Skocz do zawartości
Nerwica.com

TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)


jowita

Czy trazodon pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

233 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy trazodon pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      146
    • Nie
      68
    • Zaszkodził
      31


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 27.06.2022 o 05:54, zburzony napisał:

dziwną złość na wszystko, pamiętam że dziwiło mnie wtedy że lek tak szybko daje efekty, bo oprócz tej złości była też większą pewność siebie. 

 

To przypomina takie złe odhamowanie. Ja bym się nie pisał na coś takiego. Nastrój powinien być ustabilizowany, według mnie właśnie chodzi o to, by tą drażliwość zmniejszać, a nie zwiększać. Też mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że jak taka pewność siebie minie, to można mieć niemały zjazd po takim zastrzyku energii. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MarekWawka01dzięki za odpowiedź, powiem ci że taki stan ma swoje plusy, bo oprócz tej złości jestem też pobudzony, nie siedzę już na tyłku albo leżę z nudów, cały czas muszę coś robić, ruszać się. Liczę na to że z czasem ta złość minie ale zostanie ta aktualizacja. Dobrze piszesz o tym złym odhamowaniu, tak to mniej więcej czuję, ale to tak 50/50 bezsensowna złość i pozytywna aktywizacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Trazodon wzmaga libido przez pierwszy krótki okres, a później się normuje czyli ani nie pomaga ani nie szkodzi. Wychodzi na to, że sens jest go brać na dana dolegliwość jedynie bardziej doraźnie

Edytowane przez Hooded Spirit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kuiklinau

300mg absolutnie mnie nie usypiało, ani nie zamulało ale też i nie pobudzało.

 

Ale te dwa lata temu miałem bezsenność wywołaną jakimiś lekami i wszelkie nasenniacze na mnie nie działały.

 

Obecnie nie wiem czy by mnie nie zaczął usypiać, bo mam już ustabilizowany sen.

 

Na dawce 300mg miało się poczucie, że jest się na jakimś SSRI w wersji light.

 

Jeden z lepszych antydepresantów jakie brałem.

 

Edytowane przez Kuiklinau

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kuiklinaudzięki za odpowiedź, napisz jeszcze proszę czy te 300 mg jak brałeś to był jedyny lek wtedy czy łączyłeś z jakimś innym antydepresantem? Ja teraz biorę 150 mg i 225 mg wenlafaksyny, ciekawi mnie działanie 300 mg trazodonu, też uważam że to dobry lek, kolejny raz do niego podchodzę ale co ciekawe tym razem nie mam tych skutków ubocznych co wcześniej czyli zatkanego nosa i ciężkich poranków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kuiklinau

Brałem tritico z jakimiś neuroleptykami. Lekarz przepisywał mi też wcześniej mixy tritico 150, ssri i neuroleptyk, ale ten dodatek trittico nic w sumie nie dawał.

Edytowane przez Kuiklinau

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osób, mających doświadczenie zarówno z trazodonem jak i kwetiapiną w działaniu nasennym. Jestem właściwie zmuszony do zrezygnowania z kwetiapiny, po kilku latach jej stosowania z powodu postępujących zaburzeń neurologicznych, w postaci nasilających się objawów ze strony układu pozapiramidowego (parkinsonizm). Poza tym za bardzo po niej przytyłem, a w połączeniu z kardiotoksycznym działaniem kwetiapiny, nie rokuje to najlepiej.

Pytanie brzmi, czy trazodon w maksymalnej dawce nasennej 100 mg, jak wskazują badania, bądź niższej, jak wskazują opinie użytkowników, jest w stanie, w miarę skutecznie zastąpić 100 mg kwetiapiny? Czy nawet nie ma sensu porównywać tych leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba właśnie ta, wręcz "agresywność" w działaniu kwetiapiny, daje w moim przypadku lepszy efekt nasenny niż wiele innych leków.

 

Zastanawia mnie kwestia dawkowania trazodonu, bo jak twierdzisz im mniej, tym mocniej usypia. Z takimi opiniami spotkałem się również np. w przypadku mirtazapiny.

