ból istnienia. Nothin' makes any sense, nothin' really matters, who cares and whatever...bleeh :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

14 listopad

03.20

Czuję się dobrze, gdy myślę o tym, by rozwinąć swoje talenty, umiejętności, zainteresowania, pasje.

Chciałabym tak dużo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym tak dużo...

Tylko nie złap 10 srok za ogon. Ja tak robię i to nie jest za dobre, bo łapię się za wszystko, a w koncu nie robię nic. :P

 

Po kolei. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Vian, tak, tak. Po kolei. I tak jak mówiłam nie stać mnie nawet na jedną rzecz, ale spróbuję jakoś o to zawalczyć. Chociaż o to jedno... To Ty dodałaś mi siły! :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Małymi krokami ucze się siebie kochać ,to takie trudne...ale widze postępy to mnie cieszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

15.11.12

 

Dziś mi Mamusia przypomniała,że jestem DDA bo już zapomniałam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

kasiątko, :(:(:( tak dawno nie piła???

 

14 listopad

19.30

Czuję się niedoceniona, gdy robię coś w domu, a inni tego albo nie dostrzegają albo chcieliby więcej i więcej i mnie krytykują, że tak mało zrobiłam. Podczas gdy mój braciszek zupełnie nic nie robi. :?

 

15 listopad

17.57

Czuję się wyśmienicie, moja matka obiecała, że nie napije się, gdy zrobię jej kawę. Fajna opcja na fajny dzień. Jeden dzień odpoczynku od alkoholizmu matki. O ile dotrzyma obietnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×