Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia


maura

Rekomendowane odpowiedzi

To może nieodpowiedni wątek, ale jak już jesteśmy przy tych stawkach, to kiedyś spotkałam się z praktyką , gdzie (ceniona i chwalona skądinąd ) pani psycholog stosowała stawki płynne , zależne od zamożności klienta :evil: I wcale nie w takim sensie , że biednych przyjmowała za półdarmo,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zayebiście w uj,mega trudna cięzka praca to jest!! Cały dzień człowiek musi wysłuchiwać tego pitolenia tak że sam się czasem zastanawia czy jest normalny,a potem jeszcze jak wraca do domu to już mu się nie chce żony nawet stukać jak sobie przypomni fantazje co poniektórych swoich klientów.

Naprawdę,jest mega ciężko,no ale czego się nie robi dla ludzi...

 

pozatym,te pieniądze-no bez przesady-7k/mc to w stolicy starczy tyle żeby jakoś przeżyć bez zbędnych luksusów,więc bez propagandy prosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, dla mnie to nieprofesjonalne, no , ale wszystko ma swoje plusy i minusy. taki terapeuta jest dla mnie niewiarygodny. Może ona mierzyła zaburzenia wagą pieniędzy? Jak ona to robiła? :mrgreen:;)

buka, mega, mega, a najbardziej przeżałować bym nie mogła tego stukania będąc żoną tego terapeuty :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, z tą kasą to nie jest tak ;) ... moja znajoma która jest terap., skończyła dokładać do gabinetu po 2 latach. A teraz i tak pracuje TEŻ w innym zawodzie.

Jak ona zaczyna wymieniać ile oni rzeczy muszą robić, płacić ... ręcę opadają.

 

Co do cen, to ja znam 2 podejścia:

- stała przez cały okres terapii

- zmienna, co jakiś czas podwyżka ... np z powodu podniesienia czynszu etc.

Jak ktoś pisał wyżej - stawka zmienna / różna dla różnych osób też znam - i nie jest to dla mnie czymś nieetycznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit, No wybacz, :evil: , Od kilku osób wiesz , że stawka za godzinę u pani A wynosi 100 zł, przychodzisz na wizytę, w rozmowie pani A dowiaduje się , że masz dobrze prosperującą firmę i na koniec gdy pytasz ile płacisz mówi i 200. Uważasz ,że to etyczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moniko a jesli po zastrzyku nie puszcza mnie wcale i dalej gula i dalej dusi to jak to nazwac?

Może już się uodporniłaś a ten lek i nie działa on na Twoje objawy.

Ale trochę nietaktownie zasugerować na pogotowiu lekarzowi, że hydroxyzyna już na Ciebie nie działa.

Ja zrozumiałam po parunastu wizytach pogotowia i na pogotowiu, że to bezcelowe....zastrzyk w pupę i do domu, uświadomiłam sobie, że coś musi być na rzeczy

Pomyśl, przecież zastrzyk nie spowoduje, że na stałe tej guli już nie będziesz miała.

Tą gulę masz z innych powodów, które najlepiej byłoby, gdybyś przepracowała na terapii, ale wybór należy do Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiola, ja słyszałam tłumaczenie - coś w stylu ... żeby to cenowo również miało wartość ... yyy ... jakby to jaśniej napisać - dla kogoś (np studenta) koszt terapii to będzie 50 % budżetu, a dla szefa prosperującej firmy - koszt jego śniadania ;) Mniej więcej takie tłumaczenie słyszałam ...

 

Jestem w stanie jakoś je pojąć, co nie znaczy że się z nim zgadzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie somatyczne choroby mam wykluczone...byłam u ralyngologa,endokrynologa wiec mysle ze gdybym miala cos w tym gardle to lekarze by to zauwazyli.....ale mam tego juz tak dosc ze nie wiem co robic aby te okropne objawy minely :( mam to juz ze 4 miesiace wiec mozna miec juz dosc... jutro mam wizyte u psychiatry jakiegos nie wiem czy on ma cos pojecia bo ide do niego pierwszy raz wiec moze wkacu on cos zaradzi :why: ps.monika dziekuje ci za wszystko,jestes naprawde spoko kobitka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps.monika dziekuje ci za wszystko,jestes naprawde spoko kobitka :D

Monika jest super. Ja najbardziej ubolewam nad tym, że nie jestem jej pracownikiem.

Forów byś nie miała Alusiu, pomimo,że się stąd znamy ;) Ja traktuję wszystkich moich współpracowników jednakowo, ale odczucie sprawiedliwości zawsze było i będzie różne u każdego :D

Ci, którzy nadskakują i Ci, którzy się obijają w pracy, też takich mam, jak wszędzie :mrgreen:

Trzeba dużo rozmawiać i motywować, nieraz iść na kompromis.

Bywa, że czasem się wkurzę, pogadam sobie, ale szybko mi przechodzi :D

 

anna marek, no już nie dziękuj :D Cieszę się , że mogłam w jakiś sposób unaocznić Tobie stytuację, jak to wszystko wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiola, ja też nie mówię - że ich zasady wszystkie rozumiem albo popieram ...

 

Ale czasem, proszę swoją kumpelę (psycholog/terap.) - żeby mi coś wyjaśniła ... bo ja się np.: na coś wkurzam/nazywam głupotą etc - a po jej tłumaczeniach rozumiem dane działanie/zachowanie terapeuty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anna marek, skąd?

Z autopsji, to raz. Jestem po ponad trzyletniej psychoterapii, którą zakończyłam w nurcie psychodynamicznym. Sama borykałam się z różnymi trudnościami, które wynikły z uwagi na różne czynniki.

A dwa czytam na ten temat, śledzę to forum od ponad czterech lat.

Czasem wykorzystuję swoją wiedzę zawodową, ale nie uważam się za omnipotentną :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×