Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI


media

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, slodkamikaa napisał(a):

Jestem osobą również poszkodowaną przez leki, wykastrowaną doszczętnie i wiele innych... 

Zostawiam swój kontakt na fb gdy ktos chciał poznac moja historie, wsparcie itd. kxarxoxlxixnxa sxaxmxcxzxyxk ( bez x, pisze w taki sposob gdyz usuwają...) rozowe profilowe

 

 

Opowiadaj tutaj, a nie jakieś fejsy. Dziwna sprawa, bo u większości kobiet po odstawieniu tabletek libido wraca do kilku tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadne SSRI czy snri nie pomogą na libido . Żadne neuroleptyki też. Testosteron to nic innego jak zastępowanie naturalnego. Kto brał ten wie że później odblok potrzebny klomifen lub lepiej b HCG . Libido to dopamina lub inaczej stymulacja rec D2 i D3 .  Innego wyjścia nie ma . Tylko nie do przesady . Nie przypadkiem po agonistach dopaminy ludzie popadają w hiperseksualizm. To dotyczy dużych dawek . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogole stracilam emocje- wszystkie. Nic nie czuje. 

 

 

 

Do tego rozproszenie, nie moge nawet tv poogladac czy poczytać nwm ksiazki. Nic mnie nie interesuje. 0 motywacji do czegokolwiek. Do wszystkiego muszę się zmuszać.

 

 

 

Brak zapamietywania nowych informacji...

 

 

 

No ogolem organizm caly nie pracuje. Jakbym miala jakąś akatyzje, tak sie czuje otepiona . Robilam nawet Qeeg i mam wynik badania z opisem,ktory potwierdza ta burzę w mozgu,ktora leki zrobily. 

 

Dla ludzi ktorzy kiedyś to przeczytają - nigdy nie bierzcie lekow.... To tylko wejscie do swiata koncernow farmaceutycznych ktorzy chcą zarobic na cierpieniach innych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, slodkamikaa napisał(a):

Ja w ogole stracilam emocje- wszystkie. Nic nie czuje. 

 

 

 

Do tego rozproszenie, nie moge nawet tv poogladac czy poczytać nwm ksiazki. Nic mnie nie interesuje. 0 motywacji do czegokolwiek. Do wszystkiego muszę się zmuszać.

 

 

 

Brak zapamietywania nowych informacji...

 

 

 

No ogolem organizm caly nie pracuje. Jakbym miala jakąś akatyzje, tak sie czuje otepiona . Robilam nawet Qeeg i mam wynik badania z opisem,ktory potwierdza ta burzę w mozgu,ktora leki zrobily. 

 

Dla ludzi ktorzy kiedyś to przeczytają - nigdy nie bierzcie lekow.... To tylko wejscie do swiata koncernow farmaceutycznych ktorzy chcą zarobic na cierpieniach innych

Po odstawieniu leków mózg powinien wrócić na właściwe tory do 12-24 miesięcy. Ale już do kilku tygodni po odstawieniu powinnaś odczuwać normalne emocje, smutek, radość itd. ponadto po braniu tych leków można wpaść w insulinooporność, wtedy też mózg nie dostaje odpowiedniej energii z pożywienia. Brzmisz jakbyś jeszcze na lekach jechała.

Ponoć częste zażywanie różnych tabsów i ich odstawianie skutkuje zaburzeniami pamięci krótkotrwałej.

Edytowane przez mała_mi123
V

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, slodkamikaa napisał(a):

Dla ludzi ktorzy kiedyś to przeczytają - nigdy nie bierzcie lekow.... To tylko wejscie do swiata koncernow farmaceutycznych ktorzy chcą zarobic na cierpieniach innych

Obiektywnie rzecz biorąc leki ratują życie. 

