Skocz do zawartości
Nerwica.com

TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)


jowita

Czy trazodon pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

233 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy trazodon pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      146
    • Nie
      68
    • Zaszkodził
      31


Rekomendowane odpowiedzi

CZYLI co  dawka 25-75 to sedująca czyli taka zamulająca? a biorąc np 100-150 to nie będzie zamulenia ? bo tak aż ciężko uwierzyć mi bo jeśli do np 50maks normalnie się czułem a 75 już człowiek taki przymulony do większa niby powinna bardziej zamulić

 

i powiedz kolego jeśli CR mi nosa nie zatykało a XR 7lat temu wzięty nos zatkało a to ta sama substancja to jest szansa,że nosa nie zatka? a jak zatka to takie coś przejdzie przy dalszym braniu? bo jak zatka nos to warto brać CR ale od razu dawkę powyżej 75 czyli np 100?

Edytowane przez newuser999

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, newuser999 napisał(a):

CZYLI co  dawka 25-75 to sedująca czyli taka zamulająca? a biorąc np 100-150 to nie będzie zamulenia ? bo tak aż ciężko uwierzyć mi bo jeśli do np 50maks normalnie się czułem a 75 już człowiek taki przymulony do większa niby powinna bardziej zamulić

 

i powiedz kolego jeśli CR mi nosa nie zatykało a XR 7lat temu wzięty nos zatkało a to ta sama substancja to jest szansa,że nosa nie zatka? a jak zatka to takie coś przejdzie przy dalszym braniu? bo jak zatka nos to warto brać CR ale od razu dawkę powyżej 75 czyli np 100?

Każda dawka działa uspokajająco ,to przymulenie to początkowy skutek uboczny , mi to potem mija . Zatkanie nosa można przejść a może nie , wszystko zależy od  organizmu.W monoterapii lek libido wystrzela w kosmos. Jak bierzesz do tego SSRI/snri to może się trochę poprawi chociaż w moim przypadku to i tak niewiele dało .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was, kto brał trazodon przez dłuższy czas w różnych dawkach zauważył coś takiego, że przy malutkich dawkach 25-50mg lek powoduje, że snów nie ma albo są przyjemniejsze, a przy wyższych dawkach od 75mg wzwyż sny stają się mniej przyjemne, bardziej chaotyczne i intensywne? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie trittico xr jest 150mg i pytanie takie bo biorę na spanie już ketipinor 25mg od kilku lat i jedna tabletka działa to wolałbym kolejnego leku nasennego nie brać to,żeby pominąć dawkę nasenną typu 25-75mg powinienem od razu 150 wziąć takiej tabletki czy np minimum te 75? w ogóle ma ktoś różnice jakieś swoje porównując trittico xr z cr?   czy ogolnie ten lek byłby dobry na nerwicę natręctw ?cr już brałem z 6mc w dawce maks 50 ale to raz,że usypiało razem  z ketipinorem za mocno dwa gdzieś człowiek był pobudzony/agresywny za bardzo a jak wspomniałem wziąłem 75mg to już człowiek za dnia przymulony a na 25 i 50 nie byłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@newuser999ja sugerował bym branie 150 mg żeby nie bawić się w półśrodki. Widzę że masz ten efekt co ja często na trazodonie czyli złość/agresję. Przyznaję że to może przeszkadzać, jednak jeśli alternatywą ma być dla mnie smutek i lęk, to wybieram złość. Wtedy jestem bardziej pewny siebie i asertywny.

 

Wczoraj zwiększyłem trazodon do 300 mg, zaskoczyło mnie jak długo spałem po tym ale teraz nie jestem senny wcale, czuję się normalnie i mam nadzieję że z czasem będę miał trochę więcej energii i wigoru. Długo było z tym dobrze jednak niedawny wyskok używkowy nieco popsuł formę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zburzony napisał(a):

@newuser999ja sugerował bym branie 150 mg żeby nie bawić się w półśrodki. Widzę że masz ten efekt co ja często na trazodonie czyli złość/agresję. Przyznaję że to może przeszkadzać, jednak jeśli alternatywą ma być dla mnie smutek i lęk, to wybieram złość. Wtedy jestem bardziej pewny siebie i asertywny.