O ile jednak działanie nasilające się w zakresie 25-100 mg, mogę zrozumieć jako np. odpowiednie nasycenie receptorów odpowiedzialnych za sedację, podczas gdy wyższe dawki włączają jedynie dodatkowe mechanizmy przeciwdepresyjne/lękowe, tak o odwrotnym mechanizmie nie słyszałem, ale żeby nie było, że się czepiam 🙂

 

- wg ang. wikipedii: "Trazodone is used at low doses in the range of 25 to 150 mg/day for insomnia."

- wg pierwszej lepszej ang. strony o tematyce medycznej:

Trazodone Dosage for Sleep

When prescribed for sleep, trazodone can be taken at several doses:

  • The starting dose is usually 50 mg to 100 mg dose at bedtime.
  • If needed, the dose can be increased to up to 200 mg at bedtime.

Off-Label Trazodone Uses and Dosage

  • Insomnia, at a dose of 25 mg to 100 mg before bedtime

W ulotce Trittico także piszą o zakresie 75-150 mg, więc widocznie można trochę z tymi dawkami poszaleć w razie konieczności. Może być jednak też jak piszesz, że powyżej 50 mg działanie nie u każdego się nasila.

 

Zrobię chyba w ten sposób, że zmniejszę kwetiapinę do 50 mg i włączę trazodon od 25 mg, stopniowo zwiększając dawkę w razie konieczności. Gdyby 25 mg załatwiło robotę byłbym w siódmym niebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kilku dni przyjmuję na noc trittico w wersji XR 150mg na noc. Męczą mnie dwa skutki uboczne. Praktycznie przez całą dobe mam całkowicie zatkany nos i musze ratowac się kroplami na katar. Czy ten efekt przemija z czasem? Wpuszczanie kropki przez długi czas nie jest zdrowe. 

Dodatkowo zwłaszcza, gdy się budzę rano mam wrażenie, że trittico mnie mocno wysusza - w gardle, nosie i oczach czuje wyraźną suchość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fobicja biorę przed snem 150 mg i zasypiam nie wiem kiedy, z tym że i wcześniej nie miałem z tym problemu. Kiedyś jak brałem Trittico 75 mg miałem straszną suszę w japie i byłem oszołomiony rano, i to konkretnie. Teraz biorę zwykły trazodon o natychmiastowym uwalnianiu i jest dusza tylko trochę a rano po kawie jestem już normalny. No i te 150 szybko podniosło mi nastrój wyczuwalnie, chyba też odrobinę zmniejszył się lęk, jest lepsza pewność siebie. Oraz to, że poprawiła się jakość wzwodu, często rano budzę się już gotowy czego wcześniej nie było. Mam wrażenie że ten lek jest niedocenianym antydepresantem dlatego dają go głównie na sen. Kiedyś wejdę na 300 mg. Acha, przy dwóch podejściach szybko powodował złość i agresję, co ciekawe za trzecim razem nie było już tego, podobnie jak suchej paszczy i mega zamulenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zburzony napisał:

150 szybko podniosło mi nastrój wyczuwalnie, chyba też odrobinę zmniejszył się lęk, jest lepsza pewność siebie

To by miało sens, bo z badań nad tym lekiem wyszło, że dawki 25-100 mg mają czysto nasenne działanie, natomiast od 150-600mg dochodzi działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe.

 

15 minut temu, zburzony napisał:

poprawiła się jakość wzwodu, często rano budzę się już gotowy czego wcześniej nie było

Słyszałem o tym efekcie, z którego powodu bywa zresztą dołączany do leków SSRI, aby choć częściowo zniwelować skutki obniżonego przez nie libido. Dobrze jednak, że nie jest to afrodyzjak, bo mogłoby to znacząco utrudniać funkcjonowanie 😄

 

