Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę to napisać-dzisiaj czułem się tak dobrze, jak nie czułem się już dawno. Brak lęków,wraca mi pamięć i koncentracja. Idzie ku dobremu.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, tez nie mialam zadnej temperatury. I zaczynalo sie identycznie jak u Ciebie. Jak cola nie pomogla za 1 podejsciem to juz nie pomoze. Smecte kup. 1 saszetka kosztuje 1zl. Jedz paluszki i duzo jogurtow (w szczegolnosci activia, actimel - tak polecal mi lekarz). Jak to nie pomoze to do dr i przepisze Ci gastrolit. Aha, kup sobie jakis probiotyk, ja mam lacidofil.

 

Probiotyk jak najbardziej - polecam np. Probacti4 albo Colon C, bo Lacidofil w ogóle nie dochodzi do jelit, ma kiepskie kapsułki, które rozpuszczają się już na języku, na dobrą sprawę bakterie rozpuszczają się w żołądku.

Activia, Actimel - bardzo mocno przereklamowane, to wciskanie ludziom kitu. Tyle tam bakterii co nic (niestety taka jest prawda i niektórzy lekarze na szczęście są tego świadomi!). Najwięcej pożytecznych bakterii jest w kiszonkach (ogórki, kapusta), ale muszą być domowe, swoje robione, a nie ze sklepu. Jeśli nabiał to najlepiej zsiadłe mleko albo naturalne kefiry.

 

A ja w końcu w domu po całym dniu w Wawie, dopiero wróciłam, zmęczona, zrezygnowana, zmartwiona. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, ja na Lacidofil nie narzekam. Tylko trzeba to trzymac w LODOWCE :mrgreen:

Activia nie jest od probiotykow, jest od poprawy ruchow jelit. Actimel to tylko wspomagacz.

Nabial - dobry jogurt naturalny, kefirek, maslanka, zsiadle mleko, choc po tym ostatnim to mozna tez niezle sie doprawic.

Ogorki kiszone domowej roboty to musze powiedziec, ze coraz ciezej wychodza :P Kaputa kiszona - w zyciu bym sie w to nie bawila.

 

Ide do sklepu. Zrobie sobie galaretke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agaska, no wspomaga ruchy jelit, ja to przeżyłam na sobie - tzn. jadłam codziennie przez dłuższy czas. No i się moje jelita przyzwyczaiły, potem miałam problem z wypróżnianiem jak w końcu przestałam ją jeść, i nie było wesoło. :evil:

Actimel - też przerabiałam. Nic a nic mi nie pomógł. Null. :evil:

To, że trzymasz Lacidofil w lodówce nic nie daje jeśli chodzi o rozpuszczanie się i wchłanianie w organizmie, choć wiem, że trzeba go tam trzymać, żeby bakterie przetrwały. ;) Znam ten probiotyk, od roku intensywnie walczę z grzybem i wypróbowałam już przeróżne probiotyki, suplementy, leki... Szkoda gadać... Ogólnie Lacidofil pomaga odbudować florę bakteryjną, ale bardziej w żołądku niż w jelitach. Dobre trwałe kapsułki rozpuszczające się w jelitach ma Probacti4, Trilac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam u psychiatry. Byłam pewna, że czekam na mojego psycha Jurka, a tu nagle mi mówią w kolejce że to inny jest. No ale luz :roll: hehe Niby prywatnie, a czekałam w kolejce 3,5h... Słabo. Przepisał mi:

-lek główny: Depralin 10mg

-lek pomocniczy na pierwsze dwa tygodnie: Xanax 0,5mg, 1x dziennie

-lek awaryjny w razie ataku: Xanax 0,5mg

 

Kazał iść na psychoterapię i uprzedził, że leczenie potrwa długie miesiące, a zejdziemy z leków jak terapia zacznie pomagać. Itd...

