Leki nasenne.Wątek zbiorczy.

[estera1]

jaa145 no niestety tak to już jest z tymi lekami.Ja kiedyś spałam po NASEN ok 6h zasypiałam do 20min.Teraz mimo tego ,że biorę doraźnie spie 3h i zasypiam do godziny

[Gość]

estera1 a to zbieg okoliczności-właśnie mówię o Nasenie

[zenio]

Ja mam problem z wczesnym wybudzaniem się, czasami około 2-3 nad ranem. Zażywam coaxil 3x 12,5mg na dobę od 6-ciu miesięcy. Na początku wydawał się skuteczny, budziłem się dość wcześnie około 4.30, ale w miare dobrze funkcjonowałem. Ostatnio coś się pogorszyło i zacząłem się budzić wcześniej i przez to czuję zmęczenie.

Lek mi nawet odpowiada, bo nie przymula i nie mam po nim właściwie żadnych skutków ubocznych, tylko jest problem ze spaniem.

Zastanawiam się czy jest jakiś lek żeby wydłużał spanie przynajmniej do tych 6,5 godź, ale żeby nie zamulał człowieka jeszcze na następny dzień. Brałem już mianseryne, mirtazapine, trazodon ale one wszystkie mają długi czas półtrwania no i przez to odczuwa się ich zamulenie na następny dzień.

Lek który działał by nasennie, ale jego czas półtrwania musiałby być w okolicach 6-8 godź.

Znacie coś takiego?

[estera1]

zenio to zależy jaką dawke brałeś mirty i miansy oraz przez jaki czas ?jęśli bierzesz małe dawki nie powinno być zamułki na kolejny dzień a nawet jeśli to po dwóch tyg ,organizm przyzwyczai sie do leku to i zamułka minie.

[zenio]

Mianse brałem długo, pare lat, dawki 60-90mg, mirte krócej i niestety zawsze jeszcze do południa następnego dnia czułem zamulenie, dopiero na wieczór było lepiej.

[Anna P.]

Powiem tak- ziołowe tabletki z Labofarmu. Niby są głównie uspokajające, ale mają szyszki chmielu w składzie to nasennie też działają. Trzeba tego "zjeść" trochę więcej niż ulotka przewiduje. Poza tym tak jak metylowy Kaleb napisał- melatonina i 5-HTP.

 

 

Też słyszałam bardzo dobre opinie o o labofarmie

[Blondie]

Witam,

od 3 lat walczę z bezsennością. Powoli zaczyna brakować mi już sił na walkę. W ostatnim czasie dołączyła się do bezsenności depresja. Zapewne z przemęczenia organizmu. Obecnie cały czas wspomagam się Nasenem, ale chciałabym z niego zrezygnować na rzecz czegoś bardziej długofalowego i mniej szkodliwego. Przyznaję też, że bardzo boję się tycia od leków.

 

Próbowałam leczyć się trittico - niestety, nie był zbyt skuteczny. Czułam się na nim lekko otępiała. Nie zaburzał jednak libido.

Był też mirzaten - snułam się cały dzień, nic do mnie nie docierało, nie wiedziałam co się ze mną dzieje.

Kiedyś były krótkie próby z lerivonem, pramolanem. Poddałam się.

Ostatnio, przy depresji dostałam flukso z miansec w duecie - nie sprawdziło się. Poza tym libido zerowe.

Zmieniliśmy lek na citabax. Przetrwałam w "zawieszeniu" i nieciekawym samopoczuciu 2 miesiące. Ze względu na złe samopoczucie zdecydowałam się odstawić.

Czy moglibyście doradzić jakie leki powinnam spróbować? Może mieliście podobny problem. Co myślicie o neuroleptykach?

 

Zależy mi na mocnym śnie i braku odczucia "ciężkiej głowy dnia następnego". Oraz wyjściu z depresji. Może powinnam zastosować mix - na wieczór coś pozwalającego usnąć a rano na pobudzenie?