Pokładam w tym leku pewne nadzieje i liczę na to, że w jakiejś dawce, będzie w stanie zastąpić 100 mg kwetiapiny, przynajmniej w jakimś stopniu. Zwiększę przy okazji dawkę mianseryny z 20 na 30 mg, ale to wszystko za jakiś czas. Zdam raport z tego procesu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czy jest możliwe że przy braniu trittico objawy depresji i nerwicy się nasilają. Biorę od 3 dni 25mg na noc.Jedynie prześpię cała noc. Ale w dzień jest tragedia. I z dnia na dzień czuje się coraz gorzej. Proszę niech ktoś opiszę bo zaczynam panikować. Z góry dziękuję za odpowiedź. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy dawce 25 mg jest to jak najbardziej możliwe. Jeśli masz zaburzenie depresyjne z objawami nerwicy, zwiększ dawkę co najmniej do 75 mg. Jeśli wciąż będzie źle, zwiększ do 150 - jest to typowa dawka działająca przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo z dodatkiem działania nasennego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Fobic napisał:

Przy dawce 25 mg jest to jak najbardziej możliwe. Jeśli masz zaburzenie depresyjne z objawami nerwicy, zwiększ dawkę co najmniej do 75 mg. Jeśli wciąż będzie źle, zwiększ do 150 - jest to typowa dawka działająca przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo z dodatkiem działania nasennego.

Boję się zwiększyć dawkę żeby gorzej nie było. Już jest tragicznie.😭 Nie mam apetytu. Lęki. Czuje że tracę kontrolę. Mam dretwienie rąk i nóg. głowę mi rozpycha. Jestem osłabiona. Głowa boli. 😭 

Edytowane przez Ilus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Fobic napisał:

Przy dawce 25 mg jest to jak najbardziej możliwe. Jeśli masz zaburzenie depresyjne z objawami nerwicy, zwiększ dawkę co najmniej do 75 mg. Jeśli wciąż będzie źle, zwiększ do 150 - jest to typowa dawka działająca przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo z dodatkiem działania nasennego.

Po jakim czasie działa te trittico? Czekać czy dzwonic do lekarza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, acherontia styx napisał:

Dawka 25mg nie działa ani trochę antydepresyjnie i w niewielkim stopniu p/lękowo. Jeśli ma zacząć działać jak antydepresant to zdecydowanie większa dawka jest potrzebna.

Czyli zostaje zwiększyć dawkę? A czy to możliwe że na początku brania się pogarsza? Kiedy zaczyna działać ten lek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ilus Jeśli chcesz uzyskać najlepszy efekt, radziłbym jak najszybciej zwiększyć dawkę do 150 mg.

 

55 minut temu, Ilus napisał:

Kiedy zaczyna działać ten lek?

Działanie trazodonu, jeżeli chodzi o objawy depresji, czy zaburzeń lękowych zaczyna przynosić korzyści pomiędzy pierwszym a drugim tygodniem od rozpoczęcia stosowania odpowiedniej dawki. Może ono także rozwijać się nawet do sześciu tygodni, jeśli więc po tygodniu stosowania zauważysz jakąkolwiek poprawę, wiedz, że to dobry znak. Powinien natomiast działać za każdym razem podobnie pod względem nasennym.

 

55 minut temu, Ilus napisał:

A czy to możliwe że na początku brania się pogarsza?

W porównaniu do leków z grupy SSRI/SNRI, trazodon wypada pod tym względem znacznie lepiej, aczkolwiek w przypadku występowania myśli samobójczych, należy również zachować ostrożność.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Fobic napisał:

@Ilus Jeśli chcesz uzyskać najlepszy efekt, radziłbym jak najszybciej zwiększyć dawkę do 150 mg.

 

Działanie trazodonu, jeżeli chodzi o objawy depresji, czy zaburzeń lękowych zaczyna przynosić korzyści pomiędzy pierwszym a drugim tygodniem od rozpoczęcia stosowania odpowiedniej dawki. Może ono także rozwijać się nawet do sześciu tygodni, jeśli więc po tygodniu stosowania zauważysz jakąkolwiek poprawę, wiedz, że to dobry znak. Powinien natomiast działać za każdym razem podobnie pod względem nasennym.

 

W porównaniu do leków z grupy SSRI/SNRI, trazodon wypada pod tym względem znacznie lepiej, aczkolwiek w przypadku występowania myśli samobójczych, należy również zachować ostrożność.

