Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Blagam,pomozcie.Jak sobie poradzic ze zdrada ukochanego faceta?Malo tego uslyszalam ,ze gdybym byla normalna to by do tego nie doszlo.To nie moja wina ,ze od 3 lat walcze z ciezka depresja kliniczna.Chce byc "normalna",ale nie tak latwo sie z tego wyleczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blagam,pomozcie.Jak sobie poradzic ze zdrada ukochanego faceta?Malo tego uslyszalam ,ze gdybym byla normalna to by do tego nie doszlo.To nie moja wina ,ze od 3 lat walcze z ciezka depresja kliniczna.Chce byc "normalna",ale nie tak latwo sie z tego wyleczyc.

Pff... Gdyby on był normalnym, porządnym facetem to by Cię wsparł w chorobie a nie latał za innymi. Chrzań go. Pozdrawiam, główka do góry, pierś do przodu, będzie dobrze. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O:) cóż... ja zwlekałam długo i boję się że za długo... na razie chcę wiedzieć w jakim stanie się znajduję, może jakaś nazwa tego choróbska... potem zobaczę:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teksty znienawidzonych rodziców: "Twoja depresja to tylko gra, nic nie masz, psychiatra i psycholog są tylko po to, by wyciągnąć pieniądze, wyrzuciliśmy na Ciebie w błoto xxx pieniędzy" doprowadzają mnie do szału i wyciskają całą energię z życia. Myśli samobójcze to gra? Nerwobóle to gra? Cały ten koszmar który przeżywam to gra ?! Ciekawych rzeczy dowiaduję się od ludzi, którzy sami mają wyimaginowany świat w którym żyją.

 

Niech zginą, przepadną, świat od swojego smrodu uratują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L, może to prowokacja z ich strony ...nie wiedzą jak Ci pomóc, więc próbują Cie sprowokowac do otwarcia się , powiedzenia co czujesz ...

Żartujesz? Oni po prostu mają swój wyimaginowany absurdalny świat, wiedzą wszystko najlepiej, nawet prawa fizyki są w stanie zaprzeczać.

A do tego ojciec jest tyranem, jak Stalin, który robi wszystko by mnie zniszczyć do reszty - chyba że DOSŁOWANIE będziesz na kolanach modły do niego składać, to może Cię tylko poniży i oszczędzi, taką ma naturę - dlatego na fakt o jego śmierci bym się cieszył, a matkę przymusowo wysłał do szpitala psychiatrycznego, by ktoś jej to kreowanie świata według własnych bzdurnych myśli wybił.

 

A ja na tym najbardziej cierpię ; (

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L:), no nieżle sie w tobie nazbieralo....matka moze go kocha i dlatego w niego taka wpatrzona...wybacz jej

Moja matka jest złą matką, beznadziejnie się w swojej roli sprawdziła, mimo wszystko próbowała i chciałem jej pomóc, ale ona nie chce. Z roku na rok jest coraz gorsza, właściwie coraz bardziej jej nienawidzę i obawiam się, że jej patologiczna osobowość wystarczająco mnie zatruła, by uciec od niej raz na zawsze.

 

Temat ojca to temat rzeka - dla tyrana nie ma taryfy ulgowej, tylko śmierć mu się należy. Ona kocha pieniądze, kocha rozp****** się godzinami przed telewizorem na cały regulatur i narzekać, kocha non stop się awanturować godzinnymi monologami wyprowadzającymi z równowagi. A ja nie nawidzę tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L:), Wiesz....czasami sprawy sa bardziej skomplikowane niz nam sie z boku wydaje, czasami mozna ocenic zbyt pobieznie... :( mimo wszytsko bardzo ci wspołczuję ze źle sie czujesz z wlasną rodziną, bo to powinno być dobre miejsce dla kazdego człwoieka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam cichą nadzieję, że niedługo to się skończy, wszystko sobie ułożę od nowa i wyjdę bez pożegnania jak najszybciej to będzie tylko możliwe od nowa zaczynając życie, nauczony doświadczeniem, że ludziom ufać nie wolno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L:), Wiesz....czasami sprawy sa bardziej skomplikowane niz nam sie z boku wydaje, czasami mozna ocenic zbyt pobieznie... :( mimo wszytsko bardzo ci wspołczuję ze źle sie czujesz z wlasną rodziną, bo to powinno być dobre miejsce dla kazdego człwoieka...

no dokładnie tak 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam przyjaciół,od kilku dni nie wychodzę z domu,z nikim nie rozmawiam,czuję się jak gówno...

Mam dość...Myślę,że długo już tak nie pociągnę... :why:

Wyobraźnia.

 

Wyobrażaj sobie kontakt z ludźmi których lubisz, wyobraszaj sobie kontakt jaki byś chciał mieć - następnie nad nim pracuj (tak, w wyobraźni), jak nie rozumiesz tego, bądź uznajesz to za głupie - po pierwsze w ten sposób nieświadomie uspokajasz zdenerowaną tym faktem psychikę, po drugie nieświadomie kształtujesz ją i jak spotkasz ludzi dużo łatwiej będzie Ci kontakt na zdrowych zasadach wprowadzić.

 

Dalej liczy się inteligencja emocjonalna - tutaj nie ma już lekko, albo masz zdolność do odczytywania zachowań ludzi i interpretacji ich, oraz obserwacji siebie i łatwego przystosowania, albo nie masz i będzie Ci cieżko - będziesz musial się ich wyuczyć po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×