[estera1]

Po neuroleptykach na poczatku mozesz czuc sie fatalnie i lekko utyc ale kazdy organizm reaguje inaczej.

[swistak2112]

Witam,

od 3 lat walczę z bezsennością. Powoli zaczyna brakować mi już sił na walkę. W ostatnim czasie dołączyła się do bezsenności depresja. Zapewne z przemęczenia organizmu. Obecnie cały czas wspomagam się Nasenem, ale chciałabym z niego zrezygnować na rzecz czegoś bardziej długofalowego i mniej szkodliwego. Przyznaję też, że bardzo boję się tycia od leków.

 

Próbowałam leczyć się trittico - niestety, nie był zbyt skuteczny. Czułam się na nim lekko otępiała. Nie zaburzał jednak libido.

Był też mirzaten - snułam się cały dzień, nic do mnie nie docierało, nie wiedziałam co się ze mną dzieje.

Kiedyś były krótkie próby z lerivonem, pramolanem. Poddałam się.

Ostatnio, przy depresji dostałam flukso z miansec w duecie - nie sprawdziło się. Poza tym libido zerowe.

Zmieniliśmy lek na citabax. Przetrwałam w "zawieszeniu" i nieciekawym samopoczuciu 2 miesiące. Ze względu na złe samopoczucie zdecydowałam się odstawić.

Czy moglibyście doradzić jakie leki powinnam spróbować? Może mieliście podobny problem. Co myślicie o neuroleptykach?

 

Zależy mi na mocnym śnie i braku odczucia "ciężkiej głowy dnia następnego". Oraz wyjściu z depresji. Może powinnam zastosować mix - na wieczór coś pozwalającego usnąć a rano na pobudzenie?

 

Takich leków nie ma.

Po neuroleptykach to dopiero jest zerowe libido. Inne rozwiązania są obarczone innymi ryzykami. Np. przywożenie z terenu Rosji Reladormu- tam jest on dopuszczony do stosowania. Ew. Cyclobarbitalu i dodawanie do niego Relanium- wyjdzie Reladorm. Sen extra, po 3-4 tygodniach trudno wyjść z przyzwyczajenia.

Jedyna rada- jeśłi jesteś zamulona z rana to bierz leki odpowiednuio wcześnie. Ja biorę ok. 19-19.30. Rano nie czuć ich działania, lub jest to akceptowalne. Wszystkie wyciszajace SSRI (paroxetyna) kastruje libido. Po mianserynie i mirtazapinie jest wzmożony apetyt. Chlorprothixen a zwł. Tisercin- zamulają fest. Możesz spróbować z kwetiapiną- choć też się po niej przybira na wadze. . Ogólnie to nie ma leków o takim profilu działania, i akceptowalnych objawach ubocznych- jakich (nie tylko Ty) poszukujesz. Wszystko wymaga kompromisu i czasowej rezygnacji z niektórych spraw, póki nie dojdzie do poprawy zdrowia i zajdzie możliwość redukcji dawki leków.

[estera1]

Swistak ty to ładne cukierki wcinasz besennych nocy to chybs nie masz ?

[swistak2112]

Swistak ty to ładne cukierki wcinasz besennych nocy to chybs nie masz ?

Cóż, do czasu chemioterapii pegylowanym interferonem z rybawiryną to całkiem nieźle się trzymałem. Niestety chemia wykoleiła i serce (węzeł zatokowy), i sen, doszły stałe bóle głowy i zaburzenia rytmu okołodobowego. Ale po Ebivolu jest lepiej.

[zenio]

Zależy mi na mocnym śnie i braku odczucia "ciężkiej głowy dnia następnego". Oraz wyjściu z depresji. Może powinnam zastosować mix - na wieczór coś pozwalającego usnąć a rano na pobudzenie?