Zapytałam go, czy pomoże mi wyjść z tego gów..., a on mi na to:

''Tacy jak pani sami z tego wychodzą. Jest pani dużą optymistką, do tego świetnie wyedukowaną, zna pani mechanizmy działania nerwicy. Pani sama już kawał dobrej roboty zrobiła, leczenie to nie tylko leki i terapia, ale także walka samemu, pani idzie świetnie, naprawdę.'' :smile:

 

Miałam się zapytać o ten lek Agaski... ale na amen zapomniałam jak on się nazywa :evil: Nawet lekarz mi wymieniał leki na 'S', ale tego chyba nie wymienił... :evil::roll: Ech... skleroza!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esprit- mi też nic poważnego się nie dzieje, aby mnie zmusić do brania leków... Ale czas chyba najwyższy. Mówię lekarzowi, że czas najwyższy się leczyć, a on mi na to :'Pani przez te dwa lata się leczyła, codzienną walką!'.

A Ty nie planujesz powrotu do leków tych na stałe? A od benzo się trzymaj z daleka jak tylko najdłużej możesz :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, dwa-trzy razy w tygodniu to jednak trochę jest. Od benzo tak może nie uzależnisz się fizycznie, ale psychicznie... A propo lekarz mi mówił, że na lekach można spokojnie na terapię chodzić. Na Twoim miejscu zaczęłabym jeść ten Seroxat, bo jednak dość często masz te ataki. Widzisz- ja mam atak średnio raz na 4 miesiące, a jednak zdecydowałam się na leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noom, w kupie rażniej :mrgreen::pirate: hehehe

Bierz, zawsze możesz odstawić, a po cholerę się męczyć na siłę...

 

Ok, ja się biorę za sprzątanie. Nawet ciut mniej się już stresuję jutrzejszymi zdjęciami ;)

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam w ten okropny dentystyczny dzień-niedługo muszę się zbierac bo na 9.30 wizyta, aaaaaaa, trzymajcie mnie :roll:

No i oczywista, przestało boleć jak juz mam wizytę zaklepaną ale nie odpuszczę.

Och shit, jak się boję, wole rodzić ;)

 

Magdaa, powodzenia na zdjęciach

esprit, i co namalowałeś na brzuchu? ;)

 

Miłego dnia wszystkim życzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Puszku, będziemy trzymać mocno kciuki! Idź dzisiaj chociaż przestał boleć, będziesz mieć z głowy!!! Wiesz, ja nie cierpię i boję się chodzić do dentysty, a w ciągu miesiąca zmieniłam już trzy plomby. Czyli jednak jes tto możliwe pomimo lęku. ;) Teraz mam miesiąc odpoczynku i kolejne dwa amalgamaty wyrzucam... Dasz sobie radę, wytrzymasz, powodzenia!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u nas dzisiaj jakies swieto panstwowe-wièc wolny dzionek.Pogoda deszczowa i nijaka.A tak chcialam na jakis spacerek.Basen tez zamknièty :?

Kto pije kawkè i ma ochotè pogadac? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś do lekarza jadę, żeby mi coś poradził, wczoraj odebrałam część wyników badań i żelazo przyswajalne przez organizm (ferrytyna) wyszło mi bardzo dużo poniżej normy, nic dziwnego, że się ledwo na nogach trzymam, nie mam siły... :roll: Wolałabym w zastrzykach, bo nie chcę kolejnych tabletek łykać. Ech. :? W ogóle dziwne te moje niektóre wyniki są. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, ja tak z innej beczki.Moja corcia jest w trakcie robienia testow alergologicznych,po dwoch dniach noszenia takiego plastra na plecach ktory przytrzymuje testy alergenn wyszlo jej ,ze jest uczulona na:metale,atrament,aerozole,srodki czystosci zawierajàce chlor,skadnik w pastach do zèbow-musi teraz jakàs specjalnà kupowac,masci na oparzenia,na ukàszenia komarow,srodki owadobojcze.To tylko na razie wyszlo.jestem przerazona.zastanawiam siè czy ta alergia bedzie siè utzymywala juz przez jej cale zycie ,czy tylko w okresie dojrzewania??Acha jescze jest uczulona na grzyby wszystkie,zywicè,i kadm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okay,a u mnie cos naprawde niezwyklego.Odstawilam leki,o tym już wszyscy wiedzą.Po dwoch dniach bezsenności odzyskałam swoj głęboki sen,ale nie tylko!Moje sny!w koncu nie horrory o dupie Maryni,ale niesamowita,dogłębna,bolesno-bajkowa retrospekcja do mojego dziecinstwa..Pierwsza klasa,moj malinoworóżowy plecak,gałęzie wierzby,na ktorych kładą sie promienie słoneczne,budyn na deser w stółówce..i matka pod szkołą,matka w domu,czekająca..tak dużo rzeczy zaczelam rozumiec,tak bardzo mi sie wszystko nakreśla.Mamo,oddaj-tak ponoć darłam sie przez sen.Wiadomo co.to co zabrałą.

