Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrak30

Użytkownik
  • Postów

    138
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia chojrak30

  1. Głowa do góry da się z tego gówna wyjść , ja już odczuwam z seksu przyjemność nie jadę na flaku chociaż spusty mogły być trochę lepsze i brakuje mi trochę tego uczucia że mam przepełnione jądra ale to może być wina żylaków powrózka i wieku, po długich zmaganiach naprawdę jest u mnie lepiej z libido muszę nawet się powstrzymywać w myślach na widok fajnych dziewczyn bo zdzieram z nich wzorkiem ubranie he he a wcześniej na golasa by mogła tańczyć obok a wolałbym oglądać obrady sejmu w TV, uważam że cdp-cholina i inozytol ma mega potencjał przynajmniej na mnie zadziałało, nie chcę nikogo namawiać róbcie jak uważacie, i jeszcze chciałbym dodać do osób zażywających dziurawiec nie łączie go z SSRI po mogą być powikłania ! "Stosowanie leków przeciwdepresyjnych – inhibitorów MAO oraz SSRI takich jak trazodon, sertralina, nefazodon, fluoksetyna, paroksetyna łącznie z dziurawcem może prowadzić do wystąpienia groźnego „zespołu serotoninowego” spowodowanego zbyt dużą ilością serotoniny w mózgu, objawiającego się pobudzeniem, halucynacjami, wzrostem ciśnienia tętniczego, bólami mięśni, hipertermią, drgawkami, śpiączką, a nawet śmiercią. "
  2. Moja teoria w sprawie lęków i nerwic w dużym skrócie jest taka że mamy zbyt dużą wrażliwość na bodzce zewnętrzne np szybciej się męcze w pracy gdzie bardzo się dużo dzieje podobnie poza pracą potrzebuje dużo spokoju i odpoczynku itd.... Paroksetyna powoduje że mamy większą odporność wytrzymałość przynajmniej ja tak miałem - lepszy humor nie przejmowałem się głupotami zmieniałem się z melancholika na sangwinika, ale lek nie działa selektywnie i tłumi też wrażliwość na bodzce seksualne, przy próbie odwrócenia tego procesu np Welbutrinem momentami czułem się jak przed leczeniem paro, także trzeba się leczyć z PSSD z głową żeby nie mieć z powrotem lęków i innego badziewia z powrotem, ryzyko wystapienia PSSD pewnie zależy od wielu czynników jak wiek elastyczność mózgu na zmiany chemi czas brania leku sposób odstawienia czy była dobra diagnoza itp. Ja czuję się wyleczony w 80% z nerwicy jest dużo lepsza jakość życia libido mi wróciło do normy (cdp-cholina) tylko słabsze spusty mam ale nie chcę już tego leczyć szkoda mi kasy i jest ryzyko utracenia obecnego dosyć dobrego stanu psychicznego.
  3. Po kuracji dwuletniej paroksetyną nie biorę już nic, są dni lepsze i gorsze ale jakoś daję radę bez leków tylko nalewka z dziurawca plus czasami lampa solux która zastępuje słońce, zauważyłem że w okresie jesienno zimowym najczęściej mam obniżony nastrój.
  4. Powinno pomóc tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość głowa do góry, ja sporo kasy ogólnie na wszystko wywaliłem na leki i suplementy ale nie żałuję, a cdp cholina to najlepiej wydana była kasa z tego wszystkiego.
  5. Przy większej dawce były jedynie mdłości i jadłowstręt ale do wytrzymania jak się chce schudnąć to jest nawet pozytywny skutek uboczny, wchłania się szybko spokojnie pół godziny po zażyciu powinno być odczuwane działanie czyli lepsza koncentracja refleks płynniejsza wymowa większa pewność siebie i co najważniejsze na widok kobiety reagowałem jak reksio na szynkę :-) oglądanie kobiecych wdzięków sprawia dużo przyjemności czego mi brakowało po kastracji SRRI, narazie już nie biorę cdp choliny nie chcę się rozbudzać jeszcze bardziej chociaż worki były kiedyś pełniejsze ale już mam 40 dychy na karku to też robi swoje.
  6. Seaman1982 daj znać o efektach, ja dawkowałem około 1 gram cdp choliny i było ok, więcej na raz nie polecam bo odczuwa się lekkie mdłości.
  7. Muira puama i inne zioła znane od wielu wielu lat w medycynie naturalnej mają związek z acetylocholiną u mnie zwiększała się dzięki temu ilość nasienia potwierdzone w 100%, cdp cholina wg mnie jest strzałem w 10tkę bo dodatkowo rozkręca na maksa libido ale musi być z dobrego żródła, szkoda że jest taka droga bo może więcej osób by mogło jej spróbować cena niestety odstrasza, ja już długo nic nie biorę na libido jedynie co to na lepsze samopoczucie ekstrakt-nalewka alkoholowa z dziurawca i samopoczucie dużo lepsze pomimo diety już udało mi się schudnąć 12kg :-) wracam do normalności nareszcie . Pozdro dla wszystkich.