 

Ja biore obecnie Coaxil i do tego zacząłem brać na noc Pramolan który działa nasennie, zobaczymy co z tego będzie. Coaxil powinno się brać 3x dziennie i się zastanawiam czy można go na wieczór brać razem z pramolanem, czy może lepiej dawke wieczorną sobie odpuścić i brać tylko pramolan.

[depas]

zenio, możesz bez obaw brać oba leki wieczorem.

[Blondie]

Dzięki za odpowiedź. :)

Jeszcze jedno pytanie. Stosował ktoś kiedyś chlorprotiksen i kwetiapinę (oczywiście nie razem) i ma porównanie?

[swistak2112]

Dzięki za odpowiedź. :)

Jeszcze jedno pytanie. Stosował ktoś kiedyś chlorprotiksen i kwetiapinę (oczywiście nie razem) i ma porównanie?

Ja mam porównanie. Dla mnie ekwiwalentna dawka to 150-200mg kwetiapiny na 50mg chlorptothixenu. Kwetiapina mniej zamula i nic nie wysusza, jest dla mnie lekiem lepszym.

[kasia29111]

Witam serdecznie!

Obecnie jestem na etapie zmiany leków z Depralinu 20 mg na Parogen. Od 3 dni mam problem ze spaniem..wzięłam dorażnie Cloranxen..co polecacie na spanie? czuje się fatalnie:(

Pozdrawiam

Kaska

[estera1]

Wejdz na wątek bezsennosc ,zaburzenia snu,leki nasenne

[Loopy'7]

Próbowałaś jakieś ziołowe tabletki ? Skoro zmieniłaś lek, to na pewno przejściowe ... Nie przejmuj się

[xxdaisyxx]

Ja biore asentre, ale budze się już o 5-6 rano i nie mogę spać a chciałabym, nie mam co ze sobą zrobić spokojnie mogłabym spać do 9... Ale zasypiam bez problemu. Co mogłabym z tym zrobić?

[janek159]

Podziwiam problem.

[xxdaisyxx]

Ok, może dziwnie to zabrzmiało.. nie mam problemu z zasypianiem, ale z długością snu. Czy pójde spać o 2, czy o 21 to zawsze budze się o tej 5-6. Nie jest wystarczająco długi abym czuła się wypoczęta, jak ide spać w bardzo późnych godzinach.

[estera1]

Ok, może dziwnie to zabrzmiało.. nie mam problemu z zasypianiem, ale z długością snu. Czy pójde spać o 2, czy o 21 to zawsze budze się o tej 5-6. Nie jest wystarczająco długi abym czuła się wypoczęta, jak ide spać w bardzo późnych godzinach.

 

 

nie ma tragedii.

[swistak2112]

Ok, może dziwnie to zabrzmiało.. nie mam problemu z zasypianiem, ale z długością snu. Czy pójde spać o 2, czy o 21 to zawsze budze się o tej 5-6. Nie jest wystarczająco długi abym czuła się wypoczęta, jak ide spać w bardzo późnych godzinach.

Chciałbym mieć takie problemy. Ogólnie właściwa higiena snu to spanie 7 godzin dziennie i korzystanie ze słońca- nie spanie za dnia.

[zenio]

Czy pójde spać o 2, czy o 21 to zawsze budze się o tej 5-6. Nie jest wystarczająco długi abym czuła się wypoczęta, jak ide spać w bardzo późnych godzinach.

 

Jest coś takiego jak zegar biologiczny i tego nie przeskoczysz. Jedyna rada to kłaść się spać o odpowiedniej porze, jeśli wtedy się wysypiasz to tylko się cieszyć.

[Rebelia]

Z tym czasem spania to też nie jest powiedziane, że koniecznie 7 godzin jest złotym rozwiązaniem dla każdego człowieka. Gdzieś tu na forum pojawił się fajny tekst odnośnie do ilości godzin potrzebnej do w miarę sensownego stanu rano. Jak znajdę, to odszukam.