Skocz do zawartości
Nerwica.com

Białoczarna

Użytkownik
  • Postów

    238
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Białoczarna

  1. Jezu, naprawdę nie wiem ona miała już dziecko. Miało dwa lata gdy poznała mojego ojca. I co wpadka? Chyba tak było. Najgorsze, też, że ja z tym przyridbim bratem nie jesteśmy blisko. On wręcz mnie nienawidził, kradł kota, zavawki. Ogólnie w domu z nim były problemy. Juz od młodości dużo pił. Oni wszyscy skakali wokół niego. Ja w częście 11 do 20 lat przeżywałam męki i byłam bez życia. Bez wsparcia. Nie poradziłam sobie. N i e wiem jak to jest, że jedni dają radę a drudzy nie.
  2. Czy źle środowisko może zaburzyć rozwój mowy? Mam film na którym mam może 6 lat i niezbyt potrafię się wypowiedzieć. Wręcz mówię sylabami. Dochodzi kiwanie się. Czy to może być regres rozwojowy? Często jako dziecko omijałam ludzi, nie interesowały mnie przyjaźnie z rówieśnikami. Z drugiej strony bardzo mi tego brakowało. Jakie to zaburzenie?
  3. Dopadło mnie w wieku 30 lat, a teraz dobiegam 35 lat. Nie było w moim dzieciństwie troski o mnie, całusków czy przytuleń. Ze strony ani matki ani ojca czy dziadków. Czy to mnie tak skrzywiło? Pamiętam w wieku 8 czy 11 lat często wzruszałam się na telenowelach. Przy czułych gestach, a potem wychodziłam i płakałam. Marzyłam by ktis mnie kochał i uratował. Tak się nie stało. I do dziś nie założyłam rodziny i nie mam nawet dziecka. Czuję się jak ufo. Czy miał ktis podobnie?
  4. Hej, jestem załamana. Tym jak traktują mnie ludzie w pracy. Jestem cicha,wycofana . Pracuje nad tym. Dbam o wygląd , o ubiór. Nie jestem wulgarna . Ostatnio w pracy miała miejsce syt.,że przez przypadek wbiłam innej dziewczynie kartę , która rejestrują wejścia do pracy. No zdarza się . Myślałam,że to wyjaśnione. I parę dni po tym wchodzę na stołówkę. Leżą karty i ja dorzucam swoją. Na co inna ,żebym lepiej nie ruszała kart. I opowiedziała wszystkim co się stało . Potem przyczepiła się do mnie ,że moja karta jest niepodpisana. Ja mówię to podpisz,a ona mi napisała 'ccc" zamiast imienia . Przyszła osoba do wbijania kart i pyta czyja ta karta,a ona że moja i nie umiem się podpisać. Ja,że sama tak podpisała . Ośmieszyła mnie. Zresztą nie pierwszy raz. Nie widzę miejsca tam dla siebie. Co robić? Jak nauczyć się bronić? Przed takimi wulgarnymi chamami ?
  5. Niedawno zwolniono dwie osoby. Po czym szefowa mnie wzięła na rozmowę. Od progu powiedziała,że " spóźniam się " . Owszem zdarzyło mi się,to pół roku temu ,ale już jest ok. Mówię,że już tego nie robię. Ona, zaczyna,że zwolniła dwie osoby starsze stażem , że była to ciężka decyzja . Że teraz musimy się sprężyć , bez L4 i nie ma,że nie przyjdę . Dodała,że dała mi premię ( każdy ja dostał). Że nie będzie nikogo zatrudniać . I na koniec bym się pilnowała . Nie rozumiem czy myśli o tym by mnie zwolnić? Potem w kolejnych dniach robiłam porządki na pòłkach , ona podeszła i pyta "co robię ". Ja ,że porządkuje towar ,a ona " uważam ,że nie porządkujesz , dokończ to i idź zrób inny dział bo jest tragiczny ". Nie była zbyt miła. Ogólnie nie jestem w jej ' " Grupie". Myślę , nad odejściem , nie chce być czymś w rodzaju kozła. mam.dosyc
  6. Niby tak jedna z nich. Wiele razy komentowała np moje buty. Typu Aśka ale masz brudne buty. Itp. i to ma być ok? Wtrącała się w rozmowę ...on od początku źle mnie traktują. Uważają się za lepsze .
  7. To mężczyzna. Pisałam tu nawet wątek o tym. O jego prostackich tekstach i chamstwie. Problem w tym,że jest we mnie tyle emocji...że nawet glos się zmienia
  8. Jak więc na takie zachowania reagować?
  9. Wynikło z tej sytuacji to , że dostałam.to wolne. Wydawało mi się,że z tymi kobietami w pracy się ułożyło ,ale chyba jednak nie. Ostatnio rozliczałysmy się i dwie dziewczyny rozmienialy między sobą pieniądze . I jedna coś tam powiedziała i ja za chwilę " coś się nie mogą doliczyć" powiedziane normalnym tonem. Na co jedna tonem jakbym jej matkę zabiła Bialoczarna! A druga " odpi... Się od nas". Za chwilę , trzecia się odezwała że ale mnie sprowadziły do parteru że nie mogę się odezwać ... A ja na to ,że mogę . I coś tam zmieniły temat i jedna coś tam zaczeka gadać ,że drugiej cycki obwisły iip. I tamta nic się nie zajakneła. Jestem pewna ,że gdyby takie coś jak ja powiedział ktoś inny nic by nie było . Co robić w takich sytuacjach?
  10. Otóż w skrócie pewna osoba totalnie mnie upokorzyla. Choć było to trzy lata temu wciąż niekiedy wspomnienia wracają . Niestety od niedawna widuje te osobę w pracy . I choć jest wobec mnie nie neutralna tylko dzień dobry itd. Ja tracę kontrolę nad emocjami . Wszystko mi się przypomina. Widać strach po mnie . Nawet zdarza mi się słowem nie odezwać . Co robić? Ten ktoś nie poniósł żadnych konsekwencji swojego podłego zachowania wobec mnie .
  11. Niestety. Myślałam że po zmianie kierowniczki ci ludzie zmienia się . Zmienili się na chwilę . Teraz nowa kierowniczka jest już dwa lata. I odnoszę wrażenie że też za mną nie przepada. Nie potrzebnie szłam do tego kierownika ...powinnam złożyć wypowiedzenie i tyle . Ta kierowniczka ma swoją grupę .
  12. Tylko skąd ta zmiana? Wtedy co byłam zła o ten urlop próbował załagodzić sytuację . Mówił że nie chce że mną walczyć itp. Czyli że teraz będzie mi robił po górkę z grafikiem ,? Może niepotrzebnie zaczęłam mu wypominać ten urlop... I może nie podobało mi się pyskowanie że staż to nie argument. Bo on robi grafik i już. Z początku mówił normalnie że tak zrobił bo ... I jeśli czuję się poszkodowana żebym szła do kierowniczki. A potem jak wywalam mu że olał mnie z urlopem i z tym że staż to nie argument to wyskoczył że najmłodsi mają przerąbane. Są osoby co powiedzą mu spier .. albo nie wkuwiaj mnie. Ich się boi. Zastanawiam się jak to teraz rozwiazac ... Mówiłam mu że nie przyjdę . Nie wiem ... Nie mam doświadczenia.
  13. No,ale czy ja mam jeszcze szansę na jakieś porozumienie? Skoro mnie zgasił . Był moment po tym jak nie zapytal o urlop to nie odpowiadałam mu na dzień dobry. Potem na dzień kobiet mówi najlepszego wszystkim a po chwili " i pani darii#; też. To chyba nie było miłe
  14. Białoczarna