Wczoraj byłam na terapii,wciąż mam derealizacje ( mleczna mgła i wstręt),wg mnie w dużym stopniu "polekową",ale mimo odrealnienia czulam tak wyraźnie.Same złe rzeczy,terapeutka bardzo prowokowała.Gniew,nienawiść,i to uczucie rozpadania sie na miliony kawałeczków.Teraz widzę wyraźniej..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum: Takie alergie nie biorą się najczęściej niestety same z siebie. :( Problem leży bardzo często w stanie naszego organizmu, zalegających toksynach, czasem przeroście grzybów, bakteriach oraz zbyt dużej ilości metali ciężkich w organizmie, które osłabiają układ odpornościowy i powodują, że może być on uczulony na coraz większą ilość alergenów. Proponuję zmianę diety i detoksykację organizmu, przede wszystkim z metali ciężkich, bo mało kto o tym wie, ale każdy z nas w obecnych czasach i zanieczyszczonym środowisku, przy nie oszukujmy się najczęściej przetworzonym jedzeniu, ma w sobie tego cholerstwa bardzo dużo. :(

Słuchaj, a co to dokładnie za plastry? Gdzie je można nabyć? Ciekawa jestem czy w Polsce też są.

Ja o siebie nie dbałam no i grzyb mi się rozwinął na maxa, bakterie też dwie złapałam, których się nie mogę pozbyć, no i teraz jestem uczulona na bardzo wiele rzeczy, prawie na wszystko mój organizm reaguje agresją :roll: . Nawet kosmetyki to obecnie jedynie tylko tusz do rzęs czasem.

Co do pasty do zębów - to nie czasem na fluor ma to uczulenie? Ja muszę na przykład kupować pasty bez fluoru.

Podobnie środki czystości - obecnie tylko antyalergiczne i bezzapachowe najlepiej. Polecam "Biały jeleń".

Metale - to też mój problem. :( A wyobraź sobie, że miałam 10 plomb srebrnych rtęciowych w zębach, zostało mi 7, cały czas mam przez to problemy z gardłem. :(

Twoja Córka powinna bardzo zdrowo się odżywiać i odtruwać organizm (są specjalne preparaty, bardzo dobra jest na przykład vilcacora czyli koci pazur inaczej), bo niestety, ale alergia sama jej raczej nie przejdzie. Organizm musi się wzmocnić.

Ja wybrałabym się do jakiegoś dobrego lekarza medycyny chińskiej, niekonwencjonalnej, homeopaty, który poprowadziłby leczenie. Tylko nie jakiegoś konowała, a doświadczonego specjalistę w swojej dziedzinie.

 

[Dodane po edycji:]

 

Shadowmere - to bardzo dobry znak! Trzeba się cieszyć!!!!!! :mrgreen: I nastawić się optymistycznie. Będzie jeszcze lepiej - będziesz czuć coraz wyraźniej, naturalniej. I wtedy dopiero zacznie się prawdziwa terapia. Momentami z bardzo intensywnymi emocjami. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×