Dziś zwiększę dawkę. Zobaczę co będzie. W sobotę mam dzwonić do lekarza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Fobic napisał:

To by miało sens, bo z badań nad tym lekiem wyszło, że dawki 25-100 mg mają czysto nasenne działanie, natomiast od 150-600mg dochodzi działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe.

 

Trazodon to dość dziwny lek moim zdaniem. Jest metabolizowany do mCPP.

 

meta -chlorofenylopiperazyna ( mCPP ) jest lekiem psychoaktywnym klasy fenylopiperazyny . Został pierwotnie opracowany pod koniec lat 70. i wykorzystany w badaniach naukowych , zanim został sprzedany jako designerski lek w połowie 2000 roku. Został wykryty w tabletkach reklamowanych jako legalna alternatywa dla nielegalnych środków pobudzających w Nowej Zelandii oraz w tabletkach sprzedawanych jako „ ecstasy ” w Europie i Stanach Zjednoczonych.

Pomimo reklamowania go jako substancji rekreacyjnej, mCPP jest ogólnie uważany za nieprzyjemne doświadczenie i nie jest pożądane przez użytkowników narkotyków. [5] Nie ma żadnych wzmacniających efektów, ale ma „efekty psychostymulujące, wywołujące lęki i halucynogenne”. Wiadomo również, że wywołuje efekty dysforyczne, depresyjne i lękowe u gryzoni i ludzi i może wywoływać ataki paniki u osób na nie podatnych. Pogarsza się również objawy obsesyjno-kompulsywne u osób z zaburzeniem. 

Wiadomo, że mCPP wywołuje bóle głowy u ludzi i jest używany do testowania potencjalnych leków przeciwmigrenowych. Ma silne działanie anorektyczne i zachęca do rozwoju selektywnych agonistów receptora 5-HT 2C do leczenia otyłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do metabolizmu trazodonu w mCPP, są co prawda takie informacje, ale przyznam, że nie mam w zwyczaju interesować się metabolitami leków. Jeśli mają jakieś znaczenie kliniczne, są zazwyczaj opisane. Domyślam się więc, że mCPP jest metabolizowane do ilości nieznaczących klinicznie, chociaż opis doświadczeń powyższej użytkowniczki, po stosowaniu trazodonu przez 3 dni, w najniższej możliwej dawce, na temat nasilonych objawów depresji i nerwicy, niepokojąco pasuje do właściwości mCPP.

 

Powszechnie wiadomo, że trazodon jest starym, włoskim lekiem z lat '60 i w dzisiejszych czasach raczej nie jest lekiem pierwszego rzutu, przy jakichkolwiek zaburzeniach. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby ten nikczemny, psychoaktywny metabolit był odczuwalny, chociażby subiektywnie przez wrażliwe, lub podatne (np. poprzez chorobę) na jego działanie osoby. Myślę, że leki zawierające trazodon mają dawkowanie zaczynające się od 50-75 mg, ponieważ w tym zakresie zaczyna rozwijać się działanie przeciwlękowe, które może być wystarczające aby w jakiś sposób "zamaskować" ewentualny, negatywny wpływ mCPP.

 

Tak pół żartem, pół serio, zainteresowały mnie właściwości anorektyczne tej piperazyny (kwetiapina strasznie tuczy), myślałem już nawet nad metylofenidatem w tym celu, ale wydaje się to działaniem trochę na wyrost. 

 

Czas półtrwania mCPP pokrywa się z czasem trazodonu, więc nawet w dłuższej perspektywie nie powinien zmieniać działania leku. Obecność tego metabolitu zapewne odpowiada również za część skutków ubocznych leczenia. Jednak korzyści płynące z działania trazodonu, zdają się znacznie przewyższać ewentualny wpływ jego niepożądanego metabolitu, gdyby było inaczej, już dawno zostałby wycofany z rynku. Warto może przypomnieć, że trazodon był jednym z pierwszych, jeśli nie pierwszym lekiem przeciwdepresyjnym z poza grupy trójpierścieniowych LPD, inhibitorów MAO oraz jedynym lekiem z grupy SARI, który przetrwał do dziś i jest skutecznie stosowany w leczeniu.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×