Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Pie*dolę, nie uczę się, niech mnie obleją i wyrzucą. Zresztą i tak tylko skończone głąby i nieudacznicy życiowi idą na taki kierunek, jaki "studiuję". :evil:
'

 

Jak pamiętam to studiujesz filologie polską nie...?Dziewczyna o którą tak bęczę,ta z kursu tańca też to studiuje na 4 roku i na pewno nie jest głąbem ani nieudacznikiem życiowym.....wiec nie gadaj tak :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

izaa, a kto powiedział, że chcę iść na anglistykę? ysz.gif Innej uczelni też nie chcę, nie leżę na pieniądzach i nie stać mnie na wyjazd do innego miasta. Zaocznych też nie chcę, poza tym mojego wymarzonego kierunku nie ma w trybie zaocznym NIGDZIE w kraju.

 

PS Uważam, że nie powinno być czegoś takiego jak medycyna zaoczna (czy tam płatna)...

 

-- 26 sty 2014, 10:42 --

 

( Dean )^2, zobaczymy, jak będzie szukała pracy. ;) U mnie może z 3 osoby ze wszystkich absolwentów pracują w zawodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówie że na anglistykę, ale na cześci kierunkach przy rekrutacji na mgr liczy sie rozmowa kwalifikacyjna w języku angielskim.

Nie trzeba leżeć na pieniądzach by wyjechać do innego miasta. Ale trzeba być odważnym i ryzykować. Np jechać w wakacje za granice i zarobic na ten start. Nie każdego stać na ten krok i ja to rozumiem.

Ale skończ ten kierunek, nie zamartwiaj sie przyszłością, bo nic z tego nie wyniknie :). Odraczaj tą ruminację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jest sie poddać przy mecie. Najlepiej. Bo stres zjada. Ja rozumiem gdyby była na I czy II roku. To można rezygnować. Jak zda licencjat to sobie udowodni, że potrafi mimo trudności dojść do celu.

Jak sie teraz podda, to zapewniam- wcale nie poczuje sie lepiej. Każdy psychoterapeuta kazałby jej walczyć. Dla udowodnienia że potrafi. Po pierwsze udowodni sobie że umie skończyć to co zaczęła, po drugie otrzyma jakis papier i będzie mogła zastanowić sie co dalej. A tak? Zmarnowane 2,5 roku.

Różni są ludzie i widze z perspektywy innych ludzi, że takie poddanie sie nie wyszło im na dobre. NIKOMU.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

izaa, na tym kierunku jest akurat tylko w innym języku, zresztą angielski jest przereklamowany i głupkowato brzmi.

A ja się będę upierać, że trzeba mieć kupę kasy - studia w innym mieście to nie tylko opłacenie stancji. A za granicę nie mam gdzie wyjechać, bo nikogo nie znam. Tak samo jak języków obcych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zadne zmarnowanie a walka o marzenia

zreszta czym sa te 3 lata w porownaniu do calego zycia

ja rozumiem ze znasz ludzi ktorzy studowali cos co ich nie interesuje po to zeby pozniej moc pracowac w robocie ktorej nienawidza bo ktos im wmowil ze tak trzeba ale na litosc boska nie kazcoe tej dwudziestojednolatce powtarzac tego schematu

to jest ten moment kiedy trzeba sie odwazyc i zrobic cos wbrew temu co mowia ludzie

aurorka nie daj se wyprac mozgu tylko obierz cel i do niego daz za wszelka cene

masz moje wsparcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rok temu byłam też zestresowana. Aaaaaaaaa po cholere studiuje, pracy nie będzie i wogóle. Stwierdziłam- dosyć, ide do psychoterapeuty, bo problemy sie nie skonczą. Kazała mi wziąźć dupe w troki i skonczyć co zaczęłam, przedstawiła metody do odraczania tych mysli. I nie było zmiłuj. Pracowałam i studiowałam. I jestem dumna że sie nie poddałam.

Jeżeli jesteś na tyle odważna i zdeterminowana możesz przystąpić do poprawy matury. Ale zapewniam cie, że ukończenie tych studiow da ci satysfakcję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

elo, ale mnie by się ta praca podobała, dlatego chcę to studiować. :evil: A polonistyki szczerze nienawidzę!

 

izaa, maturę będę poprawiać już drugi raz. I wiem, że ukończenie obecnych studiów wcale nie sprawi mi satysfakcji. Sprawi mi ją odpowiedni wynik z matury, a potem moje nazwisko na liście przyjętych.

 

-- 26 sty 2014, 11:01 --

 

pinda, a co to ma do tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rok temu byłam też zestresowana. Aaaaaaaaa po cholere studiuje, pracy nie będzie i wogóle. Stwierdziłam- dosyć, ide do psychoterapeuty, bo problemy sie nie skonczą. Kazała mi wziąźć dupe w troki i skonczyć co zaczęłam, przedstawiła metody do odraczania tych mysli. I nie było zmiłuj. Pracowałam i studiowałam. I jestem dumna że sie nie poddałam.

