Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Rzeszów]


zina

Rekomendowane odpowiedzi

Monika wiem że są, już nawet szukałam np. na Marszałkowskiej w Homo homini. Okazuje się że nawet siostra mojej dobrej koleżanki jest psychoterapeutką (wiedziałam tylko że psychologiem) ale do znajomej nie chcę chodzić zresztą ona chyba tylko przyjmuje prywatnie. Z pewnością też jeśli zajdzie taka potrzeba psychiatra mnie gdzieś skieruje. Problem w tym że na pewno na NFZ się trochę czeka np. na wizyte u psychiatry czekam prawie miesiąc, a jak wspomniałam za niedługo wyjeżdżam. Czy jest wogóle sens rozpoczynać terapię albo może inaczej czy ktoś rozpocznie ze mną terapię wiedząc że mam w planach wyjazd i nie będę w stanie długo chodzić. W sumie nie ma zasady ile trwa terapia ale w moim przypadku z pewnością porzeba dłuższej ...

 

[Dodane po edycji:]

 

Myślałam o takim rozwiązaniu, że poproszę lekarza o skierowanie do tego ośrodka w Mosznej (Centrum Terapii Nerwic). Pisałam tam nawet i odpisali że czeka się na miejsce ok. 8 miesięcy. Akurat gdy mnie nie będzie skierowanie będzie czekało na swoją kolej, przynajmniej coś zrobię w tym kierunku, a jak dostanę miejsce to bezwzględnie się zgłoszę niezależnie od sytuacji. Co mogę więcej zrobić w ciągu 2-3 miesięcy ? Przepraszam za drugi post.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gingers

 

Przez 2-3 miesiace duzo mozesz dla siebie zrobic, przez leki troche zniwelować objawy somatyczne, i gdybys chodzila na terapie raz w tygodniu tj. to 12 spotkan-zawsze cos, a jesli 2 razy w tygodniu to 24 spotkania!

U mnie W Osrodku zdrowia psychicznego , zadzwonilam pewnego dnia, i w ten sam dzien przyjal mnie psychiatra, dal skierowanie, i za pare dni poszlam do psychologa na Kase Chorych....dalej tam chodze. Ale po czasie szczesliwie poznalam ordynatora jednego z oddziałów w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie chorych i u niego sie lecze prywatnie. Prywatnie tez chodze 2 razy w tygodniu na terapie psychodynamiczna.

Oprocz tego...bo mam ciezkie te objawy somatyczne-zainteresowalam sie medycyna niekonwencjonalna- chodze sobie na oczyszczanie czakramow, oczyszczanie z metali ciezkich, pola magnetycznego, negatywnych energii, mam taki specyfik na bazie chlorofilu - tzw detoksykacja , oczyszczanie organizmu, refleksologia stop i dloni, regresja niehipnotyczna. MIalam juz 2 wizyty, pojde w piatek znowu tam-to taki pan mgr inz, studiowal w Londynie te i inne zagadnienia. Zobacze, Ale wiem jedno....psychoterapia!............to tylko wyleczy mnie calkowicie. Ale proboje w miedzyczasie innych zabiegów, przekonuje sie o ich wplywie na moj organizm. Zazywam tez magnez na zmiane z magnezem z potasem.Wierze,ze psychoterapia mi pomoze, A Ty jesli nie masz ciezkich objawow i nie sa one dla Ciebie uciazliwe..............coz moge poradzic...........jesli wyjazd jest dla Ciebie priorytetem....to wyjezdzaj, ale pamietaj tez,ze im dluzej zwlekasz z wizyta u psychiatry i u psychologa- pograzasz sie bardziej. Chyba,ze sama bedziesz w stanie sie uleczyc......................tego Ci zycze z calego serca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objawy somatyczne mam dość uciążliwe typu migreny, zaburzenia układu pokarmowego, bóle kręgosłupa, zaburzenia snu, ciągłe zmęcznie, ostatnio zanikło kłucie w klatce piersiowej natomiast pojawił się dermografizm. Bardziej martwią mnie epizody depresyjne, które odkąd mój partner wyjechał pojawiają się bardzo często. Siedzę sama w domu nie mam nic do roboty, a wtedy nietrudno o głupie myśli ... To nie tak do końca 3 miesiące, bo wyjeżdżam do niego na święta i sylwestra w grudniu. Czyli 19.11. mam wizytę u lekarza, 19 grudnia wylatuje, wracam po nowym roku i końcem stycznia- początkiem lutego wyjeżdżam już na dłużej. Owszem chciałabym podjąć leczenie ale muszę się wyrwać z domu od rodziców, bo tu tkwi źródło moich problemów. W styczniu kończy mi się zasiłek, a tu jest dość ciężko o pracę. W dodatku w moim stanie szukanie pracy jest podwójnie trudne ... Może u was jakoś łatwiej o bezpłatne leczenie ale zauważyłam, że w Rzeszowie do specjalisty czeka się dość długo. A czy może orientujecie się czy psychiatra może dać skierowanie na masaż, lub do gastrologa. Na wizyte u ortopedy czekam już miesiąc, a termin mam na 2 grudnia. Rodzinnego już nawet nie chcę prosić o kolejne skierowania bo mi zwyczajnie głupio chyba i tak ma mnie za hipochondryczkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gingers

