Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Też mi się wydaję, że to nerwicowe. Po prostu cały czas chodzę spięty i co jakiś czas te nerwy puszczają i objawia się to takim osłabieniem, tak to sobie tłumaczę. Bo zawsze wszystkie badania typu tomografia, rezonans miałem ok, moja psycholog proponowała żebym je zrobił ponownie co by mieć pewność, że wszystko dobrze i przyczyna tkwi w psychice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaka1 zajmij sie czyms i przestan o tym myslec,po prostu sie przyzwyczaj,ze jest...Przejdzie niedlugo na pewno zle spalas i stad ten objaw.Pomysl sobie,ze nic sie nie dzieje i nie ma co panikowac,pomysl sobie,ze zaczniesz sie bac gdy faktycznie cos sie zacznie dziac,a teraz nie ma co sobie glowy zawracac,zwykly objaw nerwicy i tyle.Ja tak robie i pomoaga.No,glowa do gory!:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to wszystko na rozum wiem ale w jednej chwili panikuje i to już koniec. Przeszło po jakiejś godzince - ale co nie zmienia rzeczy , że gdzieś tam zawsze myślę czy to nie od serca przypadkiem- niby nie choruje ale poza mną cała rodzina ma jakieś wady sercai tak kółeczko sie zamyka.

Ja myślę, że u mnie to będzie sprawa kręgosłupa bo teraz przy nawrocie tej nerwicy znowu okropnie boli mnie kark i w nocy drętwieją mi ręce - w dzień jak śpie też zresztą często. A dzisiaj ta lewa ręka jak z waty zrobila swoje - muszę chyba wybrać się na jakieś badania z tym kręgosłupem albo masaże

 

-- 28 lis 2011, 14:09 --

 

Bardzo chciałabym już zacząć tą terapię grupową- mam nadzieję, że ona mi pomoże. Macie jakieś doświadczenia z takiej terapii??

Z jednej strony chciałabym już a z drugiej trochę się boję bo nie należe do osób które łatwo o sobie mówią

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaka1, drętwiejące ręce i bolący kark to typowe objawy nerwicy, ja też to mam, ale, dzięki odpowiednim ćwiczeniom, już potrafię zlikwidować to napięcie. Trwało to jednak bardzo długo....dzisiaj, pierwszy raz od ponad roku, czułam się dobrze na zakupach i spacerze......: :yeah: Cieszę się każdą, miłą dla mnie chwilą.

Problemy z sercem, kręgosłupem , ciśnieniem, tętnem, itp., są mi bardzo dobrze znane, jak większości, naszych znerwicowanych PRZYJACIÓŁ z forum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaka1,jesli to Cie uspokoi to zrob sobie badania serca u kardiologa,nic nie zaszkodzi...A jesli chodzi o kregoslup to ja np.mam skolioze czyli zwyrodnienie kregoslupa,ktore najbardziej dokucza mi wlasnie po lewej stronie,tam gdzie serce i poki nie zrobilam przeswietlenia kregoslupa,myslalam,ze te klucia ,ktore odczuwalam z tej strony sa od serca....Do tego tez mi konczyny dretwieja czasem przez ten kregoslup,ale juz wiem,ze to dlatego...Owszem,przy ostatnim nocnym ataku nerwicy zdretwialy mi obie rece,ale oprocz tego serce bilo mi jak szalone,czulam ogromny leknie moglamoddychac,mdlosci i przeczucie,ze zaraz zemdleje...To byl jeden z najsilniejszych napadow nerwicy u mnie,ale wieczorem cos bardzo mnie zestresowalo i wiem,ze to bylo przyczyna tego nocnego napadu....Zdarzylo mi sie tak tylko 2 razy,przewaznie ataki sa slabsze,ale czestsze...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beatka09081987, ja się wiele razy zastanawiałem czy nie zwiększyć dawki do 30 lub 40, ale jak odkryłem że większe nerwonapady miewam tylko na kacu, to na kacu nie wychodzę z chaty, a normalnie to w miarę da się wytrzymać, a jak mimo to jest gorzej (np. przez niewyspanie, ciśnienie nie te, za dużo kofeiny) to hydroksyzynke trzeba zarzucić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

tak się trochę wtrącę ale mam pytanko. Nerwica lękowa jaką niestety posiadam daję się we znaki (bardzo słabo ale jednak) i z tego co wyczytałem to wyróżniamy napady lękowe i lęk wolno płynący. Ma ktoś tak, że jest lęk (czytaj "źle się dzieje") i następnie dostaje napadu (czytaj "mała apokalipsa") napad przechodzi ale pozostaje nadal ten niepokój. Serce już trzeci dzień nie daje mi spokoju (kołatanie). Tak tylko pytam bo mnie to ciekawi...

