Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Spałam 3,5 h :evil: Pije kawke i o 6 ruszam do Warszawy.

Czuje się jak przed ważnym egzaminem, lekki stresik jest ale taki motywujący raczej.

Dzięki dzisiejszemu spotkaniu być może zacznę swoje życie zawodowe od nowa.

Dosyć siedzenia w domu, od miesiąca jetem na L4 a mam możliwość pracy i pójścia na Oddział jednoczesnie :smile:

Kochani trzymajcie za mnie kciukasy :uklon::uklon::uklon:

 

Trzymam Kasiu kciuki.

Odzywaj się jak będziesz miała dostęp do neta! :*

 

Bliksa Fajnie z tym pieskiem. Jak już go będziesz miała, to wstaw proszę fotkę w odpowiednim wątku. Dobry z Ciebie człowiek! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziewuszki juz sie go nie mogę doczekać ! Poznam go na pewno od razu, jak go zobaczę w schronisku ! nie wyobrażam go sobie jak ma wyglądać itp. ale wyczuje na bank, ze to on ... juz ma imię : Gutek :D

 

a ksiądz rzeczywiście ok człowiek, dal mi nr komórki , kazał dzwonić jakbym czegoś potrzebowała, powiedział, ze jeśli taki problem sprawia mi chodzenie do kościoła, to on nie ma nic przeciwko, żebym sobie msze oglądała w tv ;) kazał mi tylko wtedy nie palić fajek, bo na mszy to nie wypada :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam takiego księdza, siedzi się z nim przy stoliku i się rozmawia. On jest jak psychoterapeuta.

Tyle że ze 2 lata, albo i 3 u Niego nie byłam. Nie umiałabym się z zmierzyć z Nim, a raczej sama ze sobą przed Nim.

Ale to jest wielki człowiek. Rzadko się takich duchownych spotyka.

 

Mój dzień był paskudny. Najpaskudniejszy z paskudnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem Moniko, ja raz byłam u młodego zakonnika to tak mnie "zjechał" za moją anoreksję, że zamiast mnie oczyścić to ta spowiedź tylko wywołała same negatywne uczucia. wszystko zależy od konkretnej osoby.

 

-- 20 kwi 2011, 20:19 --

 

_asia_, wiesz, to jest fajne, bo polega na rozmowie zwyczajnej, a nie jakimś kajaniu sie i płaszczeniu ...

na koniec mi powiedział, ze "formatuje mi wszystkie grzechy " :mrgreen: polecam ;)

 

bliksa, no zazdroszczę takiego spowiednika... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziewuszki juz sie go nie mogę doczekać ! Poznam go na pewno od razu, jak go zobaczę w schronisku ! nie wyobrażam go sobie jak ma wyglądać itp. ale wyczuje na bank, ze to on ... juz ma imię : Gutek :D

 

a ksiądz rzeczywiście ok człowiek, dal mi nr komórki , kazał dzwonić jakbym czegoś potrzebowała, powiedział, ze jeśli taki problem sprawia mi chodzenie do kościoła, to on nie ma nic przeciwko, żebym sobie msze oglądała w tv ;) kazał mi tylko wtedy nie palić fajek, bo na mszy to nie wypada :D

 

Bliksa aale super luzacki ksiądz...ja tez jade do Rzymu na majówkę,wypad rodziinyy :smile: co do spowiedzi to matka tez przypomina,zebym w tym roku wreszcie poszla sie wyspowiadac,ale ja jej mówię dla jej świętego spokoju i zeby nie martwic bo oni sa baaardzo pobozni :mrgreen: ze tak Pójdę a dla mnie nie ma to znaczenia ,od dobrych lat koscioł i wiara to dla mnie odległe ,rozbiezne sprawy.Wiara na Tak owszem -to moja decyzja i zdanie ,indywidualna wiadomo dla każdego człowieka.Jestem bliżej buddyzmu aniżeli kościoła katolickkeigo.Wychowałam się w katolickiej rodzince...Życie i czyny się licza i to jakim jestem człowiekiem a nie wizyty w kosciele-twierdzę

 

 

A ja planuję w najblizszym czasie wziąć kociaka ze schroniska

juz namawiam moich domowników,potrzebuje zwierzaczka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już nie byłem do spowiedzi chyba z 9 lat bo po prostu tego nie potrzebuję ;)

spowiadam się przed Bogiem który jest dla mnie ważny... ;)

ale Ksiądz? Ksiądz jest dla mnie jak zwykły człowiek...

ps. kiedyś nawet byłem ministrantem :twisted:

dzięn był od rana zjebany ale jakoś mu podołałem... prócz tego ,że nic mi dziś nie szło to spoko był!

Zakończył się spotkaniem z kuzynem i z kumplem! Właśnie wróciłem do domu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no a ja dziś wieczorkiem usiadłem do kompa - i mnie wzięło

ostatni atak miałem na sylwestra

biore sobie 40 mg parogenu dziennie i było super naprawde super

ostatnio zmniejszyłem dawke do 20 mg branych co drugi dzień - pewnie to tez przyczyna

straciłem prace - co jeszce bardziej wzmogło u mnie poczucie winy

od tygodnia chodziłem caly nabuzowany, zły na wszystkich, wszystko mnie irytowało

aż do dziś - tak zwyczajnie coś we mnie pękło

najpierw sie poryczałem- potem doszedł ogromny lek - potem znów lekkie obsesyjne mysli - i znów lek

ja pierdziele - czy ja już do konca zycia bede skazany na 40 mg tej pieprzonej paroxetyny, czy noe moge bez tego shitu juz normalnie funkcjonować ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadi31, Rzeczywiście bardzo drogo. Ja płacę 80 zł. raz w tygodniu.

NIe ufasz? Tu może być też problem z tąufnością. No, ale specjalistka nie jestem.

Może poszukaj czegoś na NFZ.

U mnie w miejscowości, w której mieszkam jest możliwość uczęszczania na psychoterapię w ramach NFZ. Nawet u b. doświadczonego terapeuty. Jest to mężczyzna.

Ja wybrałam kobietę.

 

Dlaczego nie ufasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×