Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Madzia, spirytusem przepłucz albo spirytus na wacik i na zęba (nie do gardła ;) )

Ja się zawsze tak ratuję.

 

Dziecko mi się zbuntowało i nie byłyśmy dziś nigdzie a miałam i pocztę w planach i bibiotekę itd. Zaraz trzeba się za pierogi wziąść.

Rano miałam full energii, wysprzątałam pokój, zostało odkurzanie i zamiatanie ale jako, że energia mnie opuściła to se narazie dałam siana ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ridlic : nie kpij , to sprawdzona metoda :nono:

 

Gozdziki (Cloves - ang.) - pochodzi od łacińskiego słowa clavus, czyli gwóźdź. Są to wysuszone pąki kwiatowe drzewa goździkowca korzennego o kolorze brunatnym. Są intensywnie aromatyczną przyprawą o przyjemnym, charakterystycznym korzennym zapachu i nieco gorzkawym, piekacym smaku. W Indiach uzywane sa od tysiecy lat nie tylko w kuchni. Otoz uzywano ich do odswiezania oddechu. Goździki mają również lecznicze właściwości. Olejek lotny wytwarzany z goździków uznawany jest jako środek antyseptyczny i przeciwbólowy. Rozcieńczony i wtarty w dziąsła, czy nawet sam rozgryziony goździk łagodzi bóle zębów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie masakra. Ból zęba, katar, zatkany nos, ból gardła, ból mięśni i stawów, ból brzucha, pól pleców, lekkie mdłości od syropu, podwyższona temperatura... Połączenie grypy, @ i bólu zęba to nic fajnego. :-|:cry:

W nocy co chwilę się budziłam, okropnie bolał mnie brzuch i gardło. Teraz jestem na lekach, więc jako tako jestem w stanie siedzieć z tą grypą :-| , ale ból zęba mnie dobija :-| Już dawno się tak koszmarnie nie czułam :!::cry:

O współczuję. Sam niedawno przechodziłem mega choróbsko. Nawet nie wiem dokładnie jakie, bo... nie poszedłem do lekarza :hide: Mnie osobiście wyglądało na zapalenie zatok, ale jakie to było zapalenie! Makabra, w życiu takiego nie miałem, a spore doświadczenie w tej kwestii posiadam.

Jeśli mogę coś doradzić w kwestii siostry nękanej przez tę smarkulę... Nie wiem dokładnie jak sprawa wygląda, ale absolutnie nie warto trzymać się z daleka "bo nie wypada", "bo szkoda robić wojny". Byłem maltretowany w szkole i uwierz, bardzo chciałem, żeby ktoś zrobił wojnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Kochani za rady z zębem, ale ten zje*any ząb nie ma dziury, więc alkohol i gozdziki na nic się zdadzą :-| Był w sierpniu zaplombowany bo mnie bolał! I teraz dalej dziad jeden boli! Leki na niego dzisiaj wcale nie działają (przeważnie dwa Ibupromy dawały radę), a przecież jem te na grypę (zawierają paracetamol). Wczorajszy dzień tak szybko mi zleciał, a ten się tak wlecze... Mam wrażenie, jakby już była 18. Pospałam ostatnie dwie godziny, wstałam, a ząb dalej boli :-| Już pieprzyć tą grypę i @, bo leki jakoś dają radę (leżę w łóżku i próbuję 'wypocić' chorobę) ale ten ząb... Gdyby on nie bolał to już byłoby z górki. Wiolu, masz rację z tym gozdzikiem- tylko że tam nie ma dziury, tak jak już napisałam :-| Co za dzień okropny, wstrętny, fuj... :why: A swoją drogą wiecie ile wydałam na leki bez recepty na grypsko? 80zł :!: Skandal! :evil:

Esprit- widzisz, tak mocno trzymałam kciuki za Twoją podróż, że aż się rozchorowałam z tego wszystkiego ;)

 

Krzysiek- moja mama 'teoretycznie' już zrobiła burzę bo przeprowadziła kilka rozmów z rodzicami, ale widzę że za bardzo ufa psychologowi szkolnemu... A psycholog nie widzi wszystkiego. Mam ochotę jechać tam do tej gówniary (swoją drogą jej matka jest tak samo popie*dolona jak ta mała) i jej nakopać do tej durnej dupy. Ale nie mogę. Nie wiem co robić. Chcę pomóc siostrze, bo za nią mogłabym życie oddać, a muszę stać i bezradnie patrzeć się jak ktoś ją za darmo gnoi, a ona nawet nie potrafi sama się bronić :why: Jest taka mała i już chodzi do psychologa, boję się, że skończy z nerwicą jak ja.

