Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Boże jak ja się boję... Przed chwilą telefon od sąsiadki babci... Babcia nieprzytomna... Mama jedzie już na miejsce... Ryczę jak pojebana... Tylko nie moja kochana babcia ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pstryk okazało się, że babcia ma raka mózgu... Nie mogę spać... Zresztą ch** ze snem... Mam w dupie święta i cały świat... Po ch** wierzyć w cokolwiek... :cry:

współczucia...

no to będą zajebiste święta widzę, nie tylko u mnie.

 

 

ed: miałam napisać "trzymaj się" ale chyba nie ma sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wyrabiam już.. Powinienem sobie odpuścić? Ja głupi myślałem kiedyś, że mam mocną psychikę i nic mnie nie złamie.. Teraz czekam już tylko na ostatni pretekst, abym mógł ze sobą skończyć.. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic, przecież u mnie zawsze wszystko jest w porządku. Bo niby dlaczego taki człowiek jak ja mógłby chcieć ze sobą skończyć? Przecież mam co jeść, w co się ubrać. Powinienem skakać do góry ze szczęścia.. Wiele ludzi na ziemi ma przecież gorzej, a ja głupi nienawidzę swojego życia. Pytanie tylko, dlaczego..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To proste - neuroprzekaźniki po prostu nie działają jak trzeba :mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

 

A tak na serio, myśli samobójcze to nie przelewki, to jest poważniejsze i groźniejsze od wszelkich innych ataków nerwowych, bóli somatycznych hipochondrii i wszystkiego innego razem. Bo stwarza zagrożenie życia.

 

POWINIENEŚ BYĆ POD STAŁĄ OBSERWACJĄ!! CZY TWOJA RODZINA I BLISCY WIEDZĄ O TYCH MYŚLACH? CZY NIE MASZ W POBLIŻU JAKIEGOŚ SZPITALA DO KTÓREGO MÓGŁBYŚ PÓJŚĆ? chodzi mi oczywiście o psychiatryk, abyś był pod obserwacją. Bardzo mnie martwią twoje posty, nie wiem jak ci pomóc?

 

[Dodane po edycji:]

 

Człowiek w depresji nie ma siły na to żeby samemu zdziałać, dlatego powinien ktoś o ciebie dbać wg mnie. Czy masz taką osobę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

solipsea, qrde straszna diagnoza... żaden czas nie byłby stosowny na jej usłyszenie. Sama nie wiem co powiedzieć - brak słów. Pozostaje mieć nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży... qrde jak mnie wkuRza to zdanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pstryk ehhh życie, nie wiem co to będzie... Nadzieja pozostaje, ponoć nie umiera nigdy... ale jest tez takie stwierdzenie, że "nadzieja matką głupich"... Chciałabym, żeby stan babci się poprawił, ale nie mam na to niestety żadnego wpływu... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana, nie mnie o tym mówić, jeśli nie chce sam tego robić, ja tego za niego rozpowiadać nie będę. Chciałam tylko, byś wiedziała, że nie jest sam i nigdy nie będzie i prędzej mnie piekło pochłonie niż jemu przytrafi się coś złego. Cały mój świat, ot i co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobieta mnie dzis zostawila, bylismy razem pol cholernego roku. Kochałem ją, staralem sie sprawic by kazdy jej dzien byl idealny, zeby wszystko co przezyła bylo pozytywne.

Nie mielismy wiekszych problemow, ona ma depresje spowodowana trudną przeszloscia (rodzina, studia), ja tez, ale od dzis jeszcze bardziej poglebioną. W zasadzie moj cel i sens zyciowy przeminal.

Mialem marzenia, plany, stawalem sie coraz bardziej szczesliwym czlowiekiem, wszystko dzieki niej.

Powiedziała mi prosto w oczy, ze mnie nie kocha, ze chce byc sama. Dzien przed jebanymi swietami, moje zycie stało sie koszmarem, nie bylo dnia zebym jej nie napisal smsa, ze ja kocham, nie bylo momentu zebym jej nie przytulil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponad trzy tygodnie bezsenności. Piekące oczy, trudności w oddychaniu, okazjonalne bóle w okolicach serca. Ciało rozgorączkowane, spocone, niemożność logicznego wysławiania się, żołądek chyba zasuszony, bo nie przyjmuje już jedzenia. Myślenie wyłączone, wrażenia przytępione, ograniczone do wymyślania scenariusza pójścia taranem po jadący pośpieszny, czy kalkulowanie cenowe medykamentów aptecznych mogących przynieść wieczne ukojenie. Oczy przestały od wczoraj łzawić, leżące ciało przeszywają spazmy dreszczów. Agonia nad wyraz długa. Ostatnie wspominanie przegranego życia, bunt wobec boga i świata. Upadły anioł pogodzony już z końcem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie. W obecnym stanie straciłem już umiejętność klarownej, zwięzłej i logicznej wypowiedzi. Mogę jedynie nadmienić, że nie mam trądziku, nie rzuciła mnie dziewczyna, a raczej przeciwnie, jestem smutnym obrazem ruiny człowieka w średnim wieku. Nie mam depresji, zaburzeń, tylko nieodpartą potrzebę, zakończenie lat bezsensownego, znoju, bólu, strat i smutków. W analogii do budowy, to sie chyba nazywa zmęczeniem materiału, choć ja bym jeszcze dodał, że architekt walną się na obliczeniach, kierownik robił wałki na szemranych materiałach, majstrowie pouciekali na wyspy, stróża pobili i okradli, a wykonawcom nie odebrali roboty. Pustostan i ruina się ostała, a na wszystkim rękę położył bank, bo dewelopera wcześniej gdzieś wywiało. To tyle jeśli chodzi o skojarzenia chorej wyobraźni. Prościej to jeden koleś chce skończyć ze sobą, bo ma dość już tej budowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakies powody? Podwyzki na budowie nie dostal? Wydymali go na nadgodzinach? Nie awansowal na kierownika budowy? A moze zamiast niego awansowali tego karypla z biura obok co zawsze glosniej sie smieje z dowcipow dyrektora? Koledzy naszczali mu do termosa? Zwedzili kanapki od zony? Jest w ogole jakas zona? Szefowa? Sekretarka? Kolezanka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×