Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

mark123, Mój też.

To przez pogodę.

A u mnie chyba po prostu przez święta, one nasilają u mnie znudzenie.

 

zjadlam dzis wiecej niz przez dwa tygodnie normalnie :P ale co tam swieta sa

Ja kiedyś w święta lubiłem bardzo dużo jeść, ale to było dawno temu, potem mi jakoś przeszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzień był spokojny dopóki nie wyszedłem na dwór ze znajomymi. Lęk nasilił się do takiego stopnia, że wróciłem do domu :/ Ostatnio to jakaś masakra, muszę ze wszystkiego rezygnować. Jutro jestem też umówiony ze znajomymi i pewnie znowu będzie to samo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie dzisiejszy dzień był całkiem spoko. Rano byłem w mieście: kupiłem dodatki do garnituru, byłem w aptece, w bibliotece, potem robiłem zakupy do domu. Popołudniu pouczyłem się trochę, coś pomogłem przy remoncie, a za chwilę zaczynam oglądać na tvn7 drugą część jeńca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzień jest bardzo udany, powiem nawet normalny :D nie mam poczucia lęku, czasem mnie nerwica chwyci np. za nogę lub wewnątrz buzi, ale dzisiaj jest naprawdę fajny dzień.

Dodam, że leczenie polega na doraźnym stosowaniu hydroxyzyny, choć dzisiaj jestem "czysta". Jutro mam po raz pierwszy spotkanie z psychoterapeutą, nie wiem co myśleć :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzień mógłby się skończyć jeszcze nim się zaczął :( Wstałam z okropnym bólem brzucha ... od razu zaczęłam myśleć o tym, że jutro do pracy, której tak bardzo nienawidzę i jak ja to przetrwam :why: Potem zaczęłam planować co muszę dziś zrobić i znów panika czy wszystko zdążę, czy mi ktoś pomoże, czy będę zdana na siebie. Nie potrafiłam wyjść z łóżka. Dzień piękny za oknem, zaplanowany na dziś wyjazd do znajomej, a ja nie umiem się tym cieszyć :( Weszłam do kuchni i od razu ból brzucha, bo sama tam siedzieć muszę jak palec ... mąż zawołany przyszedł i stwierdził, że musi do WC i tyle go widzieli ... wchodzę do pokoju, a on przed kompem siedzi. I nie ma we mnie złości jako takiej, ale od razu ściska mnie w brzuchu, od razu boli i strach taki dziwny, niezrozumiały :(

Zastanawiam się czy nie założyć takiego "motywacyjnego zeszytu" i w takich sytuacjach pisać samej sobie jakieś pozytywy ... rozkładać sytuacje stresowe na czynniki pierwsze i jakoś sobie tłumaczyć i patrzeć czy na prawdę to warte takiego stresu. Co myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja od tygodnia odstawiam SSRI... czuje sie jakby ktos nalozyl mi sloik na leb, okrecil 100 razy i kazal isc do przodu. Okropne uczucie! Mam wrazenie, ze nigdy sie to nie skonczy... chyba zwariuje :shock: odstawial ktos z Was SSRI? musze dodac ,ze bralam je w ch.. dlugo (4 lata).

Poprosze o jakies mile slowo na pocieche bo potrzebuje dzis takiego ''poklepania po plecach'' :(

 

xTosia, nie wiem czy juz mialas taka ksiazke w rekach: ''10 prostych sposobów radzenia sobie z paniką''? Pomimo banalnej nazwy kasiazka jest niezla i musze przyznac, ze bardzo pomocna. Dodatkowo podczas jej czytania musisz zalozyc sobie taki ''dzienniczek'' i spisywac swoje doznania i uczucia. Warto sprobowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ile czasu przyjmujesz asertin? Poza tym nie ma co sie bac- kazdy organizm reaguje inaczej, wiec nei nastawiaj sie na najgorsze. Wiekszosc osob nie odczuwa znacznych dolegliwosci odstawiennych ale ja ogolnie zle sie czulam jak zaczelam stosowac setaloft i przy odstawieniu jest podobnie. Poza tym bardzo dlugo go przyjmowalam... tylko ciezko mi przez to przebrnac po prostu... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xTosia, nie wiem czy juz mialas taka ksiazke w rekach: ''10 prostych sposobów radzenia sobie z paniką''? Pomimo banalnej nazwy kasiazka jest niezla i musze przyznac, ze bardzo pomocna. Dodatkowo podczas jej czytania musisz zalozyc sobie taki ''dzienniczek'' i spisywac swoje doznania i uczucia. Warto sprobowac.

 

Nie, tej książki nie czytałam ... przerobiłam "Jak przestać się martwić i zacząć żyć" i też mogę każdemu polecić ... chociaż wymaga ona czytania jej raz w m-cu w celu "utrwalenia" tego czego się człowiek nauczy. Z polecanej przez Ciebie książki na pewno też skorzystam :*

 

Co do odstawianego leku to niestety nie pomogę. Mogę jedynie napisać, dasz radę i nie myśl inaczej!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×