Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

linka656, niiiiiiiieeee , chciałbym napisać ,że jestem np wyemancypowany ale nie wiem co to znaczy nawet :mrgreen: a pupa jest przez pogodę boli mnie noga ta połamana kiedyś

 

a poza tym jechał bym już do domu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Razorbladerka_, no co ty,skàd taki pomysl?slyszalam,ze snieg spadl u was?fajnie macie,u nas leje deszcz i tak do wiosny pewnie,ja dzis czujè siè lepiej,ale siè zalatwilam,poza tym nie dajè rady 6 dni w pracy,1 dzien w tygodniu muszè miec wolny:pomyslè nad tym,co robicie na andrzejki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wcale nie do bani... wczoraj cos wzielam i strasznie mnie otepialo... nie wiedzilam co mowie, polowy nie pamietam, raz sie smialam, raz plakalam, raz szeptalam a raz kszyczalam i piszczalam i nie moglam nad tym zapanowac... oprocz tego mialam okropnie spowolnione ruchy... i jakby cale cialo zdretwiale i jezyk mi sie platal i strasznie niewyraznie mowilam... smieszne uczucie ale przynajmniej nie myslalam......

Tak, nie ruszam sie z domu..

Gardło jeszcze troche boli, i czopy ropne powoli znikają, ale u lekarza z tym i tak nie bylam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co za lek wzièlas?od psychiatry go masz,czy na wlasnà rèkè?martwiè siè o ciebie razor,nie rob tam glupstw,bo bèdè myslec i bèdzie mi siè zle pracowalo!! ;) twoj facet w pracy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od psychiatry kiedys dostalam na drgawki... chlopak w pracy... nie martw sie o mnie to nic nie da... jestem do dupy i tyle a na to nic nie poradzisz...

 

[Dodane po edycji:]

 

od psychiatry kiedys dostalam na drgawki... chlopak w pracy... nie martw sie o mnie to nic nie da... jestem do dupy i tyle a na to nic nie poradzisz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Razorbladerka_, zmobolizuj siè w koncu i dz do lekarza :smile: w domu nie wysiedzisz nic dobrego,wcele nie jeste do dupy!!no jak ciè przekonac?pamiètaj ze chcesz kiedys zalozyc wlasnà rodzinkè:czytalam posty w temacie rodzina :smile: kolczyki robisz?ja dostalam przesylkè cale pudlo tego wszystkiego!!w niedzielè bèdè cos tworzyc.ugotuj cos dobrego,posprzàtaj chatè,zrob sobie spa,wlàcz fajnà muzè:zadne smutki.a co z czatem?juz masz zainstalowanà javè?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam koralikow, bo chlopak musi przelew mi zrobic a jak kasy nie ma wiec nie zrobi... i trzeba czekac do 10ego... Nie chce ruszac sie dzis z pokoju.. zamknelam sie na zamek i siedze... Nikt mnie stad nie wyciagnie... chyba, ze martwą...

Jestem do dupy bo znow prze******m wszystko...

Wczoraj nie gadalam z chlopakiem wiec mi tego nie zainstalowal a jakis blad wyskakuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co wczoraj miałam całkiem dobry dzień,chociaż pojawiła się jakaś nowość u mnie w postaci bólu brzucha,tak na dole.Takie jakby skurcze,pomyślałam sobie najpierw o raku,potem o zapaleniu przydatków,potem o skręconych jelitach,potem widziałam siebie na stole operacyjnym a potem powiedziałam do siebie ,że jestem głupia.Wzięłam nospę,rapaholin.espumisan,wypiłam miętkę i jakoś przeszło.Ale cieszę się bo nie czuję w końcu serca.Teraz też jest nawet całkiem,całkiem,ale nie będę ukrywać Wovka,że trochę się obawiam czy to nie jest chwilowe i czy zaraz mi coś nie dowali.Chciałabym śniegu dużo,dużo ale niestety w Lublinie pogoda raczej deszczowa,szaro,buro i ponuro :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Razorbladerka_....dziewczyno....ogarnij się w końcu, masz 22 lata i marnujesz sobie życie...siedzenie i użalanie się nad sobą nic nie da, choroba sama się nie wyleczy, nasze pobożne życzenia żeby rano obudzić się bez tego można sobie do kosza wyrzucić.....idź Ty w końcu do psychiatry po porządne leki a potem po doprowadzeniu do pionu na terapię......sama sobie z tym nie poradzisz, a jak widać chłopak nie wie jak cię zaciągnąć do lekarza a mógłby w końcu....... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj,jednak widzę,że mus jechać do Gdańska i zbić w gołą dupkę Razorbladerkę ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

No to jak masz koleżankę w moich rejonach ,to Ty wsiadaj w pociąg i jedz do Lublina!Pomożesz mi zrobić żarcie dla chłopa co wazy 120 kilo to Ci się odechce głupot.Ziemniaki będziesz obierać i bić tłuczkiem kotlety pozwolę Ci kochaniutka :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Chełmie mam kolezanke, a to kawaleczek do Lublina... nie stac mnie na wycieczki...

 

Linka, łatwo Ci powieziec... niby mam porzadne leki, alle do psychiatry ostatnio sie umowilam i nhie poszlam.....dlaczego? nie wiem... jakis strach mnmie zatrzymal.........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×