Przedstawiasz subiektywna opinie a do tego próbujesz nakłonić innych aby się nie leczyli. Tutaj już próbujesz wpływać na zdrowie innych więc regulamin forum zostaje złamany. Tym razem upomnienie słowne. Poczytaj regulamin zanim coś napiszesz. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Melodiaa napisał(a):

Obiektywnie rzecz biorąc leki ratują życie. 

Przedstawiasz subiektywna opinie a do tego próbujesz nakłonić innych aby się nie leczyli. Tutaj już próbujesz wpływać na zdrowie innych więc regulamin forum zostaje złamany. Tym razem upomnienie słowne. Poczytaj regulamin zanim coś napiszesz. 

 

Myślę, że jej chodziło o osoby które idą w te leki nie w celu ratowania życia, ale dla poprawy humoru. Są takie osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@slodkamikaa 

 

Cześć koleżanko ja Ci wierzę we wszystko co po krótce napisałaś jeśli znasz angielski to w sumie dawno mialem wkleić innym ten filmik pewnie idealnie oddaje to co czujesz, to bardzo krótkie ma 1 min i 26 sekund, świadectwo dziewczyny co się z nią stało po lekach

 

 

Spotykam się z komentarzami, historiami, że ktoś pracuje nad libido a ktoś nad emocjami, anhedonia ale te dwie rzeczy są nierozłączne jak widać po setkach a nawet tysiącach świadectw w tzw pssd network.

 

Pssd to termin, który tylko zawęża do spraw seksualnych a brakuje normalnego odczuwania innych emocji i nic się nie chce, nic nie cieszy itp itd. 

 

Pozdrawiam serdecznie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.01.2025 o 21:10, Pssd98 napisał(a):

@Duży7 to jakimi lekami można zwiekszyc tą dopamine by zwiekszyc libido?

A próbowałeś mizatrapiny albo ktokolwiek z was słyszał albo próbował tego leku? Podobno jest lepszy od bupropionu w kwestii dysfunkcji seksualnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są ludzie, którzy muszą brać leki, żeby w miarę normalnie funkcjonować. OFKORS, mają skutki uboczne, jak np zmniejszenie libido, ale czy to jest aż tak istotne? No chyba bez tego da się żyć. A bez prawidłowego działania mózgu już ciężko...

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pssd98 napisał(a):

Od tego sulpirydu teraz stałem się impotentem... w ogóle nie mogę osiągnąć wzwodu. Więc jest masakra. A ten lek odstawiłem z miesiąc temu...

Co Cię skłoniło do sulpirydu? Długo brałeś? Jakie dawki i jak szybko odstawiłes? Pewnie trzeba chwilę odczekać zanim się tam przestawi wsio więc nie łam się i cierpliwości. Czytałem, że niektóre leki jak np bupropion bodajże ale nie chce wprowadzić w błąd nie działa na serotoninę w dawkach niskich ale w wyższych już tak i może powodować problemy, najgorsze jest to, że nie wszystko o lekach wiadomo i właśnie takie sytuacje jak ten bupropion(nie chce skłamać, że to ten lek ale tak mi coś świta) może pomóc ale w złej dawce może zaszkodzić. 

 

Ja jestem w kropce i myślę co robić, mam anhedonie albo melancholię ciężko stwierdzić, brak pociągu jakiegokolwiek, przyjemność to 2/10 z tego co przed tabletkami, inne problemy zdrowotne ale nie wiem czy to od pssd, powrotu nerwów czy jeszcze czegoś innego. Czytam teraz masę postów na zagranicznych forach i każdemu pomaga co innego tak samo jak szkodzi, istna loteria. Jestem w kropce i boję się podjąć jakiekolwiek kroki a najgorsze jest to, że nerwica wraca i czuję to. 😬

 

Dawaj znać stary jak sytuacja u Ciebie i trzymaj się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pssd98 napisał(a):

Od tego sulpirydu teraz stałem się impotentem... w ogóle nie mogę osiągnąć wzwodu. Więc jest masakra. A ten lek odstawiłem z miesiąc temu...

