Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

miumiu, a ile lepiej choć na chwilę wyjść na dwór?

 

Nie wiem, byc moze. Nie siedze codziennie samotnie w domu. Wgl ja wciaz wychodze. W sumie od kilku miesiecy nie bylo dnia, zebym czegos nie robila ze znajomymi. Na sile uciekam od samotnosci i robie zawsze wszystko, zeby kogos znajomego wyciagnac z domu. Kiedys bylo tak, ze wgl nie wychodzilam i dzis kazdy moj dzien jest tego przeciwienstwem. Ale wlasnie wydaje mi sie, ze chodzi o to, ze to nie ja sama sie zmienilam, tylko styl zycia. Serio, coraz gorzej sie czuje nawet z przyjaciolmi, mam wciaz wyrzuty sumienia o COS. Zawsze jest cos, czasem nawet nie wiem co. I dzisiaj nie moge sie powstrzymac, zeby sie nie ogarniac juz i zostac w domu.

Jakbym przeczytala to wyzej majac np 15 lat, to nie poznalabym siebie i pomyslalabym, ze ta osoba nie docenia tego, ze ma wgl mozliwosc bycia z ludzmi. Zawsze marzylam, zeby ta samotnosc sie juz skonczyla. Doceniam moich przyjaciol i nie w nich jest problem, tylko we mnie. W sumie dla mnie najgorsze jest to, ze jestem kiepska przyjaciolka przez te wszystkie schizy (zeby nie bylo. bo nie uwazam, ze tylko oni maja mi cos dawac od siebie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, ja też tak się cieszyłem z ostatnich 2 tygodni z temp 25 stopni lub mniej. Nie znoszę upałów, a ma być na Dolnym Śląsku w na początku przyszłego tygodnia nawet 36, do piwnicy trzeba się będzie schować. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×