Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Siasia, w moim wypadku to był koszmar te pobranie bo było zleconych sporo innych badań, weszłam do gabinetu i były 3 panie, dwie pobierały a jedna jakaś kierowniczka wpisywałe dane do komputera, i usiadłam na fotelu.. podeszla pani i nie mogła znaleźć żyły.. bo u mnie są strasznie niewidoczne i trudne do wykrycia ale wbiła się i nic, potem druga pani tez nic.. aż w końcu musiała podejść pani kierowniczka z resztą bardzo bardzo miła starsza kobieta i bez problemu jej się udało, i co się okazało musiała mi pobrać 6 ampułek krwi... a i się dowiedziałam, że przed pobraniem ze względu na to, że jest sie na czczo należy wypić ze 2 szklanki wody bo wtedy łatwiej pobrać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pobieranie krwi trwa naprawdę moment, w porównaniu z innymi badaniami to jest naprawdę drobiazg. Ja też tego nie lubię, ale tłumaczę sobie, że to chwilka, mała chwilka i będzie po wszystkim...

Wbijanie igły nie wygląda miło, trzeba odwrócić głowę, nie patrzeć na ten moment.

Ja zawsze myślę sobie, że przeżyłam gorsze, bardziej uciążliwe sytuacje, choćby u dentysty, to i teraz się uda..itd.

Najważniejsze nastawić się dobrze....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

martu, na razie jest w miarę stabilnie, a do psychiatry w najbliższym terminie mogę wybrać sie za 2 tyg. Tylko boję się leków i reakcji mojego organizmu na nie. Nie wiem, czy iść i prosić ją o coś delikatnego w małych dawkach...

 

 

Już po pobieraniu, było git 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia, hej :)

byłam u lekarza rodzinnego, bo bardzo kiepsko się czułam. Zalecił badanie na tarczycę i przepisał leki na uspokojenie, a jeśli dalej będzie źle - polecił dobrego psychiatrę. Ale ja mam obawy, nie chcę brać leków, mam mega opory i mnie po prostu odrzuca od nich na samą myśl o skutkach ubocznych, które kiedys miałam po jednej tabletce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia, chyba nie wezmę tego leku, bo to benzo, a nie chcę go tak łykać bez żadnej kontroli lekarskiej.

Do psychiatry najwcześniej za 2 tyg., bo teraz czekam na wyniki tarczycy, a potem nie mam jak iść. W sumie to nie chcę, ale w domu mi głowę suszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Od kilku dni znowu mnie męczy to, co dotyczy chyba nas wszystkich.

Myślę że teraz stres miał ogromny wpływ na nawrót objawów nerwicowych. Jego mi ostatnio nie brakuje ;/

Najgorsze jest ze moje mysli kraza tylko wokol tego ze zle sie czuje, ze zaraz pewnie zemdleje, ze zabiora mnie do szpitala (przed ktorym czuje ogromny lęk), ze w pracy zobaczą jaka ze mnie wariatka i wstyd mi.

Nie umiem opanowac lęku, odczuwam go w nocy, rano, w dzień... serce wali jak oszalałe, w piersiach gniecie, plytki oddech, miękkie nogi, rozkojarzenie.... Sami wiecie.

Tyle lat już się mecze z tym gownem i za kazdym razem jak wraca to nie umiem sobie z tym poradzic ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja poradziłem sobie w ten sposób, że pozwoliłem aby mie brał atak..... nic nie robiłem i czekałem aż przejdzie ....Od dwóch miesiecy jestem bez leków nie liczac czasami 5htp i radzę sobie ... a było naprawdę tragicznie.... no i 2 lata psychoterapii... Uświadomiłem sobie, ze tak naprawde to boje sie swojej wyobraxni... a nie czegoś realnego ... To mi pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia, Boję się iść do tego psychiatry, że mi coś mocnego i w dużej ilości przepisze :(

 

Wizyty u psychiatrów nie są jakieś traumatyczne. Zazwyczaj dobry lekarz od razu nie zapisze ci silnych leków. Pewnie zacznie od wyciszających lekko i będzie obserwował. Poza tym może chcieć połączyć leczenie z psychoterapią. Naprawdę daje niezłe rezultaty. Sam chodziłem do psychologa i choć wiedzą merytoryczną niewiele zdziałał, to sama możność wygadania się fachowcowi pomagała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornelia_lilia, chyba troche do przodu. ale z kolei jak troszke mi sie polepszy to od razu bym chciała, żeby wszystko wrocilo do normy a tak sie nie da i wielkie rozczarowanie. cały czas probuje se pogodzić z tym jak jest.

tak, jutro idę na wizytę, trochę się denerwuje ale staram się nie myśleć... jutro zobaczymy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×