Skutki leczenia się samodzielnie. Pisałam Ci w innym wątku, że ten lek to najgorszy pomysł w takim przypadku, to twierdziłeś że wiesz lepiej 🤷‍♀️ teraz ponosisz konsekwencje :D 

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50/100 mg brałem w celu zwalczenia anhedonii.

1 minutę temu, acherontia styx napisał(a):

Skutki leczenia się samodzielnie. Pisałam Ci w innym wątku, że ten lek to najgorszy pomysł, to twierdziłeś że wiesz lepiej 🤷‍♀️

Ja wiedziałem że ten lek może pogłębić moje pssd i też o tym pisałem. Ale chciałem spróbować zwalczyć tą anhedonię która mam. I trochę sulpiryd ją na tydzień czasu zbił. Chyba dam sobie już spokój z farmakoterapią. Jedynie jeszcze zażyje cerebrolizyne która zaleciła mi moja Dr Neurolog, na poprawe pamieci i w czerwcu zgłoszę się na tmsa. Może on zwalczy mi anhedonie. Piszę tu na forum z pewnym użytkownikiem od dłuższego czasu co miał ciężka anhedonie polekowa i przyjął ostatnio(tydzien temu )zabieg Sainta I wyszedl jak narazie z anhedonii, która dostał od przyjmowania leków ssri. Ten tms to jedyna możliwa chyba możliwość z tms na zwalczenie anhedonii. Do tego regularne treningi zdrowa dieta i może z czasem mózg wróci do normalnego funkcjonowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Pssd98 napisał(a):

50/100 mg brałem w celu zwalczenia anhedonii.

Ja wiedziałem że ten lek może pogłębić moje pssd i też o tym pisałem. Ale chciałem spróbować zwalczyć tą anhedonię która mam. I trochę sulpiryd ją na tydzień czasu zbił. Chyba dam sobie już spokój z farmakoterapią. Jedynie jeszcze zażyje cerebrolizyne która zaleciła mi moja Dr Neurolog, na poprawe pamieci i w czerwcu zgłoszę się na tmsa. Może on zwalczy mi anhedonie. Piszę tu na forum z pewnym użytkownikiem od dłuższego czasu co miał ciężka anhedonie polekowa i przyjął ostatnio(tydzien temu )zabieg Sainta I wyszedl jak narazie z anhedonii, która dostał od przyjmowania leków ssri. Ten tms to jedyna możliwa chyba możliwość z tms na zwalczenie anhedonii. Do tego regularne treningi zdrowa dieta i może z czasem mózg wróci do normalnego funkcjonowania.

Jeśli chcesz ta terapie tms to widziałem kilka wątków w których ludzie pisali, że pogorszyło im pssd więc też ostrożnie. Właśnie czytałem o sulpirydzie i wszędzie piszą, że odradzają przy pssd więc zaryzykowałeś. Myślę ciągle o tych trzech substancjach o których pisałem wyżej, mają pozytywne oceny w wielu przypadkach ale strach jest chyba większy.

 

