Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Ja siedzę skulona pod ścianą i tylko czekam aż minie..o położeniu się nie ma mowy. Powtarzam sobie,że to tylko lęk w mojej głowie i że za chwilę minie.Dziwnie się czuję bo mam świadomość tego,że nic mi się nie stanie ale ten nieokreślony strach mnie paraliżuje :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was wszystkich Kochani,na poczatku dodam ze jestem poczatkujacym na tym forum.Z nerwica lekowa zmagam sie juz od 13 lat i powiem szczerze ze z roznym skutkiem.Wszystko zaczelo sie od tachykardii,wystraszylem sie ze umre i winda poszla ostro w dol.leki przyjmowalem przez okolo rok,pozniej wyjechalem do usa i zyje z tym problemem do dzis.W tej chwili wystepuja u mnie przerozne objawy somatyczne,uczucie pelnosci w brzuchu,dziwne uczucie w nogach i rekach,swiatelka w oczach plus czasem slabe widzenie.Spiety kark,bole w roznych partiach miesni,ogolna niechec,nzpady nerwow i placzu na zmiane.Bylem u lekarza przepisal mi ESCITALOPRAM ale po przeczytaniu o skutkach ubocznych boje sie go brac.W polsce przyjmowalem LERIVON i mam go tutaj, i czasem jak trzeba to sie nim ratuje.Mam do was mala prosbe,czy moglibyscie mi napisac ze moje objawy sa typowo nerwicowe bo ja do konca nie jestem przekonany,wiecie o co mi chodzi.Mam jeszcze silne poczucie zimna jak wyjde z domu ,w koncu jest zima ale to nie to.Narazie walcze z tym bez lekow z roznym skutkiem,czasem trzyma mnie 2 godziny i puszcza bo staram sie te objawy olewac. Dzieki za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gabriel jeśli myślisz że to nie nerwica to niby co? ja też zaczynam brać ESCITALOPRAM, dziś jest mój trzeci dzień, nie czytaj ulotki i łykaj będzie mi raźniej :smile:

Aliana_31, pewnie po nieprzespanej nocce odpoczywasz.. jak się czujesz? widzisz to nerwica, sama wiesz dobrze że to niemożliwe żeby stało się coś po ibupromie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was, jak moje dziewczynki obudziły się z płaczem, co się mamusiu dzieje, wzięłam tyłek w kupę i położyłam się z nimi. Posłuchałyśmy słuchowisk i wyciszyłam się, olałam te objawy.

Rano jeszzce miałam kaca " poatakowego" teraz jestem po wyrwaniu siódemki, znieczuleniu którego się bałam, że wywoła panikę, więc pozwoliłam sobie podać tylko połowę dawki. Dentystka nie była zadowolona ale tak zrobiła, mimo dłutowania kości i rwania na raty wytrzymałam.Teraz siedzę lekko obolała ale po tych przeżyciach to zasnę dzisiaj spokojnie.

Napisałam wczoraj do mojej terapeutki, zawsze dodaje mi otuchy a sama terapia działa bdb, więc nie zaprzepaszczę tego.

 

A zapomnialam dodać, że dentystka, która sama borykała się z nerwicą, utwierdziła mnie tylko w przekonaniu że ibuprom dla nerwicowców jest zły, ma skutki uboczne dla psychiki. Zwłaszcza, jak ktoś wcześniej brał leki SSRI, benzo itd.

Znieczulenie zaczyna mnie puszczać oj, niefajnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa tak mi powiedziała stomatolog, że ibuprom ma w swoim składzie dodatkowe rzeczy, które oddziałują niekorzystnie na psychikę, zwłaszcza neurotyka. No ja panuję nad sobą w miarę możliwości, wiele się nauczyłam ale wczoraj czułam po ibupromie ucisk w głowie, niemniej jednak siła sugestii jest ogromna. Ja biorąc tabletkę już zakładałam, że coś może być i było...........

Nie będę więcej na sobie sprawdzała, mimo że boli mnie bo wyrwaniu zęba żadnego leku nie wezmę, minie i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja będę brała w ostateczności i tyle, moja siostra cioteczna jest pielęgniarką anestezjologiczną i zawsze do niej dzwonię, jak mam schizy. Pytałam o ibuprom, przyznała, że dla jelit jest niefajny ale dawka jednej tabletki nic złego nie wyrządzi, najwyżej lekkie nudności, jak ktoś wrażliwy. Oczywiście nawrzeszczała na mnie, że sobie nawkręcałam, jak to ona ;)

Ja rok temu odstawiłam leki i wtedy to miałam jazdy dzień w dzień przez pól roku, to był koszmar. Ale wiem jedno nie wrócę do leków i tyle..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam Cital, Tranxenne, Lerivon, Estazolam zamiennie, Chlorprotixen, takąd dawkę końską dał mi kochany psychiatra, leki w pól roku rozwaliły mi psyche jeszcze bardziej, z doraźnego brania benzo weszłam na codzienne plus np Lerivon.

Także brałam Cital, na noc Lerivon, Tranxenne, ataki i tak były więc znów Tranxenne Estazolam na sen.

Obudziłam się w grudniu, że lecę po równi pochyłej. Żyłam w jednym wielkim ataku, nie jadłam a wegetowałam.

Odtsawiłam sama, więcej do psychiatry nie pójdę, zaczęłam pić melisę, brać magnez ale miałam kompletnie rozwalony organizm.

Teraz jestem na terapii NEST

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hania jak dzwoniła do lekarza bo po Citalu, któregoś pięknego dnia myślałam, że ataku serca dostanę i myślałam, że dostałam zespołu serotoninowego, kazał mi kolejny lek kupić Hydroxyzynę. Rypnęłam słuchawką i od tej pory zaczęłam walczyć o powrót do normalności.

Pika a widzisz ja sobie nawkręcałam, prawdę powiedziawszy w najnowszym Nexusie jest o lekach przeciwbólowych i takie niewinne to one nie są. Ja bardziej obstawiam, że po tych wszystkich lekach które zjadłam moja wątroba przeżyła katusze, żołądek i jelita też, więc silny lek, nawet ibuprom mocno na mnie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×