Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

secretladykkk, brałam ponad 2 lata temu paroksetynę. Odstawiłam bo myślałam, że juz jest dobrze. Moze teraz tez dostane to samo i potem jszcze jeden lek który mi zaszkodził zamiast pomóc

 

Leki Cię nie wyleczą. One Cię tylko "znieczulają" jak alkohol. Osłabiają Twoją percepcję przez co mniej się przejmujesz swoimi "akcjami".

 

Jeśli chcesz się uwolnić od lęku to powinnaś podjąć terapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, pogorszyło się i nie ma co czekać, aż sił na walkę zabraknie. Prochy, zioła, mantra, terapia, joga, forum....co komu pasuje, aby stanąć na nogi. Nie musisz lekarza witać w podskokach i ze śpiewem na ustach, byleś skorzystała z jego pomocy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamilwin, wiem o tym..mam terapię od marca ale przez lęki nie jest to typowa terapia..chce w koncu zacząć na nią jeździć..Długo się broniłam przed lekami. Ale straciłam już wszystko i mam dość.

 

 

Sory, że tak cytuję co chwila, ale nie umiem jeszcze adresować wiadomości bez cytowania ;)

 

Pamiętam jak to było ze mną. Też się długo broniłem przed lekami, bo się bałem, że się od nich uzależnię. Ale jakoś mi się udało obronić i nigdy po żadne nie sięgnąłem. Podczas najgorszych ataków paniki jak się trząsłem jak galareta na talerzu, to przychodziły różne myśli. Chciałem się napić wódki, która była w lodówce, chciałem dzwonić na pogotowie, chciałem żeby mi coś wstrzyknęli na uspokojenie, chciałem umrzeć, byle tylko zaznać spokoju. Ale jakoś to wszystko zawsze udawało mi się przemóc i walczyć dalej. I walczyłem tak jakieś dwa lata. Dopóki nie zrozumiałem, że walka to nie jest skuteczna metoda ;)

 

-- 20 lis 2012, 13:00 --

 

kasiątko, słuszna czy nie jest mi już wszystko jedno..nie w takim złym sense że mi nie zależy tylko..sama nie wiem jak to wytłumaczyć. przz ostatnie dni jestem taka zmęczona że juz jstem wypruta z emocji..

 

Skoro Ci wszystko jedno, skoro jesteś wypruta z emocji, to myślę, że jesteś bliżej wyzdrowienia niż Ci się wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamilwin, nie wszystko uda się zwalczyć siła woli i pozytywnym nastawieniem. Mnie nerwica powaliła somatycznymi objawami. I optymizm przydawał się, jak psu piąta noga. Mogłam zmusić ciało, żeby przestało się trząść, ale nie miałam siły go podnieść, bo nie jadłam i mdlałam.

Zresztą ile ludzi, tyle przypadków. Każdy inaczej przechodzi. Najważniejsze, żeby znaleźć sposób i wrócić do żywych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamilwin, nie wszystko uda się zwalczyć siła woli i pozytywnym nastawieniem. Mnie nerwica powaliła somatycznymi objawami. I optymizm przydawał się, jak psu piąta noga. Mogłam zmusić ciało, żeby przestało się trząść, ale nie miałam siły go podnieść, bo nie jadłam i mdlałam.

Zresztą ile ludzi, tyle przypadków. Każdy inaczej przechodzi. Najważniejsze, żeby znaleźć sposób i wrócić do żywych.

 

Ja może nie mdlałem notorycznie, ale raz zemdlałem trzykrotnie w autobusie. Następnego dnia pojechałem do szpitala na badania i zatrzymali mnie tam na tydzień. Nic nie wykryli - normalny, młody, zdrowy chłopak. W epikryzie nie mieli co wpisać, to mi napisali, że mam "podejrzenie padaczki pourazowej" ;) Możesz sobie wyobrazić jak się czułem wychodząc ze szpitala ze świadomością swoich "akcji" i "podejrzenia padaczki pourazowej". Mieszanka wybuchowa! :D Atak paniki przyszedł już jak wracałem autobusem ze szpitala. Później miewałem ich dziesiątki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamilwin, zgadzam się ale wskaż mi dobrego polskiego psychoterapeutę na NFZ?? nawet prywatnego ciężko znaleźć. Ja spróbowałam u dwóch prywatnych jedan beh pozn inny psychodynamiczny i powiem że ten drugi zdawał się coś tam mieć pojęcie, ale jak mi powiedział że taka terapia trwa latami... no przepraszam 150 zł 60 min kilka razy w tygodniu przez kilka lat.... No to sorry nie stać mnie na tę ekskluzywną metodę leczenia. Nad czym ubolewam, ale taka polska rzeczywistość jest!!! Co powinnam zrobić pracując do 16.00 ok 25 km od centrum? Co byś zrobil?

 

hehe ja byłem 3 razy u poleconej Pani Psycholog. 150 zł godzinna wizyta. Niby się czułem trochę lepiej jak od niej wychodziłem, ale lęki nie przechodziły. Po 3 wizytach musiałem się zdecydować czy podejmuję terapię (jakaś terapia z powrotem do przeszłości i próbą znalezienia źródła problemu), czy odpuszczam. Jako, że nie spałem na dolarach, to odpuściłem ;) I chyba dobrze zrobiłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×