 

W nerwicy, depresji czy zespołach deprsyjno - lękowych jest tak,że jeśli mamy objawy somatyczne - to są one wynikiem naszej dolegliwości depresji, lęku itp. Tak naprawdę to jak zrobisz te wszystkie badania to zobaczysz,że wszystko bedzie ok w Twoim organizmie. Ale do świętego spokoju zrób sobie te badania. Uswiadomisz sobie , albo i nie uswiadomisz,że to tylko objawy somatyczne, psychosomatyczne czy wegetatywne. Ja mialam nerwice wegetatywna , zespoł lękowy 13 lat temu po operaci guza tarczycy, wmawiałam sobie juz po operacji ze mam raka, nawet jak badania histopatologiczne przyszły i bylo napisane czarno na bialym,ze to guz łagodny, zwykły grucolak, to i tak nie wierzyłam, ciągle wyszukiwałam sobie nowe choroby, gdzie mnie cośzakulo-leciałąm do lekarza, jak mialam ataki paniki i lęku-też leciałam do lekarza. W końcu lekarka endokrynolog powiedziałą mi, idź dziewczyno na psychoterapię, poszłam, na indywidualną i gupową, przeszło wszystko, nawet nie wiem po jakim czasie.

Tylko psychoterapia Cięmoże postawić na nogi, leki-to tylko czasowa podpórka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałam sporo o nerwicowcach, którzy latają od lekarza do lekarza. Widzę po sobie że sama też tak robię :oops: ale wolałam sprawdzić np. tarczycę bo kiedyś chorowałam.W tamtym roku robiłam sobie helicotest na obecnośc helicobacter pylori i był pozytywny. Brałam wtedy antybiotyk ale nie powtarzałam testu więc może ona ciągle tam jest ta bakteria ... Może po prostu zrobię test jeszcze raz zanim wybiorę się do gastrologa (choć moja mama cierpi na chorobę wrzodową czy też refluks, a ponoć to dziedziczne). Jeśli chodzi o ortopedę chodziło mi tylko o skierowanie na masaże i wykluczenie jakichś zmian. Byłam ostatnio na takim godzinnym. Masażysta stwierdził że mam bardzo napięte mięśnie i przynajmniej ze 4 sesje mi jeszcze potrzebne (tu akurat wszystko dla mnie jasne), a po za tym że coś jest powiększone czy też wykrzywione w odcinku lędźwiowo-krzyżowym i mówił żebym zrobiła zdjęcia. Problem w tym że jeden masaż prywatnie to wydatek 50 zł. Przy okazji może ortopeda poradzi coś na moje kolano - miałam kiedyś uraz i teraz mi dokucza, zwłaszcza odkąd próbuje schudnąć. Ogólnie strasznie się bałam tej wizyty u psychiatry ale nawet zaczynam się trochę cieszyć, chyba dlatego że może w końcu uda mi się wrócić do normalnego życia. Chociaż żal mi strasznie jak pomyślę ile już zmarnowałam czekając aż ktoś mi pomoże. :cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