 

Wczoraj zwiększyłem trazodon do 300 mg, zaskoczyło mnie jak długo spałem po tym ale teraz nie jestem senny wcale, czuję się normalnie i mam nadzieję że z czasem będę miał trochę więcej energii i wigoru. Długo było z tym dobrze jednak niedawny wyskok używkowy nieco popsuł formę.

 

No to dziwnie reagujesz na ten trazodon. Bo za wzmaganie agresji/złości albo też lęku/niepokoju odpowiada podobno noradrenalina, a trazodon (przynajmniej w teorii) już od najmniejszych dawek ma zdolność blokowania jej nadmiernej transmisji, bo blokuje receptory alfa-1 adrenergiczne. 

 

Ja co prawda będę myślał z lekarzem nad ewentualnym dołożeniem malutkiej dawki trazodonu do mojego zestawu, bo kwetiapina z fluwoksaminą bardzo fajnie działają na mnie, ale niestety poniekąd mam wzmożone niektóre złe emocje. No i też ciekawe jak libido mi się tutaj by po takim połączeniu poprawiło. Ale to muszę z tym jeszcze poczekać do wizyty. Lekarza mam na początku maja. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@eleniqto ciekawe co piszesz o blokowaniu nadmiernej transmisji noradrenaliny bo biorę też 450 mg wenlafaksyny i zakładam że noradrenaliny posiadam sporo. Zastanawiam się nad tym i chyba to dobrze że trazodon tak działa, bo w teorii zmniejsza przez to ryzyko odczuwania lęku z jej powodu.

Co do złości którą niektórzy odczuwają po trazodonie, to prawdopodobnie jest ona spowodowana przez jeden z jego metabolitów, mCPP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zburzony napisał(a):

@eleniqto ciekawe co piszesz o blokowaniu nadmiernej transmisji noradrenaliny bo biorę też 450 mg wenlafaksyny i zakładam że noradrenaliny posiadam sporo. Zastanawiam się nad tym i chyba to dobrze że trazodon tak działa, bo w teorii zmniejsza przez to ryzyko odczuwania lęku z jej powodu.

Co do złości którą niektórzy odczuwają po trazodonie, to prawdopodobnie jest ona spowodowana przez jeden z jego metabolitów, mCPP.

 

No niewykluczone, że metabolit trazodonu może tutaj też coś mieszać. Ja akurat po trazodonie złości nie odczuwałem, a brałem go 100mg przez pewien czas. Teraz rozważam go wyłącznie jako lek dodatkowy w dawce 50mg. Jedyne czego się boję po ewentualnym dołączeniu go do kwetiapiny, to tego że będę za długo spać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@eleniqmyślę że na dłuższą metę nie będzie problemu z nadmiarem snu, a przynajmniej nie byłoby gdybyś brał 100 mg lub więcej. Mniejsze dawki są wybitnie usypiające i może być różnie. Powyżej 75 mg dopiero zaczyna się działanie przeciwdepresyjne i ja bym w takie dawki celował.

U mnie póki co 300 mg nie robi większej różnicy ale wierzę że coś się ruszy jeszcze, grunt że nie odczuwam żadnych problemów czy tam objawów zespołu serotoninowego, a oprócz wenli i trazodonu biorę też 40 mg paroksetyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zburzony napisał(a):

@eleniqmyślę że na dłuższą metę nie będzie problemu z nadmiarem snu, a przynajmniej nie byłoby gdybyś brał 100 mg lub więcej. Mniejsze dawki są wybitnie usypiające i może być różnie. Powyżej 75 mg dopiero zaczyna się działanie przeciwdepresyjne i ja bym w takie dawki celował.

U mnie póki co 300 mg nie robi większej różnicy ale wierzę że coś się ruszy jeszcze, grunt że nie odczuwam żadnych problemów czy tam objawów zespołu serotoninowego, a oprócz wenli i trazodonu biorę też 40 mg paroksetyny.