 

Głupi ząb :-| Wkurza już mnie! Pojechałabym z nim na pogotowie, ale tak mnie choróbsko rozłożyło że nawet nie mam siły iść do kibla, a co dopiero ogarnąć się i gdzieś jezdzić. Zobaczymy do wieczora, pogotowie dentystyczne mam na szczęście 24h, a przez tego gnoja już w szpitalu leżałam i więcej nie zamierzam, więc jak będzie naprawdę bolał to pojadę na pogotowie.

Przepraszam, że chyba nieskładnie piszę, ale mam podwyższoną temperaturę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda ja sie kiedyś za bratem wstawiłam-kilku nastoletnich przybyczonych łysoli zabrało mu piłkę(miał braciszek wtedy jakieś 8 lat), wzięłam tasak z kuchni i poszłam z nimi pogadać ;) Pewnie wzięli mnie za wariatkę przez ten tasak ale bratanżaden z nich więcej nie tknął.

Nie musisz z gówniarą rozmawiać o siostrze, nawet bym tego nie radziła bo siostra może mieć jeszcze bardziej przes****.

 

No ale skoro Ciebie wyzywa to ja bym wjechała na nią (bez przemocy oczywiście)i wyjaśniła jej parę spraw :mrgreen:

 

Pirogi zrobione, posprzatane,pranie zrobione więc się lenię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Kochani za rady z zębem, ale ten zje*any ząb nie ma dziury, więc alkohol i gozdziki na nic się zdadzą Był w sierpniu zaplombowany bo mnie bolał! I teraz dalej dziad jeden boli!

Magda Solidaryzuję się z tobą bo mnie też ząb boli i chyba nie uniknę wizyty u dentysty/tki. Z tym że ten ząb raz boli a raz nie. Być może mam już jakąś dziurkę. Póki co już kilka dni właśnie na noc wkładam do srodka rozkruszony IBUPROM i pomaga jakoś. Kiedyś tak było, że mnie ząb bolał tydzień i przestał. :smile: Życzę zdrówka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz z gówniarą rozmawiać o siostrze, nawet bym tego nie radziła bo siostra może mieć jeszcze bardziej przes****.

 

Nie słuchaj tego Magda, bo to głupota czystej wody.

Do dzisiaj nie zeszła ze mnie trauma gimnazjum, wsparcia nie okazał mi nikt, nie zamierzam podawać szczegółów.

Wiem doskonale, że polubowne rozwiązania to se można wsadzić w dupę.

Magda, jak wolisz na razie spokojnie działać, pogadaj z tym psychologiem, powiedz mu wszystko co wiesz. Rozmawiaj z siostrą, dodawaj jej pewności siebie jak tylko potrafisz. Ona musi wiedzieć, że ma święte prawo się bronić.

Jeśli nic się nie będzie poprawiać, potrząśnij solidnie tą smarkulą. Niech siostra ma dobry przykład, niech wie, że może liczyć nie tylko na słówka. A smarkula niech dostanie wycisk. Nie ma cukierków za podłość.

Sorry chwilami za ton, ale ja po prostu wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz z gówniarą rozmawiać o siostrze, nawet bym tego nie radziła bo siostra może mieć jeszcze bardziej przes****.

 

Nie słuchaj tego Magda, bo to głupota czystej wody.

Do dzisiaj nie zeszła ze mnie trauma gimnazjum, wsparcia nie okazał mi nikt, nie zamierzam podawać szczegółów.

Wiem doskonale, że polubowne rozwiązania to se można wsadzić w dupę.

Magda, jak wolisz na razie spokojnie działać, pogadaj z tym psychologiem, powiedz mu wszystko co wiesz. Rozmawiaj z siostrą, dodawaj jej pewności siebie jak tylko potrafisz. Ona musi wiedzieć, że ma święte prawo się bronić.

Jeśli nic się nie będzie poprawiać, potrząśnij solidnie tą smarkulą. Niech siostra ma dobry przykład, niech wie, że może liczyć nie tylko na słówka. A smarkula niech dostanie wycisk. Nie ma cukierków za podłość.

Sorry chwilami za ton, ale ja po prostu wiem.

Pewka, za moja koleżankę w podstawówce brat starszy się wstawił to miała do końca szkoły przewalone, że d**jest i brata nasyła-mimo, że nic o tym nie wiedziała, że brat przyszedł i nagadał.