  8. Cdp-cholina wkręca się szybko i przynosi trwałe efekty żałuję że od samego początku jej nie brałem pomogła mi najlepiej ze wszystkich wynalazków jakie zażywałem, użyłem jej razem wszystkiego około 30g brałem z dużymi odstępami nieregularnie ciężko mi powiedzieć ile razem minęło miesięcy na tą kurację.
  9. Kurcze ja przed Paroksetyną brałem długo tianeptynę aż doprowadziła mnie do uczuleń i fibromialgii możliwe że tianeptyna zaczeła dzieło zniszczenia a dokończył SSRI, do tianeptyny miałem zaufanie że mi nic nie zaszkodzi bo opinie były że to lek prawie jak placebo dlatego zajadałem się tym długo :-( i na początku dawał mi kopa ogólnego a głównie w portkach. Na dzień dzisiejszy nie biorę cdp-choliny w pracy zaczęli mnie w żartach wyzywać od zboków he he czyli już uważam terapię u siebie za zakończoną :-) Ale dojście do stanu obecnego to była długa ciężka droga.
  10. Mogę uczciwie polecić cdp-cholinę wg mnie jest super na te sprawy a brałem już sporo różnych wynalazków, tak mi libido podskoczyło w ostatnim czasie że muszę się opanowywać :-) myślę że to ona w głównej mierze mi pomogła, zeżarłem już tego około 30g może troszkę więcej nie pamiętam dokładnie ale nie biorę dzień w dzień tylko tak co 2-3 dni 1/3 małej łyżeczki górna chyba granica zalecanej dawki odczuwa się lekkie na początku mdłości ale potem jest super koncentracja jakby lepsza i z czasem konkretna chcica się pojawia :-)
  11. Masz rację ElliotArc leki SSRI powinny być brane w ostateczności i lekarze powinni informować pacjentów o tym że skutki uboczne mogą być nieodwracalne, mi paroksetyna pomogła bardzo na fobię chwała jej za to ale bardzo nie wkurza podejście lekarzy do tego tematu, ja po długich bojach z tym PSSD już prakytcznie wróciłem do formy i uważam że jak na swój wiek to z libido mogę być zadowolony, zażywam cdp-cholinę plus inozytol i od czasu do czasu końskie dawki l-argininy żeby odblokować do końca organizm, a efekty są naprawdę widoczne odczuwam już pożądanie jak za starych czasów są dni gdzie nie mogę wytrzymać i muszę sobie ulżyć jak za kawalera:-) a jak zrobię kilka dni przerwy co wg mnie jest zalecane to jest taka chcica że masakra i dzięki temu w psychice się utrwala pozytywna myśl że nie jest tak żle ze mną:-) i w końcu mogę dojść w trakcie lodzika co kiedyś było nie do pomyślenia ! dodatkowo żeby w psychice podbudować swoje ego pykam sobie czasami w second life gdzie można uprawiać sex virtualny i stać się samcem alfa :-) jedynie co mogło być lepsze to ilość nasiena mam trochę mało ale na poziom przyjemności odczuwanej nie ma to wpływu orgasmy są często mega pomimo małych ilości spermy, od czasu do czasu sporadycznie jeszcze biorę ladasten i ziółka mój sprawdzony mix na testosteron plus dopaminka czyli niepokalanek mnisi z muira puama, zacząłem się odchudzać i zdrowo odżywiać żeby zwalić sadło i być bardziej atrakacyjnym, a brałem dwa lata paro ! także głowa do góry będzie dobrze tylko trzeba czasu
  12. Możliwe że Twoje objawy też mają związek z acetylocholiną "Miastenia jest chorobą rzadko spotykaną, a co za tym idzie mało znaną w społeczeństwie. Choruje na nią ok. 8 do 12 osób na 100.000. Nie jest chorobą dziedziczną. W ok. 15 % przypadków miastenia występuje łącznie z innymi chorobami autoimmunoligicznymi, takimi jak: reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń rumieniowaty, nadczynność tarczycy, pęcherzyca, łuszczyca, zapalenie wielomięśniowe lub stwardnienie rozsiane." Być może te nasze problemy mamy po lekach lub jakieś podłoże genetyczne dlatego jesteśmy bardziej narażeni na powikłania polekowe (PSSD) moja babcia z tego co wiem miała problemy z łuszczycą ja kiedyś miałem atopowe zapalenie skóry na stopie czyli coś podobnego, co ciekawe związek DMAE deanol który kiedyś zajadałem na podnoszenie acetylocholiny i który po poprawiał objętość spustu ! dodawany był również do kremów w celu regeneracji skóry czyli coś jest na rzeczy, ale bez dokładnych badań możemy tylko gdybać na podstawie naszych własnych doświadczeń :-( Troszkę tę układankę mi psuje fakt że niby miastenia nie jest dziedziczona ale może to błąd mądrali w białych fartuszkach tak jak obiecanki że SSRI nie szkodzi :-) I jeszcze jeden fakt na temat DMAE deanol moja córka miała kiedyś na twarzy czerwoną plamkę i po wcieraniu DMAE zrobiło się blade i zeszło także na moje niedobory ACh mogą powodować takie problemy skórne i całą masę innych dolegliwości.