Jeżeli jesteś na tyle odważna i zdeterminowana możesz przystąpić do poprawy matury. Ale zapewniam cie, że ukończenie tych studiow da ci satysfakcję.

to ze ty ukonczylas studia ktore nie byly tymi wymarzonymi nie oznacza ze ona ma zrobic to samo

jestem pewna ze rzucenie tego to najlepsza decyzja jaka moze podiac

tylko do tego trzeba miec jaja zeby zerwac z obenym zyciem i zaczac cos od nowa TYLKO TYM RAZEM COS CO NAS USZCZESLIWI W PRZYSZLOSCI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest twój wybór ale dosyć niepoważny gdybyś rzuciła studia. Za dużo myslisz o nich. negatywnie. Gdybasz i gdybasz. Trzeba brać sie w garść i dokończyć. Tym bardziej że nie poczujesz ulgi rzucając to. Może krótkotrwałą. Udowodnisz sobie tylko to, że sie poddałaś.,

Może być też tak, że z perspektywy czasu decyzji nie będziesz żałowała. Ale przy mecie zrezygnować- mało kto żaluje.

Nie znam cie na tyle dobrze. Życzę dobrego wyboru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

pinda, nie chcę być żadną zjebaną polonistką!!! Poza tym jak patrzę na twój nick - chyba adekwatny do osoby. ;)

 

-- 26 sty 2014, 11:07 --

 

izaa, mam dosyć tych studiów i chcę, by jak najszybciej się to wszystko skończyło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest twój wybór ale dosyć niepoważny gdybyś rzuciła studia. Za dużo myslisz o nich. negatywnie. Gdybasz i gdybasz. Trzeba brać sie w garść i dokończyć. Tym bardziej że nie poczujesz ulgi rzucając to. Może krótkotrwałą. Udowodnisz sobie tylko to, że sie poddałaś.,

Może być też tak, że z perspektywy czasu decyzji nie będziesz żałowała. Ale przy mecie zrezygnować- mało kto żaluje.

Nie znam cie na tyle dobrze. Życzę dobrego wyboru.

 

wybacz ale skad ty bierzesz te rewelacje

czego niby ma zalowac

tego ze nie ukonczyla studiow ktorych nienawidzi

a moze tego ze sie odwazyla ZROBIC COS DLA SIEBIE wbrew ludziom ktorzy w nia nie wierzyli

no chyba ze sadzisz ze marzenia sa tylko by je miec a nie po to by je spelniac ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo, rezygnowac mogą osoby pogodne w życiu, mega optymisci, którzy wiedzą że poradzą sobie w życiu i nie boją sie niczego. Natomiast nasza koleżanka do takich nie należy.

Co do tamtego chłopaka- skonczył I stopien i ma zabezpieczenie w razie gdyby medycyna go wykończyła. Nigdy nie narzekał i był mega pogodny, zarażał energią. Pozytywne nastawienie do świata.

Był też karol, co kochal swoją prace, a studia traktował jako zabawe. nie ukonczyl, nie moze isc dalej na studia o samolotach. jest zawieszony. do obrony licencjatu przystąpi w tym roku. pracuje i robi to co kocha, wie ze ukonczyc warto by móc dalej sie rozwijac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

pinda, odwal się hadziajska gówniaro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mała dz*wka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo, rezygnowac mogą osoby pogodne w życiu, mega optymisci, którzy wiedzą że poradzą sobie w życiu i nie boją sie niczego. Natomiast nasza koleżanka do takich nie należy.

Co do tamtego chłopaka- skonczył I stopien i ma zabezpieczenie w razie gdyby medycyna go wykończyła. Nigdy nie narzekał i był mega pogodny, zarażał energią. Pozytywne nastawienie do świata.

Był też karol, co kochal swoją prace, a studia traktował jako zabawe. nie ukonczyl, nie moze isc dalej na studia o samolotach. jest zawieszony. do obrony licencjatu przystąpi w tym roku. pracuje i robi to co kocha, wie ze ukonczyc warto by móc dalej sie rozwijac

mam wrazenie ze tkwisz w zascianku i nie jestes w stanie wyjsc po za niego

to ze wiekszosc trzyma sie schematu bo boi sie porazki jest po prostu przykre i wcale niegodne nasladowania

ja chce te dziewczyne uratowac bo to ostatnia chwila kiedy moze cos zmienic w swoim zyciub na lepsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

pinda, nie będę wspominała o Twoim poziomie i głupkowatości wypowiedzi ("hihi"). Poziom niższy niż gimnazjum. Ale czego się spodziewać po polaczkach...

 

-- 26 sty 2014, 11:16 --

 

Shantipriya, powiedz to pindzie. Sama się mnie uczepiła bez powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×