 

Myślę, że najważniejsze to "wyrobić"w siostrze większą pewnośc siebie i poczucie własnej wartości, musi sie sama bronić. Co nie znaczy, że nie można przejść się do smarkuli i jej nagadać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PuszekOkruszek- tasaka na razie odpuszczę :mrgreen:

 

Lubomir- mój ząb też raz boli, a raz nie. Jednakże lepiej jest się wybrać do dentysty. Niestety ja z tym muszę czekać :-| Ale Ty się nie męcz, teraz leczenie nie boli.

 

Krzysiek- ja też to rozumiem, mnie w przedszkolu gnoili :x A ja byłam taką szarą myszką i bałam się postawić. Próbuję budować pewność siebie w mojej siostrze- i wszystko było okej dopóki ja z nią mieszkałam, ale teraz już nie mieszkam z nimi i wszystko się posypało... Mała tęskni za mną i widzę, że nie ma skąd brać przykładu. Z tamtą gówniarą mam o tyle problem, że rzadko ją widzę. Jak wspomniałam- nie mieszkam z nimi, mam do rodziny kilkadziesiąt kilometrów i w zasadzie nawet nie wiem kiedy mogłabym z tą młodą pogadać- jechać do niej do domu? Już raz jej napisałam, że ma nie wyzywać mojej siostry bo wtedy ja się nią zajmę, to suka mała mi odpisała :'Wal się idiotko' :!: Miałam ochotę jechać tam i wyrwać jej wszystkie kłaki :!: Najlepsze jest to, że ten dzieciak manipuluje wszystkimi dookoła- rodzicami, nauczycielami, innymi dzieciakami... Rządzi kim chce! Jej rodzice są dość ustawieni (choć nie bardziej niż np moi) i tej młodej sodówa odbija- wydaje jej się, że jest Paris Hilton :? Boże, ja już długo tego nie wytrzymam... A jak mówię mojej mamie, że chcę jechać sobie z jej starą pogadać (tak samo porytą) to moja mama mówi, żebym nie robiła dymu na całą szkołę, że wtedy siostra będzie mieć jeszcze gorzej, że to psycholog załatwi, że mam się nie mieszać... itd. Moja mama bardzo wierzy w to, że ten szkolny psycholog coś zrobi. A ja wiem, że gówno zrobi. Poczekam tylko na sposobność, aż ta smarkula mnie znowu wyzwie, może ją sprowokuję nawet, to już się wtedy nie będę pier*olić, od razu wjazd na chatę jej zrobię i jej przetłumaczę do tego pustego łba. Zresztą, najlepszy przykład- co można powiedzieć o dziewczynce, która ledwo u komunii była a daje na naszą-klasę zdjęcia z basenu gdzie się dupą wypina i pisze że jest sexy :shock::? Się rozpisałam, ale zajebiście mnie bulwersuje ta sprawa i nie mam pojęcia jak ją rozwiązać. Bo boję się, że moja siostra też wpadnie w jakieś nerwice przez to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Madzia jak wjedziesz (lat 20)na chatę małolatce lat niewiele, do tego zepsutej, podłej itd to jak myslisz, jak to się skończy? Bo ja w czasach buntu młodzieńczego raz tak zrobiłam(tyle, że dziewczę było rok młodsze)i skończyło się przesłuchaniem na policji i mega kłopotami w domu bo jak to, stara du..sza ze mnie i na małą dziewczynkę się uwzięłam :roll: oczywiście nieważne było to, że wyśmiewała mnie na całą szkołe, bo ja tyż przez rok byłam takim popychadłem, zero poczucia własnej wartości. A jak babcia i szkolny pedagog coś próbowali kombinowac to tylko za pośmiewisko robiłam :evil:

 

Skończyło się wtedy, gdy JA postanowiłam, ze koniec z tym i nie dam się tak traktować. Choc nic bym nie zdziałała gdyby nie ogromne wsparcie moich 2 "psiapsiółek",trzymały mnie na duchu, wracały ze mną do domu(a jak, raz oberwałam od gówniary),stawały za mną murem gdy mnie oskarżono niesprawiedliwie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PuszekOkruszek- więc co proponujesz? Co JA mogę zrobić w tej sytuacji? Moja siostra jest pod wpływem tej dziewczyny, niby jej nie lubi ale jednak wiesz jak to dziewczynki w jej wieku... Chce być za wszelką cenę akceptowana w grupie. I nie umie jej zbluzgać, ona nikogo nie umie zbluzgać, jest bardzo grzeczna. Cała klasa bardzo lubi moją siostrę, jednak nikt się nie wstawia- tamta gówniara każdego gnoi, ale na mojej siostrze wyjątkowo się uwzięła, chociaż kiedyś się przyjażniły. Najgorsze jest to, że jak moja mama powiedziała o tym wychowawczyni, to wychowawczyni stanęła po stronie tej gówniary- przyjażni się z matką tej gówniary i włazi jej w dupę ile może, bo stara tamtej jej sponsoruje wypady na solarkę, do kina itd... Po prostu żałosne na maksa :?

