Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

No to nie dziwi mnie , ze

Nigdy nie radziłem sobie z emocjami.

Za wiele ich w Tobie siedzi. Nie rozladowujesz ich na biezaco..nie wyrazasz swoich potrzeb, nie umiesz o nich rozmawiac ..stad zlosc i agresja.

Dla mnie kwalifikujesz sie na terapie albo chociaz na jakis kurs asertywnosci, zeby zamiast klocic sie z ojcem spokojnie wyznaczac granice

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z granicami zawsze jest problem. Za często je przekraczam, potem tego żałuję. Rozmowy z matką czy z siostrą mnie po prostu denerwują. Mam inne podejście i dlatego często się ścieramy. Nie potrafię ich ogarnąć.

Próbuję znaleźć jakiegoś psychologa ale nie jest łatwo u mnie w okolicy.

Chciałbym, aby moje kontakty i sposób wyrażania emocji się poprawiły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purus, po prostu zapisałam się do ośrodka, tam mam terapię i wskazane jest żebym chodziła tam też do psychiatry.... dlatego z tego starego musiałam "zrezygnować"....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purus, dzięki ;)

 

-- 08 maja 2012, 20:04 --

 

coma, i jak ten nowy? wporządku?

 

amelia83, super, to jest babeczka, sympatyczna, ma w sobie ogromne pokłady empatii, wyrozumiała, to juz w sumie była druga wizyta u niej... jednak mężczyźni psychiatrzy są bardziej szorstcy i mniej wyrozumiali, cieszę się że zmieniłam psychiatrę, chociaż pomimo wszystko będę tęsknić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdublowany post ale napiszę bo jestem wkurwiony.

 

Ja pierdolę jakiś Amon_Rah daje mi ostrzeżenie za cyt:" Uporczywe (i zlosliwe) komentowanie zdjec w nieodpowiednim watku, mimo wczesniej otrzymanego upomnienia. " To jest kurwa jakiś skandal.

 

Rzeczywiście było to bardzo złośliwe i bardzo uporczywe ( oczywiście piszę z przekąsem bo w/w pan może tego nie zrozumieć ). No jeśli tak będziemy się traktować to ja dziękuję. Amon_Rah-u Proponuje zmniesz dawkę leków bo wyraźnie wali cię w dekiel kolego. Ochłoń deczko i przemyśl co robisz.

 

Sorry kochani za moją złość ale jak napisałem wyżej to jest skandal.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, z góry piszę, że nie czytałem wszystkich poprzednich postów, więc mogłem coś przeoczyć, a przychodzę z pewnym problemem, który mnie nurtuje. Czy u Was, podobnie jak i u mnie, po braniu leków i ustąpieniu a przynajmniej złagodzeniu lęków przyszła apatia i kompletny dół? Biorę leki już drugi tydzień, zauważyłem poprawę, nie kręci mi się w głowie jak mam gdzieś iść ani nie dostaje napadów paniki w miejscach publicznych, znikło poczucie derealizacji. Przyszło teraz natomiast ciągłe znużenie, kompletna anhedonia i apatia. Najchętniej zasnąłbym na wieki i nigdzie nie wychodził, z nikim nie utrzymywał kontaktu. Czy takie objawy są normalne, czy ktoś miał podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiepski..ale mimo wszystko udało mi się

- wstać z łóżka

-iść z psem rano na 40 min

-popołudniu na 20

-iść do 2 sklepów

- doprawić zupę i troszeczkę posprzątać

-porozmawiać z psychologiem

 

no ale teraz zapakowałam się do łóżka i nie mam ochoty z niego wyjść..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×