Czy ktoś z was słyszał o teorii jakoby dysbioza/sibo miało być przyczyną większości pssd? Trafiłem na jakiś post na innym forum w którym gość się wyleczył właśnie lecząc jelita a masa ludzi w odzewie na jego teorie zaczęła się badać i u wielu osób wyszła dysbioza albo właśnie sibo po terapii lekami? Są też badania które dowodzą, że leki te powodują zmiany w jelitach(nie muszę mówić, że takie które powodują objawy pssd) Patrzyłem na testy które wykonywał(były to badania w stanach) które różniły się znacząco od tych wykonywanych w Polsce dlatego testy na dysbioze(popularny organix) nie wykrywa bakterii które powodują problemy tej natury, trzeba wykonać specjalistyczne testy które zamierzam zrobić, wykonam równiez test na sibo który też nie powinien być standardowy bo często wychodzi przekłamany wynik. Jeśli ktoś z was słyszał albo badal się w tym kierunku, możesz podzielić się jakimiś doświadczeniami albo wiedzą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jelitach wytwarzane jest około 70 procent serotoniny i też wytwarzana jest dopamina. Ogólnie przez nerw błędny przekazywane są sygnały z jelit do mozgu. I wpływ mikrobiomu jelitowego ma ogromny wpływ na ludzkie samopoczucie. Więc może mieć też wpływ być może na leczenie pssd. Przy dysbiozie jelitowej dostarczane są sygnały które pogarszają samopoczucie przez toksyny które wytwarzają patogenne bakterie. Ja mam raczej dysbioze, kiedyś miałem problemy jelitowe bo urodziłem się przez cesarkę i miałem przez to pogorszony mimrobiom na starcie. Też byłem niejadkiem i zacząłem przez to chorować i lekarze zaczęli mi dawac regularnie antybiotyki bo miałem słaba odporność przez nieodpowiedni mikrobiom. A antybiotyki które lekarze mi przepisywali wiele razy niszczyły jeszcze bardziej mój zaburzony mikrobiom. Potem miałem ogromne problemy jelitowe po 2-3 latach brania  antybiotyków. I tak antybiotyki mi przepisywali lekarze do 19 roku życia. Potem zacząłem brać probiotyki i problemy z jelitami się uspokoiły i nie mam już dolegliwości jelitowych. Ale dalej mam zaburzony mikrobiom muszę teraz stosować odpowiednią dietę i wrócić do stosowania probiotykow to może odnowie ta mikrobiote i będę się czuł lepiej. Może to pomoże na pssd, przynajmniej zbije anhedonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Pssd98 napisał(a):

W jelitach wytwarzane jest około 70 procent serotoniny i też wytwarzana jest dopamina. Ogólnie przez nerw błędny przekazywane są sygnały z jelit do mozgu. I wpływ mikrobiomu jelitowego ma ogromny wpływ na ludzkie samopoczucie. Więc może mieć też wpływ być może na leczenie pssd. Przy dysbiozie jelitowej dostarczane są sygnały które pogarszają samopoczucie przez toksyny które wytwarzają patogenne bakterie. Ja mam raczej dysbioze, kiedyś miałem problemy jelitowe bo urodziłem się przez cesarkę i miałem przez to pogorszony mimrobiom na starcie. Też byłem niejadkiem i zacząłem przez to chorować i lekarze zaczęli mi dawac regularnie antybiotyki bo miałem słaba odporność przez nieodpowiedni mikrobiom. A antybiotyki które lekarze mi przepisywali wiele razy niszczyły jeszcze bardziej mój zaburzony mikrobiom. Potem miałem ogromne problemy jelitowe po 2-3 latach brania  antybiotyków. I tak antybiotyki mi przepisywali lekarze do 19 roku życia. Potem zacząłem brać probiotyki i problemy z jelitami się uspokoiły i nie mam już dolegliwości jelitowych. Ale dalej mam zaburzony mikrobiom muszę teraz stosować odpowiednią dietę i wrócić do stosowania probiotykow to może odnowie ta mikrobiote i będę się czuł lepiej. Może to pomoże na pssd, przynajmniej zbije anhedonie.

Powiem Ci, że zacząłem szukać powiązań sibo albo ogólnej dysbiozy z pssd za granicą i tematów jest więcej niż przypuszczałem, masa ludzi ma sibo albo dysbioze i po leczeniu albo nawet w trakcie przyjmowania leków, nawet ziołowych na sibo zauważyli poprawę! Warto spróbować 

 

Niekoniecznie musi to być główny powód pssd ale może to być jeden z powodów, tym bardziej, że byłeś od zawsze faszerowany antybiotykami więc nie dużo trzeba było żeby twoje jelita dostały po tyłku. Ja po odstawieniu tabletek dostałem chyba ibs, więc coś może być na rzeczy. Rozglądam się za testem na sibo w okolicy i testem mikrobioty, ten drugi kosztuje ponad 1000 zł ale myślę, że przy tym jakie może przynieść korzyści to grosze.