 

[Dodane po edycji:]

 

p.s. Tutaj fragment pisowni i tego, jak spędza wolny czas ta małolata:

'Ja nie na CzAsieee=D

Ale U Meee ŚwiĘta Exstraaa!!!

Już po SyLwku a Ja ByŁam w SzCzeninie na BiBce=*

Byeee =*''

 

Bez komentarza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda, staraj się duzo rozmawiać z siostra, budowac w niej poczucie własnej wartości, nie wiem ile ma lat więc nie tak łatwo radzić..

Ale pojedziesz, nawsadzasz gówniarze i co? Wrócisz a siostra zostanie z tym sama i będzie musiała sobie radzić.

Ja byłam i jestem strasznie wrażliwa na opinie innych ludzi co skrywałam pod maską obojętności/agresji. Ale to żadne wyjście.

Twoja siostra musi wiedzieć, że cała klasa (jak napisałaś)ja lubi a jedno głupie dziewczę.wiosny nie czyni ;)

Może niech spróbuje "olewać"agresorkę, jest spora szansa, ze jak trafi na mur i zobaczy, że na twoją siostre jej docinki "nie działają"to się odczepi i znajdzie inny "cel".

Chyba, że jest odważną dziewczynką to niech spróbuje tamtej powiedzieć na osobności "słuchaj, twoje słowa/czyny mnie ranią, jest mi smutno bla bla..jeśli masz do mnie jakieś pretensje to proszę powiedz mi o nich bla bla"coś w ten deseń. Myslę, że im bardziej twoja mama czy ty będziecie działać tym gorsza może być reakcja dziewczęcia, że niby agresja jako atak

 

......aaaaa jak "po dobroci" nie zadziała to można inaczej próbować :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że jak moja mama powiedziała o tym wychowawczyni, to wychowawczyni stanęła po stronie tej gówniary- przyjażni się z matką tej gówniary i włazi jej w dupę ile może, bo stara tamtej jej sponsoruje wypady na solarkę, do kina itd... Po prostu żałosne na maksa

No to rzeczywiście sytuacja nie do pozazdroszczenia. :bezradny: Może pójść do dyrektora/ki albo wyżej? Do kuratorium? no sam nie wiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze nie wiem co mam robić :bezradny: Na razie napisałam do administracji NK aby jej konto zablokowali za wulgaryzmy(zaboli ją to, nie będzie mogła swoich słit foteccek wrzucać) i dali mi funkcję moderatora na ich forum (wszystko w pizdu im wyrzucę i skończy się ssanie wujka Jurka po kulkach). Zrobiłam także screeny jej bluzgów na inne dzieci z NK i zamierzam dać je mojej mamie wydrukowane, albo sama pójdę na ich wywiadówkę i pokażę rodzicom niektórych dzieciaków i tej lizodupczej wychowawczyni, że jednak ta smarkula nie jest taka święta jak im się wydaje. A słowa na k* nie za pięknie brzmią w ustach dziecka.

PuszekOkruszek- są w 4 klasie podst.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze nie wiem co mam robić :bezradny: Na razie napisałam do administracji NK aby jej konto zablokowali za wulgaryzmy(zaboli ją to, nie będzie mogła swoich słit foteccek wrzucać) i dali mi funkcję moderatora na ich forum (wszystko w pizdu im wyrzucę i skończy się ssanie wujka Jurka po kulkach). Zrobiłam także screeny jej bluzgów na inne dzieci z NK i zamierzam dać je mojej mamie wydrukowane, albo sama pójdę na ich wywiadówkę i pokażę rodzicom niektórych dzieciaków i tej lizodupczej wychowawczyni, że jednak ta smarkula nie jest taka święta jak im się wydaje.

 

No i bardzo dobrze. Pisałaś też, że psycholog jest niedoinformowany, weź go tam kiedy oświeć. Przejdzie grypa, pakuj się do bmw i ogień :)

Do gówniary też nie byłoby głupio się wybrać... z dyktafonem. Kulturalnie przedstawisz jej wszystkie zarzuty i prośby, przy odrobinie szczęścia nagrasz stek bluzgów. Łebska kobita jesteś, co Ci będę pisał :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

esprit, u nas tez zimno-a zawsze o tej porze roku mamy minimum 20 °C,dobrze , ze chociaz slonko swieci :D .moj dzien spokojny-po poludniu do pracy,malz na fizykoterapii.>Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×