Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

Co ty opowiadasz? To kobiety są twarde a my w głębi duszy straszne nadwrażliwce jesteśmy i często próbujemy to zakamuflować udając jakiegoś figo-fago :?

Nie wyczuwam, czy ironizujesz czy nie, ale i tak napisałeś wiadomość, która całkiem często się sprawdza... ;) Ale tak jak powiedziałam- każdy jest inny i nie ma co generalizować.

 

A że nie jest zależne... Jest :P Wystarczy się czymś zająć, tylko się nie chce, bo wiadomo, że pofantazjować sobie jest przyjemniej :P W sumie wiadomo, że jesteśmy w wieku reprodukcyjnym, to takie rzeczy nas nawiedzają i to jest nawet ekscytujące dopóki nie wymyka się spod kontroli ;):twisted::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ridlic:

Oczywiscie ze nie mozna z nikim przezyc 20 lat jadac tylko na lozku, ale ja w swoim poscie przeciez zaznaczylem, ze seks zbliza, a wiec po co mialbym sie do kogos zblizac, kto jest mi obojetny, bo umawiamy sie tylko na telefon, gdy mamy swoje potrzeby? Bliskosc fizyczna jest czescia milosci.

I ciekawi mnie czy bys kochał sie dziewczyne, ktora ma odpychajaca aparycje (tak ogolnie), zero zainteresowania fizycznego. Czy bys potrafil ja kochac za sama elokwencje, patrzenie sobie w oczy, trzymanie sie za reke...

 

@Dziewczyna_18, Lariana:

Ja nie jestem jakimś seksoholikiem, ale to jest dość dziwne w waszych ustach stwierdzenie, ze seks was brzydzi lub przyprawia o mdlosci. To najnormalniejsza kolej rzeczy, szczegolnie dla mlodego czlowieka. Powie wam to kazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dziewczyna_18, Lariana:

Ja nie jestem jakimś seksoholikiem, ale to jest dość dziwne w waszych ustach stwierdzenie, ze seks was brzydzi lub przyprawia o mdlosci. To najnormalniejsza kolej rzeczy, szczegolnie dla mlodego czlowieka. Powie wam to kazdy.

 

Sam seks nie przyprawia mnie o mdłości, mam do niego taki sam stosunek, jak zapewne inni w moim wieku, uważam, że to coś bardzo ważnego w ludzkim życiu i przyjemnego. Brzydzi mnie to, jak niektórzy ludzie dokoła mnie do niego podchodzą- krótkotrwała przyjemność, szybki numerek, rozładowanie napięcia, z każdym, wszędzie, bez skrupułów, speisząc się, mając gdzieś potrzeby pozaseksualne partnera, zdradzając, uwodząc tylko po to, żeby przeżyć satysfakcję. Sam przyznasz, że to nie jest towar, tylko intymna rzecz między dwojgiem ludzi, część miłości a nie zwykłego "podobania się". I pociąg fizyczny jest ważny, owszem, tylko nie należy mylić pociągu fizycznego do danej osoby z jakimś stereotypem piękna idealnego. Wiadomo, że ważne jest wnętrze człowieka, a to, że ktoś kogoś pociąga nie oznacza od razu, że ta osoba musi być piękna obiektywnie, facet-wysoki, umięśniony, filmowy uśmiech, duże niebieskie oczy i w ogóle, a kobieta 90-60-90, długonoga blondynka itd, bo każdemu podoba się co innego i osoba, do której nas ciągnie wcale nie musi być miss or mister of the world.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, dobrze, że sprecyzowałaś. Wydaje mi się, że podejście takie wynika z tempa dzisiejszego życia. Gdy czyta się jakąś zamierzchła literaturę, to tam pierwszy pocałunek czy randka jest przedstawione jako coś niezwykłego, ryjące głębokie wspomnienia, przeżywanie ich na nowo po latach...

Dziś do tych rzeczy nie przywiązuje się dużej wagi, coraz mniej jest romantyków. Inaczej się żyje, szybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i co mają zrobić tacy biedni romantycy, jak ja? Wierzący w prawdziwą miłość, czystość w związku do pewnego czasu ;) i w ogóle... Dostosować się? Czy czekać na to, aż się trafi gdzieś jakiś taki drugi zagubiony romantyk ? czasem mi się wydaje, że to jest niemożliwe, że dwoje ludzi się poznaje, pokochuje, jest im ze sobą dobrze pod każdym względem i ta miłość w dodatku jest prawdziwa i solidna :P Tak jakby udawało się raz na milion ;)

 

---- EDIT ----

 

Słowo pokochać jest ocenzurowane ? :shock: Dwoje ludzi sie poznaje, pokoch.uje etc...:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy nerwicowiec to niepoprawny romantyk nawet ja :P Nie ironizowałem apropos facetów, na prawdę jesteśmi mięciutcy w środku, uważam wręcz, że kobiety sa wyrachowane i bezwzględne. Wszystkiemu oddają się do końca co bywa czasem niebezpieczne.

