Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

ja w sumie zagladam do tego tylko. Oj wytrzeźwiałem zadzwoniłem do wujka lekarza i kazał mi wziąść concora na wieczór bo zapomniałem z rana wziąść i ogólnie dzisiaj mm dużooo objawów nerwicowych :/ a tak długo ich nie miałem chyba przestane pić . . . :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam dzisiaj komisję lekarską w Zus i jak padło pytanie o codzienne radzenie sobie z obowiązkami, to się wystraszyłam, bo wiem, że nie zawsze czuję się na siłach je realizować. No i chlapnęłam jak jest naprawdę, zamiast to ukryć, a jak sobie to uświadomiłam, to się wystraszyłam, że gdzieś to lekarz zgłosi no i się rozkleiłam. Skończyło się tak, że zrobiło mi się strasznie głupio, łzy poleciały, a ja nie wiedziałam jak się zapaść pod podłogę z stresu. Kurde, jak ja nie lubię takich sytuacji, jak wyłazi na jaw jakaś moja słabość. Do tego byłam tam z ojcem, bo sama nie czułam się na siłach jechać taki kawał drogi, w dodatku tramwajem, więc kilka jego tekstów, też mnie po drodze dobiło. Poza tym mówienie o objawach choroby też nie było miłe, bo jak o tym gadam, to potem boję się, że za chwilę stanie się coś złego. Wolę wmawiać sobie, że nic mi nie jest, a jak atak paniki się pojawia, to staram się go jak najszybciej opanować. Ta samokontrola mnie denerwuje, ale na razie nie znam sposobu, aby wyluzować i jej się pozbyć. Jak się zatnę, to już na amen.

Na szczęście potem już było w domu w miarę spokojnie. Zjadłam obiadek, zdrzemnęłam się i teraz sobie piszę i obmyślam grafikę na okładkę powieści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dużo lepszy od wczorajszego, ale rewelacji nie ma jak narazie. Mają mi dzisiaj przywieźć meble które zamówiłem dwa tygodnie temu, trzeba je samemu złożyć, cieszę się bo to zawsze jakieś zajęcie i może na chwile uda się oderwac umysł od lęków :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień porządkowy - usuwanie niepotrzebnych rzeczy, od ubrań do przedmiotów, które stoją nieużywane od lat.

Później spacer, dzisiaj, z okazji Dnia Pizzy zamierzam zamówić jakąś smaczną /????/ sztukę :D Obiadu domowego nie będzie :D

Czasem trzeba coś zmienić :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boze juz tak dobrze bylo a dzis jestem zalamana bo mąż sie opil kur.. ciagle musze walczyc z tym jego piciem juz mam dosc jak niema kasy to jest spokoj a jak ma to tylko chla mam go dosc ciagle musze sie martwic o wszystko o opał co wsadzic do garczka o to zeby miał paliwo w aucie latam jak głupia pozyczac fakt on pracuje ale nieznaczy to ze mu na wszystko wolno chyba juz niechce byc z nim mam go dosc ciagle zyje w stresie ku...po co mi takie zycie mam dopiero 26 lat a ciagle tylko problemy jeszcze jak sie opije to jakies do mnie gupie teksty chcesz w ryj a potem gada ze zartuje kiedys jak sie opil przyłozyl mi noz do szyji i drasnal mnie dziecko to widzialo i go blagało zeby nic mi niezrobił a on sie smial ale skurw...spi ochlany na wyrku chyba zygna na niego ale czuje wstret.boje sie komukolwiek to powiedziec czuje uzaleznienie od niego i jego alkocholizmu nikt tego niewie nawet boje sie psychiatrze powiedziec trzymam to w tajemnicy ale jak z nim dalej bedzie moze dojsc do tragedi sama niewiem co robic mamy 5 letnie dziecko.wyciagnelam go z rodzinnego dramatu a sama sie wkopalam w niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×