Zgadzam się z przedmówcą w 100%.
Ja przez lęki zrezygnowałem z gry w piłę bo moje lęki nie tolerowały sportów zespołowych więc kupiłem rower żeby zrobić im na przekór i faktycznie na początku było ciężko bo bałem się daleko odjechać itd. Ale z każdym wypadem na rower było coraz lepiej i z lękami przejechałem juz 3 tysiące kilometrów na rowerze i biegam od jakiegoś czasu. Co do biegania to tu było ciężej ale znalazłem sobie miejsce gdzie kręci się mało osób i po prostu zakładam słuchawki i biegnę, a jak lęki zaczynają doskwierać to zaciskam zęby i biegnę dalej. Lęk to tylko bariera w Twojej głowie i musisz sobie to uświadomić chociaż wiem, że łatwo powiedzieć bo ja sam często uciekam od niektórych sytuacji.
Ogólnie zapraszam do korzystania z aplikacji na androida mapmyride.com i zapisujcie swoje wyniki tam, aplikacja rejestruje trasę gpsem, liczy ile przebiegłeś/łaś, średnią prędkość, kalorie spalone, itd. A potem można sobie obejrzeć na stronie wszystko
Nie ważne jak szybko i gdzie po prostu biegnij do przodu, a na pewno to pozwoli Ci się oddalić trochę od lęków.