 

---- EDIT ----

 

cehuje też cenzuruje

 

---- EDIT ----

 

Ce(tu jest litera ch)uje też cenzuruje, obłęd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seks nie musi być oznaka miłości. O tym, czy seks będzie decyduje pociąg fizyczny a nie miłość. Kobieta może kogoś kochać, ale prędzej pójdzie do łóżka np. z Johnnym Deppem niż se swoim ukochanym chłopakiem.

To, kiedy kobieta się prześpi z facetem zależy bardziej od faceta niż od tej kobiety. Ta sama kobieta jednemu ulegnie już na pierwszej randce bo tak ją oczaruje, a drugi będzie musiał rok się starać.

 

facet-wysoki, umięśniony, filmowy uśmiech, duże niebieskie oczy i w ogóle, a kobieta 90-60-90, długonoga blondynka itd, bo każdemu podoba się co innego i osoba, do której nas ciągnie wcale nie musi być miss or mister of the world.

 

Ale właśnie tacy ludzie podobają się niemal wszystkim. Jak myślisz ile kobiet na 100 ankietowanych mając do wyboru Seana Connery z jego najlepszych lat i Dannego de Vito wybrałaby tego drugiego? Podejrzewam, że najwyżej jedna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi się nie podobają :/ I znam osoby, którym też się nie podobają, tylko mają inny typ. A poza tym chyba jednak oczarować taką jedną, dla której jesteś wyjątkowy jest lepiej niż być plastikowym Kenem dla 99 pozostałych...? Ja pójdę do łóżka prędzej ze swoim ukochanym, niż z Johnym Deepem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi się nie podobają :/ I znam osoby, którym też się nie podobają, tylko mają inny typ. A poza tym chyba jednak oczarować taką jedną, dla której jesteś wyjątkowy jest lepiej niż być plastikowym Kenem dla 99 pozostałych...? Ja pójdę do łóżka prędzej ze swoim ukochanym, niż z Johnym Deepem ;)

 

Ta jedna to zapewne będzie desperatka wiedząca, że u przystojnego nie ma szans, więc podbija do kogoś o podobnej atrakcyjności co ona sama. Taka desperatka jak znajdzie potem kogoś lepszego, to tamtego rzuci.

Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Czyli przystojny facet musi być plastikowym, pustym Kenem? Nie rozumiem co ma wygląd do osobowości, inteligencji itp. No ale w końcu w Polsce tak jest, że jak się komuś czegoś zazdrości, to się zaczyna doszukiwać w nim wad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic do przystojnych facetów, niech sobie będą, też mogę popatrzeć ;) Nie zazdroszczę im wyglądu i w ogóle. I jeśli jest fajny, w porządku to super.

Jednak jest tak że czasem nam się ktoś podoba, bo według nas ma coś w sobie i do niego właśnie ciągnie nas bardziej niż do pozostałych, nawet jeśli on akurat nie jest taki super przystojny...I wcale nie oznacza to, że dziewczyna która zauroczyła się takim nie-przystojniakiem jest desperatką. Ludzie nie dzielą się na kategorie: piękni i pożądani i brzydcy i do dupy, choć może się wydawać, że tak jest, ale to co jest oparte na pozorach i powierchowności długo nie przetrwa. Inne rzeczy liczą się bardziej na dłuższą metę.

A piękny niekoniecznie jest pusty, niestety często zauważam, że tak jest. Pusty nie w sensie inteligencji czy osobowości. Pusty czyli uważający się za bożyszcze tłumów, wielbiący siebie, zarozumiały, nie przejmujący się uczuciami innych, zadufany w sobie, jak ktoś przyzwyczai się do tego, że wszyscy go pragną i chcą go zdobyć, to się taki staje, ulega temu i to zjawisko bardzo częste, nie da się zaprzeczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądziłem, że nadążam, ale jednak nie.

Nawet nie wiem, jak wykwintnych słów by się nie używało, to wiadomo, to prawo natury, że albo

-podobne przyciąga podobne albo

-zyje się w symbiozie (qui pro quo, trade-off).

