Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

pisanka, to możecie sobie z haribo190 przybic piątkę ;)

 

Mój dzisiejszy dzień zapowiada się nie za ciekawie. Wolałabym być w domu, trochę posprzątać, upiec pierniczki na święta... Ale mój chłopak jest u siebie i u mnie nie lubi być ze względu na mamę, wiec siedzimy u niego. U siebie mogłabym zrobić o wiele więcej ciekawych rzeczy, a tu tylko leżę w łóżku i piszę na forum :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to że w pracy objawy nasilają się najbardziej. Ja tak mam. Do pracy z domu mam około 2 kilometrów, Ostatnio jak mnie lęk dopadł ewakuowałem się do domu, z resztą mam taką pracę że dosyć często wychodzę z biura niby coś załatwić a przy okazji wpadam do domu mierze ciśnienie i próbuje na szybko zwalczyć te przykre objawy, jak w robocie dopada mnie nerwica mam wrażenie ze zaraz zemdleję, serce wali, nogi miękkie, w głowie kołowrotek... Juz nie ogarniam z tym dziadostwem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

małpka bubu, buuuuu.....ale może to lepiej, skoro realnie patrząc masz świadomość, że to nie za bardzo odpowiedni czas. Przede wszystkim musisz pamiętać, że dziecko nie może być PO COŚ. Wiele rodzin liczy, że potomek scementuje rozpadający się związek, naprawi relacje z dalszą rodziną albo pomoże wyjść z choroby.

A często właśnie jest jeszcze gorzej. Nie spiesz się, zadbaj najpierw o siebie, na macierzyństwo zawsze jest czas.

No chyba, że Twój pesel zaczyna się od 72... ;)

 

-- 09 gru 2012, 12:12 --

 

haribo190, to chyba nie kwestia, że w pracy, tylko ogólnej tendencji nasilenia objawów rano. Wszyscy tu to mają.

Ja na początku miałam tak, że punkt 14, 15 czy 16 odpuszczało, jak ręką odjął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też przed pracą dopada, najchętniej bym z wyra nie wychodził.... Nawet jak nie mam lęków, gonitwy myśli, czy ściśniętego żołądka (i zwieraczy) to się trzęsę...

 

W pracy mam taki mętlik w głowie, że się nie mogę pozbierać do kupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też przed pracą dopada, najchętniej bym z wyra nie wychodził.... Nawet jak nie mam lęków, gonitwy myśli, czy ściśniętego żołądka (i zwieraczy) to się trzęsę...

 

W pracy mam taki mętlik w głowie, że się nie mogę pozbierać do kupy.

 

Powiedz gdzie pracujesz? Jaki charakter ma twoja praca? Ja pracuję w firmie transportowej za biurkiem, ciągłe telefony, przyjmowanie zleceń, kontakt z ludźmi. Czy czasem też robi Ci się słabo, albo masz wrażenie że zaraz zemdlejesz???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy z pracy od miesiąca ciągnie mnie do kina. Oczywiście wcześniej było to awykonalne.

Teraz też, ale tylko w mojej głowie. Nawet bez nerwicy nie lubię ciemnych zamkniętych miejsc. Ale może to dobry pomysł na kolejny krok?

Byliście na czymś fajnym ostatnio? Na co warto byłoby iść?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×