Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Nie masz brody, żeby zapuścić brodę? :lol: To się da leczyć. :lol:

 

Co w tym śmiesznego?

 

Jak ja słabo znam świat, życie i mężczyzn. Nie zrozumiałam o co chodziło w zdaniu: " Nie mam brody". Śmiałam się widocznie tylko sama do siebie. Teraz już jarzę o co chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No żaden normalny raczej nie zwiąże się z babką ok 30stki bez pracy. To moje zdanie.
Pierwsze słyszę, jeszcze odwrotną sytuację rozumiem bo bezrobotny 3O letni facet to kiepski kandydat na dłuższy związek ale dla kobiety to nie jest chyba aż taka przeszkoda wciąż jednak w społecznym odczuciu to facet ma utrzymywać rodzinę czy stawiać obiady w restauracji. Ładna bez pracy ma większe szansę na faceta niż brzydka z nią a u facetów już tak nie jest jeśli do wyboru jest biznesmen czy ktoś na stanowisku to nawet przystojny bezrobotny ma mniejsze szanse.

 

Ale,to poglądu konserwatystów.Że,facet ma dawać kasę na wszystko.Wiele,panów.Chętnie by się byczyło w domu.Gdyby tylko mieli kobietę.Dobrze zarabiającą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to co mają powiedzieć pracujące i jednocześnie wychowujące? żeby dziecko wychować trzeba je wykarmić, a żeby wykarmić trzeba mieć za co.

jeśli nie ma za co , pojawia się opcja - zamążpójście (najlepiej bogato) lub pójście do pracy i wynajęcie opiekunki (ew. żłobek/przedszkole). inna rzecz, że mamy inne czasy niż kiedyś i dziś często-gęsto jest dziecko, potem ew. ślub lub konkubinat. możliwości aż nadto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to co mają powiedzieć pracujące i jednocześnie wychowujące?

Jakby to powiedział Korwin: chcącemu nie dzieje się krzywda :mrgreen: Same tego chciałyście, to proszę mi teraz nie marudzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joha, na razie żadna nie marudzi :P Po prostu nie zgadzam się z tym, że wychowywanie dzieci nie jest pracą. Wiem, że moje dzieciate koleżanki mają kilkakrotnie większy zapierdol niż ja i po godzinie 17-tej nie mogę po prostu położyć się wygodnie i zrelaksować zapominając o obowiązkach.

 

Co świadczy o wykonywaniu pracy? Umowa? To co z tymi, którzy nie mają umowy? Przecież i tak pracują. Więc co? Wychodzenie z domu? Coraz więcej ludzi pracuje zdalnie, poprzez własny komputer. To może wysiłek włożony w pracę jest wyznacznikiem? Jak już wspomniałam w akapicie wyżej - no raczej nie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli Twoje koleżanki pracują na czarno, bo raczej składek za wykonywaną opiekę nad dziećmi nie odprowadzają. No ładnie, ładnie. Patologia jakaś ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli Twoje koleżanki pracują na czarno, bo raczej składek za wykonywaną opiekę nad dziećmi nie odprowadzają. No ładnie, ładnie. Patologia jakaś ;)

nie, one po prostu nie pracują - robi to za nich chłop. jeśli chłop odszedł - rodzice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak apropo ;)

 

A propos czego? Wątek o samotności, po pierwszym obrazku myślałem, że zrobi sobie słitfocię, zamieści ją w sieci i przestanie być samotna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak apropo ;)

 

A propos czego? Wątek o samotności, po pierwszym obrazku myślałem, że zrobi sobie słitfocię, zamieści ją w sieci i przestanie być samotna...

o , sorry pomyliłam wątki(miało być odnośnie hipochondrii) i dopiero teraz się skapnęłam ^^ brawo ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak ja mam 25 lat i wyglądam na 15 to w jakim wieku mam szukać dziewczyny? :D

Ktoś się zainteresuje takim młodostarym facetem?

No to nie jestem wyjątkiem ale co z tego...druga strona medalu, że tak się czuje, jak bym się zatrzymał gdzieś po środku procesu dojrzewania i fizycznie jestem flakiem-wiotkie mięśnie, chude kości itd.

Mimo wszystko uważam, że jestem ewenementem w skali świata. Może to genetyczne, mój ojciec miał jakiś spierdolony gen i przeszło na mnie, uaktywniło się właśnie w takiej postaci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak apropo ;)

 

A propos czego? Wątek o samotności, po pierwszym obrazku myślałem, że zrobi sobie słitfocię, zamieści ją w sieci i przestanie być samotna...

o , sorry pomyliłam wątki(miało być odnośnie hipochondrii) i dopiero teraz się skapnęłam ^^ brawo ja.

ej dobre to :)))

 

a jak ja mam 25 lat i wyglądam na 15 to w jakim wieku mam szukać dziewczyny? :D

Ktoś się zainteresuje takim młodostarym facetem?

No to nie jestem wyjątkiem ale co z tego...druga strona medalu, że tak się czuje, jak bym się zatrzymał gdzieś po środku procesu dojrzewania i fizycznie jestem flakiem-wiotkie mięśnie, chude kości itd.

Mimo wszystko uważam, że jestem ewenementem w skali świata. Może to genetyczne, mój ojciec miał jakiś spierdolony gen i przeszło na mnie, uaktywniło się właśnie w takiej postaci.

serio w wieku dwusziestu pieciu jestes fizycznie gimbem? no to high five bo jo tyz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to nie jestem wyjątkiem ale co z tego...druga strona medalu, że tak się czuje, jak bym się zatrzymał gdzieś po środku procesu dojrzewania i fizycznie jestem flakiem-wiotkie mięśnie, chude kości itd.

Księga ulicy mówi jasno: kurczak, ryż i kreatyna zrobią z ciebie... I tak dalej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×