Inaczej mówiąc, ludzie o podobnej urodzie wybierają siebie, albo w zamian za urodę, bliskość fizyczną czy co tam ma się do zaoferowania otrzymujemy coś innego.

 

Co do plastikowych Kenów, czy naprawdę to jest aż tak dziwne, że natura nie daje po równo i przystojny człowiek może być również inteligentny, a brzydki może mieć także niskie IQ? To biologia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wygląd w przypadku facetów. Jest on ważny ale nie najważniejszy. Kobiety oczywiście zwracają na to uwagę, ale bardziej gra tu rolę styl, charakter, pewnośc siebie itd. itp. Podrywasz kobietę, pokazujesz jej swoją wartość. Kobiety rzadko podrywają żeby nie wyglądać na łatwe (choć często takie są, a te podrywające najczęściej). Jak ktoś chce zainteresować laskę wyglądem i jak chce być zaczepiany, to niech zwróci uwagę że laska nie zagadnie "o fajna twarz", tylko np. "fajna czapka" - musi mieć preteskt i później lecimy :)

 

Jeśli chodzi o kobiety to tutaj sprawa wyglądu jest ważniejsza. Dla ogółu facetów wygląd jest pierwszym czynnikiem jaki biorą pod uwagę. Dopiero w przypadku zakwalifikowania pod jego względem brane pod uwagę są inne rzeczy. Jednak moim zdaniem większość kobiet może wyglądać ok, jeśli tylko o siebie zadba.

 

Odnoścnie Deepa. Czy myślicie że gdyby nie był aktorem też by tak na niego leciały? Nie, bo nie miałby tej wartośći, nie miałby tego czegoś, byłby tylko przystojnym anonimowym facetem.

 

I jeszcze :P odnośnie przystojnych, owszem wygląd daje im pewną przewagę, ale większą rolę odgrywa tu zdobyta pewność siebie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pusty czyli uważający się za bożyszcze tłumów, wielbiący siebie, zarozumiały, nie przejmujący się uczuciami innych, zadufany w sobie, jak ktoś przyzwyczai się do tego, że wszyscy go pragną i chcą go zdobyć, to się taki staje, ulega temu i to zjawisko bardzo częste, nie da się zaprzeczyć.

 

A to coś złego, że ktoś zdaje sobie sprawę z własnej atrakcyjności? Jak ktoś jest ciągle podrywany, to chyba ma prawo tak myśleć, bo to prawda.

 

Jednak jest tak że czasem nam się ktoś podoba, bo według nas ma coś w sobie i do niego właśnie ciągnie nas bardziej niż do pozostałych, nawet jeśli on akurat nie jest taki super przystojny...I wcale nie oznacza to, że dziewczyna która zauroczyła się takim nie-przystojniakiem jest desperatką.

 

Czasem tak jest, ale jest jeden warunek- ten ktoś nie może być naprawdę brzydki, musi być co najmniej średni z wyglądu.

 

Inaczej mówiąc, ludzie o podobnej urodzie wybierają siebie

 

I to jest błąd. Ludzie często są ze sobą tylko po to, żeby nie być sami. Chłopak marzy o pieknej, szczupłej blondynce u której jednak ma małe szanse, a wiąże się z dziewczyną, która mu się nie podoba, ale która go chce. Obie strony nie będą szczęśliwe w takim związku i o zdradę baaardzo łatwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, a te przypadki kiedy piękna laska jest z facetem o średniej urodzie, albo piękny chłopak z dziewczyną, która wcale nie jest zbyt urokliwa? Zdarzają się takowe.

NIe twierdzę, że ładny chłopak nie może byćintelignetny, dlaczego by nie, obawiam się tylko, że jest zbyt zarozumiały często, bo wie, co mu daje uroda i to permanentnie wykorzystuje do zaspokojenia swoich potrzeb, nierzadko raniąc innych, takie rzeczy też się zdarzają.

I tak sądzę ostatecznie, że każdy przypadek jest inny i że człowiek

poza biologią ma w sobie coś więcej, dlatego przypadki pochodzące czysto z natury nie sprawdzają się zawsze w przypadku ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnoścnie Deepa. Czy myślicie że gdyby nie był aktorem też by tak na niego leciały? Nie, bo nie miałby tej wartośći, nie miałby tego czegoś, byłby tylko przystojnym anonimowym facetem.

 

Miałby mniejszy zasięg "rażenia", ale w swoim otoczeniu mógłby przebierać. NIektórym to wystarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnoścnie Deepa. Czy myślicie że gdyby nie był aktorem też by tak na niego leciały? Nie, bo nie miałby tej wartośći, nie miałby tego czegoś, byłby tylko przystojnym anonimowym facetem.

