Skocz do zawartości
Nerwica.com

kura

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kura

  1. czesc emi,chyba same tu jeszcze jestesmy.ja juz tez posprzatalam,nakarmilam koty,wypilam herbatke bo wczoraj popilam z moim facetem.kawka pozniej.samopoczucie cudowne ale nie wiem jak bedzie pozniej.jak juz pisalam przez 5 lat mialam spokoj i nagle mnie znowu zlapalo 2 razy....jak narazie przeszlo...ale kto wie?
  2. no...bylam w banku...jeszcze nawet pojade na zakupy!!!-lodowka pusta a pic sie chce..hihi!!! jezeli chodzi o porownywanie sie do tych ktorzy maja lepiej czy gorzej to jestem zdania ze my nie mozemy sie do nokogo porownywac....my to my...ja to ja...mnie nie interesuje to kto jak zyje bo to JA mam zyc dobrze i do tego dazyc.moje JA i moje zycie-a inni niech robia co lubia albo musza. -- 22 lis 2012, 12:59 -- promazyna????-penazyna????-to to jeszcze istnieje?????????? ale jaja...a jest na rynku tyle super lekow!!!!
  3. jeszcze nie pojechalam do tego banku..hahahahahahahaha!!!! seckretladykkk,nie boj zaby,zachodz w ciaze i bedzie super!!! ja bedac w ciazy z corka bylam wniebowzieta!! raz zlapal mnie zawal..zadzwonilam po lekarza no i lekarz prawie padl ze smiechu...w ciazy i zawal???-zator?-wylew???-niemozliwe!!! no i dostalam buteleczke diazepanu..i jak znowu zlapala mnie panika to bralam bo to nie dziala na plod.i urodzilam moja wymarzona corunie.... dobra,jade juz do tego banku...do potem!!!
  4. no czesc.....wlasnie przed chwila przechodzilam lekki zawal ale juz jest po.teraz przygotowuje sie na wyjscie do banku,pewnie jeszcze z godzine zejdzie...na rowerku sobie pojade i jak znam zycie ledwo dojade...zaraz zaczna mnie okropnie bolec lydki i nie bede mogla szybko pedalowac.potem szybko tez na rowerku na zakupy i wroce ledwo zywa do domu.ale potem bedzie lepiej bo walne sobie flache z moja przyjaciolka silvia. dziewczyny!-piszecie ze jestescie inne bo nie macie dzieci i meza????? placzecie ze jestescie solo???? a kto powiedzial ze zycie ma tak wygladac???-dzieci,maz.....wy macie na to wszystko kupe czasu!!!! ja mam 43 lata-bylam sama 8 lat,mam dwoje dzieci z czego cörka ma dopiero 10!!! nie rwijcie sie tak do tego "miodu"-po tak dlugiej przerwie dopiero zdecydowalam sie na staly zwiazek..ja juz przezylam malzenstwo,dzieci...dajcie sobie czas skarbenki!!! po drugie:jak kocha to kocha ciebie z nerwica,piegami i nadwaga.zobaczycie,dziewczyny...wy macie to wszystko jeszcze przed soba!!-jeszcze bedziecie wychodzic za maz,bedziecie rodzic dzieci....dla was swiat stoi otworem!!a nerwica?-no coz....powiem wam tak:trzeba albo miec super leki albo....psychoterapia ale z super psychoterapeuta.ja tez mam jeszcze schizy ale jakos jestem silniejsza od nich...bo sie jakos potrafie z tego smiac...mowie sobie:kurde,znowu zawal...i zaczynam...sprzatac......latam po domu jak glupia ale przechodzi...
  5. ty nie masz schizy tylko jestes w takim kolku diabelskim w jakim ja bylam.bralam prochy i chlalam na potege a jak wytrzezwialam to schizy mnie lapaly podwojnie.i sama mysl ze jestem psychicznie chora doprowadzala mnie do obledu.potrzebujesz dobre antidepresiva.idz do lekarza,opowiedz mu co cie dreczy.tylko mow mu prawde-powiedz mu ze popijasz.nie jestes alkoholikiem-wöda to jedno z wyjsc dla ciebie zeby zapomniec o zajobach.wöda cie rozluznia i dlatego jak sie napijesz masz wszystko gdzies i mozesz chodzic.to znak ze z toba wszystko okey-to "tylko" nerwica chlopie.dam ci rade.....dopoki nie masz tabletek to sobie spokojnie wypij bo inaczej nerwica cie zezre.jak dostaniesz tabletki,odpusc wtedy z wöda i czekaj na poprawe.niwazne co bedzie sie dzialo.mozesz jeszcze powiedziec lekarzowi zeby ci przepisal cos na twoje ataki paniki tak doraznie.i wtedy bedzie lepiej.takze nie boj zaby-bedzie wszystko dobrze.glowa do gory!!