Czy ktoś z Rzeszowa chodził na terapię na Kochanowskiego ? Mam tam skierowanie bo ponoć tam jest szybciej, a w przychodni gdzie byłam czeka się rok. Tak przynajmniej powiedział mi lekarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę tu znowu bo trochę się dołuje. Wyjeżdżam najprawdopodobniej za 3 tygodnie, a niestety poza lekami, które faktycznie zniwelowały trochę objawy somatyczne niewiele udało mi się zrobić. W tym momencie już nie bardzo mam wyjście bo skończył mi sie zasiłek, nie mam pracy, w domu realcje z ojcem pogłębiają tylko mój zly stan, a w Anglii czeka na mnie facet który mnie kocha i z którym w końcu będę mogła zamieszkać, perspektywa pracy i normalnego zycia. Boję się tylko że bez psychoterapii wszystko to wczesniej czy później spieprzę ... :( Byłam u psychologa od razu jak tylko dostałam skierowanie ale jak usłyszał że planuję wyjazd to nie chciał ze mną zaczynać psychoeterapii ... :-| Powiedział że to nie ma sensu, że to musi być coś stałego i pewnego przez dłuższy okres niż 2-3 miesiące, psychiatra mówił mi co innego że moge się zwrócić po jakąś doraźną pomoc, a na długoterminową terapię zdecydować się po powrocie. Z tego co sprawdzałam w okolicy do której jadę nie ma polskiego psychoterapeuty musiałabym kawał drogi do Londynu jeździć i w dodatku sesje są dość drogie, a wkońcu jadę coś odłożyć ... :? Podłamało mnie to wszystko, że właśnie teraz kiedy w końcu nabrałam odwagi i zdecydowałam się poważnie wziąć za leczenie znowu jakieś kłody pod nogami ... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Gingers są różne terapie, krótkoterminowe i długoterminowe, których faktycznie lepiej nie zaczynać jak nie masz minimum roku zarezerowanego na leczenie. A gdzie byłaś u psychologa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Kochanowskiego ale już mi się poprawił nastrój byłam wczoraj u lekarza i podniósł mnie na duchu. Ogólnie powiedział, że nie mogę układać sobie życia pod psychoterapię i tez przeceniać jej możliwości, a właściwie w moim przypadku ten wyjazd jest bardzo dorbym wyjściem bo wreszcie będę mogła na dobre wyrwać się z sytuacji która wogóle wpędziła mnie w taki stan. I jest to lepsze rozwiązanie niż tkwienie w tym wszystkim i chodzenie na psychoterapię która być może niewiele by dała, a wręcz mogłaby pogłebić frustrację. Może spróbuję jakiejś psychoterapii w Anglii jak już się tam trochę zadomowię. W zasadzie to ja się cięszę, że wyjeżdżam tylko po prostu mam obawy że mój związek może sie rozpaść przez to, że nie mam tej psychoterapii za sobą i pewne moje zachowania będą sie powtarzać,a nie wiem czy mój partner będzie na tyle wyrozumiały ... Stąd te lęki i pogorszenie nastroju im bliżej wyjazdu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :) Potrzebuję porady odnośnie psychiatry. Najprawdopodobniej mam depresję. Potrzebuję konsultacji. Przejrzałam Wasze opinie i widzę że polecacie dr Kucharskiego. Dzwoniłam więc żeby się zarejestrować. Niestety dla nowych pacjentów zapisy na kwiecień... Do kwietnia nie wytrzymam... Czy znacie jakiegoś równie dobrego specjalistę do którego mogłabym się wybrać ? Czy na pierwszą wizytę zawsze trzeba tyle czekać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj konsultacji u dr Tadeusz Boratyna. Przyjmuje w przychodni wojskowej na Langiewicza. Chyba że masz możliwość skorzystania z prywatnej wizyty to polecam dr Mazurkiewicza, który przyjmuje w Medyku na przeciwko szpitala na Szopena.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×