 

Jego atrakcyjność na pewno by spadła, bo odpowiedni status społeczny jest równie pociągający dla kobiet co dobry wygląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, a te przypadki kiedy piękna laska jest z facetem o średniej urodzie, albo piękny chłopak z dziewczyną, która wcale nie jest zbyt urokliwa? Zdarzają się takowe.

 

Powodów może być wiele. Może akurat ten ktoś jest w typie tej drugiej osoby(średnia uroda może być atrakcyjna dla niektórych osób), może być z nim dla korzyści materialnych, może jest to tylko związek przyjacielski i wiele innych powodów może być.

 

---- EDIT ----

 

cadarxx Deep oczywiście wtedy nie ubierałby się tak dobrze :P, poza tym status społeczny jest dużo bardziej pociągający :-)

 

Pamiętajmy o warunku koniecznym- minimum średni wygląd, bez tego to tylko prostytutki zostają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

daroh, No zaraz znowu się zacznie : A czemu ma mu nie dać? To jest dziwne, od tego są ludzie żeby się tego etc... Więc Twoje stwierdzenie może tylko doprowadzić do punktu wyjścia :P

A chłopak może być pewny siebie, jeśli jest atrkacyjny, ale przesadzać też nie można, bo łatwo popaść w skrajność i samouwielbienie ("Bo ja tylko kocham SIĘ" ) ;)

 

Ja jednak wierzę, że na tym świecie poza wyglądem, seksualnością, statusem itp liczy się coś w rodzaju wnętrza, duszy, wzajemnego porozumienia... Jak kiedyś uda mi się stworzyć udany związek na takiej podstawie, to dam Wam znać ;) A jak nie, to się wnerwię i zacznę korzystać z tych męskich ciał, wymacam wszystkich fajnych facetów dokoła i będę happy, a co mi tam :P Póki co jednak żyję nadzieją romantyczki wierzącą w tzw. true love ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cadarxx, średni wygląd ma każdy przynajmniej zadbany, do tego jeśli wie co to moda to prostytutki jemu płacą :D

 

Dziewczyna_18 no to jak już daje to niech później nie płacze bo to tak samo jej wina jak jego.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle to jest ktoś po prostu brzydki na świecie? Brzydki wygląd jest często wynikiem zaniedbania i złego stylu życia, a tak to generalnie wszyscy wychodzą z punktu "średniego wyglądu". Oprócz tych, którzy po prostu są obiektywnie piękni.

 

---- EDIT ----

 

No więc ja się właśnie podpisuję pod słowami daroh :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak wierzę, że na tym świecie poza wyglądem, seksualnością, statusem itp liczy się coś w rodzaju wnętrza, duszy, wzajemnego porozumienia... Jak kiedyś uda mi się stworzyć udany związek na takiej podstawie, to dam Wam znać ;) A jak nie, to się wnerwię i zacznę korzystać z tych męskich ciał, wymacam wszystkich fajnych facetów dokoła i będę happy, a co mi tam :P Póki co jednak żyję nadzieją romantyczki wierzącą w tzw. true love ;)

 

Wnętrze, dusza, wzajemne porozumienie się liczą, ale jak jest wygląd, seksualnośc i status. Inaczej te cechy mają minimalne znaczenie.

 

A brzydcy, tzn. nieatrakcyjni fizycznie faceci są. Wystarczy, że taki ma ok. 165 cm wzrostu i ma przechlapane(mam takiego kumpla, ma brzydką dziewczynę, która na dodatek nim rządzi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[

Dziewczyna_18 no to jak już daje to niech później nie płacze bo to tak samo jej wina jak jego.

 

Generalnie trzeba być konsekwentym, albo daje, albo nie :P

 

---- EDIT ----

 

A brzydcy, tzn. nieatrakcyjni fizycznie faceci są. Wystarczy, że taki ma ok. 165 cm wzrostu i ma przechlapane(mam takiego kumpla, ma brzydką dziewczynę, która na dodatek nim rządzi).

A mi się podoba taki, co ma 163 cm maks i nie uważam, że jestem brzydka, no to co, jestem wyjątkowa? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powoli dochodzimy do konensusu :)

No widzisz cadarxx, jak ona nim rządzi to jednak jeszcze cośoprócz 165 cm jest nie tak.

 

PS ja mam ~195, wysocy rządzą! :D

 

Gabriel: no 195 - 198, bo nie wiem dokładnie :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×