Edytowane przez Heniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, MiśMały napisał(a):

Czy lekarze uznają w ogóle sibo czy to jest taka trochę szarlataneria? Jeśli medycyna to uznaje, to jak to leczą?

Nie rozumiem, jak mają nie uznawać? To przerost flory bakteryjnej jelita cienkiego, normalna choroba, nie mówię tutaj tylko o sibo ale również o dysbiozie ogólnej bo o tej też ludzie pisali, wielu usłyszało o sibo, powiedzieli że wyszło negatywnie i krytykowali ta teorie. Sibo leczy się dieta k antybiotykami ale również ziołowo, niektórzy ludzie po samych olejkach np z oregano(nie polecam brać bez zdiagnozowania i poleceń lekarza) czyli poprawę, niektórzy zostali wyleczeni z pssd. Dużo osób pozostało bez odpowiedzi bo powiedzieli, że zostali zdiagnozowani na sibo albo dysbioze i znikali z forum więc kto wie czy nie wyleczyli się i nie poszli dalej zostawiając forum. Warto spróbować, jest teoria od gościa który wyleczył jelita i tym samym pssd od którego wszystko się zaczęło, że to też choroba autoimmunologiczna ale to chyba zależy od jednostki, warto zacząć od tak prostych badań jak sibo i dysbioza i nic tylko próbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerost bakterii nie bierze się z bakterii i one nic albo niewiele pomogą . Bardziej zaburzony pasaż jelitowy jest przyczyną zbyt wolny zbyt szybki i problem gotowy. Ogólnie z pssd jest tak SSRI szkodzą ,snri też choć mniej , noradrenalina może wzmagać libido ale osłabiać potencję dopamina wzmaga libido ale nie sulpiryd bo on wywołuje hiperprolaktynemię. Najlepiej pirybedyl działa ,trochę amantadyna . Trittico ale głównie na wzwód . Zasada jest taka że więcej dopaminy lub czegoś co działa jak dopamina i blokada alfa receptorów . Wtedy i libido i potencja jest . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Duży7 napisał(a):

Przerost bakterii nie bierze się z bakterii i one nic albo niewiele pomogą . Bardziej zaburzony pasaż jelitowy jest przyczyną zbyt wolny zbyt szybki i problem gotowy. Ogólnie z pssd jest tak SSRI szkodzą ,snri też choć mniej , noradrenalina może wzmagać libido ale osłabiać potencję dopamina wzmaga libido ale nie sulpiryd bo on wywołuje hiperprolaktynemię. Najlepiej pirybedyl działa ,trochę amantadyna . Trittico ale głównie na wzwód . Zasada jest taka że więcej dopaminy lub czegoś co działa jak dopamina i blokada alfa receptorów . Wtedy i libido i potencja jest . 

Co masz na myśli, że "przerost bakterii nie bierze się z bakterii"?

 

"Przerost bakteryjny jelita cienkiego (SIBO) występuje, gdy dochodzi do nieprawidłowego wzrostu ogólnej populacji bakterii w jelicie cienkim — w szczególności rodzajów bakterii, które nie występują powszechnie w tej części przewodu pokarmowego. Stan ten jest czasami nazywany zespołem ślepej pętli."

 

Niekoniecznie sibo musi być przyczyną, może to być ogólna dysbioza i przerost albo niedobór bakterii odpowiedzialnych za pssd. Nastawiłem się pozytywnie na tą teorie i postaram się zbadać mikrobiom. Nie wydaje mi się, żeby eksperymentowanie z lekami było na ten moment lepszym wyjściem. Patrząc na to to, że jak zagłębiam się w swoje objawy pssd zmieszane z innymi objawami zdrowotnymi jak przerzedzenie włosów etc w ciągu okresu od odstawienia leków to myślę, że może być coś na rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×