 

Mi będzie zależało jedynie na jego działaniu przeciwadrenergicznym, bo kwetiapina czasem mnie za bardzo nakręca. Trazodon to byłby wyłącznie lek dodatkowy. Też trazodon ma dodatkowe działanie modulujące receptory serotoninowe, więc może być ciekawa synergia z kwetiapiną.

Jednak chodzi mi o to, że kwetiapina w swojej pierwszej fazie działania działa nasennie, trazodon także, więc tu może być synergia w działaniu wydłużającym/pogłębiającym sen. W drugiej fazie kwetiapina (a dokładniej jej metabolit - norkwetiapina) w odpowiedniej dawce ma działanie przeciwdepresyjne i lekko pobudzające (co może wzmagać czasem objawy OCD). I po to miałbym trazodon, by zrównoważyć te działanie zwiększające noradrenalinę od metabolitu kwetiapiny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, MiśMały napisał(a):

U mnie efekt antydepresyjny pojawił się po miesiącu. W trzecim miesiącu już jest wyraźna poprawa, ale biorę też bupropion.

 

W sumie to dobre combo. Trazodon może ładnie tonizować noradrenergicznie stymulujące działanie bupropionu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zatkanie nosa uzaleznione jest od dawki leku np na 50mg nie zatka a na 100 zatka? niech się ktoś wypowie i powie jeszcze czy trittico XR powoduje u kogoś koszmary senne? czy jak byłby zatkany nos to warto dalej brać czy nie ma sensu? i jeszcze czemu np trittico cr w dawce 50-75mg nie zatykał mi nosa a kilka lat do tyłu jak pierwszy raz wziąłem trittico XR na noc ale nie pamiętam jaka dawka to miałem zatkany

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@newuser999 To kwestia indywidualna. Uczucie zatkanego nosa powinno minąć po kilku góra kilkunastu tygodniach od początku leczenia.

 

@zburzony Ja po trazodonie jedynie na wyższych dawkach miałem co nie co dziwniejsze rzeczy ze snem, ale nie aż tak bardzo. Trazodon w niskich dawkach działał nasennie, ale snu nie zaburzał. Ale wiesz, żebyś się nie męczył, to lepiej zgłosić lekarzowi. Bo na dłuższą metę takie sny to nic fajnego.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@eleniqdla mnie dziwne sny to żaden problem, wręcz przeciwnie, teraz każdej nocy kiedy się kładę mam pewność że będzie ciekawie. Co lekarz może tu poradzić, najwyżej zmieni lek a po co jeśli dobrze działa.

Poza tym prawie wszystkie leki psychotropowe powodują dziwne sny, u mnie tak jest w każdym razie i nigdy nie miałem z tym problemu, w najgorszym przypadku po przebudzeniu jakieś 10 minut jestem trochę snem przytłoczony i nie mogę się go pozbyć z głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zburzony napisał(a):

@MiśMałyto znaczy że bupropion w ogóle na ciebie nie działa stymulująco? Na mnie bardzo tylko niestety kosztem lęku i nie mogę go niestety brać.

W ogóle mnie ten lek nie stymuluje. Nie mam też na nim lęków czy bezsenności. Nie ma też skutków ubocznych. Lek mnie tonizuje. U mnie podejrzewają ADHD, a podobno tego typu leki takie osoby właśnie tonizują, a nie pobidzają. Bupropion też stosuje się w ADHD.

 

Psychiatrzy z oddziału zauważyli i ja sam też, że stałem się ożywiony, bardziej towarzyski i więcej mówię, dużo więcej się też uśmiecham.

 

Moja psychiatrzyca zawsze odmawiała mi bupro, bo uważała, że w schizofrenii tego absulotnie nie można brać. Na oddziale dziennym od razu mi to przepisali.

 

 

Edytowane przez MiśMały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MiśMałyno to elegancko, gratuluję. Bardzo możliwe że to kwestia ADHD no i ewidentnie ci ten lek służy. Najważniejsze że nie masz przez niego lęku czyli możesz go spokojnie brać i cieszyć się efektami.

Coś ta twoja psychiatrzyca strasznie spięta, miałeś szczęście że na oddziale byli bardziej zrelaksowani i nie bali się bupropionu spróbować;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×