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaka1, może znajdziesz tu coś dla siebie....wiadomo,że nie wszystko nam odpowiada. W ćwiczeniach wymagana jest systematyczność i cierpliwość.

 

http://psychologia.wieszjak.pl/stres-i-relaks/77751,Cwiczenia-relaksacyjne.html

 

http://hjdb.wrzuta.pl/audio/4X8G0SAMsQa/rozluznianie-medytacja

 

Spróbować nie zaszkodzi....pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purus ja tak mam... stale czuję niepokój tzn oczywiście są lepsze i gorsze dni... panika pojawia się, trwa krótko ale zostawia po sobie lęk... do wytrzymania ale męczący i przybijający... Nerwica u mnie zaczęła się w ogóle od paniki że mam zawał i zaraz umrę, potem lęk przed lękiem... znowu panika i tak w koło... ostatnio na szczęście panika rzadko się pojawia ale niepokój czuję często... cóż takie są uroki nerwicy... Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeważnie niepokój pojawia się w stresujących sytuacjach jak wyjście na miasto itp. ale zdarzają się i takie dni/tygodnie kiedy dosłownie wszystko powoduje strach i niepokój, nawet te sytuacje w których wcześniej byłem w stanie być spokojny ;/ Właśnie mam za sobą takie 2 tygodnie, od kilku dni jest poprawa, całe szczęście bo już miałem momentami ochotę się z zamknąć w domu i nigdzie nie ruszać a to jest najgorsze rozwiązanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

tak się trochę wtrącę ale mam pytanko. Nerwica lękowa jaką niestety posiadam daję się we znaki (bardzo słabo ale jednak) i z tego co wyczytałem to wyróżniamy napady lękowe i lęk wolno płynący. Ma ktoś tak, że jest lęk (czytaj "źle się dzieje") i następnie dostaje napadu (czytaj "mała apokalipsa") napad przechodzi ale pozostaje nadal ten niepokój. Serce już trzeci dzień nie daje mi spokoju (kołatanie). Tak tylko pytam bo mnie to ciekawi...

Pozdro

 

Tak Purus,tak sie tez zdarza.Mailam tak pare razy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macie kochani tak czasem że boicie się świata, życia itd?? bo mnie to strasznie przeraża od dwóch dni:(

 

Hej.Ja tak mam dosyc czesto.Zastanawiam sie nad sensem wszystkiego i nie potrafie go nigdzie znalezc.Swiat wydaje mi sie okrutny,zly i niesprawiedliwy...Staram sie jednak nie myslec o tym zbyt czesto i po prostu zyc....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaję, że to nerwicowe. Po prostu cały czas chodzę spięty i co jakiś czas te nerwy puszczają i objawia się to takim osłabieniem, tak to sobie tłumaczę. Bo zawsze wszystkie badania typu tomografia, rezonans miałem ok, moja psycholog proponowała żebym je zrobił ponownie co by mieć pewność, że wszystko dobrze i przyczyna tkwi w psychice.

A jakim to sposobem przebadano Cię na TK i MRI? Jakie podejrzenia, kto kierował i gdzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie ja mam te straszne myśli i podobnie jak wy żyję dalej i staram się je od siebie odpychać....

 

Słyszeliście o czymś takim jak irydiolog?? czyta choroby z oczu a dokładniej z tęczówki... moja mama była i powiem wam że typ trafił i co więcej znalazł jeszcze pare dodatkowych... tak myślę czy by nie pójść może ta nerwica to nie nerwica albo może jest czymś spowodowana hmmm co sądzicie??;>

 

Georg mi się wydaje że na te badania to musisz mieć skierowanie od neurologa, pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwica to czy nie nerwica - oto jest pytanie. Podobne objawy (bezsenność, kołatanie serca, lęki nieskorelowane sytuacyjnie) może dać masę chorób np. grzybiczne lub pasożytnicze. Niektóre bardziej egzotyczne nie rozpozna się po podstawowych badaniach krwi i moczu. Z tego jednak co wiem jak liczba leukocytów i OB są w normie to 90% tych egzotycznych chorób odpada. Zawsze jednak pozostaje te 10%... Oj przydał by się nam taki doktor House :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matko masakra napiszcie, czy wy też tak macie... Gdy łapie mnie stan przygnębienia tak nagle i bez powodu to lecę w dółłłł i dołuje się jeszcze bardziej złymi myślami. Boję się, że to choroba psychiczna, że umrę, coś sobie zrobię, nie wytrzymam, będę sama w wariatkowie. Jestem na maksa przygnębiona, zmartwiona... Leczę sie od pół roku...w początkowej fazie było bardzo ok więc co stało się teraz? :(( jest mi tak źle i przykro, czy wy też tak macie czasami???

 

-- 01 gru 2011, 19:34 --

 

Jest 1 grudnia 2011 r, dlaczego pokazała mi się data 21 maja???????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×