-
Postów
118 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia martu
-
pomógł komuś doxepin na derealizacje/depersonalizacje ?
-
biore doksepine troche ponad 2 tyg, widze rożnice ale do tego wspomagam sie cloranxenem, wcześniej zażywałam SSRI(sertralina, citalopram) ale po 4 latach już nie działają, biore w dawce 20-20-25, w sumie chyba nie taka duża, za propozycji lekarza wczoraj na noc wziełam 50 i dziś chodzę osowiała. ale lek odbieram pozytywnie. ale chyba nie działa jeszcze w 100%, a cloranxen postawił mnie na nogi, tydzień czasu i mogłam gory przenosić, teraz lekki spadek, i od jutra powrót do szkoł po 2 miesiacach, także stres, ale jak teraz nie spróbuje to będzie gorzej. Dlatego biorę leki i idę, podrawiam Was
-
Nie zgadzam się , że nie da się wyleczyć z dd. i kropka jak dla mnie dobre leki + psychoterapia moga jak najbardziej pomóc
-
kurka, byłam u innego psychiatry, tym razem z polecenia, a nie internetu. okazało się, że w moim przypadku cital można sobie wsadzić w d.. za przeproszeniem. dostałam inne leki. co nie znaczy, że dla innych cital może być ok. u mnie na tym etapie już nie. w moim przypadku cital jedynie wręcz pogarszał mój stan.
-
Dostałam Cital po przykrej końcówce przygody z Asntrą. Miałam pierwsze 2 tyg stosować pół tabletki czyli 10mg, a potem już 20mg. Obecnie biorę już 25 dni. Po tygodniu stosowania 10mg zauważyłam lekką poprawę na pare dni. Ale potem znów spadek, teraz czuje się okropnie, i nie wierze, że ten Cital jeszcze coś zadziała. Powiedzcie czy to możliwe, że on jeszcze mi pomoże? Skoro na początku była lekka poprawa ? I czy pomógł komuś na depersonalizacje ? Z góry dziękuję i proszę o jakąś odpowiedź.
-
Martu, nie za szybko zrezygnowalas? Ja przeszlam z asentry na parogen. Na poczatku tez mi sie wydawalo, ze jest gorzej. 4 tygodnie to lek dopiero zaczyna sie rozkrecac. Myślę, że nie za szybko, Asentre pierwszy raz dostałam 4 lata temu i fakt, 3 razy mnie wyprowadziła z tego dziadostwa, ale widocznie za 4 nie dała już rady, bo było tylko gorzej zero popraw, teraz od 3 tyg biore citalopram, była mała poprawa, aczkolwiek znów się pogorszyło, niestety to tak faluje raz lepiej raz gorzej. a co do asentry i nasilenia lęków, to w moim przypadku te 3 razy, które zadziałała faktycznie nasilała z poczatku dlatego brałam jednocześnie hydroksyzyne, ale później sie normowało i lęki były coraz mniejsze.
-
beatka09081987, też tak uważam chociaż nieraz miałam chwile zwątpienia
-
kornelia_lilia, chyba troche do przodu. ale z kolei jak troszke mi sie polepszy to od razu bym chciała, żeby wszystko wrocilo do normy a tak sie nie da i wielkie rozczarowanie. cały czas probuje se pogodzić z tym jak jest. tak, jutro idę na wizytę, trochę się denerwuje ale staram się nie myśleć... jutro zobaczymy
-
Siasia, chyba jednak mimo wszystko wizyta u psychiatry nie zaszkodzi, warto spróbować :)
-
Siasia, moja pewni nieprzespana jutro bo w czwartek musze wyjsc z domu na szczescie nie sama i do psychiatry. a własnie jak u Ciebie z tym ? postanowiłaś sie udać do lekarza czy jeszcze sie wahasz?
-
Siasia, nie strasze nie strasze to ja jestem jakaś dziwna z tymi żyłami, ale to po tacie podobno, heh no możliwe, że przy hormonów można wczesniej ale ja miałam więcej badan
-
Siasia, w moim wypadku to był koszmar te pobranie bo było zleconych sporo innych badań, weszłam do gabinetu i były 3 panie, dwie pobierały a jedna jakaś kierowniczka wpisywałe dane do komputera, i usiadłam na fotelu.. podeszla pani i nie mogła znaleźć żyły.. bo u mnie są strasznie niewidoczne i trudne do wykrycia ale wbiła się i nic, potem druga pani tez nic.. aż w końcu musiała podejść pani kierowniczka z resztą bardzo bardzo miła starsza kobieta i bez problemu jej się udało, i co się okazało musiała mi pobrać 6 ampułek krwi... a i się dowiedziałam, że przed pobraniem ze względu na to, że jest sie na czczo należy wypić ze 2 szklanki wody bo wtedy łatwiej pobrać :)
-
zwykłe badanie tarczycy najprostsze jakie jest można sprawdzić przy pobieraniu krwi, jak poprzednik napisal TSH i w moim przypadku jeszcze FT3 I FT4. wszystko wyszło w normie, także mój obecny stan nie jest spowodowany tarczycą, a już myslalam ze moze jakas nadczynnosc. Badanie zleciła mi zrobić psychiatra ale poszlam z tym do l.rodzinnego(jest wdrożony w sytuacje), żeby było na kase chorych. a co do tego , że sobie wmawiasz co stwierdziła l. rodzinna to byłaś u psychiatry?
-
to prawda, zazwyczaj przy depresji czy nerwicy pierwsze jakie badania się zaleca to tarczyca. ostatnio odebrałam wyniki, badań i wszystko wyszło rewelacyjnie, a już myślałam ze to moze tym razem tarczyca czy cos ale jednak niee..