  13. Miastenia to choroba immunologiczna ale na moje można mieć też podobne objawy po lekach SSRI: "W miastenii problemem jest przekazywanie informacji z nerwu do mięśnia. Prawidłowo w tym połączeniu informację przenosi acetylocholina, doczepiając się do odpowiednich miejsc (receptorów) w komórce mięśniowej. U chorych na miastenię receptory te są blokowane i niszczone. Dochodzi do tego w wyniku reakcji autoimmunologiczną organizmu – specyficzne przeciwciała wytwarzane przez organizm traktują receptory dla acetylocholiny za elementy „obce” i je uszkadzają." Możliwe całkiem że leki przeciwdepresyjne też coś uszkadzają, wyczuwam początkowe objawy- głównie problemy z przełykaniem, szybsza męczliwość mięśni, czasami problemy z wymową, problemy z pamięcią.
  14. Chejka seaman1982 ciężko mi powiedzieć jak długo dokładnie ją biorę ponieważ robiłem przerwy - czekałem na inozytol, ogólnie taki miks ma potencjał jak dla mnie, jak biorę tą cholinę z inozytolem to działanie jest trochę podobne jak po piracetamie tzn troszkę jestem bardziej nerwowy ale w pozytywnym sensie tak jakby większy poziom teścia, czuć lekką pompę w klacie i odczuwam lepiej swoje cojones :-) jest jeden minus troszkę ciężko się zasypia pewnie dlatego że uwrażliwia receptory dopaminowe. co jeszcze mogę powiedzieć na początku zamawiałem na alledrogo a potem wyczaiłem 25g na ebay z australii za około 100zybla czyli dobra cena ale muszę przetestować bo made in china :-) lol jak potestuję to się wypowiem, i jeszcze jeden duży plus poprawia się pamieć i to nawet po przerwie w dawkowaniu (przypominają mi się imiona znajomych z większą łatwością a to dla mnie duży sukces) uważam że SSRI kasują nam trochę pamięć żeby zapomnieć o przykrych doświadczeniach ale nie działa selektywnie i chyba mam początki miastenii przez SSRI chyba że to jakieś predyspozycje genetyczne, a że ta cholina podnosi acetylocholinę i jeszcze uwrażliwia na dopaminkę to nic lepszego jak dla mnie nie ma na dzień dzisiejszy. Efekt wow miałem na samym początku wystarczyła mała dawka i miałem bardzo niestosowne myśli do płci przeciwnej :-) ale bez inzotylu trochę chyba mi się nastrój pogarszał ale na 100% nie jestem pewny czy to od tego może zbieg okoliczności, Jeżeli chodzi inne zmiany przy PSSD u mnie siusianie jest ok ale martwi mnie to że czuję podniecenie po zrobieniu czegoś cięższego to ma chyba jakiś związek z prostatą, czuję się gławcony przez własną kupę he he. i na 100% kiedyś tak nie było i nie miałem nigdy skłonności do chłopaków żeby nie było :-)
  15. Nie chciałbym robić reklamy ale inozytol mam z firmy Swanson mam do nich zaufanie a cdp cholinę Focus supplements z alledrogo :-) Uważam że regularne zażywanie tych supli poprawi libido na stałe i po dłuższym czasie nawet pamięć powinna być lepsza, dodatkowo inozytol działa przeciwdepresyjnie i pomaga nawet na neuropatię czyli regeneruje uszkodzone nerwy dzięki czemu poprawia się czucie tu i ówdzie :-) przynajmniej tak w necie piszą, po tej cholinie jak widzę jakąś kobitkę to zaraz mam nieodpartą chęć poznania jej lepiej :-) czyli działa i cojones są bardziej odczuwalne tak jakby więcej było żołnierzy i o to chodzi, jestem narazie natsawiony bardzo pozytywnie.
×