    Problem w pracy

    Hej, Jestem już w pracy 3 lata. I nie czuje się szanowana. Na początku jechania przez jedną osobę . Dużo niefajnych tekstów. I niby ostatni czas był lepszy. Tylko teraz jest jakby gorszy. W tamtym roku kierownik zapytał mnie jako ostatnia o urlop. Byłam zła. Został mi ostatni przydział. Nie odpowiedziałam nic. Potem powiedziałam mu że powiem mu potem. Przyszedł na następny dzień i mu nie powiedziałam , byłam zła. I tak by nie dało się zmienić. Od tamtego czasu jakoś to było. Do teraz kiedy wystawił mnie na zmianę i wigilię i sylwestra. Zrobiło mi się przykro . Bo ci roku każdy miał jeden dzień .albo wigilię albo sylwestra. Zapytałam dlaczego tak odpowiedział że musiał kogoś dać i wyszło na mnie bo mam najmniejszy staż. Wg mnie staż to nie argument , a on powiedział że tak wybrał i osoby że stażem małym mają przerąbane . Wypomnialam mu wcześniej ten urlop , on mówił że przecież proponował inny termin i nie chciałam .Powiedziałam mu że nie przyjdę , a on zebym brała uz . Noszę w sobie żal za to jak mnie okropnie traktowali wcześniej . Wiem że jestem ostatnim ogniwem w tej hierarchii. Są osoby co potrafią mu mocno dokopać . Tylko że są dłużej . I chciałam być tak jak one ? Facet dał mi jasno do zrozumienia że już zawsze będę najgorsza osoba tam. Jak z tego wybrnąć? Emocje mną rządzą .
  15. tak pisał na portalu randkowym, ale wyzwalam go od bucow i chamów. Jeszcze w czerwcu właził na mój profil i mnie usunął z listy ulubionych. Tyle ze on teraz zjechał do tego miasta co ja i mieszka niiedsleko tego sklepu. Chce zmienić prace bo złe mnie tam traktują i mam już dosyć . Wiem ze to po części moja wina ale żałuje tego w cholerę .
×