Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

kafka, dziekuje..ja podobnie jak *Wiola*, jestem raczej ciemna i slonce mi nie szkodzi :)

jasaw, Wam akurat wspolczuje upalow bo wiem, ze sa meczace... ale mnie by sie naprawde przydaly... ze wzgledu na biznes. Ladna pogoda wiecej klientow.

Zreszta nie pamietam juz jak to jest w upal w miescie..u mnie zawsze morska bryza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja odwiedziłem znajomego na cmentarzu, tzn nie duzo go znałem, troche. Powiesił się przez dziewczyne, dziś miał rocznice śmierci. Pogadałem chwile...

jak przez dziewczynę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, brakuje mi tej morskiej bryzy, a ona tak świetnie działa na mnie :(

Jednak i za daleko dla mnie, i po postu nie stać mnie na wyjazdy...

Nie skarżę się, bo to skutek podjętej przez nas, świadomej decyzji...coś za coś. Pomarzyć można słuchając szumu morza z płyty :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, Ja większość czasu spędzam na podwórku. Dzisiaj poszłam jedynie na spacer z moimi dziewczynami, zaszłyśmy do znajomych i już mnie zaczęło "trzepać" . Od kiedy choruję nie znoszę upałów:( Tzn z jednej strony je lubię, ale moje samopoczucie nie.

 

mam dokładnie to samo. a kiedyś żyłam z przekonaniem, że im cieplej, tym lepiej... teraz miewam wręcz "słońcowstręt".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawie na każdym kroku coś stawało mi na przeszkodzie... Z początku lejący za oknami deszcz, kiedy to już niemal gotowy do wyjścia wyszedłem spod prysznica... Później jakieś dziwne prace (niby to renowacyjne) w miejscu, które chciałem odwiedzić... Do tego jeszcze kilka innych pomniejszych rzeczy...

W każdym razie, i tak pomimo tych przeciwności znalazłem coś interesującego dla siebie... Niczym wiedziony instynktem :mrgreen:

Spaprałem te ujęcia, choć spędziłem trochę czasu (w dwóch zaledwie salach), aby coś tam spróbować naprędce przygotować...

Polecam w szczególności pierwszy z filmów :!: Klimat na miejscu robił wprost niesamowite wrażenie :!::twisted:

[videoyoutube=c_xiONeUEvw][/videoyoutube]

W drugim niestety jakość dźwięku nie pozwala na wychwycenie istotnych dla przekazu szczegółów, ale też warto choć zerknąć... Jeśli ktoś oczywiście ma ochotę ;)

[videoyoutube=6fCzjYwu6LQ][/videoyoutube]

Na temat zdjęć się nie wypowiadam, bo są po prostu do niczego ;) Załączam jednak kilka, niejako w formie uzupełnienia ;)

PICT0028.thumb.JPG.b595dff21529ffbacceb202d02675f71.JPG

PICT0029.thumb.JPG.63553198110f5f1899d51dc63345f5e9.JPG

PICT0030.thumb.JPG.1aa65f7781a501dfc38d294952adabe6.JPG

PICT0031.thumb.JPG.870b9330895858e4252e549d771893c5.JPG

PICT0032.thumb.JPG.6f4894be2a0961aeaa6b14f8976f6d1c.JPG

PICT0033.thumb.JPG.d324524eda340ddf14e0927867604599.JPG

PICT0035.thumb.JPG.3d1b61f5d4dd3707af9cd7001282497b.JPG

PICT0034.thumb.JPG.044439925df7e975e2fac47fd5472687.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak co dzień....domowe obowiązki, trochę prasy przejrzanej i znacznie odczuwalne zmęczenie wysokimi temperaturami.

Wieczorem zapowiada się ciekawe spotkanie Polska -USA w siatkówkę. Powróciłam do relaksacji. Jednak one mi pomagają bardzo.

Zrobiłam sobie zbyt długą przerwę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak co dzień....domowe obowiązki, trochę prasy przejrzanej i znacznie odczuwalne zmęczenie wysokimi temperaturami.

Wieczorem zapowiada się ciekawe spotkanie Polska -USA w siatkówkę. Powróciłam do relaksacji. Jednak one mi pomagają bardzo.

Zrobiłam sobie zbyt długą przerwę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pól dnia na powietrzu na zatłoczonej trawiastej plazy

nad brejowatą cieplą wodą

wsród smierdzących grili i facetów bez szyj oraz ich wrzeszczących dzieci

peplających kobiet i szczekających psów

przy akompaniamencie muzyki z samochodow

na dzialce u kolezanki z jej psem lapiącym w pysk osy

w duchowatym domku a potem komary

 

home sweet home

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pól dnia na powietrzu na zatłoczonej trawiastej plazy

nad brejowatą cieplą wodą

wsród smierdzących grili i facetów bez szyj oraz ich wrzeszczących dzieci

peplających kobiet i szczekających psów

przy akompaniamencie muzyki z samochodow

na dzialce u kolezanki z jej psem lapiącym w pysk osy

w duchowatym domku a potem komary

 

home sweet home

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×