  6. biedna jestes kochanie...ale ty wiesz ze serce ci nie stanie i nie bedzie sie nic dzialo...to tylko ten chory lek....lek przed wszystkim....bierz leki i czekaj na dobre samopoczucie...
  7. eee tam.....ja nie zawieszam oka na psychiatrach poniewaz oni...tez potrzebuja psychiatry....sama pije wödke z super psychiatra....wierzcie albo nie wierzcie...on tez mial problem bo chcial przeleciec moja przyjaciolke...hahaha!
  8. czesc hooligan ile ty masz lat?-pytam sie bo tez przez to przeszlam i nie mam schizofrenii.
  9. moj ojciec zaczal znowu "umierac"-jakies 3 lata temu.....moja siostra zawolala karetke,wnuczek siedzial przy dziadku-ojcu.w pewnej chwili ojciec mowi:juz czas na mnie a wnuczek:dziadek to dawaj szybko kod do twojej walizki!!!!......w walizce byly oczywiscie pieniadze o czym wnuczki wiedzialy... -- 20 lis 2012, 15:37 -- ale ja tez mam odchyly...moj facet mial pekniecie wrzoda na zoladku.pojechalismy do szpitala,mike-moj facet dostal szybko narkoze i zespawali mu szybko tego wrzoda.ja do lekarza:doktorze jak on sie czuje? lekarz:wszystko okey tylko jest jeszcze zamroczony po narkozie ja:czy moge go zobaczyc?- lekarz:tak tylko krotko. wiec ja szybko do pokoju gdzie lerzal...no widze ma zeza i nie wie o bozym swiecie ale ja do niego: mike!!!!...mike!!!!-slyszysz mnie?????? mike...hhhmmmmm mike daj mi szybko pin do komorki!!!!!!-wstawaj!!!!!-dawaj ten pin!!!!!-co ja zrobie jak mnie zawal zlapie????
  10. a moj ojciec zawolal kiedys erke-78 rok.erka przyjechala,wlecieli szybko jak mogli na 4 pietro-zziajani,dzwonia do drzwi a tu otwiera im pan w kozuchu...my do zawalowca mowi lekarz a tatus na to:to ja......kawke?.....tak pisze zebyscie sie troche posmiali ale to czysta prawda.
  11. a moja kolezanka,tez nerwicowka pojechala z "zawalem"-do szpitala na....rowerze.....
  12. bo to panika sie juz tez zmeczyla....
  13. no czesc....dzisiaj jest dobrze..tylko wkurza mnie to ze wiecej czasu przesypiam.ale lepiej to niz zawal.a wiecie co moj syn robi jak go dopadnie?.....on idzie sobie pobiegac i biegnie najszybciej jak moze..i mu przechodzi.ja w czasach mojego koszmaru pilam codziennie ale to mnie bardziej wykonczylo.potem byl diazepan w kropelkach...pomagalo ale na chwile i kiedy poczulam ze sie uzalezniam odrzucilam natychmiast to swinstwo.teraz mam te swoje zajobki i biore je wieczorem.wczoraj po 5 latach znowu mnie troche zlapalo.mam nadzieje ze to sie nie wraca.....
  14. no czesc....zawal przeszedl bo zezarlam zajoba.od 5 lat biore opipramol i clomipramin-no i 5 lat bylo dobrze a teraz znowu sie zaczelo?????-napewno przez te zmiany w moim zyciu....a co u was?
  15. czesc,ja wlasnie przechodze "zawal".serce mi nierowno bije,panika jak cholera..dobrze ze jeszcze pisac moge...boje sie ze zaraz umre i juz mnie nie bedzie.w zeszlym tygodniu dowiedzialam sie ze moja mama ma guzy na plucach no i syn sie wyprowadzil.jestem taka spieta ze kazdy ruch sprawia mi ogromny bol..pomozcie!!
×